— Panna Crichton ogromnie chciala znalezc sie tutaj, kiedy przylecisz — wyjasnil ONeal, wycierajac rekawiczka zaparowana szybe.
— Naprawde? — powiedzialem.
— Naprawde — powiedziala Ronnie.
ONeal uruchomil silnik, a Solomon majstrowal przy ogrzewaniu tylnej szyby.
— No coz — oznajmilem — czegokolwiek zazyczy sobie panna Crichton, z pewnoscia nalezy spelnic jej prosbe.
Siedzielismy z Ronnie usmiechnieci na tylnym siedzeniu, podczas gdy rover wytaczal sie z bazy prosto w noc panujaca nad Norfolk.
Вы читаете Sprzedawca broni
×