nim?
– Boze przenajswietszy. To ten, ktorego zamordowano w ubieglym tygodniu?
Gabriel zamknal oczy i skinal glowa.
– To ja znalazlem jego cialo.
Isherwood dostrzegl bandaze.
– Co ci sie stalo w rece?
– Slyszales o wczorajszym wybuchu w jednej z paryskich galerii?
– Jak najbardziej, wszyscy o tym mowia. Oczywiscie nie byles zamieszany w te sprawe?
– Nie. Po prostu znalazlem sie w niewlasciwym miejscu o niewlasciwym czasie. Wszystko ci opowiem, Julian, ale najpierw musisz mi pomoc.
– W czym? – spytal ostroznie Isherwood.
– Nie chodzi o nic takiego jak dawniej. Tylko wyjasnij mi, dlaczego podstarzaly szwajcarski bankier trzymal w podziemnym schowku, ukryta przed swiatem, imponujaca kolekcje francuskich impresjonistow i malarstwa wspolczesnego?
Isherwood wcisnal przycisk interkomu.
– Irina, badz tak mila i przynies dzbanek kawy do sali wystawowej. Wez jeszcze troche ciasteczek. Tych z orzechami. I z nikim mnie nie lacz. Dobra dziewczynka.
Gabriel znal podstawowe fakty zwiazane z nazistowska grabieza skarbow kultury w czasie II wojny swiatowej. Adolf Hitler snul marzenia o zbudowaniu gigantycznego Fuhrermuseum w swoim rodzinnym Linzu i zapelnieniu go najwspanialszymi eksponatami sztuki polnocnoeuropejskiej i plotnami starych mistrzow. W 1938 roku rozpoczeto tajna operacje, oznaczona kryptonimem “Sonderauftrag Linz” – Specjalna Operacja Linz – majaca na celu zdobycie dziel sztuki dla Fuhrermuseum wszelkimi niezbednymi srodkami. Podczas ostatnich miesiecy pokoju jego agenci potajemnie objezdzali muzea, galerie i prywatne kolekcje Europy, dobierajac eksponaty do przyszlych sal wystawowych. Gdy wybuchla wojna, hitlerowscy zlodzieje dziel sztuki deptali po pietach zolnierzom Wehrmachtu. Setki tysiecy obrazow, rzezb i innych arcydziel blyskawicznie zrabowano, czesto ich prawowitym, zydowskim wlascicielom. Hitlerowi wciaz brakowalo jednak tysiecy pozycji, wycenianych z grubsza na trzydziesci miliardow dolarow. Gabriel wiedzial, ze Julian Isherwood moze przekazac mu mnostwo istotnych informacji. Isherwood nalezal do grona wysmienitych marszandow i mial na koncie sporo spektakularnych sukcesow, a w sprawach zwiazanych z nazistowskim pladrowaniem Europy mozna go bylo uznac wrecz za eksperta. Spod jego piora wyszly dziesiatki artykulow prasowych oraz branzowych publikacji; byl tez wspolautorem dobrze przyjetej ksiazki, ktora wydano przed pieciu laty. Pomimo licznych nalegan swojego wydawcy uparcie odmawial ujawnienia osobistych motywow, dla ktorych tak bardzo interesowal sie ta tematyka. Gabriel, jako jeden z niewielu ludzi, znal przyczyne: Julian Isherwood na wlasnej skorze doswiadczyl nazistowskiego rabunku.
– W 1940 roku Londyn i Nowy Jork nie odgrywaly wiekszej roli – oznajmil Isherwood. – Osrodkiem swiata sztuki byl Paryz, a za centrum paryskiej sceny uwazano rue de la Boetie w osmym arrondissement. Pod numerem dwudziestym pierwszym miescila sie galeria slynnego Paula Rosenberga. Na sasiednim podworzu, pod numerem dwudziestym trzecim, mieszkal Picasso wraz z zona, rosyjska tancerka Olga Koklowa. Po drugiej stronie ulicy znajdowala sie galeria Etienne Bignou. Georges Wildenstein otworzyl swoja galerie pod numerem piecdziesiatym siodmym. Paul Guillaume i Josse Hessel rowniez dzialali w tamtych okolicach.
– A twoj ojciec?
– Galeria Isakowitz Fine Arts sasiadowala z lokalem Paula Rosenberga. Zajmowalismy mieszkanie nad glownymi salami wystawowymi. Do Picassa mowilem “wujku Pablo”. Wiele godzin spedzalem w jego mieszkaniu. Czasami pozwalal mi popatrzec, jak maluje. Olga czestowala mnie czekoladkami i ciastem. Opychalem sie tak bardzo, ze robilo mi sie niedobrze. To byly magiczne czasy.
– A po wkroczeniu Niemcow?
– Wszystko sie zawalilo… Kraje Beneluksu zaatakowano dziesiatego maja. Czternastego czerwca Niemcy wkroczyli do Paryza. Na wiezy Eiffla zalopotaly flagi ze swastykami, a niemiecki sztab generalny zajal na swoja siedzibe Hotel Crillon.
– Kiedy rozpoczely sie grabieze?
