Bedzie ich strzegl najlepiej jak tylko potrafi. Mial jasny obraz roli sekcji w przyszlosci, kiedy to inspektorzy beda rzeczywistymi obroncami wszystkich mieszkancow morza. Czy wszystkich? Nie, to oczywiscie bylby absurd; nic nie moze skonczyc ani nawet oslabic nieustannej, okrutnej walki o byt, jaka toczy sie w wodach calego swiata. Ale czlowiek moze zrobic dobry poczatek, zawierajac pokoj z wielkimi ssakami, swoimi krewniakami.

Nikt nie potrafi przewidziec, co wyloni sie z tego w nastepnych stuleciach. Nawet smiale — wciaz jeszcze znajdujace sie w fazie eksperymentu plany Lundquista oswojenia orek byly zaledwie zwiastunem tego, co moga przyniesc najblizsze dziesieciolecia. Moga one przyniesc nawet rozwiazanie zagadki, ktorego nadal poszukiwal i ktorego byl tak bliski, gdy podmorskie trzesienie ziemi pozbawilo go najlepszego przyjaciela.

Pewien rozdzial — prawdopodobnie najlepszy rozdzial jego zycia — dobiegal konca. Przyszlosc niosla wiele problemow, ale nie sadzil, aby kiedykolwiek jeszcze musial stawic czolo takim niebezpieczenstwom, jak dotychczas. W pewnym sensie jego misja byla spelniona, choc praca dopiero miala sie rozpoczac.

Spojrzal jeszcze raz w puste niebo i w jego pamieci ozyly slowa, ktore wypowiedzial Maha Thero, kiedy wracali samolotem z Grenlandii. Nigdy nie zapomni, jakim przejely go wtedy chlodem: „Nadejdzie czas, kiedy stosunek wyzszych istot do czlowieka moze byc uzalezniony od tego, jak czlowiek traktuje innych mieszkancow swojej planety”.

Moze to glupie, ze takie rojenia na temat odleglej i nie znanej przyszlosci maja wplyw na jego mysli i czyny, ale nie zalowal tego, co zrobil. Kiedy tak wpatrywal sie w bezmiar blekitu, ktory pochlonal jego syna, nagle odczul bliskosc gwiazd.

— Dajcie nam jeszcze sto lat — szepnal sam do siebie — a powitamy was z czystymi rekami i sercem, niezaleznie od tego, jak bedziecie wygladac.

— Chodz juz, kochanie — powiedziala Indra, wciaz jeszcze nieco niepewnym glosem. — Nie masz zbyt wiele czasu. Z biura prosili, zeby ci przypomniec, ze za pol godziny zbiera sie Komisja Standaryzacji Miedzywydzialowej.

— Wiem — powiedzial Franklin, wycierajac nos z determinacja. — Nie ma obawy, nie spoznie sie.

Вы читаете Kowboje oceanu
Добавить отзыв
ВСЕ ОТЗЫВЫ О КНИГЕ В ИЗБРАННОЕ

0

Вы можете отметить интересные вам фрагменты текста, которые будут доступны по уникальной ссылке в адресной строке браузера.

Отметить Добавить цитату