– Przybyles tu, panie, bym mogla przedstawic cie mej ukochanej kuzynce, lady Rowenie i jej corce, Arabelli, ktora krol wybral ci na zone.

– Wielki to dla mnie honor, ze pozwalasz, pani, na poslubienie kobiety z twego rodu, wasza wysokosc – odparl sir Jasper.

– Pieknie powiedziane, milordzie – odparla krolowa.

– Bylby z ciebie rownie sprytny dworzanin, jak zolnierz, a krol twierdzi, ze w boju nie masz sobie rownych. Ciesze sie niezmiernie, iz maz Arabelli bedzie umial uzywac pieknych slow rownie sprawnie jak ostrego miecza. Mniemam jednak, iz pragniesz jak najszybciej poznac swoja przyszla malzonke. Podejdz, moje dziecko. Przedstawie ci sir Jaspera Keane’a. Ty rowniez sie zbliz, Roweno, wiem, ze chcialabys poznac przyszlego ziecia.

Matka i corka podeszly i uklonily sie grzecznie mezczyznie. Szybkie spojrzenie pozwolilo stwierdzic sir Jasperowi, ze jego narzeczona jest dosc ladna, ale jasne wlosy nigdy nie byly w jego guscie. Matka zas to zupelnie inna sprawa. Pszeniczny odcien wlosow bardzo do niej pasowal, a piersi miala bujne i cudownie kuszace, podczas gdy jej corka byla zupelnie plaska. Poczul dziwny ucisk ponizej brzucha, znajome uczucie, ktorego jednak nie zdradzala jego przystojna twarz.

– Jestem zaszczycony, lady Arabello, iz przyjelas mnie jako kandydata do swej reki – rzucil gladko, ujmujac lekko i calujac dlon dziewczynki.

Serce bilo jej gwaltownie, a policzki zarozowily sie nagle. Zrobilo jej sie cieplo, kiedy ich oczy spotkaly sie. Tak przystojnego mezczyzny nigdy dotad nie widziala. Zupelnie nie wiedziala, co powiedziec, i czula sie bardzo niemadrze, kiedy wreszcie puscil jej dlon.

– Lady Roweno – zwrocil sie do lady Grey.

Chyba umre, pomyslala Rowena Grey przerazona i zafascynowana swoja reakcja. Sadzila, ze po smierci Henryka juz nigdy wiecej nie wroca te uczucia.

– Wdzieczna jestem, panie, iz przybyles nam z pomoca – powiedziala o wiele bardziej spokojnie, niz sama sie spodziewala.

Jaka byla kobieta, skoro miala grzeszne mysli na temat czlowieka, ktory mial zostac mezem jej corki. Oby Bog jej wybaczyl!

Nikt inny nie zauwazyl jej reakcji, ale mysli widoczne w blekicie oczu Roweny nie umknely Jasperowi. Mloda wdowka. Malo nie mruknal z rozkoszy. Kobieta dojrzala jak owoc, az prosila sie o zerwanie. Mial wiec dla siebie matke i corke. Jeszcze nigdy nie mial naraz matki i corki. Mysl ta stala sie nieznosnie ekscytujaca. Dziekowal Bogu, iz szerokie pantalony z latwoscia kryly podniecenie. Juz bowiem wyobrazal sobie, co czeka na niego w warowni.

Uratowala go przyszla zona.

– Moj kuzyn, ksiaze Edward, podarowal mi psa gonczego, szczenie – powiedziala. – Niestety, bedzie musial zostac przy suce, poki nie podrosnie.

– Szkolilas juz psa, lady Arabello? – zapytal.

– Nie, milordzie, ale patrzylam, jak robil to ojciec i Rowan FitzWalter. On ma reke do psow. Tak mawial nasz gonczy, ale pan FitzWalter sprzeciwial sie i mowil, ze gonczy nie ma wlasnego syna i probuje zaskarbic sobie jego laski. Powiedzial, ze Rowan bedzie zolnierzem jak on i kiedys jak on zostanie kapitanem w warowni.

Krolowa rozesmiala sie.

– Jak widzisz, panie, moja mala kuzynka jest bardzo rezolutna. Zdaje sie, ze ona kocha Greyfaire tak samo, jak moj pan i krol kocha Middleham. Mam nadzieje, ze bedziecie szczesliwi. Kiedy Arabella skonczy czternascie lat, czyli za dwa i pol roku, bedziesz mogl ja poslubic. Oczywiscie pod warunkiem, ze cie zechce, ale pewna jestem, ze jesli bedziesz ja traktowal czule i z szacunkiem, z checia zostanie twoja zona. Jesli jednak tak sie nie stanie, wynagrodzimy ci czas i starania o warownie Greyfaire.

– Zrobie, co w mojej mocy, moja krolowo, by dotrzymac wiary waszym krolewskim mosciom – odparl sir Jasper.

Krolowa skinela zadowolona glowa.

– Niech wiec tak bedzie – rzekla i odwrocila sie do kuzynek.

Ucalowala obie, zdjela z palca pierscien i wlozyla go w dlon ukochanej kuzynki.

– Jezeli kiedykolwiek bedziesz potrzebowala mojej pomocy, Roweno, przyslij go. Jesli bede zyla, na pewno ci pomoge. – Potem schylila sie do malej kuzynki. – Wyjdz za niego tylko pod warunkiem, ze naprawde go pokochasz. Jesli nie, nie obawiaj sie odmowic. Nie chce, bys byla nieszczesliwa. Te kilka lat przed slubem pozwola ci dobrze go poznac.

