nastawione na cztery strony swiata. Musimy zalozyc, ze jesli prognozy lekarzy sa trafne i pamiec stopniowo mu wraca, to ma on w tej czesci swiata znajomosci w roznych zakatkach i kryjowkach, o ktorych my nic nie wiemy. Zalozmy, tylko zalozmy, majorze, ze jeden z jego informatorow powiadomil go, iz na dzisiejszy wieczor lotnisko Kai Tak zostalo postawione w stan pogotowia, iz wszelkie sily bezpieczenstwa zostaly zgromadzone dla ochrony gubernatora. Jak pan sadzi, co on wtedy zrobi?

– Bedzie tam – odpowiedzial niechetnie cichym glosem Lin Wenzu. – Gdzies w poblizu.

– Wiec zalozmy jeszcze, ze nasz Bourne ujrzy pana. Prosze mi wybaczyc, ale trudno pana nie zauwazyc. Jego logiczny i zdyscyplinowany umysl – a przezyl jedynie dzieki logice, dyscyplinie i wyobrazni – zmusi go do ustalenia, kim pan wlasciwie jest. Czy musze jeszcze cos dodawac?

– Nie sadze – rzekl major.

– Zwiazek latwo ustalic – kontynuowal Havilland nie zwracajac uwagi na slowa majora. – Nie istnieje zaden taipan w Makau, ktoremu zamordowano mloda zone. Istnieje natomiast wielce szanowany oficer operacyjny wywiadu brytyjskiego, udajacy fikcyjnego taipana, ktory nagadal mu klamstw jeszcze wiekszych niz te, ktore opowiadano mu poprzednio. Dowie sie, ze kolejny raz byl manipulowany przez instytucje rzadowe, manipulowany w najbardziej brutalny sposob: przez porwanie jego zony. Umysl, majorze, to delikatny instrument, a u Bourne'a jest on delikatniejszy niz u wiekszosci ludzi. Moze wytrzymac tylko okreslona ilosc stresu. Nie chce nawet myslec o tym, co on moze zrobic, co my bedziemy zmuszeni zrobic.

– To bylo zawsze najslabszym elementem scenariusza, ale rownoczesnie jego istota – zauwazyl Wenzu.

– „Sprytnie pomyslane” – przerwal mu McAllister, wyraznie kogos cytujac. – „Niewiele aktow zemsty spotyka sie z takim zrozumieniem, jak te wynikajace z zasady oko za oko”. Twoje wlasne slowa, Lin.

– Skoro tak, to nie powinniscie byli wybierac mnie do odgrywania roli waszego taipana! – upieral sie major. – Mamy w Hongkongu krytyczna sytuacje, a wy mnie unieruchomiliscie.

– Ta sama krytyczna sytuacja dotyczy nas wszystkich – odrzekl lagodnie Havilland. – Tylko ze tym razem zostalismy ostrzezeni. A ponadto, Lin, kogo innego moglismy wybrac? Ktory inny Chinczyk procz wyprobowanego szefa Wydzialu Specjalnego moglby uzyskac zezwolenie Londynu na otrzymanie informacji, ktore podano ci na poczatku, nie mowiac juz o tych, ktore posiadasz obecnie. Umiesc swoj punkt dowodzenia w wiezy kontrolnej. Ma ciemne szyby.

Ogromny major odwrocil sie ze zloscia i w milczeniu opuscil pokoj.

– Czy rozsadnie bylo pozwolic mu tam pojsc? – spytal McAllister, patrzac wraz z ambasadorem i Catherine Staples, jak Lin wychodzi.

– Z pewnoscia – odrzekl dyplomata od tajnych operacji.

– Pracowalem tu szereg tygodni z MI 6 – kontynuowal szybko podsekretarz. – Jest znany z tego, ze nie zawsze wykonywal polecenia.

– Tylko w wypadku, gdy rozkazy wydawali mu nadeci brytyjscy oficerowie, majacy znacznie mniejsze doswiadczenie niz on. Nigdy nie otrzymal nagany, zawsze mial racje. A teraz on wie, ze ja mam racje.

– Skad masz te pewnosc?

– A jak sadzisz, czemu powiedzial, ze go unieruchomilismy? Nie spodobalo mu sie, ale zgodzil sie z tym. – Havilland przeszedl za biurko i zwrocil sie do Catherine. – Prosze usiasc, pani Staples. Ciebie zas, Edwardzie, chce poprosic o przysluge, nie majaca nic wspolnego z poufnoscia sprawy. Wiesz o niej tyle co ja, a zapewne twoje wiadomosci sa jeszcze swiezsze, wiec z cala pewnoscia zwroce sie do ciebie, gdy bede potrzebowal informacji. Niemniej chcialbym pomowic z pania Staples w cztery oczy.

– Alez oczywiscie – odparl podsekretarz, zbierajac z biurka swoje papiery. Catherine usiadla w fotelu naprzeciw ambasadora. – Mam bardzo wiele do przemyslenia – dodal. – Jesli ta sprawa z Kai Tak nie jest mistyfikacja, jesli jest to osobisty rozkaz Shenga, oznaczaloby to, ze przyjal on strategie, ktorej nie bralismy pod uwage, a to jest niebezpieczne. Wedlug wszystkich badan, wszystkich sondazy, jakich dokonalem, powinien zaproponowac te swoja izbe obrachunkowa, te cholerna komisje gospodarcza w sytuacji stabilnej, a nie niestabilnej. Moze wszystko rozwalic, a nie jest przeciez glupcem, jest wybitnie inteligentny. Co on wyprawia?

