– Sadze, ze pani wie, a jesli nie, to pani wyczuwa. Jest czlowiekiem gleboko moralnym i ta moralnosc stanowi przeszkode dla jego awansu. Gdyby spadlo na mnie przeklenstwo odczuwania w podobny sposob oburzenia moralnego, nigdy nie zostalbym tym, kim jestem. A na swoja obrone dodam, ze nigdy bym nie dokonal tego, co dokonalem. Ale sadze, ze i to pani wie. Wchodzac tutaj powiedziala pani to samo innymi slowami.

– Teraz i pan jest szczery. Doceniam to.

– Ciesze sie. Chce oczyscic atmosfere miedzy nami, poniewaz potrzebuje pani pomocy.

– Marie?

– I jeszcze wiecej – rzekl Havilland. – Jakie szczegoly pania niepokoja? Co moge wyjasnic?

– Ta izba obrachunkowa, komisja bankierow i taipanow, jaka Sheng zaproponuje dla nadzorowania polityki finansowej kolonii…

– Pozwoli pani, ze wybiegne mysla naprzod – przerwal dyplomata. – Na pozor ludzie ci beda bardzo roznili sie charakterami i pozycja oraz beda w najwyzszym stopniu do przyjecia. Jak powiedzialem McAllisterowi podczas naszego pierwszego spotkania, gdybysmy uwazali, ze ten szalenczy plan ma szanse, przymknelibysmy oczy i zyczyli im wielkich sukcesow. Ale on nie ma cienia szansy. Wszyscy potezni ludzie maja wrogow; pojawia sie tu w Hongkongu i w Pekinie sceptycy z zawistnych klik, ktorzy zostali pominieci i beda badac to znacznie wnikliwiej, niz Sheng oczekuje. Przypuszczam, ze pani wie, co znajda.

– Ze wszystkie naziemne i podziemne drogi prowadza do Rzymu. A tutejszym Rzymem jest ow taipan, ojciec Shenga, ktorego nazwiska wasze najtajniejsze dokumenty nigdy nie wymieniaja. To on jest owym pajakiem, ktorego siec siega do kazdego czlonka tej izby obrachunkowej. On nimi steruje. Na litosc boska, kto to, u diabla, jest?

– Chcialbym, abysmy to wiedzieli – odparl Havilland gluchym glosem.

– Naprawde nie wiecie? – spytala zdumiona Catherine Staples.

– Gdybysmy wiedzieli, zycie byloby znacznie prostsze, a ja bym pani powiedzial. Nie bawie sie z pania w ciuciubabke, nigdy nie udalo nam sie tego dowiedziec. Ilu taipanow jest w Hongkongu? Ilu fanatykow, chcacych sie zemscic w kazdy dostepny im sposob na Pekinie za sprawe Kuomintangu? W ich przekonaniu Chiny im ukradziono. Ojczyzne, groby przodkow, wlasnosc… wszystko. Wielu z nich, pani Staples, bylo uczciwymi ludzmi, ale reszta bynajmniej. Liderzy polityczni, generalicja, wielcy ziemianie, ludzie niebywale bogaci, to bylo uprzywilejowane towarzystwo, tuczace sie na wyzysku i ucisku milionow. A jesli nawet to wszystko brzmi jak belkot wspolczesnej komunistycznej propagandy, niemniej jest to klasyczny przyklad na to, jak wczorajsze naduzycia stanowia pozywke dla takich bredni. Mamy do czynienia z garstka maniakalnych emigrantow, ktorzy chca odzyskac swoje majatki. Zapominajac, ze to wlasna korupcja doprowadzila ich do upadku.

– Czy myslal pan o spotkaniu z Shengiem? Nieoficjalnym?

– Oczywiscie, a jego reakcje mozna az nazbyt latwo przewidziec. Bedzie udawal oburzenie i oswiadczy bez ogrodek, ze jezeli bedziemy sie poslugiwac tak obrzydliwymi wymyslami, by go zdyskredytowac, uniewazni Porozumienia Chinskie oskarzajac nas o dwulicowosc i natychmiast wlaczy Hongkong do obszaru ekonomicznego podlegajacego Pekinowi. Stwierdzi, ze wielu starych marksistow w Komitecie Centralnym przyklasnie takiemu posunieciu i bedzie mial racje. A potem popatrzy na nas i powie:,,Panowie, mozecie wybierac. Do widzenia”.

– A jesli ujawnicie spisek Shenga, nastapi dokladnie to samo, i on wie, ze wy o tym wiecie – powiedziala Catherine marszczac brwi. – Pekin zerwie Porozumienia, oskarzajac Tajwan oraz kraje zachodnie o to, ze graja na zwloke. Poniewaz twarz Zachodu jest czerwona jak burak z powodu jego wewnetrznego kapitalistycznego zepsucia, wiec terytorium kolonii maszeruje w takt marksistowskiego bebenka, nie majac zreszta juz innego wyboru. Po czym nastepuje zalamanie ekonomiczne.

– Tak to pojmujemy – zgodzil sie Havilland.

– Rozwiazanie?

– Jest tylko jedno. Sheng.

Catherine skinela glowa. – Twarda gra – oswiadczyla.

– Najbardziej drastyczne srodki dzialania, jesli to miala pani na mysli.

– To oczywiscie mialam na mysli – odparla. – I maz Marie, ten Webb, jest nieodzowny do rozwiazania?

– Tak, Jason Bourne jest nieodzowny.

