przyjemnosc w wytykaniu jej „zbyt szerokich zainteresowan”, „nierealistycznych ambicji” lub, dla odmiany, „plytkosci i banalu”, na wiesc o temacie, ktory wybrala (od dawna juz z nim sie nie kontaktowala), zbyl to, jako czlowiek „twardo stapajacy po ziemi”, machnieciem dloni.

Pracowala nad maserem rubinowym. Syntetyczny rubin, ktory wykonuje sie glownie z tlenku glinowego, jest prawie doskonale przejrzysty. Czerwony kolor pochodzi z chromu rozproszonego wewnatrz krysztalu. I kiedy rubin zostanie poddany wplywowi silnego pola magnetycznego, energia atomow chromu wzrasta lub, jak mawiaja fizycy, osiagaja one stan wzbudzenia. Lubila wyobrazac sobie malenkie atomy chromu doprowadzone wewnatrz wzmacniacza do stanu goraczkowego wrzenia. Szalaly w zboznym celu: dla wzmocnienia slabego sygnalu radiowego. Im silniejsze pole magnetyczne, tym bardziej podniecaly sie atomy chromu. Ale maser mozna regulowac tak, zeby wzmacnial szczegolnie tylko jedna czestotliwosc fal. Ellie wynalazla sposob, by do rubina dodac, procz chromu, domieszke lantanidu — jej maser mozna wiec bylo nastawiac na duzo wezsze czestotliwosci i sprawic, ze byl w stanie wykrywac jeszcze slabsze fale radiowe, niz czynily to wczesniejsze modele. Detektor jej trzeba bylo zawiesic w plynnym helu i nastepnie caly ten przyrzad podlaczyc pod jeden z teleskopow Instytutu w Owens Valley, by wylapywal na calkiem nowej czestotliwosci to, co astronomowie nazywaja trzecim stopniem aktywnosci radiowej tla czarnej dziury — czyli pozostalosc spektrum radioaktywnego gigantycznej eksplozji, od ktorej wszystko sie zaczelo. Big Bang'u.

„Pomyslmy jeszcze chwileczke, czy wszystko jest jak trzeba” — powiedziala do siebie. „Wzielam nieczynny gaz, ktory znajduje sie w powietrzu; zrobilam z niego plyn, potem domieszalam troche zanieczyszczen do rubinu, podlaczylam magnes i zaczelam wsluchiwac sie w pozar stworzenia”.

Potrzasnela glowa w zdziwieniu. Dla kogokolwiek niezorientowanego w fizyce to wszystko moglo sie zdawac czyms w rodzaju bezczelnej nekromancji. Jak to wytlumaczyc najwybitniejszym chocby uczonym sprzed tysiaca lat? Ktorzy znali sie na rubinach, na magnetytach, ale nie na plynnym helu, nie na emisji wzbudzanej i na elektronicznych pompach nadprzewodnikowych. Nie mieli mglistego chocby pojecia o spektrum radiowym. Czy choc wyobrazenia, czym jest spektrum — mimo ze niejasno uswiadamiali to sobie, patrzac w tecze. Nie wiedzieli, ze swiatlo to sa fale. Wiec w jaki sposob i my mamy wyobrazic sobie cywilizacje, ktora wyprzedza nas o tysiace lat?

Trzeba bylo zwiekszyc produkcje rubinow, bo tylko niektore osiagaly wymagane wlasciwosci, zas zadne nawet mierzyc sie nie mogly z rubinami szlachetnymi. Poniewaz wiekszosc z nich miala niewielkie rozmiary, lubila wieksze kawalki przypinac do ciemnych sukni, jakie nosila. Bardzo tam pasowaly, nawet jezeli — choc w najdokladniej cietych — dawalo sie spostrzec jakas anomalie kamienia, ktory wprawiala w pierscionek lub brosze. Na przyklad — ze schwytawszy promien pod pewnym katem, nagle dziwnie blyskal z jakiegos wewnetrznego odbicia; albo brzoskwiniowa skaza pojawiala sie wsrod rubinowej czerwieni. Nie znajacym sie na tym przyjaciolom tlumaczyla, ze tak lubi rubiny, ale nie stac jej na nie. Zachowywala sie troche jak biolog, ktory odkrywszy biochemiczny cykl fotosyntezy, odtad zawsze nosi w klapie igle sosnowa albo lisc pietruszki. Koledzy — zachowujac pelen respekt dla jej wybitnych osiagniec — uwazali to za objaw lagodnej manii.

