podlegala Sekretarzowi Stanu, ktory takze mniej lub bardziej kontrolowal jej spory budzet. AID byla flagowym okretem pomocy Ameryki dla zagranicy, a znaczna wiekszosc funduszy plynela tam poprzez programy dlugofalowe. Kazdego roku obserwowanie, gdzie sie skoncza fundusze AID, bylo podobne do zabawy w muzyczne stolki. Buchanan wiele razy zostal bez stolka i mial juz tego dosc. Proces przyznawania grantow byl skomplikowany, ale jesli sie nie pasowalo do wzoru ustanowionego przez AID dla programow, ktore mialy byc sponsorowane, to nie mialo sie szans.
– AID wszystkiego nie zrobi. Moi klienci sa tez zbyt malym kaskiem dla Miedzynarodowego Funduszu Walutowego czy Banku Swiatowego. Poza tym slysze teraz ciagle o „konsekwentnym rozwoju”. Nie ma pieniedzy, jesli nie maja byc przeznaczone na konsekwentny rozwoj. Do diabla, ostatnim razem, kiedy tam bylem, dostawy zywnosci i lekarstw byly im niezbedne do zycia. Czy to nie wystarcza?
– Danny, jestes jednym z wielu, a ludzie coraz bardziej licza centy, tluste dni sie skonczyly – powiedzial z przekonaniem Milstead.
– Moi klienci wezma i resztki, tylko ich nie wyrzucajcie.
– Sluchaj, po prostu nie wpisze ustawy do planu.
Jesli przewodniczacy nie chcial, aby projekt ustawy wyszedl z jego komisji, po prostu nie planowal go na przesluchania, i to wlasnie Milstead proponowal. Buchanan gral juz w to wiele razy.
– Ale tu cie Pickens moze zalatwic – stwierdzil. – Mowi sie, ze wszelkimi srodkami chce doprowadzic do czytania tego projektu. I w gruncie rzeczy moze znalezc bardziej przychylne audytorium w Izbie niz w komisji. Moze by tak przetrzymac ten projekt i zdjac go z sesji – zasugerowal.
Danny Buchanan byl mistrzem tej techniki. Przetrzymanie oznaczalo po prostu jednego senatora majacego zastrzezenia do oczekujacego projektu. Proces legislacyjny wpadal w takim wypadku w czarna dziure az do momentu, gdy przetrzymanie zostalo zdjete. Przed laty Buchanan i jego sprzymierzency ze Wzgorza uzywali tej metody ze znakomitymi wynikami w sluzbie najpotezniejszych grup interesow kraju. Rzeczywista wladza w Waszyngtonie polegala na umiejetnosci niedopuszczenia do tego, by cos sie wydarzylo. Dla Buchanana byla to zawsze najbardziej fascynujaca cecha tego miasta. Dlaczego propozycje ustaw dotyczacych reform opieki zdrowotnej czy sytuacji zakladow tytoniowych, nakrecane przez media i opinie publiczna, po prostu znikaly gdzies w gardzieli Wzgorza? Czesto wynikalo to z tego, ze grupy interesow chcialy utrzymac status quo, ktore wczesniej z trudem wprowadzily. Dla nich zadna zmiana nie byla pozadana. Dlatego spora czesc dzialan lobbystycznych uprawianych poprzednio przez Buchanana koncentrowala sie na pogrzebaniu kazdej ustawy, ktora moglaby zaszkodzic jego poteznym klientom.
Manewr przetrzymania byl tez znany jako „slepe przekazywanie”, poniewaz – podobnie jak biegacze w sztafecie przekazuja sobie paleczke – rozni senatorowie mogli przekazywac sobie przetrzymanie: jeden konczyl, a nastepny zglaszal swoje. Tylko przywodcy wiedzieli, kto zglosil zastrzezenia. Mozliwosci bylo wiecej, ale ostatecznie przetrzymanie bylo wielce skuteczna, olbrzymia strata czasu i wyjasnialo w skrocie spora czesc wielkiej polityki.
Senator pokiwal glowa.
– Odkrylem, ze Pickens przetrzymuje dwa z moich kawalkow i jestem bliski ubicia interesu, ktory zmusi go do ustapienia. Jesli teraz pacne go kolejnym przetrzymaniem, to sukinsyn skoczy mi na tylek jak fretka na kobre.
Buchanan oparl sie i wypil lyk kawy, obmyslajac mozliwe strategie.
– Dobrze, wrocmy na pierwsze pole. Jesli masz dosc glosow, by to utracic, wstaw to do terminarza. Niech komisja glosuje i na dobre wykonczy tego gnojka. Jesli sprobowalby potem zglosic to Izbie, nie sadze, by znalazl jakiekolwiek poparcie. Gowno… jesli to znajdzie sie w Izbie, mozemy to przetrzymywac jak dlugo sie da, zglaszac poprawki i w koncu wrzucic to gowno w kanal, udajac, ze chcemy ubic jakis interes w polaczeniu z jedna z twoich ustaw. W gruncie rzeczy wybory sa tak blisko, ze mozemy nawet manipulowac kworum, az w koncu sie podda.
– Wiesz, ze Archer i Simms sprawiaja mi pewne klopoty – zauwazyl w zamysleniu Milstead.
