Wyszedlem z podworka, odwrocilem sie dopiero w bramie. Kotia palil, wpatrzony w pochmurne moskiewskie niebo. Co on tam widzial? Palace slonce Bizancjum? Czego on mial dokonac, a nie dokonal, wybierajac bycie funkcyjnym?

Poszedlem do domu.

Zule stali przy ogrodzeniu i rozmawiali o czyms wzburzeni. Zdazyli juz sporo wypic, pomachalem im reka, a oni czym predzej sobie poszli.

A czego mieli dokonac oni? Jakie niewygodne dla kogos czyny, co wyrzucilo ich z zycia w prosty i pewny sposob, bez slodkiej tabletki funkcjonalnosci?

Nie wiem i juz sie nie dowiem.

Juz nie robie cudow.

Nie zdolam zmienic swiata.

Ale moge bronic swojego ostatniego prawa, jedynego, jakie ma czlowiek – prawa do bycia soba. Prawa do uprawiania swojego ogrodka.

– I drozszy jest mi bol i tlen - zadeklamowalem, przypominajac sobie Ziemie- szesnascie, na ktorej juz nigdy nie bede. Teraz mam juz tylko jedna Ziemie… – I blysk ekstazy rzadki, gorzki, Niz niekonczaca sie niewola podarowanej doskonalosci!

Gdy wrocilem do domu, przy progu czekala na mnie wielka kaluza i speszony, ale przekonany o swej slusznosci Keszju. Coz, kazdy protestuje tak jak umie.

Dlatego nawet na niego nie nakrzyczalem.

Siergiej Lukjanienko

***
,

* Ironia losu – autor nawiazuje do kultowej rosyjskiej komedii filmowej pt. Ironia Losu (rez. Eldar Riazanow), w ktorym grala m.in. polska aktorka Barbara Brylska (przyp. tlum.)

Вы читаете Czystopis
Добавить отзыв
ВСЕ ОТЗЫВЫ О КНИГЕ В ИЗБРАННОЕ

0

Вы можете отметить интересные вам фрагменты текста, которые будут доступны по уникальной ссылке в адресной строке браузера.

Отметить Добавить цитату
×