ale nikt nic nie slyszy. A Richard nie byl jakims tam wymoczkiem, jak wiekszosc pedofilow, tych, co to wyzywaja, sie na dzieciach, bo z doroslymi by sobie nie poradzili. Nie, w wieku dwudziestu lat Richard Umbrio mial metr dziewiecdziesiat wzrostu i wazyl sto dziesiec kilo. Sasiedzi na wszelki wypadek schodzili mu z oczu. Catherine pewnie wazyla ze czterdziesci kilo. Jak takie kurczatko moglo walczyc z takim typem? Mowie ci, dla niektorych kutasow pieklo to zbyt lagodna kara. Richard zabral ja do lasu. Wrzucil ja do jamy, w ktorej mogl robic z nia, co chcial, bez obaw, ze ktos uslyszy jej krzyki. Miala puszke po kawie sluzaca za nocnik, butelke wody i bochenek chleba. To wszystko. Zadnej latarki, pryczy czy koca. Wiezil ja tam jak zwierze. I przez prawie miesiac robil z nia, co mu sie zywnie podobalo i kiedy mu sie zywnie podobalo. Pomysl tylko, jaki wplyw na psychike dziecka musi miec takie regularne maltretowanie. Pomysl, jak musiala sie czuc. Samotna w ciemnosciach ze zboczencem na karku. Az noz sie w kieszeni otwiera, co?

Bobby nie odpowiedzial, ale twarz mu stezala, a dlonie zacisnely sie w piesci. Cos mu mowilo, ze Harris jeszcze nie powiedzial najgorszego. To tylko wstep; dopiero sie rozkreca.

– Moze Catherine miala szczescie, ze ja znalezli – mowil Harris. – A moze nie. Jak mozna dojsc do siebie po czyms takim? Czy dziecko moze zapomniec, wrocic do normalnosci?

Zamilkl na chwile, po czym oznajmil:

– Gdy tylko przywiezli Nathana do domu, Catherine przestala sypiac. Jimmy przylapywal ja na tym, jak chodzila po domu i goraczkowo zapalala wszystkie swiatla. Kiedy kladl ja do lozka, zaraz z niego uciekala. Gasil swiatla, a ona zapalala je znowu, nawet na strychu. Dziwne nawyki to nie wszystko. Nathana nosila w sztywno wyprostowanych rekach. On plakal, a ona trzymala go jak waze z zupa, ktora nie wiedziala, gdzie postawic. Trzeciego dnia Jimmy zastal ja stojaca nad lozeczkiem z poduszka. Kiedy spytal, co robi, odpowiedziala, ze Nathan powiedzial jej, ze jest zmeczony i musi sie przespac. Jimmy wpadl w poploch i zadzwonil do rodzicow. Zgodzili sie, ze nie mozna zostawiac dziecka samego z Catherine, i postanowili wynajac nianie. Trzeba przyznac, kiedy zjawila sie niania, wszystko sie troche uspokoilo. Glownie dlatego, ze Catherine oddala jej syna i szlus. Doslownie. Niania wziela dziecko, a Catherine zrobila sobie wakacje. Jak sie zapewne domyslasz, Jimmy troche sie wkurzyl. Myslal sobie, ze ozenil sie z czarujaca mloda dama, ba, ocalil ja, a ona w podziece porzucila dziecko, zaczela wojazowac po Europie i zadawac sie z facetami, ktorych nazywala swoimi kolegami. Owszem, trzeba uczciwie powiedziec, ze Jimmy nie byl najwierniejszym z mezow, a ich malzenstwa z cala pewnoscia nie mozna bylo nazwac szczesliwym.

– To dlaczego jej nie zostawil? - spytal Bobby. – Lubil ja tluc?

– Ach, te oslawione opowiesci o maltretowaniu. Juz je slyszales. Coz, powiedzmy sobie, ze plotki o przemocy w rodzinie czesto bywaja mocno przesadzone. Pokaz mi policyjny meldunek. Pokaz mi zdjecia czy choc jednego swiadka. Historyjki latwo opowiadac, my trzymajmy sie faktow.

– Fakt numer jeden. – Bobby podniosl palec. – Skoro Jimmy byl tak nieszczesliwy, dlaczego nie odszedl?

– Chcial to zrobic. Wtedy Nathan zachorowal po raz pierwszy.

– Ze co?

– Dobrze slyszales. Jimmy postanowil odejsc i Nathan nagle zachorowal. I to ciezko, wedlug Catherine. Potrzebne byly specjalne badania, opieka lekarska. Zwrocila sie do najlepszych specjalistow, a Jimmy natychmiast wrocil do domu. Jego syn byl smiertelnie chory, na litosc boska. W takich okolicznosciach nie mozna ot tak zostawic zony.

I tak to sie potem ciagnelo. Jimmy przylapywal Catherine w lozku ze swoim krawcem, wsciekal sie, a Nathan ladowal w szpitalu. Chory, to fakt – wymioty, goraczka, niedozywienie – az do chwili, kiedy Jimmy miekl. Wtedy nastepowalo cudowne ozdrowienie i Nathan wracal do domu. Jak sie pewnie domyslasz, James i Maryanne byli bardzo zaniepokojeni. Nie dosc, ze Jimmy zmienil sie w klebek nerwow, to jeszcze az strach pomyslec, co dzialo sie z ich wnukiem.

– I stad zarzuty o znecanie sie nad dzieckiem – stwierdzil Bobby. Zatrzymal sie i spojrzal Harrisowi w oczy. – Masz jakies dowody na potwierdzenie tej historyjki? Bo lekarz Nathana twierdzi, ze problemy chlopca maja podloze fizjologiczne.

