– Nie znam takiej.

– Dopiero co wyrwalem ja ze zdrowego snu. Mocno sie przestraszyla. Ale porozmawialismy. Wczesniej rozmawial z nia Horace. Dwadziescia lat temu byla pokojowka w Holiday Inn i znala Anite. Anita dorabiala praca na przyjeciach. Caroline Gundeck widziala ja tamtego wieczoru w hotelu. Zdziwilo ja, ze jest w charakterze goscia. Zapamietala tez mala coreczke Anity. I to, ze dziewczynka wyszla z hotelu z inna kobieta. Opisala ja jako zacpana narkomanke. Nie domyslilbym sie, ze to ty. Ale Horace owszem.

Mabel Edwards nic nie powiedziala.

– Domyslil sie, kiedy to uslyszal. Wsciekly wpadl tutaj. Ciagle sie ukrywal. I mial przy sobie pieniadze, jedenascie tysiecy. Uderzyl cie. Byl tak zly, ze walnal cie w oko. Wtedy go zabilas.

Mabel znow wzruszyla ramionami.

– To wyglada na samoobrone.

– Tylko wyglada. Z Horace’em poszlo ci latwo. Uciekal. Wystarczylo stworzyc pozory, ze dalej sie ukrywa. Byl Murzynem, ktory uciekl, a nie ofiara morderstwa. Kto takiego szuka? Powtorzylas ten sam chwyt co z Anita. Przez lata rozmaitymi drobiazgami wmawialas ludziom, ze Anita zyje. Pisalas listy. Zmyslalas, ze dzwonila, i tak dalej. Postanowilas wiec to powtorzyc. Raz juz ci sie udalo. Nie bylas jednak tak dobra w pozbywaniu sie zwlok jak Sam.

– Sam?

– Zbir na zoldzie Bradfordow. Domyslam sie, ze w usunieciu cial pomogl ci Terence.

Usmiechnela sie.

– Nie doceniasz mojej sily, Myron. Nie jestem bezradna.

Skinal glowa. Miala racje.

– Podsuwam ci inne motywy, lecz zgaduje, ze glownym byly pieniadze. Anicie zabralas czternascie tysiecy. Horace’owi jedenascie. A twoj drogi, kochany maz Roland, ktorego zdjecie skropilas lzami, mial na pewno polise ubezpieczeniowa.

Skinela glowa.

– Tylko piec tysiecy, biedaczek.

– To ci wystarczylo. Strzal w glowe pod wlasnym domem. Zadnych swiadkow. W poprzednim roku trzy razy trafilas do aresztu, dwa razy za drobna kradziez, a raz za posiadanie narkotykow. Tak wiec twoj zjazd na dno zaczal sie przed smiercia Rolanda.

Mabel westchnela.

– Skonczylismy? – spytala.

– Nie.

– Sadze, ze omowilismy wszystko.

Potrzasnal glowa.

– Oprocz smierci Brendy.

– A tak, rzeczywiscie. – Odchylila sie do tylu. – Widze, ze znasz wszystkie odpowiedzi. Dlaczego zabilam Brende?

– Przeze mnie?

Mabel usmiechnela sie. Myron zacisnal palec na spuscie.

– Czy tak?

Usmiechala sie dalej.

– Dopoki nie pamietala Holiday Inn, nie stanowila zagrozenia. Niestety, powiedzialem ci o naszej wizycie w tym hotelu. Powiedzialem, ze Brenda cos pamieta. I wtedy postanowilas ja zabic.

Mabel nie przestala sie usmiechac.

– Sprawe ulatwilo ci, ze po odkryciu zwlok Horace’a stala sie podejrzana. Wrobic Brende i sprawic, zeby znikla, to zabic dwa ptaki jednym kamieniem. Dlatego podlozylas pistolet pod jej materac. Znowu jednak pojawil sie klopot z pozbyciem sie ciala. Zastrzelilas ja i zostawilas w lesie. Domyslam sie, ze zamierzalas powrocic tam nazajutrz, kiedy bedziesz miala wiecej czasu. Nie przewidzialas, ze poszukujacy chlopca znajda ja tak predko.

