zafascynowany przez swiat starozytnej wiedzy i dostojenstwa, ktorego ona byla reprezentantka.

Ksiazki, ktore jej przynioslem, staly sie moim uniwersytetem, ona zas wyrocznia. Nie jestem wyksztalconym czlowiekiem — od mistrza Palaemona nauczylem sie zaledwie czytac, pisac i rachowac oraz niewielu wiadomosci dotyczacych otaczajacego mnie swiata i sekretow zwiazanych z naszym powolaniem. Jezeli naprawde wyksztalceni ludzie uwazali mnie czasem jezeli nie za im rownego, to w kazdym razie za kogos, kogo towarzystwo nie przynosi im ujmy, zawdzieczam to wylacznie Thecli. Tej Thecli, ktora pamietam, ktora ciagle we mnie zyje, a takze jej czterem ksiazkom.

Nie bede tutaj wspominal tego, co czytalismy i o czym rozmawialismy, bowiem nie starczyloby mi na to tej krotkiej nocy. Przez cala te zime, kiedy Stary Dziedziniec lezal pod warstwa sniegu, wracajac z lochow czulem sie tak, jakbym budzil sie ze snu i dopiero po chwili zaczynalem dostrzegac pozostawione przeze mnie slady i kladacy sie na bialym calunie cien. Thecla byla bardzo smutna, ale znajdowala wielka przyjemnosc w opowiadaniu mi o tajemnicach przeszlosci, o wzajemnych powiazaniach ludzi z wyzszych sfer, o wielkich bitwach i zyjacych przed tysiacami lat bohaterach.

Rozkwitla wiosna, a wraz z nia fioletowo — biale lilie rosnace w nekropolii. Przynioslem jej caly ich bukiet, a ona powiedziala mi, ze moja broda zaczela rosnac tak szybko jak one i ze niebawem bede mial zarost bujniejszy niz to sie zwykle spotyka, zas nazajutrz blagala mnie o wybaczenie, iz nie dostrzegla, ze to juz sie stalo. Ciepla pogoda i (jak przypuszczam) kwiaty; ktore jej przynioslem, przyczynily sie do znacznej poprawy jej samopoczucia. Ogladalismy razem herby starych rodow, a ona opowiadala mi o swoich przyjaciolkach i o malzenstwach, jakie pozawieraly, dobrych i zlych, oraz o tym, jak taka to a taka zamienila rysujaca sie przed nia wspaniala przyszlosc na zycie w na pol zrujnowanej fortecy, poniewaz to wlasnie zobaczyla kiedys we snie, a inna z kolei, z ktora w dziecinstwie czesto bawila sie lalkami, byla teraz czyjas kochanka wiele tysiecy mil stad.

— Kiedys, Severianie, musi nastac nowa autarchia i nowy Autarcha. Rzeczy moga byc takimi, jakimi sa, przez jakis czas, ale nie wiecznie.

— Niewiele wiem o sprawach dworu, kasztelanko.

— Im mniej wiesz, tym lepiej dla ciebie. — Zamilkla na chwile, gryzac delikatnie dolna warge swymi bialymi zebami. — Kiedy moja matka rodzila, sludzy zaniesli ja do Fontanny Wrozb, ktora potrafi uchylic rabka tego, co dopiero ma sie zdarzyc. Przepowiednia glosila, ze zasiade na tronie. Thea zawsze mi tego zazdroscila, ale Autarcha…

— Tak?

— Bedzie lepiej, jesli nie powiem zbyt wiele. Autarcha nie jest taki jak inni ludzie. Bez wzgledu na to, co czasem mozesz ode mnie uslyszec, na calej Urth nie ma nikogo takiego jak on.

— Wiem o tym.

— I na tym poprzestan. Spojrz — uniosla ksiazke w brazowej oprawie. — Oto, co tu jest napisane: „Mysla Thalelaeusa Wielkiego bylo, ze demokracja — a to oznacza Lud — pragnie zawsze byc kierowana przez jakas wyzsza od siebie sile, zas Yrierix Madry napisal, iz pospolstwo nigdy nie pozwoli na to, zeby ktos rozny od niego sprawowal jakikolwiek wysoki urzad. Jednakowoz kazdy z nich jest nazywany Doskonalym fanem”.

Milczalem, nie wiedzac, co chce przez to powiedziec.

— Nikt naprawde nie wie, co zrobi Autarcha. Wszystko sprowadza sie wlasnie do tego. Autarcha, a takze Ojciec Inire. Kiedy po raz pierwszy zjawilam sie na dworze, powiedziano mi w wielkim sekrecie, ze to wlasnie Ojciec Inire decyduje o polityce Wspolnoty. Kiedy przebywalam tam juz dwa lata, pewien wysoko postawiony czlowiek (nie moge nawet zdradzic ci jego imienia) wyjawil mi, ze wszystkim rzadzi Autarcha, chociaz mieszkajacym w Domu Absolutu moze sie wydawac, ze to Ojciec Inire. Wreszcie rok temu pewna kobieta, ktorej rozsadkowi ufam bardziej niz madrosci jakiegokolwiek mezczyzny, wyznala, ze w gruncie rzeczy nie ma to zadnego znaczenia, obydwaj bowiem sa rownie nieprzeniknieni jak najwieksze glebiny oceanu i nawet jesli jeden z nich podejmuje decyzje wtedy, gdy ksiezyc przechodzi z pelni do nowiu, a drugi, gdy na wschodzie nadchodzi pora silnych wiatrow; nikt nie jest w stanie dostrzec roznicy. Uwazalam to za bardzo madre spostrzezenie az do chwili, kiedy zdalam sobie sprawe z tego, ze powtorzyla mi dokladnie to samo, co ja powiedzialam jej kilka miesiecy wczesniej.

