Lavender pokiwala glowa i natychmiast odciagnela przyjaciolke na bok, szepczac jej cos z przejeciem.
W pewnym momencie Harry uslyszal krzyk przy stole Puchonow. Odwrocil sie akurat na czas, by zobaczyc, jak pulchna, jasnowlosa Puchonka z drugiego roku wybucha placzem i wybiega z sali. Kiedy skierowal wzrok na stol nauczycielski, ujrzal jak profesor Dumbledore i profesor Sprout wymieniaja zaniepokojone spojrzenia, po czym pospiesznie podnosza sie z miejsc i podazaja za dziewczyna.
Harry zauwazyl, ze dyrektor wygladal na wyjatkowo przygnebionego. Mial podkrazone oczy i o wiele wiecej zmarszczek, jakby z kazdym dniem przybywalo mu kilka lat. Ostatnio bardzo rzadko zjawial sie na posilkach. Bylo to wielce niepokojace i Harry'ego nie potrafilo opuscic przeczucie, ze w walce przeciwko Voldemortowi dzieje sie cos bardzo niedobrego. Cos, o czym nie pisza w 'Proroku'.
Odwrocil sie ponownie do Hermiony, calkowicie juz zaintrygowany.
- Co sie dzieje? - ponaglil ja.
Gryfonka podala mu gazete bez slowa i wbila wilgotne oczy w stol. Harry zlapal niecierpliwie 'Proroka' i zerknal na pierwsza strone. Na czarno-bialym zdjeciu widnialy ruiny jakichs budowli, pomiedzy ktorymi krecili sie mugolscy ratownicy. Przeczytal naglowek i strach szarpnal jego sercem.
MASOWY MORD NA MUGOLACH
Wstrzasajace odkrycie:
Poplecznicy Sami-Wiecie-Kogo morduja mugolskie rodziny
Dalej nastepowaly przypomnienia roznych pomniejszych atakow, z ktorych Harry nie dowiedzial sie juz niczego nowego. Oddal gazete Hermionie, ktora opanowala sie juz na tyle, zeby wydusic:
- To okropne!
Ron wygladal na rownie przygnebionego.
Harry pograzyl sie w myslach. Voldemort czul sie coraz pewniej. Zabijal bez opamietania, jakby wiedzial, ze nikt mu nie moze w tym przeszkodzic. Harry czul, jak nienawisc wzrasta w nim z kazdym podobnym artykulem, opisujacym brutalne poczynania tego szalenca i jego poplecznikow.
Wiedzial, ze to sie nie skonczy, dopoki Voldemort nie zostanie pokonany. A caly czarodziejski swiat oczekiwal tego od niego...
Nie, nie bedzie teraz o tym myslal! Juz i tak ma za duzo na glowie. Nie