lub alkoholu nie zdolalaby raczej przeprowadzic tak wyrafinowanego morderstwa. Mozliwe, ze sprawca nie wiedzial, ze komenda policji lezala w poblizu. Moze byl z kontynentu. Pozostaje pytanie, co go laczylo z Egonem Wallinem. Czy morderstwo mialo cos wspolnego z handlem sztuka, czy chodzilo tu o cos zupelnie innego?
Westchnal zmeczony. Bylo juz po jedenastej.
Wczesniej czy pozniej otrzymaja odpowiedz.
Johan obudzil sie w duzym lozku malzenskim w domu w Romie. Wyciagnal reke i poglaskal miekkie ramie Emmy i kosmyk jej wlosow. Z lozeczka daly sie slyszec gardlowe dzwieki, ktore od razu poderwaly go na nogi. Pokoj byl pograzony w ciemnosci. Gdy przenosil Elin na przebieralnie, czul jej miekkie, cieple, rozespane cialo obok swojego.
Lekkim pociagnieciem uruchomil pozytywke i nucil razem z nia kolysanke
Urodzilo mu sie dziecko, ale ostatni raz widzial ja przed dwoma tygodniami. Co to bylo za zycie? Rosla u boku mamy i z nia dzielila wszystko. To Emma dawala Elin poczucie bezpieczenstwa. On byl tylko dodatkiem – kims, kto czasem pojawial sie ni stad, ni zowad, zostawal kilka godzin, dzien lub dwa, zeby znow zniknac. Co to byla za wiez? Jak moglo dojsc do takiej sytuacji?
Gdy byl w Sztokholmie i dni wypelniala mu praca, bylo w miare dobrze. Tesknota dawala sie we znaki wieczorem, gdy wracal do domu. Minelo, co prawda, dopiero kilka miesiecy, odkad opuscil szpital, wiec tak naprawde jako rodzice nie zyli rozdzieleni zbyt dlugo.
W Boze Narodzenie byli razem niemal caly czas, co bylo wspaniale. Potem wrocila szara codziennosc, dni przemijaly jeden za drugim i ukladaly sie w tygodnie. Jezdzil na Gotlandie tak czesto, jak tylko mogl. Ale teraz czul, ze nie da sie juz dluzej.
Podniosl Elin, podgrzal kaszke w mikrofalowce i usiadl z nia i z butelka na kanapie w salonie. Nagle splynal na niego spokoj. Koniec z takim zyciem, definitywnie zamyka ten rozdzial.
Emma pojawila sie w drzwiach, jasnobrazowe wlosy dluzsze niz kiedys byly potargane. Gdy sie poznali, siegaly jej do ramion, a teraz spory kawalek lezal na plecach. Byly grube i blyszczace. Stala tam w samych majtkach i jego jasnoniebieskim T-shircie i zaspana patrzyla na niego. Nawet gdy byla blada i dopiero co obudzona, uwazal, ze jest piekna. Jego uczucia do niej byly oczywiste, po prostu byly. Nawet jesli nic innego nie wydawalo sie miedzy nimi latwe. Od samego poczatku ich zwiazek borykal sie z roznymi problemami, ale teraz siedzial tutaj, trzymajac w ramionach swoja corke i majac przy boku kobiete, ktora kochal. Koniec ze wszystkimi przeciwnosciami. Nie martwil sie tym, czy dostanie na Gotlandii prace jako dziennikarz, czy tez nie. Od tego nie moglo zalezec wszystko. Mogl podjac sie czegokolwiek, pracy w kasie w supermarkecie Hemkop albo mycia samochodow. Mial to naprawde gdzies, co bedzie robil.
– Juz wstales?
Emma ziewnela, idac do kuchni.
– Chodz tutaj, zawolal tak cicho, jak potrafil.
Elin z otwarta buzia spala w jego ramionach.
– Co takiego?
– Usiadz.
Emma wygladala na zaskoczona, ale usiadla na kanapie obok niego i podkulila pod siebie nogi. Zwrocil twarz w jej strone. W pokoju bylo cicho jak makiem zasial, tak jakby Emma czula, ze ma jej cos waznego do powiedzenia.
– Wystarczy juz tego.
Johan wypowiedzial te slowa spokojnym i zdecydowanym glosem. W oczach Emmy pojawil sie niepokoj.
– Co?
Johan nie przerywal ciszy, podniosl sie, poszedl do zaciemnionej sypialni i polozyl ostroznie Elin w lozeczku. Przymknal drzwi i wrocil do salonu.
Emma z niepokojem wodzila za nim wzrokiem. Johan usiadl na kanapie i wzial ostroznie jej twarz w swoje rece.
