wierzchu kosza na smieci. Masz pytania?

Myron potrzasnal glowa.

– Przejdzmy zatem do rozdzialu drugiego – udzialu Adama Culvera. Jakis czas po zniknieciu Kathy znalazl na strychu lubiezne zdjecia swojej malej ksiezniczki. Wiemy, ze ukryla je tam Carol Culver. Adam nie mial o tym pojecia. Dlatego uznal, ze schowala je tam Kathy. Uznal tez, ze zdjecia maja zwiazek z jej zniknieciem.

– Logiczne – przyznal Myron.

– Calkiem. – Win obrocil kieliszek i przyjrzal sie barwie koniaku. – A potem wciagnal do pomocy w sledztwie Paula Duncana. Z pomoca Freda Nicklera dotarli do zrodla zdjec. Dowiedzieli sie tez o Garym Gradym. Kontynuacja sledztwa nie przyniosla nic nowego. Paul chcial sie poddac. Adam byl zdesperowany, tak zdesperowany, ze w nader niekonwencjonalny sposob probowal zmusic gwalciciela do mowienia.

Urwal, nad czyms sie zastanawiajac.

– I tu zaczyna byc ciekawie. Wiemy, ze Adam Culver mial zdjecia corki. Wiemy, ze z jego inicjatywy jedno z nich ukazalo sie w magazynie porno. Znamienne, ze jedynie w Cycach.

Myron pochylil sie do przodu. Nadawali na tej samej fali.

– W szmacie o najmniejszym – wlasciwie znikomym – nakladzie – powiedzial.

– Od poczatku glowiles sie dlaczego.

– Komus zalezalo, by zobaczylo ja jak najmniej osob.

– Komus takiemu jak ojciec.

– Wlasnie.

– Wiemy tez – ciagnal Win – ze Adam Culver lubil odwiedzac kasyna w Atlantic City. Podczas ktorejs z tych wizyt byc moze poznal twojego Blackjacka, a przynajmniej o nim uslyszal. Niewykluczone tez, ze wynajal kogos do sfalszowania pisma corki. Zapewne dysponowal rowniez glosem Kathy, utrwalonym na tasmie ze starej sekretarki. Ergo to on wszystko zaaranzowal. Przeslal ten magazyn wszystkim, ktorzy mogli byc zamieszani w znikniecie corki. Do jej narzeczonego. Do ludzi ze znalezionych zdjec, takich jak Junior Horton.

– Ale po co wyslal jeden egzemplarz zonie?

– Nie wiem.

– A do dziekana Gordona?

– Moze dziekan byl na ktoryms zdjeciu ze strychu. A moze Adam dowiedzial sie, ze Kathy odwiedzila go tamtego wieczoru w domu. Najprawdopodobniej bral pod uwage wszystkie mozliwosci. Nie to jest istotne w tej sprawie. Istotne jest pytanie, dlaczego Adam nie zwrocil sie ponownie o pomoc do Paula Duncana.

– Poniewaz odkryl, ze Paul sypia z jego zona.

Win skinal glowa.

– Paul przestal byc jego przyjacielem, nie mogl mu dluzej ufac. Mogl liczyc tylko na siebie. Najpierw, zadbawszy o pelna anonimowosc, przeslal pakiet Blackjackowi. A potem zastawil druga mala pulapke – na zone i Paula. Przylapal ich, wybiegl z domu i zginal.

– Kto go zabil?

Win postawil kieliszek na klawesynie z siedemnastego wieku i zlozyl dlonie, stukajac palcami o siebie.

– Sa dwie powazne mozliwosci – rzekl. – Pierwsza: zrobil to Paul Duncan. Mial powod i okazje. Druga: nie ma watpliwosci, ze Adam Culver chcial sprowokowac morderce. Tyle ze ten magazyn sciagnal na niego klopoty, ktorych nie przewidzial.

– Jest jedno ale – wtracil Myron. – Blackjack wyslal te pornosy dwa dni po smierci Culvera.

– Ktos mogl przejrzec Adama przed ich wyslaniem.

– Otto Burke?

Win wzruszyl ramionami.

– Nic go nie laczy z Kathy Culver – dodal Myron.

– Z tego, co nam wiadomo. Co prowadzi nas do rozdzialu trzeciego: paru niewiadomych. Glowna niewiadoma to, w mojej ocenie, Nancy Serat. Mozemy przyjac, ze dostarczyla Adamowi Culverowi waznej informacji. Nie wiemy, kto ja zabil ani co miala na mysli, mowiac Christianowi, ze nadszedl czas na polaczenie sie siostr. Przede wszystkim zas nie wiemy, skad przy jej zwlokach znalazly sie wlosy Kathy Culver.

