tak, Dar naprawde widzial, ze uniosl sie na wysokosc dobrego metra), a nastepnie w idealnej rownowadze wyladowal na asfalcie i po prostu popedzil dalej droga ku zachodowi, stale przyspieszajac. Minor nie zdolal odczytac znaku drogowego, gdyz akurat kontrolowal poslizg, kierujac sie ku tej samej waskiej uliczce. Bywal juz w tej okolicy, wiedzial wiec, ze napis na znaku brzmi: RIVERSIDE DRIVE. Tu wlasciwie rozpoczynala sie autostrada 74, waska dwupasmowa szosa, ktora przecinala gory Rezerwatu Cleveland, potem zas laczyla sie z I-5 – w San Juan Capistrano, nieco ponad piecdziesiat kilometrow dalej na zachod. Darwin w swej pracy wielokrotnie juz uzywal tego skrotu.

Impala nie skrecila za nim, mignela tylko Darowi w lewym lusterku, gdy obracala sie przy wjezdzie na stacje benzynowa, ledwie muskajac jaguara tankujacego przy najbardziej zewnetrznej pompie, po czym zniknela w chmurze kurzu za rzedem pojazdow stojacych na parkingu komisu samochodowego. Mustang CHP i drugie auto hrabstwa wykonaly zwrot i bardzo szybko ruszyly Riverside Drive, mniej niz czterysta metrow za Darwinem. Kreta droga spowolnila poscig.

„Tu powinienem sie zatrzymac. Niech wladze sie zajma zabojcami” – pomyslal, wiedzac, ze zadne tlumaczenia mu nie pomoga. Nie mial prawa nikogo gonic i zapewne trafi za to do aresztu.

Nagle tuz nad nim zabrzeczal cicho helikopter, ktory minal mercedesa, a nastepnie polecial dalej, w strone stoku, przygotowujac sie do kolejnego zwrotu.

„Helikopter policyjny” – pomyslal Dar, wiedzac, ze hrabstwo Los Angeles posiada az szesnascie takich maszyn, podczas gdy nowojorska policja uzywala na przyklad tylko szesciu. Pozniej zobaczyl oznakowania. „Cudownie” – ocenil zlosliwie. „Bedziemy na Kanale 5 kablowki. Akurat zdaza przygotowac material na wiadomosci o osiemnastej”. Wlasciwie, co sobie uswiadomil, prawdopodobnie juz znajdowal sie na wizji! Poludniowa Kalifornia slynela z policyjnych poscigow samochodowych, totez przebakiwano o uruchomieniu dodatkowego kanalu w kablowce, ktory nie pokazywalby niczego innego.

Darwin przyspieszyl w gore stromej, kretej drogi, starajac sie nie spuszczac wzroku z dachu mercedesa. Minely lata, odkad przestal brac udzial w wyscigach samochodow sportowych, czul sie jednak calkiem niezle w swej roli, kiedy wchodzil w poslizg kontrolowany na kazdym ostrym zakrecie, przyspieszal z rykiem silnika na prostej, przyciskal hamulce, wchodzac w nastepny zakret, gwaltownie zmienial bieg na nizszy, zarzucal tylem i znow wypadal na prosta na pelnym gazie. Niewiele superaut na swiecie moglo sie w takiej sytuacji rownac z acura NSX. Gdy zblizal sie do stromego szczytu, policyjne wozy zniknely mu juz z oczu. Od mercedesa E 340 dzielily go teraz zaledwie trzy dlugosci samochodu.

***

Nieco ponad trzy kilometry od poczatku wspinaczki po kretej, wijacej sie drodze ponad Lake Elsinore ludzie w mercedesie najwyrazniej zdecydowali, ze nadeszla pora pozbyc sie natreta. Zwolnili podczas skretu w prawo ku wjazdowi na wzgorze, a wtedy okno od strony pasazera zostalo otwarte. Pojawila sie w nim glowa i czesc torsu ubranego w czarny stroj ciemnowlosego mezczyzny oraz ciemny, metalowy mac-10, ktory snajper trzymal w rekach.

Dar robil akurat piate czy szoste zdjecie trzymanym w jednej dloni nikonem, gdy rozpoczal sie ostrzal. Pocisk musnal karoserie gdzies z prawej strony za nim, totez Minor upuscil sobie aparat fotograficzny na kolana, wrzucil nizszy bieg, scial zakret, po czym ruszyl ku wzgorzu po prawej. Przyspieszal, az przod acury dzielily od zderzaka mercedesa zaledwie centymetry. Zauwazyl, ze samochod mial tablice z Nevady i zapamietal numery.

Snajper znow sie wychylil z okna, ale teraz Minor byl zbyt blisko niego, odskoczyl bowiem na lewy pas ruchu i przyspieszyl, prawie zrownujac sie z mercedesem. Zabojca strzelil przez wlasne zaciemnione okno z lewej, rozpryskujac szklo, ale Dar juz przyspieszyl, a nastepnie zrownal sie z mercedesem. Szyba od strony kierowcy zostala opuszczona, obejrzal wiec sobie twarze jadacych, zapamietal ich rysy. Oba pojazdy zblizaly sie do ostatniego zakretu z predkoscia prawie stu czterdziestu kilometrow na godzine.

