zwlaszcza tym, ktorzy moga im zagrazac. Niegdys mialem tych ludzi za swoich przyjaciol: to kolejny z moich licznych bledow. Niestety, dowiedzieli sie o planach przekazania kolekcji i naslali na mnie czlowieka ze sluzb bezpieczenstwa, aby mnie nastraszyl. Wlasnie z powodu jego wizyty pisze niniejsze slowa. To za sprawa jego mocodawcow jestem teraz martwy. I jeszcze jedno. Jesli kontaktujesz sie z moja corka Anna, dopilnuj prosze, by nie stala sie jej zadna krzywda. Wystarczajaco duzo wycierpiala z powodu mojej glupoty.
Szczerze oddany,
Augustus Rolfe
Becker czekal na nich w korytarzu. Gdy Gabriel dal mu znak przez oszklone drzwi, wszedl do srodka.
– Slucham?
– Kiedy po raz ostatni ktos ogladal ten depozyt?
– Prosze mi wybaczyc, ale ta informacja jest zastrzezona.
– Musimy zabrac kilka przedmiotow – odezwala sie Anna. – Czy ma pan na zbyciu jakas torbe?
– Niestety, nie. To bank, nie sklep spozywczy.
– Czy w takim razie mozemy zabrac skrzynki?
– Obawiam sie, ze to wymaga kaucji.
– Nie ma problemu.
– Dosc wysokiej kaucji.
Anna wskazala palcem stos pieniedzy na stole.
– Jaka waluta najbardziej panu odpowiada?
30
W piekarni, dziesiec kilometrow na polnoc od Zurychu, Gabriel skorzystal z telefonu i kupil dinkelbrot* [Dinkelbrot (niem.) – ciemny chleb z maki orkiszowej.]. Po powrocie do samochodu zastal Anne zaczytana w liscie napisanym przez ojca na dzien przed jego zabojstwem. Trzesly sie jej rece. Gabriel uruchomil silnik i skierowal sie na autostrade. Anna zlozyla list, wsunela go do koperty i umiescila w skrzynce depozytowej. Pojemnik z obrazami spoczywal na tylnym siedzeniu. Gabriel wlaczyl wycieraczki. Anna przylozyla glowe do okna i wpatrywala sie w wode splywajaca po szybie.
– Do kogo dzwoniles?
– Bedziemy potrzebowali pomocy przy opuszczeniu kraju.
– Czemu? Kto nas zatrzyma?
– Ci sami ludzie, ktorzy zamordowali twojego ojca. I Mullera. I Emila Jacobiego.
– Jak nas znajda?
– Powinnismy wychodzic z zalozenia, ze oni wiedza o naszym pobycie tutaj i ze pomimo twojego nowego wygladu ktos cie rozpoznal na Bahnhofstrasse.
– Kim sa “oni”, Gabriel?
Pomyslal o liscie Rolfego. “W Szwajcarii sa ludzie, ktorzy pragna, aby przeszlosc pozostala dokladnie tam, gdzie jest teraz – w podziemiach bankow przy Bahnhofstrasse – i zrobia wszystko, zeby osiagnac swoj cel”.
Co on u licha chcial przez to powiedziec? “W Szwajcarii sa ludzie…”. Rolfe doskonale wiedzial, kogo ma na mysli, lecz nawet w obliczu smierci skryty, stary szwajcarski bankier nie chcial wyjawic zbyt wiele. Mimo to zostawil w liscie kilka wskazowek… Gabriel postanowil podazyc tym tropem.
Instynktownie potraktowal problem tak samo jak obraz, ktory nalezy poddac gruntownej konserwacji, gdyz na przestrzeni wiekow ulegl powaznym uszkodzeniom. Przypomnial mu sie Tintoretto, ktorego niegdys odnawial: wersja Chrztu Chrystusa. Wenecki mistrz namalowal ja dla prywatnej kaplicy. Byla to pierwsza praca Gabriela po wybuchu bomby w Wiedniu. Celowo zdecydowal sie wtedy zajac czyms wyjatkowo trudnym; chcial myslec tylko o sztuce. Tintoretto swietnie sie do tego nadawal. Po kilkuset latach od namalowania z plotna znikly spore fragmenty; wlasciwie pozostalo wiecej pustych miejsc niz pokrytych farba. Gabriel w zasadzie musial od nowa wszystko malowac, uzupelniajac drobne laty oryginalu. Byc moze teraz powinien uczynic to samo: odtworzyc cala historie na podstawie kilku znanych sobie faktow.