Wielkie radioteleskopy swiata budowane sa na odludziu, a dzieje sie tak dla tych samych przyczyn, dla ktorych Gauguin ktoregos dnia pozeglowal na Tahiti. Zeby dobrze pracowac, teleskopy musza sie trzymac z dala od cywilizacji. Musza sie chowac, szczegolnie odkad nasilil sie ruch radiowy cywilny i wojskowy, w odludziach zapomnianych dolin Puerto Rico, na porosnietych badylami wielkich pustyniach Nowego Meksyku lub Kazachstanu. A ze bez przerwy rosnie tlok w eterze, coraz czesciej mysli sie o lokowaniu teleskopow poza Ziemia. Uczeni pracujacy w tych samotnych obserwatoriach sa uparci i zdeterminowani. Zony ich rzucaja, dzieci przy pierwszej okazji odchodza z takiego domu — uczeni sie nie daja. Rzadko uwazaja siebie za marzycieli: taka stala obsada naukowa dalekich obserwatoriow, to zespol ludzi raczej pragmatycznych, eksperymentatorow i ekspertow, ktorzy wiecej wiedza o instalacji anteny niz o kwazarach czy pulsarach. Mowiac ogolnie: w dziecinstwie nie marzyli pod gwiazdami, zbyt byli zajeci naprawa karburatora w rodzinnym samochodzie.

Obroniwszy doktorat, Ellie przyjela propozycje docentury w obserwatorium Arecibo: wielkiej misie liczacej 305 metrow w poprzek, ktora usadowiono w dnie otoczonej wzgorzami wapieniowej doliny wsrod gor polnocno- zachodniego Puerto Rico. Niecierpliwie czekala okazji, by za pomoca najwiekszego radioteleskopu na swiecie oraz swojego detektora maserowego przeegzaminowac, ile sie tylko da astronomicznych obiektow: pobliskich planet i gwiazd, centrum Galaktyki, pulsarow i kwazarow. Co wiecej, jako pelnoetatowy pracownik Obserwatorium, mialaby prawo do okreslonego czasu obserwacyjnego. Ze wzgledu na coraz wieksza ilosc powaznych projektow badawczych, niz radioteleskopy moga wytrzymac, dostep do nich odbywa sie na zasadzie wyscigow, totez bezcenna jest kazda sytuacja, w ktorej zdobyc mozna stale zatrudnienie i zagwarantowany codzienny czas na obserwacje nieba — dla wielu astronomow jest to jedynym powodem, dla ktorego wybieraja zycie w tych miejscach zapomnianych przez Boga.

Po cichu zywila tez nadzieje, ze uda sie jej tu i tam przesledzic okoliczne gwiazdy, czy przypadkiem nie wysylaja sygnalow inteligentnego zycia. Detektor jej systemu mogl wychwycic przeciek radiowy z planety takiej jak Ziemia, odleglej nawet o kilka swietlnych lat. Zas zaawansowane spoleczenstwo, ktore chcialoby sie skontaktowac z nami, przeciez na pewno posluzy sie znacznie wieksza energia nadawcza niz my. Jesli Arecibo — rozumowala — uzywane jako teleskop radarowy moze wyslac jeden megawat mocy w okreslone miejsce nieba, to cywilizacja choc troche bardziej rozgarnieta od nas moze byc w stanie wytransmitowac nawet sto megawatow i wiecej. Gdyby do tego posylali te sto megawatow dokladnie w kierunku Ziemi i teleskopem przynajmniej takim wielkim, jak w Arecibo, to Arecibo powinno odebrac sygnal praktycznie z kazdego zakatka Mlecznej Drogi. Zawsze, gdy tak dokladnie o tym rozmyslala, zdumiewalo ja, jak bardzo to, co mozna by zdzialac, przerastalo to, co juz zdzialano. Jakie mizerne sa zrodla naukowe dotyczace tych problemow — myslala — z wolna nie znajdujac juz takiego naukowego pytania, ktore zaczynaloby miec dla niej wieksze znaczenie.

