– Clevinger, daj mu spokoj – wtracil sie Yossarian. – Czy zdajesz sobie sprawe, jaka on cene za to placi?
– Nic nie szkodzi – powiedzial Dunbar wspanialomyslnie.
– Mam jeszcze w zapasie kilka wolnych dziesiecioleci. Czy wiesz, jak dlugo trwa rok?
– A ty tez siedz cicho – powiedzial Yossarian do Orra, ktory zaczal oblesnie chichotac.
– Przypomniala mi sie pewna dziewczyna – powiedzial Orr.
– Tamta na Sycylii, lysa.
– Lepiej sie zamknij – ostrzegl go Yossarian.
– To twoja wlasna wina – powiedzial Dunbar do Yossariana.
– Dlaczego nie pozwoliles mu spokojnie chichotac? Lepsze to, niz kiedy gada.
– W porzadku, mozesz sobie chichotac.
– Czy wiesz, jak dlugo trwa rok? – powtorzyl Dunbar. – O, tyle – i strzelil palcami. – Przed sekunda zaczynales studia oddychajac pelna piersia. A dzisiaj jestes starcem.
– Starcem? – spytal zdziwiony Clevinger. – Co ty wygadujesz?
– Starcem.
– Nie jestem starcem.
– Jestes o cal od smierci podczas kazdego lotu bojowego. Czy mozna byc starszym w twoim wieku? Pol minuty temu zaczynales szkole srednia i rozpiety stanik dziewczyny byl dla ciebie brama raju. O ulamek sekundy wczesniej byles dzieciakiem i miales dziesieciotygodniowe wakacje, ktore trwaly sto tysiecy lat i jeszcze byly za krotkie. Fiut! Tak nam przelatuja przed nosem. Czy masz jakis inny sposob na zatrzymanie czasu? – dokonczyl Dunbar prawie ze zloscia.
– Moze to i prawda – zgodzil sie Clevinger niechetnie. – Moze dlugie zycie musi byc wypelnione przykrosciami, jezeli ma sie wydawac dlugie. Ale komu zalezy na takim zyciu?
– Mnie – odpowiedzial mu Dunbar.
– Dlaczego?
– A masz cos lepszego?
5 Wodz White Halfoat
Doktor Daneeka mieszkal w plamiastym szarym namiocie razem z Wodzem White Halfoatem, ktory budzil w nim lek i pogarde.
– Wyobrazam sobie jego watrobe – mruczal doktor.
– Wyobraz sobie lepiej moja watrobe – radzil mu Yossarian.
– Twoja watroba jest w doskonalym stanie.
– To tylko dowodzi, jak malo wiesz – zablefowal Yossarian i powiedzial doktorowi o dokuczliwym bolu watroby, ktory tak dokuczyl siostrze Duckett, siostrze Cramer i wszystkim lekarzom w szpitalu, poniewaz ani nie ustepowal, ani nie dawal objawow zoltaczki.
Doktor Daneeka nie zainteresowal sie tym przypadkiem.
– Tobie sie wydaje, ze masz klopoty? – spytal. – To co ja mam mowic? Szkoda, ze nie byles w moim gabinecie, kiedy przyszlo do mnie to mlode malzenstwo.
– Jakie znow mlode malzenstwo?
– Mlode malzenstwo, ktore zjawilo sie pewnego dnia w moim gabinecie. Nigdy ci o tym nie opowiadalem? Ona byla urocza.
Gabinet doktora Daneeki tez byl uroczy. Poczekalnie zdobilo akwarium ze zlotymi rybkami oraz najpiekniejszy komplet tanich mebli, jakie znajdowaly sie na rynku. Co tylko sie dalo, doktor kupil na raty, nawet zlote rybki. Reszte pieniedzy wyciagnal od chciwych krewniakow w zamian za obietnice udzialu w zyskach. Jego gabinet miescil sie na Staten Island w malym domku, ktory w razie pozaru stalby sie pulapka bez wyjscia, zaledwie o cztery przecznice od przystani i o jedna przecznice od domu towarowego, trzech gabinetow kosmetycznych i dwoch skorumpowanych aptekarzy. Byl to nawet dom narozny, ale to nic nie pomagalo. Ruch ludnosci byl tu niewielki i mieszkancy trzymali sie lekarzy, do ktorych przywykli od lat. Stos rachunkow rosl szybko i wkrotce doktorowi zabrano najcenniejszy sprzet medyczny, arytmometr i maszyne do pisania. Zlote rybki zdechly. Na szczescie, kiedy sytuacja wygladala juz beznadziejnie, wybuchla wojna.
