– Ma na plecach wielka blizne w ksztalcie odwroconego „V'. Dziwne, prawda?

– No pewnie, ze dziwne. Ale chodzi o Patcha, a on jest niezle pokopany. Niech zgadne… Bojka gangow? Blizny z wiezienia? Szramy po wypadku, ktory spowodowal i zwial?

Gdy jedna polkula mozgowa sledzila rozmowe z Vee, druga brnela w koleiny podswiadomosci. Wrocilam pamiecia do wieczoru, kiedy Patch namowil mnie na przejazdzke Archaniolem. Przypomnialam sobie dziwaczne, przerazajace malunki na bokach wagonikow… Rogate bestie odzierajace aniola ze skrzydel. Czarne odwrocone „V' na jego plecach.

O malo nie upuscilam telefonu.

– S… sorry, co mowilas? – poprosilam Vee, uzmyslawiajac sobie, ze jest juz gdzies dalej w rozmowie i czeka na reakcje.

– Co sie stalo potem? – powtorzyla, akcentujac kazde slowo. – Nora, Nora, odbior! Czekam na szczegoly. Bo zaraz tu padne.

– Wdal sie w bijatyke i koles rozdarl mu koszule. Tyle. Nic sie pozniej nie stalo.

Vee westchnela gleboko.

– Wlasnie o to mi chodzi. Jestescie razem, a on sie wdaje w bojke? Chory czy co? Jak zwierze, nie czlowiek.

Szybko porownalam w wyobrazni szrame Patcha ze szrama aniola. Obie byly koloru czarnej lukrecji, obie przebiegaly od lopatek az do nerek i obie rozchodzily sie na boki. Stwierdzilam, ze pewnie jakims upiornym zbiegiem okolicznosci blizny Patcha wygladaja identycznie jak te na obrazkach. W koncu moglo je spowodowac wiele rzeczy. Kto wie, moze – jak powiedziala Vee – byly to sznyty z wiezienia albo pamiatka po ulicznej bijatyce czy po kraksie. Niestety, kazda z tych przyczyn wydawala sie bez sensu. Tak jakby prawda chciala mi zajrzec prosto w oczy, a mnie brakowalo odwagi, zeby to spojrzenie odwzajemnic.

– Byl aniolem? – spytala Vee. Wyrwalam sie z zadumy. -Co?!

– No, byl jak aniol czy dalej odgrywal niegrzecznego chlopca? Bo, szczerze mowiac, nie chce mi sie wierzyc, ze do niczego nie doszlo.

– Vee, musze konczyc – moj glos nagie zabrzmial jak pokryty pajeczyna.

– Pewnie! Teraz sie rozlaczysz i guzik sie dowiem!

– Na randce do niczego nie doszlo i potem tez nie. Pod domem wyszla nam naprzeciw mama.

– Cos ty!

– Chyba jej sie nie spodobal.

– Niemozliwe! – wykrzyknela Vee. – Co ty powiesz!

– Zadzwonie jutro, dobra?

– Slodkich snow, malenka. Akurat – pomyslalam.

Odlozywszy sluchawke, przeszlam korytarzem do prowizorycznego gabinetu mamy i uruchomilam naszego starego lBM-a. Pokoj byl malutki, mial spadzisty strop i przypominal mansarde. W wychodzacym na ogrodek brudnym oknie wisialy splowiale zaslony z lat siedemdziesiatych. Sufit byl tak niski, ze w czesci pokoju w ogole nie moglam sie wyprostowac, a gdy bylo to mozliwe, dotykalam czubkiem glowy obnizonych belek krokwi. Pokoik oswietlala tylko gola zarowka

Po dziecieciu minutach zdolalam wreszcie polaczyc sie z internetem i wklepalam w Google: „blizny po anielskich skrzydlach'. Chwile zwlekalam z nacisnieciem „enter'. w leku, ze jesli to zrobie, bede zmuszona pogodzic sie z mysla, ze Patch… nie jest czlowiekiem.

Wcisnelam „enter' i – zanim zdazylam sie opamietac kliknelam myszka pierwszy z brzegu link.

UPADLE ANIOLY: STRASZNA PRAWDA

W dniu stworzenia Bog zeslal na ziemie anioly, aby czuwaly nad Adamem i Ewa oraz ich potomstwem. Mialy byc posluszne samemu Adamowi. Niektore zapragnely jednak wyjsc poza granice rajskiego ogrodu. Zdobyc wladze nad ludzmi poprzez wyjawienie im wielu tajemnic (jak poznanie astrologii, wyrabianie broni, kosmetykow).

Zwiodlszy na pokuszenie Ewe. by zjadla zakazany owoc, otworzyly bramy strzegace Edenu. Karzac anioly za ten smiertelny grzech i zaniedbanie obowiazkow, Bog odarl je ze skrzydel i wypedzil na zawsze. Anioly stracone do istot nizszej rangi staly sie demonami.