Darwin wiedzial, ze za tym zakretem bedzie mial klopoty. Tam bowiem zaczynal sie dlugi, prosty odcinek wzdluz szczytu wzgorza, a dopiero pozniej kolejne zakrety. Na tym ostatnim luku na lewo od wierzcholka, bezposrednio przed nimi, znajdowala sie jednak stara restauracja z barem o nazwie Lookout, glownie dla motocyklistow. Minor zatrzymal sie tam kiedys na lunch, lecz nie spodobala mu sie atmosfera, gdyz jak zwykle przed lokalem parkowalo dwadziescia czy trzydziesci wielkich motorow, ktorych wlasciciele popijali w srodku i zawziecie sie przy tym klocili. Stala po prawej stronie drogi, a od poludnia miala zewnetrzny taras z kilku metrow nadgnilych juz desek, wspartych drewnianymi belkami, i ciagnacy sie wzdluz pionowego lica urwiska stoku nad Lake Elsinore. Dzis przy starych stolikach Dar dostrzegl tuzin lub wiecej motocyklistow. Ich motory staly zaparkowane przed samym tarasem.

W ostatniej chwili dostrzegl snajpera, ktory wychylil sie od strony kierowcy i za glowa tamtego celowal w niego z karabinu. Celowal mu wprost w twarz! Darwin wcisnal hamulce i pociski przelecialy nad maska acury. Skrecil mocno w lewo i przyspieszyl, zostawiajac nieco za soba ciezszego mercedesa, ktory zahamowal gwaltownie, a wtedy samoczynnie otworzyla sie poduszka powietrzna od strony drzwiczek kierowcy i uderzyla snajpera w reke, wybijajac mu z niej bron. Mac-10 wylecial przez otwarte okno i odbil sie od maski auta Dara. Acura byla modelem z roku 1992 i miala tylko jedna poduszke powietrzna, pod kierownica, w ciagu ostatnich lat Minor badal jednak i rekonstruowal tak wiele wypadkow w pewnym sensie spowodowanych napompowaniem sie i rozwinieciem poduszki powietrznej, ze dawno temu swoja odlaczyl.

Teraz wciskal hamulce, najpierw zmuszajac mercedesa do skretu w prawo, potem wycofujac sie za nadal pedzace auto. Opony acury zapiszczaly, na szczescie zadzialal ABS. Pedal hamulca odskoczyl pod stopa Darwina, ktory wrzucil drugi bieg i o malo nie obrocil auta w lewo o sto osiemdziesiat stopni, starajac sie nie wpasc w budynek restauracji. Zjechal przy tym nieco na pobocze, muskajac wielkie kamienie i niskie zarosla, az w koncu z chrzestem i poslizgiem zatrzymal sie na drodze jakies trzydziesci metrow dalej.

Kiedy w mercedesie otworzyla sie poduszka od strony drzwiczek kierowcy, snajpera pchnelo na prowadzacego pojazd, ktorego pas uchronil przed wpadnieciem na kierownice. Niestety kierowac sie juz w takiej sytuacji nie dalo, totez nowiutki mercedes E 340 nie mogl skrecic i wpadl w pierwszy rzad zaparkowanych przed tarasem harleyow. W tym momencie rozwinely sie jeszcze dwie przednie poduszki powietrzne, oslepiajac mezczyzne za kierownica i uniemozliwiajac mu jej dosiegniecie, natomiast odepchniety z powrotem na wlasne siedzenie snajper w ogole nie mogl sie ruszyc. Kierowca wduszal hamulce, lecz niewiele widzial, wiec skosil tylko kolejne motory, ktorych wlasciciele natychmiast zerwali sie z miejsc i rozbiegli na prawo i lewo. Tymczasem mercedes wjechal ciezko wprost w chybotliwy taras, roztrzaskujac w drobny mak stoliki, wbijajac sie bokiem w nadgnile deski i rozbijajac skrzypiaca porecz. Nie zatrzymal sie tu, lecz sunal dalej, ku urwisku. Widoczni przez chwile w otwartych oknach dwaj przycisnieci powietrznymi poduszkami mezczyzni mieli identycznie zaskoczone miny i rozdziawione usta. Dwutonowy szary mercedes zatrzymal sie na moment w powietrzu niczym kreskowkowy Wile E. Kojot i niemal dotknal dziobu helikoptera Kanalu 5, ktory krecil cale zdarzenie kamera ustabilizowana dzieki zyroskopowi, nagrywajac zarowno przemykajace auto, jak i jego krzyczacych pasazerow. Potem zniknal Darowi z pola widzenia, spadajac na polozone ponad dwiescie metrow nizej dno doliny.

Darwin chcial wysiasc, nie mogl jednak otworzyc pogietych drzwiczek od strony kierowcy, a te od strony pasazera blokowal wielki kamien. Wybil wiec przednia szybe i w koncu sie przez nia wygramolil. W tym samym momencie tuz przy nim zahamowal mustang kalifornijskiej policji drogowej i przegrzane monte carlo szeryfa. Z obu aut wypadli funkcjonariusze i wycelowali w niego z pistoletow, wykrzykujac odpowiednie rozkazy.

