Sachs.

Nowojorska policja dysponowala kilkoma polozonymi w miescie strzezonymi mieszkaniami, z ktorych korzystali objeci ochrona swiadkowie. Duch, ktory spodziewal sie raczej, ze Wu zamieszkaja w osrodku dla imigrantow, mogl przekupic kogos, by go tam wpuscil, albo chocby jego bangshou.

– Nie mamy nic przeciwko temu – odparla agentka.

Sachs, ktora wiedziala, ze wolny jest akurat dom w Murray Hill, podyktowala jej adres. Nastepnie dala znak Sonny'emu i oboje pozegnali przygnebiona rodzine. Po wyjsciu z kliniki przystaneli na moment przy krawezniku, a potem jak na komende przebiegli miedzy dwiema pedzacymi taksowkami. Sachs zastanawiala sie, czy druga z nich minela ja dostatecznie blisko, aby uciac ogony przesladujacym ja demonom.

Obawy przed zamachem bombowym sklonily administracje budynkow rzadowych do ograniczenia dostepu na parking pod Federal Plaza na Manhattanie. Mogli z niego korzystac wylacznie wyzsi urzednicy; dla innych pracownikow dobudowano aneks. Tam rowniez przedsiewzieto oczywiscie niezbedne srodki ostroznosci, jednak tego dnia, o godzinie dziewiatej wieczorem, nie funkcjonowaly one najlepiej, poniewaz uwage jedynego pelniacego sluzbe straznika zaabsorbowalo niecodzienne wydarzenie: plonacy na Broadwayu pojazd. Dlatego tez nie spostrzegl niosacego teczke nieduzego mezczyzny w garniturze, ktory zbiegl szybko po rampie na opustoszaly parking.

Mezczyzna pamietal dobrze numery rejestracyjne granatowego rzadowego samochodu, ktorego szukal, i odnalezienie go zajelo mu tylko piec minut. Rozejrzawszy sie dookola, zalozyl rekawiczki, wetknal szybko dzwignie miedzy szybe i bok drzwi, po czym wsunal tam specjalny pret, ktory odblokowywal zamek. Nastepnie otworzyl teczke i wyjal z niej ciezka papierowa torbe z trzydziestocentymetrowymi zoltymi laskami. Do detonatora jednej z nich podlaczony byl przewod, ktory biegl do zasilacza, stamtad zas do prostego wylacznika przyciskowego. Mezczyzna umiescil torbe pod fotelem kierowcy i wsunal wylacznik miedzy sprezyny siedzenia. Kazdy, kto wazyl wiecej niz czterdziesci kilogramow, mogl uruchomic detonator, po prostu siadajac w fotelu.

Mezczyzna wlaczyl zasilacz, zamknal drzwi samochodu i opuscil parking, mijajac zdecydowanym krokiem straznika, ktory nieswiadom niczego, nadal obserwowal z zainteresowaniem strazakow gaszacych plonaca furgonetke.

ROZDZIAL DZIESIATY

Siedzieli w milczeniu, ogladajac wiadomosci na ekranie malego telewizora. William tlumaczyl slowa, ktorych nie rozumieli jego rodzice. W telewizji nie podali nazwisk ludzi, ktorzy o maly wlos nie zgineli na Canal Street, ale nie ulegalo watpliwosci, ze chodzilo o Wu Qichena i jego rodzine. Reporter wspomnial, ze przyplyneli tego ranka na pokladzie „Fuzhou Dragona”. Jeden ze wspolnikow Ducha zginal, jednak samemu szmuglerowi udalo sie uciec.

Wiadomosci dobiegly konca i na ekranie pojawily sie reklamy. Mei-Mei skonczyla zszywac malego wypchanego kotka dla Po-Yee i polozyla go na krzesle. Dziewczynka chwycila go w raczki i przygladala sie uszczesliwiona zabawce.

Sam Chang uslyszal jek dobiegajacy z kanapy, na ktorej lezal ojciec. Natychmiast wstal, znalazl lekarstwo i podal mu tabletke morfiny. Doktor w Chinach rozpoznal raka, ale Chang Jiechi byl ojcem dysydenta i znalazl sie w zwiazku z tym na samym koncu kolejki do leczenia.

Kiedy przygladal sie ojcu, ten otworzyl nagle oczy.

– Duch jest wsciekly, bo zabili jednego z jego ludzi – powiedzial. – I nie udalo mu sie zabic Wu. Teraz ruszy w poscig za nami.

Taki byl jego ojciec – siedzial sobie cichutko i chlonal informacje, a potem wydawal opinie, ktora byla nieodmiennie sluszna. W tym przypadku rowniez mial racje, pomyslal zdesperowany Sam Chang.

Niezmiernie zalowal decyzji, ktora przysporzyla tylu nieszczesc jego najblizszym. A wiec, tak mial odtad wygladac los, jaki zgotowal swojej rodzinie – nie czekalo ich nic poza lekiem i mrokiem.

Siedzac na lawce w Battery Park City, Duch obserwowal oswietlone statki, ktore plynely rzeka Hudson. Deszcz przestal padac, ale nadal wial porywisty wiatr i nisko nad glowami sunely zwaly purpurowych chmur, rozzloconych od dolu przez swiatla wielkiego miasta.