Win ponownie zerknal do lustra na idealna fryzure. Usmiechnal sie, mrugnal do siebie, brakowalo tylko, zeby pocalowal swoje odbicie.

– Nie wiemy rowniez, dlaczego Adam Culver wynajal domek w lesie. Byl na tyle zdesperowany, zeby porwac podejrzanych i poddac ich przesluchaniu? A moze chcial odplacic wszystkim figurujacym na tych nikczemnych zdjeciach? Takiemu Gary’emu Grady’emu albo Juniorowi Hortonowi? Z jakiegos powodu moj umysl nie przyjmuje takich argumentow.

Myron skinal glowa. On rowniez je wykluczal.

– Tak oto doszlismy do ostatniej, najwazniejszej niewiadomej. Kwestii panny Kathy Culver. Czy zyje? Czy to ona stoi za tym wszystkim? Czy w ogole brala w tym udzial?

Win wzial kieliszek z klawesynu. Pociagnal lyk koniaku, potoczyl go po jezyku i przelknal.

– Koniec.

Siedzieli w milczeniu. Myron jeszcze raz rozwazyl wszystkie fakty. Zaden sie nie zmienil.

– A wiec to bylo tylko cwiczenie umyslowe – domyslil sie Win, przygladajac sie jego minie. – Jazda probna.

Myron nie odpowiedzial.

– Wiesz juz, co sie stalo. Wiedziales, zanim powiedziales slowo.

Myron podal mu sluchawke.

– Odwolaj randke – rzekl. – Mamy mnostwo roboty.

47

Nabozenstwo zalobne.

Spozniony Myron wsliznal sie do kosciola i skryl za filarem. Jego wyglad zdradzal, ze powinien wziac prysznic, ogolic sie i przespac.

W pierwszej lawce dostrzegl Jessice. Miedzy nia a Edwardem siedziala matka. Wszyscy troje plakali.

Ksiadz odklepal standardowa mowe pogrzebowa niczym aktor, ktory zna swoja role lepiej niz na pamiec. Nie powiedzial nic nowego ani oryginalnego. Nie bylo trumny ani odswietnie ubranych zwlok w pozie wiecznego spoczynku. Ksiedza wyraznie peszyl ow brak tradycyjnego rekwizytu. Wciaz wskazywal reka w dol i zaraz ja cofal, reflektujac sie, ze nic przed nim nie stoi.

Myron pozostal w ukryciu. Kosciol byl pelny. Siedzacy w drugim rzedzie lawek, tuz za Carol, Paul Duncan co jakis czas kladl reke na jej ramieniu, ale na krotko. Pozory obowiazywaly. Tuz obok niego modlil sie z opuszczona glowa Christian Steele. Kilka lawek za nimi siedzieli Otto Burke i Lany Hanson. Dobry chwyt reklamowy. Media nie mogly przeoczyc tak serdecznego wsparcia przez Ottona – znow pozory! – swoich graczy w trudnych chwilach.

Win trzymal sie z tylu. Na prawo od niego siedziala Sally Li. Twarz miala tak sciagnieta, jakby tesknila za papierosem. Myron skontaktowal sie z nia wczoraj poznym wieczorem. Wykonala badanie, o ktore prosil. Potwierdzilo jego podejrzenia.

Na lewo dostrzegl ponurego dziekana Gordona z zona. Madelaine dobrze bylo w czerni. Myron rozpoznal w tlumie jeszcze kilka twarzy, ale nie pamietal nazwisk. Niewazne.

Po wygloszeniu przez ksiedza koncowych uwag o zyciu przyszlym, woli Bozej i polaczeniu sie w niebie z najblizszymi cialem Jessiki wstrzasnal szloch. Nikt nie otoczyl jej ramieniem. Nikt jej nie pocieszyl. Myronowi wydala sie mala i krucha. Scisnelo go w gardle.

Do dziela!

Zaraz po zakonczeniu nabozenstwa stanowczym krokiem ruszyl nawa. Jessica bez wahania podbiegla do niego. Objeli sie, zamykajac oczy. Zalobnicy odwrocili sie od oltarza i skierowali do wyjscia. Win trzymal sie blisko Ottona Burke’a, Larry’ego Hansona i dziekana Gordona.

Jessica rozluznila uscisk.

– Gdzie byles? – spytala.

Вы читаете Bez Skrupulow
Добавить отзыв
ВСЕ ОТЗЫВЫ О КНИГЕ В ИЗБРАННОЕ

0

Вы можете отметить интересные вам фрагменты текста, которые будут доступны по уникальной ссылке в адресной строке браузера.

Отметить Добавить цитату
×