– Dwa dni po paradzie zwyciestwa Hitler wydal rozkaz: wszystkie dziela sztuki pozostajace w posiadaniu Zydow nalezalo przekazac w rece niemieckie, by zapewnic im, jak to nazwano, bezpieczne schronienie. W rzeczywistosci byl to poczatek pladrowania Francji.
– O ile dobrze pamietam, Hitler stworzyl specjalna organizacje, ktora nadzorowala ten proceder.
– I to niejedna. Ale najwazniejsza byla jednostka ERR: Einsatzstab Reichsleiter Rosenberg. Naprawde imponujaca organizacja. Miala do dyspozycji wlasne sluzby wywiadowcze, tropiace dziela sztuki; odpowiednie sily uderzeniowe, ktore przechwytywaly cenne kolekcje; a takze niemaly sztab historykow sztuki i rzeczoznawcow. To nie wszystko. Niemcy wcielili do jednostki nawet stolarzy: zbijali oni skrzynie, w ktorych lupy transportowano na teren Niemiec.
– Rue de la Boetie musiala byc pierwszym celem organizacji.
– W kregu zainteresowan ERR znajdowali sie nie tylko marszandzi, lecz rowniez prywatni kolekcjonerzy. Kolekcje Rothschildow przejeto razem z rezydencjami, podobnie jak zbiory zydowskiego magnata finansowego Davida Davida-Weilla i Jacques’a Sterna. Ograbiono wszystkie zydowskie galerie przy rue de la Boetie i wywieziono zgromadzone tam dziela. Nie inaczej stalo sie ze zbiorami Isakowitz Fine Arts.
– Czy twoj ojciec zdolal ocalic choc czesc prac?
– Wiekszosc marszandow, w tym i moj ojciec, usilowala ratowac najcenniejsze plotna. Ukrywano je na prowincji, w zamkach lub w skarbcach bankow, ewentualnie wywozono z kraju. Dziela niezabezpieczone w taki sposob blyskawicznie trafialy w niemieckie rece. Przed najazdem, podczas drole de guerre* [Drole de guerre (fr.) – dziwna, zabawna wojna.], moj ojciec wynajal wille w Bordeaux, gdzie ukryl najbardziej wartosciowe obrazy. Ucieklismy tam, gdy Niemcy zblizali sie do Paryza. Potem Francje podzielono na strefe okupowana i nieokupowana, a my wyladowalismy po stronie Vichy. Jesienia 1940 roku sily uderzeniowe ERR wraz z francuska policja wylamaly drzwi willi i przejely obrazy ojca.
– W jaki sposob Niemcom udalo sie zlokalizowac te kolekcje?
– Ojciec popelnil blad, informujac pewnego francuskiego marszanda o przeniesieniu obrazow. Czlowiek ten przekazal stosowna wiadomosc ERR w zamian za nagrode w postaci pieciu procent wartosci zbioru ojca. C’est la vie.
Gabriel dobrze wiedzial, co sie wydarzylo pozniej, i nie mial zamiaru zadac od Isherwooda, aby ponownie mu o tym opowiadal. Kiedy pod koniec 1942 roku Niemcy wkroczyli do strefy nieokupowanej, esesmani i ich sprzymierzency z rzadu Vichy przystapili do wylapywania Zydow, internowania ich i wywozenia do obozow zaglady. Ojciec Isherwooda zaplacil dwom baskijskim przemytnikom za przetransportowanie malego Juliana przez Pireneje, do bezpiecznej Hiszpanii. Jego rodzice nie opuscili Francji. W 1943 roku oboje aresztowano i wyslano do Sobiboru, gdzie zostali natychmiast usmierceni.
Isherwoodem wstrzasnal gwaltowny dreszcz.
– Mysle, ze nadeszla pora na drinka. Wstawaj, Gabriel. Swieze powietrze dobrze nam zrobi.
Winiarnia miescila sie za rogiem, przy Jermyn Street. Usiedli tuz obok kominka gazowego. Isherwood zamowil kieliszek medoca. Oczy marszanda plonely, myslami wciaz byl we Francji czasow wojny. Gabriel obudzil wspomnienia…
– Co sie stalo z obrazami po tym, jak Niemcy je przechwycili?
– ERR zajal Musee Jeu de Paume i wykorzystal je jako magazyn i sortownie. Potezny sztab ludzi pracowal na okraglo przy katalogowaniu i wycenie ogromnej liczby dziel sztuki rekwirowanych przez Niemcow. Czesc uznawano za odpowiednie do prywatnej kolekcji Fuhrera, czesc wysylano do Linzu lub innych muzeow. Taki los spotkal glownie obrazy starych mistrzow.
– A pozostale? Impresjonistow i malarzy wspolczesnych?
– Nazisci uznali je za przejaw degeneracji, lecz nie mieli zamiaru wypuszczac ich z rak bez uzyskania czegos w zamian. Wiekszosc dziewietnaste- i dwudziestowiecznych prac sprzedano, aby natychmiast uzyskac gotowke, lub zabezpieczono w celu wykorzystania do wymiany.
– Jakiej znowu wymiany?
– Wezmy takiego Hermanna Goringa. Byl wlascicielem wielkiego domu mysliwskiego pod Berlinem. Nazwal go