– Chce sie tu przeprowadzic – powiedzial spokojnie. – Mieszkac tu z toba i Elin, wy jestescie moja rodzina. Nie moge dluzej czekac. Praca i wszystko inne pomalu sie ulozy. Musisz pozwolic mi zaopiekowac sie wami, byc prawdziwym tata dla Elin i przybranym tata dla Sary i Filipa. Chce byc twoim mezem. Chcesz zostac moja zona?
Emma patrzyla na niego oniemiala. Minelo kilka sekund. Lzy zaczely splywac jej po policzkach. Niezupelnie takiej reakcji sie spodziewal.
– Juz dobrze, malutka, juz.
Pochylil sie i objal ja. Plakala wtulona w jego ramiona.
– To pytanie nie bylo chyba az takie straszne? – powiedzial z niepewnym usmiechem.
– Jestem taka zmeczona – plakala. – Tak cholernie zmeczona.
Johan nie wiedzial za bardzo, co ma robic, wiec tylko niezrecznie poklepywal Emme po plecach. Nagle zaczela calowac go po szyi, a jej pocalunki stawaly coraz namietniejsze. Odgarnela wlosy i wyglodniale szukala jego ust. Caly czas z zamknietymi oczami.
W ciagu sekundy obudzila sie w nim zadza, brutalnie rzucil ja na kanape. Zaczal ja calowac z dzikoscia, prawie ze gryzl jej wargi. Emma odpowiedziala gluchym warczeniem wydobywajacym sie z glebi krtani, oplotla silnie swoje nogi dookola jego ciala. Kochali sie na kanapie, oparci o stol, w oknie i w koncu na podlodze. Gdy bylo juz po wszystkim, lezal z jej glowa na ramieniu i wpatrywal sie w spod lawy, znajdujacy sie zaledwie kilka milimetrow od jego spoconego czola. Usmiechnal sie, gdy pocalowal ja w policzek.
– Rozumiem, ze mam to odczytywac jako tak.
Jak prawie kazdego poranka Knutas szedl do pracy piechota wzdluz ulicy Ostra Hansegatan, obok budynku telewizji i radia. Zobaczyl, ze w oknie na drugim pietrze, gdzie obecnie miescila sie redakcja Wiadomosci Regionalnych, palilo sie swiatlo. Zastanawial sie, czy Johan byl juz w pracy. Wcale by go to nie zdziwilo.
Na dworze bylo jeszcze ciemno, powietrze bylo rzeskie i chlodne. Spacer do pracy zabieral mu niecale dwadziescia minut i pomagal rozjasnic mysli.
Gdy otworzyl drzwi komendy policji, poczul znany dreszcz, ktory pojawial sie, gdy zaczynal nowe sledztwo w sprawie morderstwa. Oczywiscie bylo to straszne, ze takie rzeczy sie zdarzaly, lecz jednoczesnie wraz z nowa sprawa budzil sie dreszczyk emocji i ochota zlapania mordercy. Pogon sie rozpoczela i to bylo cos, co dawalo mu wiele przyjemnosci. Wcale tego nie ukrywal. Knutas lubil swoja prace, zawsze tak bylo, od czasu, gdy awansowal do wydzialu kryminalnego przed dwudziestu laty. Przez ostatnie dziesiec lat byl jego szefem i dobrze czul sie w tej roli, pomijajac robote papierkowa, bez ktorej doskonale moglby sie obejsc.
Jak zwykle zazartowal z dziewczynami z recepcji i zamienil kilka slow z dyzurnym policjantem, zanim wszedl schodami na drugie pietro, na ktorym miescil sie wydzial kryminalny.
Sala spotkan byla pelna, gdy dotarl do niej dwie minuty przed ustalonym czasem. Pierwsze spotkania po jakims wazniejszym wydarzeniu byly zawsze wyjatkowe. W pokoju wyraznie wyczuwalo sie zebrana energie.
Erik Sohlman rozpoczal spotkanie od przedstawienia wynikow badan technicznych.
– Morderca przyjechal samochodem od ulicy Norra Murgatan i podjechal az pod brame. Slady ciagniecia ofiary i obrazenia na ciele wskazuja na to, ze Egon Wallin zostal zamordowany w innym miejscu, a nastepnie przewieziony do bramy Dalmansporten. Sprawdzamy wszystkie slady i znaleziska w parku Ostergravar, choc wlasciwie nie sa one dla nas tak bardzo interesujace, poniewaz morderca najprawdopodobniej wcale w parku nie byl.
– Przeprowadzono pierwsze przesluchanie zony ofiary, Moniki Wallin – powiedzial Knutas. – To ona, jak wiemy, ostatnia widziala Egona Wallina zywego. W sobotni wieczor po kolacji w restauracji Donners Brunn malzonkowie Wallin pojechali do swojego domu na ulicy Snackgardsvagen. Zona poszla