doswiadczyl. Przez ulamek sekundy pomyslal, ze jego zycie bylo do tej pory nic nie warte.

Nic nie moglo rownac sie z tym, czego wlasnie zakosztowal. Jakby tysiace, miliony piorek jednoczesnie podraznily jego ledzwie, sprawiajac, ze penis chlopaka drgnal spazmatycznie. Harry zdal sobie sprawe, ze jeczy przeciagle i wydaje z siebie rozne nieartykulowane dzwieki, blagajac o wiecej.

Dostal wiecej.

Snape wycofal sie i pchnal ponownie. W oczach Harry'ego blysnely lzy.

- Ooooch...

Kolejne pchniecie wycisnelo z Harry'ego serie przeklenstw, za ktore Hermiona, jako prefekt, z pewnoscia ukaralaby go utrata punktow i surowa nagana.

Jednak jego umysl byl zbyt pochloniety wrazeniami, by teraz o tym myslec.

Wiedzial, ze jeszcze kilka takich pchniec i dojdzie. Widzial usmiech triumfu na twarzy Mistrza Eliksirow, kiedy krzyczal i przeklinal, wstrzasany coraz silniejszymi uderzeniami nieopisanej przyjemnosci.

Wyciagnal drzaca reke, by dotknac pochylonej nad nim twarzy nauczyciela. Wyczul pod palcami szorstka skore policzka. Pogladzil ja, przypatrujac sie dokladnie kazdej zmarszczce i starajac sie je jak najlepiej zapamietac. Widzial czarne, sciagniete brwi. Zmarszczka pomiedzy nimi nadawala im nieprzyjemny, odpychajacy wyraz, ale Harry pamietal, jak wyglada ta twarz, kiedy odczuwa przyjemnosc.

Czarne, wbijajace sie w niego oczy zdawaly sie pochlaniac cale swiatlo i wciagaly go w swa glebie.

- Masz najpiekniejsze oczy na swiecie - pomyslal Harry, tonac w ich mroku. W chwili, kiedy zobaczyl, jak rozszerzaja sie nieznacznie, a na ustach Mistrza Eliksirow pojawia sie szyderczy grymas, zdal sobie sprawe, ze powiedzial to glosno. Poczul, jak na jego twarz wyplywa rumieniec.

Jednak silne, glebokie pchniecie, ktorym nagrodzil go Snape sprawilo, ze zupelnie przestal myslec o czymkolwiek.

Cos w nim eksplodowalo. Wybuch byl tak ogromny, ze uniosl biodra i plecy Harry'ego, wyginajac jego cialo w luk, a przyjemnosc tak silna, ze az bolala, rozlala sie w jego podbrzuszu, stopniowo ogarniajac cale cialo. Jednoczesnie poczul cieple strugi spermy wyplywajace z jego drzacego, pulsujacego czlonka i zalewajace uda i brzuch. Wszystkie miesnie ciala spiely sie gwaltownie, jakby przeszyl je prad. Jego skora rozpalila sie zywym ogniem, a odlegla czesc swiadomosci, ktora byla jeszcze na tyle trzezwa, by w miare funkcjonowac, zdziwila sie, ze jego cialo nie trawi prawdziwy ogien, ktory spalilby go na popiol, pozostawiajac jedynie zarzace sie szczatki.

Dopiero po chwili zdal sobie sprawe, ze krzyczy, a jego dlonie gniota i rozrywaja lezace pod nim testy. Jego plecy ponownie uderzyly o blat biurka, kiedy opadl na nie dyszac ciezko i pojekujac, gdy ostatnie czesci jego ciala drzaly jeszcze odleglym echem orgazmu.

Zanim zdazyl jednak chocby zaczerpnac tchu, poczul, jak penis Snape'a wysuwa sie z niego, a jego dlonie lapia go za biodra i obracaja na brzuch, twarza do biurka, a tylem do Snape'a.

Kiedy Gryfon zdal sobie sprawe, ze mezczyzna ma zamiar wejsc w niego od tylu, poczul, jak jego zaczerwieniona juz twarz, robi sie jeszcze bardziej purpurowa. Widzac lezace przed nim wypracowania, uderzyla go nagle niewyobrazalna mysl, ze pieprzy sie wlasnie z nauczycielem, w klasie, na jego biurku, na ktorym nadal leza testy, ktore jeszcze niedawno sprawdzal. Spojrzal w dol i zobaczyl jedno z wypracowan. Na samym dole widnial podpis Neville'a, ale wzrok Harry'ego przyciagnela napisana czerwonym atramentem uwaga Mistrza Eliksirow:

Jezeli uwazasz, ze korzen waleriany jest jednym ze skladnikow Eliksiru Rozciagajacego, to musisz byc rownie szalony, jak twoi

Вы читаете Desiderium Intimum
Добавить отзыв
ВСЕ ОТЗЫВЫ О КНИГЕ В ИЗБРАННОЕ

0

Вы можете отметить интересные вам фрагменты текста, которые будут доступны по уникальной ссылке в адресной строке браузера.

Отметить Добавить цитату