Mabel Edwards pokrecila glowa.

– Masz bujna fantazje, Myron.

– To nie fantazja. Oboje to wiemy.

– I oboje wiemy, ze nic mi nie udowodnisz.

– Znajda sie wlokna, Mabel. Wlosy, nitki, cokolwiek.

– I co z tego? – Jej usmiech ponownie dzgnal go w serce jak druty do wloczki. – Widziales przeciez, jak sciskam w tym pokoju bratanice. Jezeli na jej ubraniu sa jakies wlokna czy nitki, to wlasnie stad. Horace tez mnie odwiedzil przed smiercia. Wspomnialam ci o tym. Stad na jego zwlokach moga byc wlosy czy wlokna. Jezeli w ogole jakies znajda.

Goraca wscieklosc, ktora wybuchla mu w glowie, niemal go oslepila. Mocno przycisnal lufe do czola Mabel. Reka zaczela mu dygotac.

– Jak to zrobilas? – spytal.

– Co?

– W jaki sposob wyciagnelas Brende z treningu?

– Powiedzialam, ze znalazlam jej matke – odparla bez zmruzenia oka.

Myron zamknal oczy. Probowal trzymac pistolet nieruchomo.

Mabel wpatrzyla sie w niego.

– Nie zastrzelisz mnie, Myron – powiedziala. – Nie nalezysz do tych, ktorzy strzelaja do kobiet z zimna krwia.

Nie zdjal pistoletu z jej glowy.

Siegnela reka, odepchnela lufe od twarzy, wstala, obciagnela szlafrok i odeszla.

– Klade sie – oznajmila. – Wychodzac, zamknij drzwi.

Zamknal drzwi.

Pojechal na Manhattan. Czekali na niego Win i Esperanza. Nie zapytali, gdzie byl. A on im nie powiedzial. Nigdy.

Zadzwonil do mieszkania Jessiki. Odezwala sie sekretarka. Po sygnale nagral wiadomosc, ze zamierza zamieszkac na jakis czas u Wina. Nie wie, na jak dlugo.

Dwa dni pozniej w domku nad jeziorem znaleziono ciala Roya Pomeranza i Eliego Wicknera. Typowe zabojstwo zakonczone samobojstwem. Livigstonczycy spekulowali, ale nikt nie wiedzial, co doprowadzilo Eliego do ostatecznosci. Boisko jego imienia natychmiast przemianowano.

Esperanza wrocila do pracy w RepSport MB. Myron nie.

Nie odkryto zabojcy Brendy Slaughter i Horace’a Slaughtera.

Nikt sie nie dowiedzial, co tamtego wieczoru zaszlo na Farmie Bradfordow. Rzecznik prasowy kampanii wyborczej Arthura Bradforda potwierdzil, ze Chance Bradford przeszedl pomyslnie operacje kolana po dokuczliwej kontuzji, ktorej nabawil sie podczas gry w tenisa. Szybko wracal do zdrowia.

Jessica nie oddzwonila.

O swoim ostatnim spotkaniu z Mabel Edwards Myron powiedzial tylko jednej osobie.

Epilog

15 wrzesnia

Dwa tygodnie pozniej

Cmentarz sasiadowal z podworzem szkoly.

Nie ma nic ciezszego od zalu. Zal jest straszliwa otchlania w najczarniejszym oceanie, bezdenna glebia. Zzera czlowieka. Dusi. Paralizuje skuteczniej od przecietych nerwow.

Вы читаете Jeden falszywy ruch
Добавить отзыв
ВСЕ ОТЗЫВЫ О КНИГЕ В ИЗБРАННОЕ

0

Вы можете отметить интересные вам фрагменты текста, которые будут доступны по уникальной ссылке в адресной строке браузера.

Отметить Добавить цитату
×