Instalacje obserwatorium Arecibo znane byly wsrod miejscowych jako „El Radar”. Jego funkcji zasadniczo nie znano, starczylo, ze zyskiwali dzieki niemu ponad tysiac rozpaczliwie potrzebnych miejsc pracy. Miejscowi izolowali kobiety od astronomow, ktorych dzieki temu widywano o kazdej porze dnia i nocy gorliwie joggujacych po trawie okalajacej talerz. Skutkiem tego awanse okazywane Ellie od chwili jej przyjazdu, chociaz z poczatku nie calkiem odrzucane, predko zaczely przeszkadzac jej w badaniach.

Wiele miesiecy minelo, zanim Valerian zdecydowal sie ja odwiedzic. Oficjalnie przyjechal dac wyklad, ale wiedziala, ze w duzej mierze przybyl tu, by sprawdzic, jak jej sie zyje, a takze dostarczyc czegos w rodzaju psychologicznej podpory. Badania Ellie szly swietnie. Odkryla cos, co moglo byc miedzygwiezdnym oblokiem czasteczkowym oraz udalo sie jej zgromadzic dokladne dane czasowe pulsara w centrum Mglawicy Kraba. Nawet dokonczyla rozpoczete wczesniej nadzwyczaj czule pomiary sygnalow wysylanych przez kilkanascie sasiednich gwiazd, choc bez pozytywnych rezultatow. Wpatrywala sie w gwiazdy i glowila nad nimi, nie znajdujac niczego, co nie miesciloby sie w normie. Wez pod obserwacje dostateczna ilosc gwiazd, a wczesniej czy pozniej zaklocenia ziemskie albo splot przypadkowych sygnalow uloza sie we wzor, ktory na sekunde przyprawi cie o lomot serca. Uspokoj sie i sprawdz na nowo — jesli sie nie powtorzy, musisz ten sygnal uznac za falszywy. Taka dyscyplina byla niezbedna, jesli pragnela zachowac rownowage emocjonalna w poszukiwaniach tego, czego rzeczywiscie szukala. Zdecydowana byla poddawac wszystko tak chlodnej analizie, jak bylo to mozliwe, nie tracac zarazem tego poczucia cudownosci zdarzen, ktore od najwczesniejszych lat bylo jej przewodnikiem.

Wyjela z lodowki skape zapasy pracownicze i przygotowala skromny ni to piknik, ni lunch, do ktorego zasiedli z Valerianem przy samym brzegu talerzowatej michy. W oddali robotnicy reperowali, czy moze wymieniali, wielkie plachty aluminiowe: spacerowali po nich w specjalnych walonkach, by nie uszkodzic cienkiej folii i nie wdeptac jej w ziemie. Valerian wprost nie posiadal sie z zachwytu dla jej osiagniec. Potem wymienili pare smakowitych plotek i naukowych nowin, az w koncu rozmowa pozeglowala ku SETI, gdyz coraz szerzej mowiono o tym programie Poszukiwania Pozaziemskich Istot Inteligentnych.

— Czy myslalas kiedys, zeby calkowicie poswiecic sie tym badaniom? — zapytal Ellie.

— Na razie nie — odparla — to przeciez i tak niemozliwe, prawda? Jesli dobrze wiem, nigdzie na swiecie nie ma przy programie SETI ani jednej posady pelnoetatowej.

— Nie ma, ale moze byc. Very Large Array zamierzaja powiekszyc o kilkanascie talerzy i zrobic z tego obserwatorium calkowicie poswiecone SETI. Oczywiscie, nie zrezygnuja tez ze zwyczajnej radioastronomii. To bedzie obledny interferometr, na razie tylko w projektach, bo kosztuje. Potrzeba tez jakiejs politycznej ugody, no wiec w najlepszym razie moze to potrwac lata. Ale na razie pomysl o tym.

— Wiesz, Peter, akurat dodatkowo przebadalam sobie okolo czterdziesci gwiazd, o typie zblizonym do solarnego. Poslugiwalam sie dwudziestojednocentymetrowym pasmem wodoru, o ktorym mowi sie, ze jest najodpowiedniejsza czestotliwoscia swietlna, jako ze wodoru we wszechswiecie najwiecej. I tak dalej, i tak dalej.

Вы читаете Kontakt
Добавить отзыв
ВСЕ ОТЗЫВЫ О КНИГЕ В ИЗБРАННОЕ

0

Вы можете отметить интересные вам фрагменты текста, которые будут доступны по уникальной ссылке в адресной строке браузера.

Отметить Добавить цитату
×