– Harvey, przekazales stanom obu tych gnojkow wystarczajaco duzo forsy na budowe autostrad, zeby zapchac tam gebe kazdemu mezczyznie, kazdej kobiecie i kazdemu dziecku. Przypomnij im to! Maja gdzies te ustawe. Pewnie nie przeczytali nawet skrotow przygotowanych przez ich sztaby.
– Tak czy inaczej – Milstead wygladal na pewnego siebie – zrobimy to dla ciebie. To nie jest wielka sprawa w budzecie rzedu jednego i siedmiu dziesiatych biliona dolarow.
– To dla mojego klienta. Wielu ludzi na to liczy, Harvey. I wielu z nich jeszcze nawet nie umie chodzic.
– Tak, tak.
– Powinienes tam kiedys pojechac, zeby poznac fakty. Pojade z toba. To naprawde piekny kraj, nie mozna zmarnowac tej ziemi. Bog byc moze blogoslawi Ameryce, ale chyba zapomnial o duzej czesci swiata poza nia. Ale oni tam trwaja. Jesli kiedykolwiek wyda ci sie, ze masz zly dzien, dobrze o nich pamietac.
– Danny, naprawde mam malo czasu. – Milstead chrzaknal. – Wiesz, ze nie mam zamiaru ponownie startowac w wyborach. Jeszcze dwa lata i koncze.
Dobrze, to znaczy, ze rozmowy handlowe i humanitarne sie skonczyly, pomyslal Buchanan. Teraz zagrajmy role zdrajcy. Pochylil sie i niedbalym ruchem przesunal aktowke. Maly skret raczki uruchomil ukryte w srodku urzadzenie. To dla ciebie, Thornhill, ty zarozumialy gnojku. Odchrzaknal.
– Tak, wydaje mi sie, ze nigdy nie jest za wczesnie, by pomowic o zmianach. Potrzebuje ludzi z Pomocy Zagranicznej i Operacji Zagranicznych, ktorzy zechcieliby uczestniczyc w moim malym programie emerytalnym. Moge im obiecac podobne warunki jak tobie, nie zabraknie im niczego. Chce, zeby pomagali realizowac moje zadania. Jestem w tej chwili w takiej sytuacji, ze nie moge sobie pozwolic na porazke. Musza dla mnie wygrac. Tylko w ten sposob moge im zagwarantowac koncowe wyplaty, tak jak tobie. Ty zawsze dla mnie wygrywales, Harvey. Prawie dziesiec lat to trwa i zawsze wszystko zalatwiales.
Milstead spojrzal na drzwi i mowil bardzo cicho, jakby w ten sposob bylo lepiej:
– Mam paru ludzi, z ktorymi moglbys pogadac o… – wygladal na zdenerwowanego, skrepowanego -…o przejeciu czesci moich obowiazkow. Oczywiscie nie przedstawilem im bezposrednio calej sprawy, ale zdziwilbym sie, gdyby nie byli sklonni zgodzic sie na jakies umowy.
– To dobrze.
– Masz racje, zeby planowac z gory, te dwa lata szybko mina.
– Boze, Harvey, za dwa lata moze mnie tu nie byc.
– Nie mysle, bys kiedykolwiek mial przejsc na emeryture. – Senator usmiechnal sie cieplo. Po chwili dodal: – Ale wydaje mi sie, ze masz godnego nastepce. Przy okazji, co nowego u Faith? Jak zawsze pelna zycia?
– Faith to Faith, wiesz przeciez.
– Szczesliwy jestes, ze wspiera cie ktos taki jak ona.
– Bardzo – powiedzial Buchanan z lekkim grymasem.
– Kiedy ja zobaczysz, pozdrow ja ode mnie, powiedz, zeby wpadla do starego Harveya. Najlepszy umysl i najlepsze nogi w tym miescie – dodal, przymruzywszy oko. Buchanan nie odpowiedzial. Senator znowu usiadl na kanapie. – Przez polowe zycia dzialam w sluzbie publicznej. Placa jest smieszna, naprawde, to tyle co kot naplakal dla kogos mojego formatu. Wiesz, ile moglbym zarobic gdzie indziej. To jest niedogodnosc sluzby dla kraju.
– Oczywiscie, Harvey, absolutnie tak – zgodzil sie Buchanan, myslac: Lapowka ci sie nalezy, zapracowales na nia.
– Ale nie zaluje niczego.
– Nie ma powodu, bys mial zalowac.
Milstead usmiechnal sie z wyrazem zmeczenia.
– Ile dolarow wydalem przez te lata na przebudowe tego kraju, na uksztaltowanie jego przyszlosci, dla nastepnego pokolenia i jeszcze nastepnego.
Wiec to byly jego pieniadze, to on uratowal kraj, pomyslal Buchanan, a glosno powiedzial:
– Ludzie tego nie docenia, a media szukaja tylko brudu.
– I zgadnij, co musze robic w moim wieku – powiedzial Milstead z cieniem poczucia winy.
– Zaslugujesz na nagrode. – A jednak po tylu latach jakas slabosc, jakies skrupuly pozostaly. – Dobrze sluzyles krajowi, to wszystko na ciebie czeka, tak jak mowilismy. Nawet wiecej. Tobie i Louise nie bedzie niczego brakowalo, bedziecie zyli jak krol i krolowa. Wykonales swoja prace i zdobedziesz nagrode. Jak to w Ameryce.
– Jestem zmeczony, Danny. Zuzyty do szpiku kosci. Mowiac miedzy nami, nie jestem pewien, czy wytrzymam