W samym srodku tego wszystkiego Gordon zachowal zimna krew. Ruszyl powoli ku bramie. Usmiechal sie i kiwal glowa, zwlaszcza do tych, ktorzy wyciagali rece i dotykali jego lokcia albo szerokiej krzywizny wypchanej, skorzanej torby. Mlodziez przygladala mu sie z przesadnym zachwytem. Po wielu starszych twarzach splywaly lzy.
Trzasl sie jeszcze caly na skutek wyplywu adrenaliny, lecz stlumil brutalnie slabiutki rozblysk sumienia… dotkniecie wstydu wywolanego klamstwem.
“Do diabla z tym. To nie moja wina, ze chca wierzyc w dobre wrozki. Ja wreszcie doroslem. Chce tylko tego, co nalezy do mnie! Prostacy”.
Mimo to usmiechal sie do wszystkich wokol, gdy dotykaly go dlonie i plynela ku niemu milosc. Omyla go ona niczym rwacy potok i poniosla na fali rozpaczliwej, niespotykanej nadziei do miasta Oakridge.
INTERLUDIUM
CYKLOP
USTAWA O ODTWORZENIU PANSTWA
KONGRES ODRODZONYCH STANOW ZJEDNOCZONYCH (KADENCJA TYMCZASOWO PRZEDLUZONA)
DEKLARACJA
DO WSZYSTKICH OBYWATELI: Powiadamia sie wszystkich mieszkajacych w prawnych granicach Stanow Zjednoczonych Ameryki, ze narod i podstawowe instytucje panstwa zyja. Wasi wrogowie poniesli kleske w swej agresji przeciw ludzkosci i zostali zniszczeni. Tymczasowy rzad dzialajacy w bezposredniej sukcesji po ostatnim pochodzacym z wolnych wyborow Kongresie oraz wladzy wykonawczej Stanow Zjednoczonych podjal energiczne dzialania zmierzajace do przywrocenia prawa, bezpieczenstwa publicznego oraz wolnosci w naszym ukochanym kraju, w zgodzie z Konstytucja oraz sprawiedliwa laska Wszechmocnego.
W TYM CELU: Oglasza sie wszystkie mniej wazne prawa oraz ustawy Stanow Zjednoczonych za zawieszone, w tym rowniez wszelkie dlugi, prawa zastawne oraz wyroki sadowe pochodzace sprzed wybuchu trzeciej wojny swiatowej. Dopoki w zgodzie z nalezyta procedura nie wprowadzi sie nowych przepisow, samorzad okregow moze stawic czolo kryzysom, tak jak uzna za stosowne, pod nastepujacymi warunkami:
1. Uprawnienia gwarantowane przez Deklaracje o Prawach nie zostana odebrane zadnemu mezczyznie ani kobiecie na obszarze Stanow Zjednoczonych. Procesy we wszystkich sprawach o powazne zbrodnie beda sie odbywac przed bezstronna lawa przysieglych. Poza wyjatkowymi przypadkami wywolanymi stanem wojny, dorazne procesy i egzekucje gwalcace powyzsza procedure sa absolutnie niedopuszczalne.
2. Niewolnictwo jest nielegalne. Niewola za dlugi nie bedzie dozywotnia, nie moze tez przechodzic z rodzicow na dzieci.
3. Okregi, miasta oraz inne jednostki beda w kazdym parzystym roku urzadzac tajne wybory, w ktorych moga uczestniczyc wszyscy mezczyzni i kobiety powyzej osiemnastego roku zycia. Nikt nie moze uzywac prawnych srodkow przymusu w stosunku do drugiej osoby, jesli nie piastuje wybieralnego stanowiska badz tez nie jest bezposrednio odpowiedzialny przed osoba piastujaca takie stanowisko.
4. Celem wspomozenia odtworzenia panstwa, obywatele beda strzec fizycznych i intelektualnych zasobow Stanow Zjednoczonych. Wszedzie, gdzie jest to mozliwe, ksiazki i przedwojenna maszyneria zostana zabezpieczone i przechowane dla dobra przyszlych pokolen. Samorzad okregow bedzie prowadzic szkoly w celu ksztalcenia mlodziezy.
