Fragment'…Molly wiedziala, ze poslugiwanie sie takim slowem, jak „kochac' nie sprawia Flynnowi najmniejszego nawet problemu. Przeciez juz wczesniej mowil, ze ja kocha. Ja – krucha jak jesienny lisc, a jednoczesnie twarda. Potrafiaca rozwiazac najtrudniejsze problemy, a jednoczesnie tak wrazliwa i delikatna. Nalezal zapewne do grona tych mezczyzn, ktorzy slowa „kocham' uzywali na co dzien. Doskonale wiedziala, ze nie mialo ono dla niego wiekszego znaczenia. Ale teraz stal tuz przed nia. Drzwi od jego gabinetu byly szeroko otwarte. Slyszala glosy wspolpracownikow, odglosy wlaczonego faksu i w zaden sposob nie mogla oderwac od Flynna wzroku. Stala jak zahipnotyzowana. Nie byla niska, ale Flynn przerastal ja o dobre dziesiec centymetrow. Przypominal jej zawsze walecznych Szkotow, z...
О книге: Dziecko, on i ta trzecia
Fragment'…Molly wiedziala, ze poslugiwanie sie takim slowem, jak „kochac' nie sprawia Flynnowi najmniejszego nawet problemu. Przeciez juz wczesniej mowil, ze ja kocha. Ja – krucha jak jesienny lisc, a jednoczesnie twarda. Potrafiaca rozwiazac najtrudniejsze problemy, a jednoczesnie tak wrazliwa i delikatna. Nalezal zapewne do grona tych mezczyzn, ktorzy slowa „kocham' uzywali na co dzien. Doskonale wiedziala, ze nie mialo ono dla niego wiekszego znaczenia. Ale teraz stal tuz przed nia. Drzwi od jego gabinetu byly szeroko otwarte. Slyszala glosy wspolpracownikow, odglosy wlaczonego faksu i w zaden sposob nie mogla oderwac od Flynna wzroku. Stala jak zahipnotyzowana. Nie byla niska, ale Flynn przerastal ja o dobre dziesiec centymetrow. Przypominal jej zawsze walecznych Szkotow, z ktorych sie zreszta wywodzil. Mial przenikliwe, niebieskie oczy, szerokie ramiona, geste, nie dajace sie poskromic wlosy, ktore ciagle wolaly o grzebien. A przeciez ten czlowiek spal na pieniadzach. Dlaczego ich sobie zalowal? Chyba dlatego, ze nie mialy one dla niego wiekszego znaczenia. Stal przed nia. Bardzo blisko, ale nie ruszal sie. Molly dobrze wiedziala, ze nie zamierza podejsc blizej. Flynn byl zepsutym i nieprzewidywalnym mezczyzna, ale nigdy nie przekraczal pewnych granic. Kiedys powiedziala cos zartem na temat molestowania seksualnego i, ku jej zdziwieniu, natychmiast sie uspokoil i rozmawial z nia przez kilka godzin, jakby sie nic nie stalo. Nie rozumial, ze teraz ma ogromna wladze. Wlasciwie miala wrazenie, ze zostal wlascicielem firmy przez przypadek i swoich pracownikow traktowal jak partnerow, a nie jak podwladnych. Jego styl bycia nie pasowal do znanych jej schematow. Nigdy wiecej nie zrobila juz zadnej uwagi na temat molestowania. Nigdy nie calowal jako pierwszy i nie wykonywal zadnych ruchow, jesli kobieta go do tego nie zachecila. Nigdy nie probowal jej do niczego zmuszac. Chyba ze sama tego chciala. I dawala mu to wyraznie do zrozumienia. Jego blekitne oczy pelne byly oczekiwania. Molly slyszala kiedys, ze uwaza sie za nieatrakcyjnego. Chyba zupelnie nie zdawal sobie sprawy z wlasnego wygladu. Prawde mowiac, szeroki podbrodek, ostry nos i wyraziste rysy nie byly wyznacznikiem klasycznej urody… ale mimo to byl dla niej najbardziej pociagajacym ze wszystkich mezczyzn, jakich znala. Flynn po prostu byl stuprocentowym mezczyzna. Nie mogl nic na to poradzic, ze byl tak atrakcyjny. Molly nie mogla nie ulegac jego nieodpartemu urokowi, choc bardzo sie starala.
Добавить отзыв
Жушман Дмитрий
Аннотация к книге