– Jest bardzo piekny, pani – szepnela niesmialo Arabella.

– Piekno niekoniecznie idzie w parze z dobrocia – ostrzegla ja krolowa. – Musisz poznac jego dusze.

Uscisnela Arabelle i wyslala kuzynki w droge.

Wyjechali z zamku Middleham w cieply, sloneczny, wrzesniowy poranek. Towarzyszylo im tuzin zbrojnych z Greyfaire, ktorych damy zabraly ze soba jako straz przyboczna. Sir Jasper mial drugi tuzin ludzi, ktorzy wraz z zolnierzami z Greyfaire tworzyli spory oddzial. Kiedy krol obserwowal ich odjazd z murow zamku, zalowal, iz wszystkich problemow krolestwa nie jest w stanie w tak prosty sposob rozwiazac.

ROZDZIAL 2

Sir Jasper Keane nie pamietal, by kiedykolwiek w zyciu byl bardziej zadowolony. Mozna zgnusniec w takich wygodach, pomyslal, rozgladajac sie po niewielkiej sali przyjec warowni Greyfaire. Byla to ladna komnata z czterema oknami, w ktore wstawiono prawdziwe szklo, by do srodka nie wpadaly wiatry wiejace w okolicy przez cala zime. Codziennie zamiatano kamienna podloge, a pachnace ziola rozwieszane dookola wymieniano na swieze. Lady Rowena byla doskonala gospodynia i nie znosila nieprzyjemnych zapachow. Oba kominki skutecznie ogrzewaly sale, wiec w komnacie bylo przyjemnie i cieplo.

Przed nim na debowym, gladkim blacie stolu stala polerowana, cynowa patera pelna swiezo upieczonego chleba. Cicha sluzaca postawila przed nim goraca owsianke, a druga talerz z chlebem, serem i plastrami szynki. Trzecia nalala do kielicha zlocistego piwa. Jasper zaczal jesc z apetytem i usmiechnal sie, kiedy zauwazyl w owsiance kawalki suszonego jablka. Wczesniej wspomnial lady Rowenie, ze nie przepada za owsianka bez smaku, ktora jada sie kazdego ranka na sniadanie. Wystarczylo jedno slowo, by slodka Row zadbala o urozmaicenie posilku.

Sir Jasper Keane spedzil w warowni Greyfaire juz piec miesiecy. Cieszylo go to, co zastal po przyjezdzie. Wszystko bylo w najlepszym porzadku, a FitzWalter, kapitan strazy, natychmiast przyjal go jako nowego pana na zamku. Sir Jasper stwierdzil wiec z ulga, ze nie bedzie potrzeby odsylania dotychczasowego i szukania nowego dowodcy strazy. Nie mial zamiaru zostac na tej granicy na zawsze, a kiedy wyjezdzal, chcial wiedziec, ze warownia jest w dobrych rekach. Nie mogl zostawiac w niej Segera, swojego dowodcy strazy, bo bardzo go potrzebowal w walce.

Jego przyszla zona byla zabawna, troche za bardzo wygadana, ale wiedzial, ze z czasem jej zachowanie sie poprawi. Jedyne, co go meczylo, to wstrzymywanie swych popedow. Nie chcial obrazic obu kobiet, wiec nie bral sobie do loza sluzacych z warowni, tylko, kiedy pozwalala na to pogoda, jezdzil nad granice i tam szukal przygod. Jednak przez ostatnich kilka tygodni pogoda mu nie sprzyjala i zmuszony byl pozostac w murach zameczku.

Brakowalo mu kobiecego ciala. Zastanawial sie, czy teraz, po kilku miesiacach, moglby juz uwiesc Rowene. Nie mial watpliwosci co do tego, ze go pozadala, choc bardzo sie starala to przed nim ukryc. Nie watpil tez, ze to z jego powodu spedzala dlugie godziny, kleczac w zamkowej kaplicy, ale wiedzial tez, ze nie spowiadala sie ze swoich grzechow ojcu Anzelmowi, miejscowemu ksiedzu, poniewaz jego uprzejme zachowanie w stosunku do przybysza nie zmienilo sie. Slodka Row, jak nazwal ja krol. W rzeczy samej, byla slodka.

Jasper zmruzyl oczy w zamysleniu. Wyobrazil sobie cztery lata od siebie mlodsza Rowene nago. Miala piekne, pelne piersi, wciaz byla waska w talii. Niewielkiej postury kobieta, tak jak lubil, na pewno nie miala zbyt dlugich nog, a jej uda pewnie byly pelne i okragle, zas podbrzusze rozowe i jedwabiscie gladkie. Ciekawe, czy miala okragla pupe? Mial nadzieje, ze tak, bo najbardziej w kobiecie draznily go chude posladki.

Rowena Neville Grey miala ladna twarz. Podobaly mu sie jej okragle, ufne oczy, ale najbardziej lubil jej

Вы читаете Sekutnica
Добавить отзыв
ВСЕ ОТЗЫВЫ О КНИГЕ В ИЗБРАННОЕ

0

Вы можете отметить интересные вам фрагменты текста, которые будут доступны по уникальной ссылке в адресной строке браузера.

Отметить Добавить цитату
×