– Doskonale, sierzancie, rzeczywiscie doskonale. Dobrze zreferowane, odwaliliscie porzadny kawal roboty. – Yeo wstal i obciagnal kamizelke, – No a teraz – zwrocil sie do pozostalych – nie za skromne oswiadczenie dla prasy. Sierzancie, idzcie i obudzcie ich.

Deszcz przestal padac i wstawal czysty, promienny swit, kiedy Luke i jego przyjaciel Campion szli Apron

Street. Na twarzy inspektora malowala sie radosc. Kroczyl,- zdaniem Campiona – jak dumny z siebie kot. Byl raczej wzruszony niz wdzieczny, a kiedy zatrzymali sie na rogu, przed zniszczonym domostwem, glosno rozesmial sie.

– Pomyslalem sobie wlasnie – rzekl – ze gdyby dyrektor mojego banku poczestowal mnie sherry w swoim gabinecie, spodziewalbym sie hioscyjaminy. A teraz do widzenia. Nastepnym razem, jak bede mial klopoty, zatelefonuje do pana, moze nawet przysle eskorte. – Zawahal sie i popatrzyl zamyslony na dom. – Jak pan mysli, pobiora sie? – spytal.

– Klytia i Mike? – Campiona zaskoczylo to pytanie. – Nie wiem. Byc moze.

Charlie Luke nieco glebiej nasunal kapelusz na czolo i wciagnal brzuch.

– Bede jej pilnowal – stwierdzil. – To moj teren. Ona nie wie o niczym, biedny dzieciak. Ale moim zdaniem, on ja uczy wielu pozytecznych rzeczy.

Campion dlugo patrzyl za uszczesliwionym- inspektorem, dopoki nie zniknal za rogiem.

Ale kiedy ruszyl w swoja strone, twarz mial rozjasniona; Klytie White z pewnoscia czekaja piekne chwile.

Byl wlasnie w hallu, kiedy spostrzegl niedoceniana Renee. Siedziala,, wesolutka jak ptaszek, na najnizszym stopniu schodow.

– I wszystko udalo sie w sama pore – powiedziala zarzucajac mu ramiona na szyje z entuzjazmem, ktory zachowywala na specjalne okazje. Och, jestes cudownym czlowiekiem!

Ten spontaniczny wybuch byl, zdaniem Campiona, najlepsza nagroda, jaka go spotkala. Potem Renee objela go wpol i sklonila, zeby poszedl za nia do kuchni.

– Chodz, napijesz sie kawy. Alez to byla noc! Prawdziwa konferencja prasowa! Tak jak za dawnych dobrych czasow na hipodromie w Manchesterze. Inna sprawa, ze nie mam pojecia, co sie ukaze w porannych gazetach. Jessica przygotowala ci jakies swoje paskudztwo, ale wylalam je do zlewu, a jej powiem, zes wypil i ze ci smakowalo. Chodz. Clarrie specjalnie opiekowal sie Luggiem… coz to za uroczy czlowiek… Czestowal go tym, co udalo mi sie uratowac. Nie gniewaj sie na nich. Po prostu udawaj, ze nic nie widzisz. Po tych wszystkich przykrosciach mieli wielkie pragnienie.

Wybuchnal smiechem. Az do tej chwili nie dala mu dojsc do slowa, a. nawet teraz przeszkodzila mu.

– Och, znowu zapomnialam. Jest list do ciebie. Przyszedl wczoraj wieczorem i nikt ci go nie dal. Charakter pisma kobiecy, a wiec sprawa osobista. Przeczytaj go od razu. Ja sobie pojde i postawie czajnik. A pospiesz sie, czekamy na ciebie.

Odleciala jak sponiewierany nieco, ale nadal silny motyl, a on wzial list i stanal pod zarowka w hallu. Z kartki usmiechnelo sie do niego wyrazne pismo zony.

Kochany Albercie!

Dziekuje Ci za wiadomosc, ze nie bedziemy rzadzic ta wyspa; bardzo sie z tego ciesze. Nowy odrzutowiec, typu, Cherubin, jest prawie gotow i czeka na proby. Wobec tego siedze tu na miejscu z Yaleni i Alanem, gdzie latwo Ci bedzie mnie znalezc.

Mlody Sexton Blake rysuje calymi dniami – nic tylko grzyby, co uwazalam za rozrywke zupelnie niewinna i pozyteczna nawet, dopoki nie przeczytalam podpisow pod rysunkami. Wszystkie skladaly sie z jednego slowa „Bum!'

Przebieg sprawy, ktora sie zajmujesz, sledze w.gazetach, ale wiadomosci sa bardzo skape: obawiam sie, ze wszelkie moje komentarze moglyby Ci sie wydac irytujace, gdyz nie na temat. Mam nadzieje wkrotce Cie zobaczyc.

Mnostwo pocalunkow

Amanda

PS. Nie moge powstrzymac sie od pewnej uwagi. Czys zastanawial sie kiedys nad dyrektorem banku? Jest jakis niewyrazny.

Campion przeczytal dwukrotnie te kartke, a postscriptum piec razy. Skladal list starannie i chowal do wewnetrznej kieszeni, kiedy uslyszal dziwny odglos, przypominajacy wycie. Ktos probowal spiewac. Przypominalo to ponure usilowania Lugga.

***
Вы читаете Jak najwiecej grobow
Добавить отзыв
ВСЕ ОТЗЫВЫ О КНИГЕ В ИЗБРАННОЕ

0

Вы можете отметить интересные вам фрагменты текста, которые будут доступны по уникальной ссылке в адресной строке браузера.

Отметить Добавить цитату
×