– Dlatego, ze ten samozwaniec, morderca nazywajacy siebie Bourne'em moze wpasc tylko w pulapke zastawiona przez niezwyklego czlowieka, z ktorym probuje rywalizowac, jak to okreslil McAllister, choc nie w tym kontekscie. Bourne wystepuje jako tamten i wyciaga Shenga tam, gdzie moze zastosowac rozwiazanie, ostateczne rozwiazanie… Do diabla, on go zabije.

– Tak. Oczywiscie gdzies w Chinach.

– W Chinach… oczywiscie?

– Tak by to wygladalo na jakies wewnetrzne porachunki bez zewnetrznych powiazan. Pekin nie bedzie mogl oskarzac nikogo poza nieznanymi wrogami Shenga wewnatrz wlasnej hierarchii. Zreszta w obecnym stanie rzeczy, jesli to nastapi, zapewne okaze sie bez znaczenia. Swiat nie dowie sie oficjalnie o smierci Shenga przez kilka tygodni, a gdy w koncu poda sie to do publicznej wiadomosci, jego,,nagle zejscie” z cala pewnoscia zostanie przypisane ciezkiemu zawalowi albo wylewowi krwi do mozgu, na pewno nie morderstwu. Olbrzym nie przechwala sie swymi wynaturzeniami, on je ukrywa.

– A wy zyczycie sobie dokladnie tego samego.

– Naturalnie. Swiat funkcjonuje dalej, taipanowie zostaja odcieci od swego zrodla, izba obrachunkowa Shenga wali sie jak domek z kart, a rozsadni ludzie posuwaja sie naprzod honorujac Porozumienia z korzyscia dla wszystkich… Ale do tego jeszcze daleko, pani Staples. A na poczatek dzisiaj, tego wieczoru, mamy Kai Tak. Moze to sie okazac poczatkiem konca, bo nie mamy przeciwsrodkow, ktore moglibysmy zastosowac. Jesli wydaje sie spokojny, to jest to zludzenie, ktore stwarzam po latach ukrywania napiecia. Dwie tylko rzeczy mam na pocieche: pierwsza, ze sily bezpieczenstwa kolonii sa jednymi z najlepszych na swiecie, i druga – niezaleznie od tragedii, jaka jest smierc – ze Pekin zostal zaalarmowany o istniejacej sytuacji. Hongkong niczego nie ukrywa ani nie zamierza ukrywac. Tak wiec, w pewnym sensie ochrona gubernatora staje sie wspolnym ryzykiem i wspolnym przedsiewzieciem.

– A co to pomoze, jesli nastapi najgorsze?

– O tyle, o ile ma to znaczenie psychologiczne. Moze pomoc uniknac pozorow niestabilnosci, choc nie samego faktu, bo alarm zostal od razu okreslony jako dotyczacy odosobnionego aktu gwaltu, dokonywanego z premedytacja, a nie bedacego przejawem niepokojow w kolonii. Ale co najwazniejsze, stalo sie to wspolna sprawa. Obie delegacje maja wlasne eskorty wojskowe i zostana one wprowadzone do akcji.

– I tak subtelnymi chwytami protokolarnymi mozna opanowac kryzys?

– O ile mi wiadomo, pani nie sa potrzebne zadne lekcje na temat opanowywania kryzysow, a takze naglego ich wywolywania. Ponadto wszystko moze pojsc w diably z powodu jednego drobnego wydarzenia i te subtelne chwyty beda sie nadawac tylko na smietnik. Pomimo wszystkiego, co tu powiedzialem, jestem smiertelnie przerazony. Tyle mozna popelnic bledow i omylek… one sa naszymi wrogami, pani Staples. Pozostaje nam tylko czekac, a czekanie jest rzecza najciezsza, najbardziej wyczerpujaca.

– Mam jeszcze inne pytania – rzekla Catherine.

– Alez prosze bardzo, ile tylko pani sobie zyczy. Prosze mnie zmusic do myslenia, do wylazenia ze skory, jesli pani potrafi. Moze to nam obojgu pomoc przestac myslec wylacznie o czekaniu.

– Wspomnial pan o moich watpliwych umiejetnosciach opanowywania kryzysow. Ale dodal pan takze, i jak sadze z wiekszym przekonaniem, ze potafie je wywolywac.

– Przepraszam. Nie potrafilem oprzec sie pokusie. Brzydki nalog.

– O ile rozumiem, mial pan na mysli attache Johna Nelsona.

– Kogo?… A, tak, tego mlodego czlowieka z konsulatu. Brak rozsadku nadrabia odwaga.

– Myli sie pan.

– Na temat zdrowego rozsadku? – spytal Havilland, unoszac geste brwi w lagodnym zdziwieniu. – Naprawde?

– Nie usprawiedliwiam jego slabosci, ale to jeden z najlepszych ludzi, jakich macie. Umiejetnosciami zawodowymi i rozsadkiem przerasta wiekszosc waszego bardziej doswiadczonego personelu. Prosze spytac ktoregokolwiek z pracownikow konsulatu, ktorzy wraz z nim brali udzial w naradach. Nalezy przy tym do nielicznych, ktorzy wladaja biegle dialektem kantonskim.

– Narazil na powazne ryzyko operacje, o ktorej wiedzial, ze jest scisle tajna – odparl szorstko ambasador.

Вы читаете Krucjata Bourne’a
Добавить отзыв
ВСЕ ОТЗЫВЫ О КНИГЕ В ИЗБРАННОЕ

0

Вы можете отметить интересные вам фрагменты текста, которые будут доступны по уникальной ссылке в адресной строке браузера.

Отметить Добавить цитату