Dar oparl sie o acure, rozstawil nogi, jak mu polecono, zgodnie z wywrzeszczanymi sugestiami polozyl sobie splecione dlonie na karku i probowal oddychac spokojnie, starajac sie odeprzec atak naplywajacych mdlosci. Fala adrenalinowego gniewu cofala sie w nim niczym jakis szalony odplyw, pozostawiajac po sobie osobliwe szczatki emocji.

Policjanci CHP byli mlodzi i mieli wysokie numery seryjne na odznakach, ktorymi mu zamachali za plecami, totez dostrzegl je jedynie katem oka, popatrujac przez ramie. Nigdy przedtem z nimi nie wspolpracowal. Po ich krzykach, rozdraznieniu i nerwowosci domyslil sie, ze jesli wykona chocby jeden niewlasciwy ruch, bez wahania go zastrzela. Znieruchomial wiec. Jeden ze stanowych funkcjonariuszy i szeryf wciaz mierzyli do niego z broni, a trzeci mezczyzna – starszy z dwoch przedstawicieli CHP, przedwczesnie posiwialy „weteran”, ktory wygladal najwyzej na dwadziescia trzy lata, zblizyl sie do niego i obszukal go szybko, po czym ostro szarpnal mu rece w dol, do wysokosci bioder i nalozyl na nadgarstki kajdanki.

Dwoch harleyowcow podeszlo do nich z puszkami piwa w rekach. Ten z dluzsza broda usmiechal sie szeroko, blyskajac zoltymi zebami.

– Hej, facet, to byla, cholera, najfajniejsza akcja, jaka kiedykolwiek widzialem. Czlowieku, prawie zdjales z nieba pieprzony Kanal 5. Ekstra historia.

Zastepca szeryfa kazal motocyklistom wracac do restauracji. Kilku innych podeszlo i wyjasnilo, ze nigdy nie byli w srodku cholernej restauracji, zawsze przesiadywali wylacznie na tarasie. Dodali: „To wolny kraj, stary”. Zadali tez retoryczne pytanie: „W jakim innym panstwie, czlowieku, mozna zobaczyc nowiutkiego mercedesa spadajacego z dwustumetrowego stoku i krecacy te scenke helikopter z telewizyjnych»Wiadomosci«?”.

– Wazniak Eddie bedzie musial zmienic nazwe swojego pieprzonego baru – oswiadczyl motocyklista z ogolona glowa i tatuazem czaszki na golej piersi. – Z cholernego Lookout na cholerne Lotnisko, stary.

Minor byl nawet zadowolony, kiedy dwaj patrolowi zaprowadzili go wreszcie do mustanga CHP i wepchneli na tylne siedzenie.

– Wiecie, zawiezcie go do Riverside – odezwal sie szeryf. Nadal trzymal w rece kolta z dluga lufa.

– Wiemy, wiemy – odparl starszy z dwoch mlodych policjantow stanowych. – Moze pan albo panski zastepca wezwiecie tu przez radio pomoc? Powiedzcie, ze potrzebujemy zespolu technikow… Pospieszcie sie, zanim dojdzie do pieprzonych rozruchow. Okej?

Szeryf popatrzyl na krecacych sie wokol harleyowcow, ktorzy zaczeli wlasnie szacowac szkody w swoich maszynach i przeklinali coraz glosniej, pokiwal glowa, wyjal pistolet i wrocil do chevroleta.

Jego zastepca podszedl do zniszczonego, rozchybotanego tarasu, stanal na krawedzi i niespokojnie zerknal przez szeroka szczeline w poreczy w dol, ku Lake Elsinore, gdzie zniknal mercedes. Gdzies pod nim rozleglo sie brzeczenie helikoptera kanalu informacyjnego.

Dar obliczal w myslach czas, jaki zajal mercedesowi swobodny lot, nie przestawal sie nad tym zastanawiac, nawet gdy policjanci stanowi wpychali go na tylne siedzenie mustanga. Niezle wideo nakrecily sobie cholerne „Wiadomosci”.

Ostatnia rzecza, jaka uslyszal przed odjazdem, byly ciche, wielokrotnie powtarzane przez stojacego na krawedzi urwiska zastepcy szeryfa dwa slowa:

– Cholera jasna, cholera jasna, cholera jasna.

Brzmialy jak prywatna mantra tego mezczyzny.

Rozdzial czwarty

D JAK DICKWEED

Samochodowy poscig i aresztowanie Dara odbyly sie we wtorkowe popoludnie. Tego samego dnia wieczorem wyszedl za kaucja a w srodowy ranek uczestniczyl juz w spotkaniu, ktore odbywalo sie w biurze zastepcy prokuratora okregowego w centrum San Diego.

Вы читаете Ostrze Darwina
Добавить отзыв
ВСЕ ОТЗЫВЫ О КНИГЕ В ИЗБРАННОЕ

0

Вы можете отметить интересные вам фрагменты текста, которые будут доступны по уникальной ссылке в адресной строке браузера.

Отметить Добавить цитату
×