– Zechciej wziac pod uwage – wtracil siedzacy za biurkiem ambasador zmarszczywszy brwi – odwrotnosc twego rozumowania, Edwardzie. Zamiast instalowac tutaj swa izbe obrachunkow finansowych, zlozona z dobranych taipanow w okresie stabilnosci, robi to wtedy, gdy wystepuje niestabilnosc, wiec spotyka sie z powszechna sympatia, gdyz chodzi o szybkie przywrocenie porzadku. Zamiast wscieklego giganta, opiekunczy ojciec, zatroskany o swe wzburzone emocjonalnie potomstwo, pragnacy je uspokoic.

– A co by na tym zyskal?

– Szybkosc dzialania, to wystarczy. Kto badalby dokladnie sklad grupy szanowanych finansistow z kolonii, wprowadzonych na stanowiska w momencie kryzysu? Mimo wszystko oni reprezentuja stabilnosc. Warto o tym pomyslec.

Trzymajac w rece papiery McAllister popatrzyl na Havillanda. – To jednak dla niego zbyt ryzykowne przedsiewziecie – powiedzial. – Sheng ryzykowalby utrate kontroli nad ekspansjonistami w Komitecie Centralnym, starymi wojskowymi rewolucjonistami, ktorzy szukaja jakiegokolwiek pretekstu, by wkroczyc do kolonii. Sytuacja kryzysowa wynikla z aktow przemocy bylaby im nieslychanie na reke. Taki scenariusz podalismy Webbowi. Realistyczny scenariusz.

– Chyba ze osobista pozycja Shenga jest w tej chwili na tyle mocna, ze potrafi ich odsunac. Jak sam to stwierdziles, Sheng Chouyang zarobil dla Chin mase pieniedzy, a jesli istnieje narod z natury kapitalistyczny, to sa nim Chinczycy. Dla pieniedzy zywia oni cos wiecej niz zdrowy szacunek. Maja na ich punkcie obsesje.

– Maja tez szacunek dla starcow z Wielkiego Marszu i ten tez jest obsesyjny. Gdyby nie ci dawni maoisci, wiekszosc obecnych mlodszych przywodcow Chin bylaby niepismiennymi chlopami, harujacymi na polach. Oni czcza tych starych zolnierzy. Sheng nie zaryzykowalby konfrontacji.

– Wobec tego istnieje teoria alternatywna, stanowiaca kombinacje tego, co obaj mowimy. Nie powiedzielismy Webbowi, ze znaczna czesc bardziej krzykliwych przywodcow z pekinskiej starej gwardii zamilkla od miesiecy. A w wielu wypadkach, gdy pojawialo sie oficjalne oswiadczenie, zawiadamiano jedynie, ze ten czy ow zmarl smiercia naturalna albo wskutek tragicznego wypadku, a tylko jeden zostal zdjety ze stanowiska popadlszy w nielaske. Wobec tego, jesli nasze domysly sa sluszne, przynajmniej czesc z tych, co zamilkli, padla ofiara mordercy wynajetego przez Shenga…

– To znaczyloby, ze umocnil swa pozycje przez eliminacje – wpadl mu w slowo McAllister. – W Pekinie jest mnostwo bialych, hotele sa przepelnione. Coz w takiej sytuacji oznacza jeden wiecej, a juz szczegolnie morderca, ktory moze byc kimkolwiek: attache, dyrektorem jakiejs firmy… Kameleonem.

– I ktoz lepiej niz biegly w manipulacjach Sheng potrafilby doprowadzic do potajemnych spotkan swego Jasona Bourne'a z wybranymi ofiarami? Pod dowolnym pretekstem, najlepiej przekazania informacji wywiadowczych na temat wysoko rozwinietej technologii militarnej. Kazdy z nich sie na to zlapie.

– Jesli cokolwiek z tego jest bliskie prawdy, to Sheng posunal sie znacznie dalej, niz przypuszczalismy.

– Zbierz informacje. Zadaj, czego chcesz, od naszych ludzi z wywiadu i z MI 6. Przestudiuj wszystko, ale odkryj, jaka w tym tkwi prawidlowosc, Edwardzie. Jesli dzis wieczorem stracimy gubernatora, bedzie to oznaczac, ze za kilka dni mozemy stracic Hongkong. Z jak najbardziej nieslusznych powodow.

– Bedzie chroniony – mruknal McAllister, kierujac sie ku drzwiom z zatroskana twarza.

– Licze na to – rzucil w slad za nim ambasador. A potem zwrocil sie do Catherine Staples. – Czy naprawde zaczyna mnie pani rozumiec? – spytal.

– Rozumiem slowa, jak rowniez to, co z nich wynika, owszem, ale nie pewne szczegoly – odparla, spogladajac z zastanowieniem na drzwi, za ktorymi zniknal wlasnie podsekretarz. – To dziwny czlowiek, nieprawdaz?

– McAllister?

– Tak.

– Czy to pania niepokoi?

– Wrecz przeciwnie. Dzieki niemu wszystko, co mi powiedziano, nabiera pewnej wiarygodnosci. To, co powiedzial pan, ten Reilly, a nawet wasz prezydent, jak stwierdzam z przykroscia. – Catherine znow odwrocila sie do ambasadora. – Mowie szczerze.

– Chcialbym, aby nadal tak bylo. I doskonale pania rozumiem. McAllister jest jednym z najlepszych analitykow w Departamencie Stanu, znakomity urzednik, ktory nigdy nie osiagnie pozycji, na jaka zasluguje.

– Dlaczego nie?

Вы читаете Krucjata Bourne’a
Добавить отзыв
ВСЕ ОТЗЫВЫ О КНИГЕ В ИЗБРАННОЕ

0

Вы можете отметить интересные вам фрагменты текста, которые будут доступны по уникальной ссылке в адресной строке браузера.

Отметить Добавить цитату