– Sam Bog mi ja zeslal – wyznal doktor Daneeka z powaga. – Wkrotce wiekszosc lekarzy powolano do wojska i sytuacja natychmiast sie poprawila. Narozna lokalizacja ujawnila swoje zalety i ani sie obejrzalem, jak obslugiwalem wieksza ilosc pacjentow, niz moglem obsluzyc nalezycie. Zazadalem wiekszej prowizji od obu aptekarzy. Gabinety kosmetyczne dostarczaly mi paru skrobanek tygodniowo. Wszystko szlo jak najlepiej i nagle zobacz, co sie stalo. Przyslali faceta z komisji poborowej, zeby mnie zbadal. Mialem kategorie D. Zbadalem sie bardzo szczegolowo i stwierdzilem, ze nie nadaje sie do sluzby wojskowej. Zdawaloby sie, ze moje slowo powinno wystarczyc, skoro bylem lekarzem cieszacym sie dobra opinia w okregowym stowarzyszeniu lekarskim i w innych lokalnych organizacjach. Okazalo sie jednak, ze to nie wystarcza, i naslali na mnie tego faceta, zeby sprawdzic, czy aby na pewno mam jedna noge amputowana w biodrze i jestem beznadziejnie przykuty do lozka na skutek nieuleczalnego artretyzmu na tle reumatycznym. Yossarian, powiadam ci, zyjemy w epoce podejrzliwosci i upadku wartosci duchowych. To straszne – oburzal sie doktor glosem drzacym z emocji. – To straszne, kiedy twoja umilowana ojczyzna nie wierzy nawet slowu dyplomowanego lekarza.
Doktor Daneeka zostal powolany do wojska i wyslany na Pianose jako lekarz lotnictwa, mimo ze latanie napawalo go przerazeniem.
– Czy ja musze kusic los w samolocie? – zauwazyl, mrugajac swymi piwnymi, urazonymi, niedowidzacymi oczkami. – On mnie znajdzie i na ziemi. Jak te dziewice, o ktorej ci mowilem, ze nie mogla miec dziecka.
– Jaka znow dziewice? – zdziwil sie Yossarian. – Zdawalo mi sie, ze opowiadales o jakims mlodym malzenstwie.
– To jest wlasnie ta dziewica, o ktorej mowie. Byli para dzieciakow, nieco ponad rok po slubie, kiedy przyszli do mnie nie zamawiajac wizyty. Trzeba ci ja bylo widziec! Byla piekna, mloda, urocza. Stanela w pasach, gdy ja spytalem o miesiaczke. Nie zapomne jej do konca zycia. Zbudowana byla jak marzenie, a na szyi miala medalik ze swietym Antonim, zwisajacy pomiedzy para najpiekniejszych piersi, jakich nigdy nie ogladalem.
“To musi byc okropna pokusa dla swietego Antoniego' – zazartowalem, zeby ja troche osmielic, rozumiesz.
“Swiety Antoni? – spytal jej maz. – Kto to jest swiety Antoni?'
“Prosze spytac zony – powiedzialem. – Ona panu powie, kto to jest swiety Antoni'.
“Kto to jest swiety Antoni?' – pyta on.
“Kto?' – pyta ona.
“Swiety Antoni'.
“Swiety Antoni? – spytala. – Kto to jest swiety Antoni?'
Kiedy obejrzalem ja sobie dokladnie w moim gabinecie, stwierdzilem, ze jest jeszcze dziewica. Podczas gdy ona wciagala pasek i przypinala do niego ponczochy, porozmawialem w cztery oczy z jej mezem.
“Co noc – pochwalil sie ten madrala. – Nie opuszczam ani jednej nocy. – Mowil z wielka pewnoscia siebie. – Robimy to nawet rano przed sniadaniem' – chwalil sie dalej.
Bylo tylko jedno wyjasnienie. Poprosilem ich oboje i zademonstrowalem im stosunek na gumowych modelach. Mialem takie modele wyposazone we wszystkie organa plciowe; celem unikniecia skandalu trzymalem je w oddzielnych szafkach. Teraz juz ich nie mam oczywiscie, nie mam nawet swojej praktyki. Jedyne, co mi zostalo, to ta za niska temperatura, ktora mnie zaczyna nie na zarty niepokoic. Te dwa walkonie, ktore mi pomagaja, sa do niczego jako diagnosci. Potrafia tylko narzekac. Im sie wydaje, ze maja klopoty? To co ja mam powiedziec? Szkoda, ze nie byli w moim gabinecie tego dnia, kiedy przyszla ta mloda para i patrzyla na mnie, jakbym im mowil rzeczy, o ktorych nikt na swiecie jeszcze nie slyszal. Nigdy nie widzialem, zeby ktos byl rownie zaintrygowany.
“Mowi pan, ze to trzeba tak?' – spytal mnie i sam przez chwile poruszal modelami. Wiem, ze pewien typ ludzi znajduje w tym szczegolna przyjemnosc.
“Bardzo dobrze – powiedzialem. – Teraz idzcie do domu i sprobujcie robic to przez kilka miesiecy moim sposobem, a wtedy zobaczymy, co bedzie. Zgoda?'