Zostanie moim bratem; chocby z gminu Pochodzil, dzien ten nada mu szlachectwo; A kazdy z owych panow, ktorzy w Anglii Gnusnieja teraz w jedwabnej poscieli, Przeklnie sie za to, ze go tu nie bylo. Odmowi sobie miana mezczyzny. Kiedy ktos przy nim wspomni, jak to walczyl Wraz z nami w ten dzien swietego Kryspina!

— W calej historii ludzkosci male oddzialy stawiajace czola przewazajacym silom wroga byly zapamietywane w piesniach. Grecy pod Maratonem pokonali Persow, ktorzy mieli przewage liczebna stu do jednego. Rodezyjska druzyna SAS przypadkowo natknela sie na przeglad pulku partyzantow i wszystkich wybila. Bohaterotwie spod Termopil. Z Alamo. Siodma Kawaleryjska…

O’Neal przerwal i rozejrzal sie po milczacych pancerzach o pustych, pozbawionych emocji przylbicach. Wiedzial z doswiadczenia, ze ponad polowa jego ludzi wlasnie uklada e-maile, slucha muzyki albo szuka nowych, lepszych pornosow. Ale co tam, raz sie zyje.

— Zwazywszy na nasza sytuacje, ostatnie trzy sa chyba najwazniejsze — ciagnal, wkladajac do ust grudke tytoniu. Splunal i spojrzal w niebo. — Dzisiaj lecimy zajac i utrzymac przelecz. Bedziemy tam tkwic dotad, az zabraknie nam ludzi, zasilania albo amunicji. Nie wiem sam, co bedzie pierwsze. Najprawdopodobniej ludzie. My, szczesliwy krag, gromadka braci. W przyszlosci mezczyzni lezacy teraz w swoich lozkach beda przypominali sobie ten dzien, i wiecie, co beda mowic? „Jezu, jak to dobrze, ze nie bylo mnie wtedy z tymi biednymi dupkami z piechoty mobilnej, bo juz bym nie zyl”. Ale co tam, raz sie zyje; za to wlasnie tak dobrze nam placa. Na poklad.

Poslowie

W tym miejscu mialy byc dlugie i nieco zabawne podziekowania. Jedenastego wrzesnia pracowalem nad ta powiescia, I wtedy, jak to niektorzy mowia, swiat sie zmienil.

Ale ci niektorzy nie maja racji. To nie swiat sie. zmienil jedenastego wrzesnia, to zmienil sie nasz kraj. W poslowiu do Pierwszego uderzenia napisalem, ze „obecne czasy mozna nazwac zlotym wiekiem, ze wszystkimi towarzyszacymi mu przypadlosciami zlotego wieku'. Wydarzenia z jedenastego wrzesnia zweryfikowaly te slowa, bardziej niz cokolwiek innego obudzily nas.

Ale mnie nie obudzily, ja juz dawno nie spalem. Nie spalem, odkad mialem jedenascie czy dwanascie lat i w bejruckim porcie wylecial w powietrze transportowiec z amunicja… Znajdowalem sie wtedy jakies dziesiec przecznic dalej, wiec bylo to… raczej zauwazalne. Okreslenie „glosne' nie oddaje w tym przypadku istoty rzeczy. Swiat zawsze byl bardzo niebezpiecznym miejscem, a dla Amerykanow w drugiej polowie dwudziestego wieku bardziej niz dla kogokolwiek innego (byc moze z wyjatkiem Zydow). Ludzie w krajach rozwijajacych sie dziela sie na dwie grupy: tych, ktorzy kochaja Ameryke, i tych, ktorzy jej nienawidza. Podczas wszystkich moich podrozy nigdy nie spotkalem ani jednego czlowieka, ktoremu byloby wszystko jedno. To, ze nie spalem, bylo jednym z powodow, dla ktorych wstapilem na sluzbe do Wuja Sama. Wiedzialem, ze barbarzyncy stoja u bram, nawet jesli nikt inny nie slyszal huku taranow.

To, co dla wielu Amerykanow zawsze bylo odlegle, dla mnie bylo rzeczywiste i bliskie. Musialem zastanawiac sie, ilu moich kolegow z klasy bylo w tlumie szturmujacym ambasade w Teheranie.

Musialem zastanawiac sie, czy moj najlepszy przyjaciel z piatej klasy zginal podczas konfliktu w Bosni. I zawsze zastanawialem sie, czym bedzie to „cos'. „Cos', co wyrwie moich krajanow z ich samozadowolenia. Czy bedzie to bomba jadrowa w Waszyngtonie? Czy ospa? Czy waglik?

Jak sie okazalo, tym „czyms' bylo zniszczenie Twin Towers. Podczas drugiej wojny swiatowej dla Brytyjczykow tym „czyms' byla inwazja na Polske, a jeszcze bardziej najazd na Francje. Dla Amerykanow tym „czyms' bylo Pearl Harbor, Demokracje potrzebuja tego „czegos', przelomowej chwili, kiedy wezwanie do broni jest tak wyrazne, ze nawet najwieksi pacyfisci slysza huk trab.

Kierunek, jaki obierzemy w przyszlosci, wciaz jest niepewny. Mozemy wciagnac sia w gigantyczny konflikt, przy ktorym moje ksiazki beda bajeczkami. Mozemy tez „zmienic paradygmat' i przejechac sie po grzbietach naszych elit. Nie wiem, co znajdziemy w tunelu przed nami. Ale wiem jedno. Tunel jest tylko ciemnym tunelem. A na jego koncu jest swiatelko, i to nie jest nadjezdzajacy pociag, ale przyszlosc. Stworzymy przyszlosc, jaka zawsze tworzyli Amerykanie: lepsza i pomyslniejsza.

Musimy tylko jako kraj dojechac do konca tunelu.

Nie zestarzeja sie, jak starzejemy sie my, ktorzysmy pozostali,

Wiek ich nie znuzy… ani lata nie zhanbia.

O zachodzie slonca i o poranku Bedziemy o nich pamietac!

Lawrence Binyon

John Ringo

Commerce, Georgia

5 pazdziernika 2001

Slownik

Abat — Maly, generalnie niegrozny posieenski szkodnik.

Attenrenalslar — Piecioprocentowy kessentai z Rochester.

Blastplas — Material, z ktorego robi sie grodzie.

Castleman Avenue — Jeden z bokow (wschodni) „kwadratu' w Rochester.

Cholosta’an — Mlodszy kessentai.

Chorho — Miejsce urodzenia.

Cosslain — Wyzej rozwiniety rodzaj normalsa.

Czengdu — Miasto w poblizu zachodniej granicy Chin, miejsce posleenskiego natarcia.

Czterdziesci Dwa — SheVa w Rochester.

Czterdziesci Trzy — Nie ukonczona SheVa.

Defib — Defibrylator.

Drasanar — „Mistrz patroli', oficer operacyjny odpowiedzialny za patrole.

Edas — Dlug.

Eson’sora — Mlodszy oficer/protegowany.

Essthree — S-3, oficer operacyjny.

Esstu — S-2, oficer wywiadu.

Estanaar — Wazniejszy Wodz/Chan.

Galplas — Standardowy galaksjanski material budowlany.

Вы читаете Taniec z diablem
Добавить отзыв
ВСЕ ОТЗЫВЫ О КНИГЕ В ИЗБРАННОЕ

0

Вы можете отметить интересные вам фрагменты текста, которые будут доступны по уникальной ссылке в адресной строке браузера.

Отметить Добавить цитату