Mozliwe, ze sprawa wygladala tak:
Augustus Rolfe, znany zuryski finansista, decyduje sie oddac swoja kolekcje obrazow impresjonistow, w ktorej znajduja sie dziela skonfiskowane francuskim Zydom. Rolfe zamierza przeprowadzic operacje w calkowitej dyskrecji, dlatego kontaktuje sie z wywiadem izraelskim i prosi o skierowanie do Zurychu jednego z wywiadowcow. Shamron postanawia, ze Gabriel spotka sie z Rolfem w jego willi, pod pretekstem konserwacji plotna Rafaela.
“Niestety, dowiedzieli sie o planach przekazania kolekcji…”.
W ktoryms momencie Rolfe popelnia blad, a jego plany przekazania zbiorow Izraelowi zostaja odkryte przez kogos, kto chce bankierowi przeszkodzic.
“Uwazaja sie za patriotow, straznikow szwajcarskiego idealu neutralnosci i niezaleznosci za wszelka cene. Sa skrajnie nieprzyjazni cudzoziemcom, zwlaszcza tym, ktorzy moga im zagrazac…”.
Kto czulby sie zagrozony na wiesc o tym, ze szwajcarski bankier chce przekazac Izraelowi zbior pochodzacych z grabiezy dziel? Inni szwajcarscy finansisci z podobnymi kolekcjami? Gabriel sprobowal przyjrzec sie calej sprawie z ich perspektywy: perspektywy “straznikow szwajcarskiego idealu neutralnosci i niezaleznosci za wszelka cene”. Co by sie stalo, gdyby opinia publiczna sie dowiedziala, ze Augustus Rolfe posiadal tak wiele dziel, powszechnie uwazanych za zaginione? Krzyk oburzenia odbilby sie szerokim echem. Swiatowe organizacje zydowskie zaatakowalyby rezydentow Bahnhofstrasse, domagajac sie otwarcia skarbcow. Aby uspokoic napastliwe glosy, nalezaloby przeprowadzic ogolnokrajowa akcje systematycznego przetrzasania bankowych podziemi. Niewykluczone, ze tak zwanemu straznikowi szwajcarskiego idealu latwiej bylo zamordowac czlowieka i ukrasc jego kolekcje niz odpowiadac na niewygodne pytania dotyczace przeszlosci.
“Naslali na mnie czlowieka ze sluzb bezpieczenstwa, aby mnie nastraszyl…”.
Gabriel przypomnial sobie niedopalki silk cuts, ktore znalazl w popielniczce na biurku Rolfego.
“… czlowieka ze sluzb bezpieczenstwa…”.
Gerhardt Peterson.
Spotkali sie w zaciszu zuryskiego gabinetu Rolfego i przedyskutowali sprawe, jak przystalo na dwoch szwajcarskich dzentelmenow. Rolfe palil swoje benson & hedges, a Peterson silk cuts.
– Po co zaraz oddawac te obrazy, Herr Rolfe? Minelo juz tyle lat. Nie da sie naprawic przeszlosci.
Rolfe jednak obstawal przy swoim, wiec Peterson uzgodnil z Wernerem Miillerem, ze dziela trzeba ukrasc.
Rolfe wie, ze Gabriel zjawi sie nastepnego dnia, lecz jest do tego stopnia zaniepokojony rozwojem wypadkow, ze pisze list i zostawia go w swoim tajnym depozycie bankowym. Usiluje tez wprowadzic nieprzyjaciol w blad. Wie, ze jego telefon jest na podsluchu, dlatego celowo korzysta z niego, aby zaaranzowac na nastepny ranek wyjazd do Genewy. Potem ustala sposob, w jaki Gabriel dostanie sie do willi, i czeka.
O trzeciej nad ranem nagle wlacza sie alarm. Do domu wpadaja ludzie Petersona. Rolfe ginie, obrazy zostaja skradzione. Szesc godzin pozniej nadchodzi Gabriel i odkrywa zwloki bankiera. Podczas przesluchania Peterson uswiadamia sobie, jaka droga zmarly zamierzal przekazac kolekcje. Orientuje sie rowniez, ze Rolfe zrealizowal juz znaczna czesc swojego planu. Zwalnia wiec Gabriela, ostrzegajac przed ponownym przyjazdem do Szwajcarii, i poddaje go inwigilacji. Gdy Gabriel rozpoczyna sledztwo na wlasna reke, Peterson szybko sie o tym dowiaduje i zaczyna robic porzadki. W Paryzu ginie Werner Muller, a jego galeria ulega calkowitemu zniszczeniu. Gabriel jest widziany w Lyonie w towarzystwie Emila Jacobiego, a nastepnego dnia pisarz zostaje zamordowany.
Anna oderwala pietke z bochenka dinkelbrota.
– Kim sa “oni”? – powtorzyla.
Gabriel zastanowil sie, jak dlugo byl pograzony w milczeniu, ile kilometrow zdazyli w tym czasie pokonac.
– Nie jestem pewien – odparl po chwili. – Niewykluczone jednak, ze wszystko przebieglo tak…