Przejrzalam pobieznie kilka akapitow. Serce zaczelo mi bic nieregularnie.

Upadly aniol to zly duch, o ktorym Biblia pisze, ze opanowuje ludzkie cialo. Bladzi po ziemi w poszukiwaniu ciala, ktore potem dreczy i ktorym kieruje. Naklania istote ludzka do niegodziwych czynow, przekazujac mysli i obrazy bezposrednio do jej umyslu. Potrafi wywierac wplyw na jej osobowosc i czyny.

Jednakze do zawladniecia czlowiekiem przez upadlego aniola moze dojsc jedynie podczas hebrajskiego miesiaca cheszwan (pazdziernik, listopad). Cheszwan, zwany „gorzkim', to jedyny miesiac, w ktorym Zydzi nie swietuja Wtedy tez, w okresie miedzy nowiem i pelnia, upadle anioly gromadnie nawiedzaja ludzkie ciala.

Przeczytawszy to, siedzialam kilka minut ze wzrokiem bezmyslnie wlepionym w monitor. W duszy az mi sie zaklebilo. Ze zdumienia, zgrozy i najgorszych przeczuc.

Nagle wzdrygnelam sie i odzyskalam zmysly. Przypomnialam sobie, jak juz kilka razy wydawalo mi sie, ze Patch przekracza granice zwyklej komunikacji i szepce prosto do mojego mozgu, tak jak to opisali w tym artykule. Czy – biorac pod uwage jego blizny – mogl byc… upadlym aniolem? Czy chcial zamieszkac w moim ciele?

Szybko przebieglam tekst do konca, zwalniajac przy jeszcze dziwniejszym akapicie.

Wspolzyjac z kobieta, upadly aniol plodzi nadludzkiego potomka zwanego Nefilem. Nefilowie (giganci lub upadli) to zle, nikczemne plemie, zbuntowane przeciwko Bogu, ktore On postanowil zniszczyc, zsylajac potop na ziemie. Potop mial oczyscic ziemie z Nefilow. Dotad nie stwierdzono, czy owa hybrydyczna rasa wymarla i czy upadle anioly nie rozmnazaja sie w dalszym ciagu. Z logicznego punktu widzenia wydaje sie to prawdopodobne, bowiem woda nie mogla zniszczyc bezcielesnych demonow, a zatem przedstawiciele rodu Nefilow moga nadal wystepowac na obszarze kuli ziemskiej.

Odsuwajac sie od biurka, zapisalam przeczytane informacje w glowie, w folderze: MAKABRA. Nie mialam teraz ochoty sie nad nimi zastanawiac. Stwierdzilam, ze zajme sie tym wszystkim pozniej. Moze.

Az podskoczylam, gdy w kieszeni zawibrowala mi komorka.

– Umawialysmy sie, ze awokado jest zielone czy zolte? -spytala Vee. – Wykorzystalam juz dzis dzienny limit zielonych owocow, wiec fajnie by bylo, gdybys powiedziala, ze zolte.

– Wierzysz w superbohaterow?

– Tak, odkad zobaczylam Tobey'ego Maguire'a w Spidermanie. Jest jeszcze Christian Bale. Starszy, ale za to jakie ciacho! Chetnie dalabym mu sie uratowac przed zgraja wojownikow ninja.

– Mowie serio.

– Ja tez.

– Kiedy ostatnio bylas w kosciele? Strzelila balonem z gumy do zucia.

– W niedziele.

– Myslisz, ze Biblia jest scisla? To znaczy: zgodna z prawda?

– Mysle, ze pastor Calvin jest seksy. Jak na czterdziesto parolatka. Tak z grubsza wygladaja moje przekonania religijne.

Gdy skonczylysmy rozmawiac, poszlam do swojego pokoju i zakopalam sie w poscieli. Dla ochrony przed naglym chlodem narzucilam na siebie jeszcze jeden koc. Nie wiem, czy oziebilo sie w pokoju, czy az tak zlodowaciala moja dusza. Do snu ukolysaly mnie natretne wizje upadlych aniolow, opetania i Nefilow.

ROZDZIAL 20

Cala noc przewracalam sie w lozku. Znad pol przylecial wicher, omiatajac dom i obsypujac okna gruzem. Kilka razy zbudzily mnie odglosy zrywanych przez wiatr dachowek. Podskakiwalam na najcichszy dzwiek za szyba,

Вы читаете Szeptem
Добавить отзыв
ВСЕ ОТЗЫВЫ О КНИГЕ В ИЗБРАННОЕ

0

Вы можете отметить интересные вам фрагменты текста, которые будут доступны по уникальной ссылке в адресной строке браузера.

Отметить Добавить цитату