Tymczasowy rzad ma nadzieje przywrocic ogolnokrajowa lacznosc radiowa do roku dwa tysiace dwudziestego pierwszego. Do tego czasu jedynym srodkiem lacznosci musi pozostac poczta naziemna. Uslugi pocztowe zostana przywrocone w stanach centralnych i wschodnich do roku dwa tysiace jedenastego, na zachodzie zas do dwa tysiace osiemnastego.
5. Wspolpraca z pocztowcami Stanow Zjednoczonych jest obowiazkiem wszystkich obywateli. Utrudnianie im wykonywania obowiazkow stanowi zbrodnie glowna.
Na polecenie Tymczasowego Kongresu
Odrodzonych Stanow Zjednoczonych Ameryki
Maj 2009
1. CURTIN
Czarny bulterier targal i ciagnal za lancuch, warczal i toczyl piane, pryskajac slina na podekscytowanych, wrzeszczacych mezczyzn pochylonych nad niskimi, drewnianymi scianami areny. Pokryty bliznami, jednooki kundel odpowiadal mu groznym pomrukiem z drugiej strony ringu. Sznurek, na ktorym byl uwiazany, brzeczal niczym struna, grozac wyrwaniem zamocowanej w scianie sruby oczkowej z pierscieniem.
Psi ring smierdzial. Przyprawiajacy o mdlosci, slodki dym miejscowego tytoniu — palonego z duza domieszka marihuany — wzbijal sie w gore w gestych, klebiacych sie oblokach. Siedzacy w lawach ustawionych szeregami wokol prymitywnej areny farmerzy i mieszkancy miasta darli sie ogluszajaco. Ci, ktorzy byli najblizej ringu, walili w drewniane listwy, czym wzmagali histeryczny szal psow.
Treserzy w skorzanych rekawicach odciagneli swych zwierzecych gladiatorow na tyle, by zlapac za ich obroze, po czym zwrocili sie w strone lawy dla miejscowych osobistosci ustawionej przy samym srodku areny.
Tegi, brodaty dygnitarz, ubrany lepiej niz wiekszosc obecnych, zaciagnal sie cygarem domowej roboty. Spojrzal przelotnie na szczuplego mezczyzne, ktory siedzial niewzruszenie z jego prawej strony. Oczy obcego oslaniala czapka z daszkiem. Siedzial niemal nieruchomo, niczym nie zdradzajac swych uczuc.
Poteznie zbudowany dostojnik zwrocil sie z powrotem ku treserom i skinal glowa.
Stu mezczyzn krzyknelo jednoczesnie, gdy spuszczono psy. Warczace zwierzeta runely na siebie niczym wypuszczone z kusz belty. Ich argumenty nie byly skomplikowane. Siersc i krew pofrunely w powietrze. Tlum krzyknal radosnie.
Siedzacy na lawie dla dygnitarzy przedstawiciele starszyzny krzyczeli nie mniej gwaltownie niz zwykli wiesniacy. Podobnie jak oni, wiekszosc z nich postawila cos na ktoregos z przeciwnikow. Potezny mezczyzna z cygarem — przewodniczacy Komitetu Bezpieczenstwa Publicznego miasta Curtin — sapal wsciekle. Nie bawil sie dobrze. Glowe mial zajeta niespokojnymi myslami. Raz jeszcze spojrzal na siedzacego po prawej przybysza.
Chudy facet nie przypominal nikogo z zebranych wokol areny. Brode mial schludnie przycieta, a czarne wlosy ostrzyzone i uczesane tak, ze siegaly mu ponizej uszu. Skryte pod daszkiem niebieskie oczy sprawialy wrazenie, ze ich spojrzenie przenika wszedzie, poddajac wszystko krytycznej ocenie, calkiem jak na obrazach