– Doktor Lancelot? – prychnal Harris, stajac przed nim. – Przekaz mu pozdrowienia dla zony i dzieci. Catherine tak go omotala, ze przysiaglby, ze ksiezyc jest z sera, gdyby uznal, ze ja tym uszczesliwi. Pol roku temu Jimmy dowiedzial sie o ich romansie. I wtedy wynajal mnie. Mialem jej pilnowac. Po to, by wybadac, co tak naprawde dzieje sie z Nathanem, i w razie czego go ochronic. Jimmy mial dosyc. Pol roku temu zaczal planowac rozwod.

Doszli do skrzyzowania. Ruch byl tu wiekszy, ryk silnikow zagluszal slowa. Nie mialo to jednak znaczenia. Bobby wiedzial, co Harris zaraz powie.

– Podejrzenia Jamesa i Maryanne byly uzasadnione – powiedzial detektyw cicho. – Niestety, nie docenili Catherine. Skoncentrowali sie na Nathanie, nawet nie pomysleli o biednym Jimmym.

We wtorek rano Jimmy Gagnon oficjalnie wystapil o rozwod. I raptem szescdziesiat godzin pozniej juz nie zyl. Sam powiedz, czy to nie za duzy zbieg okolicznosci?

– Daj spokoj, Harris. Wezwano nas do awantury rodzinnej. Nie mogla wiedziec, jak to sie skonczy.

– Ogladales wiadomosci w czwartek wieczorem? Slyszales, ze bostonscy policjanci sa na akcji, ci sami policjanci, ktorzy znali Jimmy’ego i Catherine, i mogli subtelniej rozwiazac te sytuacje? Ciekawe, czy Catherine tez wtedy ogladala telewizje.

– Tak czy inaczej, nie mogla wiedziec, ze Jimmy wroci do domu zalany, ze sie wscieknie, ze zlapie za bron…

– Naprawde? Wiesz, znam wiele zon, ktore doskonale znaja najczulsze punkty swego meza i bez trudu potrafia go sprowokowac. Na pewno zgodzisz sie ze mna, ze kazda kobieta wie, jak obudzic w mezu zadze mordu.

Spojrzal na niego znaczaco. Tym razem Bobby nie mial gotowej odpowiedzi.

– Nie – mruknal wreszcie. – Za duzo czynnikow pozostawalo poza jej kontrola. Nawet gdy juz wezwala policje, nie mogla wiedziec, jak sie to wszystko rozwinie. Nie gadaj glupot.

Ale nie mowil juz tak zdecydowanym tonem, bo wcale nie byl pewien, czy ma racje. Odwrocil sie. Mial dosc tej rozmowy.

– Zadzwoni do ciebie znowu – powiedzial Harris. – Powie, ze jej syn jest ciezko chory. Ze jestes jej jedyna nadzieja. Bedzie cie blagala o pomoc. W tym jest najlepsza: w niszczeniu mezczyzn.

– Naprawde myslisz, ze zabilaby wlasne dziecko tylko po to, by odegrac sie na mezu?

Harris wzruszyl ramionami.

– Moze mezczyzni to brutale, ale kobiety za to sa okrutne.

Rozdzial 11

Mezczyzna siedzacy przy stoliku przed kawiarnia w Fanueil Hall popatrzyl ze zmarszczonym czolem na swoja podwojna mocha latte, a potem sie rozejrzal. Co oni, do cholery, zrobili z ta dzielnica? Fanueil Hall, jaka pamietal, byla pelna uroczych malych butikow, starych irlandzkich pubow i sklepikow z tandentymi pamiatkami. Teraz staly tu Disney Store, Gap i Ann Taylor. Zabytkowy rynek zmienil sie w zasrany hipermarket. Postep, w morde kopany.

Mruknal cos pod nosem, upil lyk podwojnej latte i skrzywil sie. Od dawna mial ochote na taka kawe – napatrzyl sie na bohaterow seriali, gwiazdy rocka i aktorki saczace w modnych kawiarenkach podwojne sojowe cos lub duza mokke z chudym mlekiem. Marzenie kazdego Amerykanina: nosic obcisle ciuchy, saczyc napoje z duza zawartoscia kofeiny i jezdzic wozem terenowym, z zona o wygladzie Jennifer Aniston na przednim siedzeniu i zasapanym golden retrieverem na tylnym.

I coz, po tylu latach niecierpliwego czekania przekonal sie, ze podwojna mocha latte smakuje niewiele lepiej niz kocie szczyny. Zamiast marzen o samochodach, meczach pilki noznej czy starannie przystrzyzonych trawnikach, obudzila w nim zlosc, ze wyrzucil tyle forsy na taki syf. Mial ochote podejsc do lady, stanac przed ponura kasjerka o czarnych wlosach i twarzy poprzekluwanej niezliczonymi kolczykami. Nie powiedzialby ani slowa. Stalby tylko. I patrzyl. Zaraz oddalaby mu pieniadze.

A potem wyszlaby tylnym wyjsciem i zapalila upragnionego papierosa, roztrzesiona, choc sama nie wiedzialaby dlaczego.

Вы читаете Samotna
Добавить отзыв
ВСЕ ОТЗЫВЫ О КНИГЕ В ИЗБРАННОЕ

0

Вы можете отметить интересные вам фрагменты текста, которые будут доступны по уникальной ссылке в адресной строке браузера.

Отметить Добавить цитату