Ksiazka jest ciekawa, czyta sie z przyjemnoscia no i jak to kryminal bardzo wciaga. Sama historia jest bardzo wzruszajaca, co osobiscie mi przeszkadza, bo potwornie zal mi bylo ofiar opisanego nieszczescia. Nie jest to juz klasyczny kryminal w tradycyjnym rozumieniu. Taka zbrodnia jak ta przedstawiona w ksiazke Karin Fossum, moze sie zdarzyc wszedzie. Poza tym, duzy nacisk zostal polozony na cierpienie jakie wywolala zbrodnia.
W zmalym, norweskim miasteczku dochodzi do tajemniczej zbrodni – ktos morduje Hinduske. Nie wiadomo skad egzotyczna kobieta z Indii wziela sie na takim pustkowiu, w dodatku w chlodnej Norwegii. Nie wiadomo do konca do kogo przyjechala i po co. Ktos widzial na lace goniaca sie pare ludzi – pewnie to jacys zakochani sie bawia, mysli jedyny swiadek...