Thecla umilkla i oparla glowe na poduszce.

— W kazdym razie — odezwalem sie — potwierdzila sie twoja opinia o niej jako o niezwykle rozsadnej osobie, bowiem okazalo sie, ze swoje informacje czerpala z zaslugujacego na zaufanie zrodla.

— To wszystko prawda, Severianie — odparla przyciszonym glosem, jakby nie uslyszala moich slow. Nikt nie wie, co oni moga zrobic. Jest calkiem prawdopodobne, ze juz jutro moge byc wolna. Musza juz wiedziec, ze tutaj jestem. Nie patrz na mnie w ten sposob. Moi przyjaciele beda interweniowac u Ojca Inire. Niektorzy moze nawet beda rozmawiac o mnie z Autarcha: Wiesz, dlaczego sie tutaj znalazlam, prawda?

— Mialo to cos wspolnego z twoja siostra.

— Moja siostra, Thea, jest z Vodalusem. Podobno zostala jego kochanka, co wydaje mi sie calkiem prawdopodobne.

Przypomnialem sobie piekna kobiete na schodach w Lazurowym Palacu.

— Wydaje mi sie, ze widzialem ja raz w nekropolii. Byl z nia pewien niezwykle przystojny arystokrata, ktory przedstawil mi sie imieniem Vodalus. Kobieta miala twarz w ksztalcie serca i glos przypominajacy gruchanie golebicy. Czy to byla ona?

— Mozliwe. Chca, zeby ocalila mnie zdradzajac Vodalusa, ale ja wiem, ze ona tego nie zrobi. Czemu nie maja mnie wypuscic, kiedy przekonaja sie, ze tak jest w istocie?

Zaczalem mowic o czyms innym, az wreszcie rozesmiala sie i powiedziala:

— Jestes taki inteligentny, Severianie. Kiedy zostaniesz czeladnikiem, bedziesz najmadrzejszym katem w historii; doprawdy, to okropna mysl!

— Wydawalo mi sie, ze znajdujesz przyjemnosc w takich dyskusjach, kasztelanko.

— Tylko teraz, poniewaz nie moge stad wyjsc. Moze to bedzie dla ciebie zaskoczeniem, ale na wolnosci rzadko kiedy zajmowalam sie metafizyka. Wolalam tanczyc i ogladac polowania tresowanych lampartow na pekari. Wiedza, ktora tak podziwiasz, pochodzi jeszcze z dziecinstwa, kiedy pod grozba rozgi musialam odsiedziec swoje w towarzystwie nauczyciela.

— Nie musimy o tym mowic, kasztelanko, jezeli sobie tego nie zyczysz. Wstala i zanurzyla twarz w bukiecie, ktory jej przynioslem.

— Kwiaty wiecej mowia o teologu niz jakiekolwiek ksiegi. Czy ladnie jest teraz w nekropolii? Chyba nie zrywales ich z grobow, prawda? A moze kupiles od kogos?

— Nie. Zasadzono je tam dawno temu i kwitna kazdego roku.

— Juz czas — odezwal sie zza drzwi glos Drotte'a. Wstalem z miejsca.

— Czy myslisz, ze bedziesz ja mogl jeszcze zobaczyc? Kasztelanke Thee, moja siostre.

— Nie sadze, kasztelanko.

— A gdyby jednak tak sie stalo, czy powiesz jej o mnie, Severianie? Byc moze nie udalo im sie z nia skontaktowac. Nie bedzie w tym nic zlego, tego wlasnie zyczy sobie przeciez Autarcha.

— Zrobie to. — Bylem juz przy drzwiach.

— Wiem, ze ona nie zdradzi Vodalusa, ale moze uda sie osiagnac jakis kompromis.

Drotte zamknal drzwi i przekrecil klucz w zamku. Nie uszlo mojej uwadze, ze Thecla nie zapytala, skad jej siostra i Vodalus wzieli sie w naszej starozytnej, a tym samym zapomnianej przez wielu, nekropolii. Po oswietlonym blaskiem lampy wnetrzu celi korytarz, ze swymi pedami metalowych drzwi i zimnymi, kamiennymi scianami wydal mi sie nagle bardzo ciemny. Drotte zaczal opowiadac mi o wyprawie, jaka wraz z Roche'em przedsiewzial do znajdujacej sie po drugiej stronie Gyoll jaskini lwa, ale zdolalem jeszcze doslyszec dochodzacy zza zamknietych drzwi glos Thecli:

— Przypomnij jej, jak zaszylysmy razem rozpruta lalke Josephy!

Lilie szybko zwiedly, jak to jest w ich zwyczaju, rozkwitly natomiast ciemne roze smierci. Scialem je i zanioslem Thecli fioletowo — szkarlatne narecze, ona zas usmiechnela sie i wyrecytowala:

Spoczywa tu Roza Gracji, nie Roza Czystosci, I wcale nie rozane pachna tu wonnosci.
Вы читаете Cien kata
Добавить отзыв
ВСЕ ОТЗЫВЫ О КНИГЕ В ИЗБРАННОЕ

0

Вы можете отметить интересные вам фрагменты текста, которые будут доступны по уникальной ссылке в адресной строке браузера.

Отметить Добавить цитату