Zastanawial sie, w jaki sposob policja dotarla do Wu. Moze to jakies czary?

Nie, nie bylo w tym zadnych czarow. Mial kolejny dowod na to, ze jego przeciwnik i ludzie, ktorzy z nim pracowali, byli nieublagani i nieslychanie zdolni. Gdyby nie ten przedwczesny strzal na Canal Street, gryzlby teraz ziemie albo siedzial za kratkami. Kim byl, u diabla, ow Lincoln Rhyme, o ktorym dowiedzial sie ze swojego zrodla informacji?

Teraz juz nic mu nie grozilo. Na Canal Street mial na glowie kominiarke, nikt go stamtad nie scigal, a Kashgari nie mial przy sobie niczego, co pozwoliloby go powiazac z Duchem wzglednie z turkiestanskim centrum etnicznym w Queens.

Jutro odnajdzie Changow.

Poznym wieczorem Fred Dellray wstal i przeciagnal sie przy swoim biurku w biurze FBI na Manhattanie. Czas sie zbierac. Przekartkowal raport o strzelaninie przy Canal Street, nanoszac tu i tam poprawki i przez caly czas zastanawiajac sie, dlaczego w ogole bierze udzial w operacji „Wyzionac Ducha”.

Frederick Dellray, ktory ukonczyl kryminologie, psychologie i filozofie, byl w dziedzinie tajnych operacji alfa i omega, podobnie jak Rhyme w dziedzinie kryminalistyki. Zgubil go jednak wlasny talent. Okazal sie zbyt dobry. Wiesci o odnoszonych przez niego sukcesach rozeszly sie po calym przestepczym swiatku. Podczas pracy w terenie grozilo mu zbyt wielkie niebezpieczenstwo. W zwiazku z czym awansowano go i od tej pory jedynie nadzorowal innych tajnych agentow i wspolpracownikow policji w Nowym Jorku.

Gdy skierowano go do operacji opatrzonej pozniej kryptonimem „Wyzionac Ducha”, wpadl w konsternacje. Nigdy dotad nie mial do czynienia z przemytem ludzi i uswiadomil sobie, ze kierujac ta operacja, zajmuje sie przestepstwami, o ktorych naprawde niewiele wie. Po dzisiejszych zmaganiach poczul sie jednak duzo lepiej. Nazajutrz mial umowione spotkanie z agentami specjalnymi kierujacymi dystryktem poludniowym i wschodnim, a takze z jednym z wicedyrektorow Biura z Waszyngtonu. Przekona ich, zeby dali mu to, czego potrzebowal: pelna jurysdykcje FBI, specjalny oddzial taktyczny oraz zepchniecie urzedu imigracyjnego do roli doradczej.

Idac korytarzem, skinal glowa dwom agentom.

– „Tyle jest zbrodni w swiecie – zaintonowal, mijajac ich – a taki krotki czas”.

Pozegnali go gestem uniesionych dloni.

Dellray zjechal na dol winda, wyszedl z biura frontowymi drzwiami i przecial ulice, zmierzajac do aneksu parkingu federalnego. Po drodze zauwazyl tlacy sie nadal szkielet furgonetki, ktora spalila sie wczesniej tego wieczoru.

Minawszy straznika, zszedl na pograzony w polmroku parking, odnalazl swego rzadowego forda, otworzyl drzwiczki i cisnal do srodka poobijana teczke.

Wsiadajac, zauwazyl, ze uszczelka przy bocznej szybie jest wcisnieta do srodka – ktos wsunal tam dzwignie, zeby otworzyc samochod. A potem zobaczyl wystajace spod fotela przewody i pochylil sie gwaltownie do przodu, usilujac zlapac sie prawa reka drzwi i nie uruchomic wlasnym tylkiem detonujacego bombe wylacznika przyciskowego.

Ale bylo juz za pozno.

Sachs, Mel Cooper i Rhyme badali slady, ktore Amelia znalazla wczesniej w skradzionym przez Ducha blazerze – kilka malych szarych wlokien z dywanu pod pedalem hamulca i gazu. Lon Sellitto rozmawial przez telefon. Sonny Li krecil sie gdzies w poblizu, chwilowo nie mial jednak do zaoferowania zadnych zlotych mysli ze skarbnicy azjatyckiego detektywa.

Pobrane przez Sachs wlokna nie pasowaly do dywanikow w blazerze ani do zadnych innych znalezionych wczesniej.

– Spalcie je i zajrzyjcie do bazy danych – zlecil Rhyme.

Cooper przepuscil dwa wlokna przez chromatograf gazowy sprzezony ze spektrometrem masowym, ktore podaly dokladny wykaz substancji, z ktorych skladal sie ten typ dywanu. Kiedy czekali na wyniki, rozleglo sie pukanie do frontowych drzwi.

Przybyl Harold Peabody. Towarzyszyl mu ktos jeszcze. Rhyme zorientowal sie. ze to zastepca agenta

Вы читаете Kamienna malpa
Добавить отзыв
ВСЕ ОТЗЫВЫ О КНИГЕ В ИЗБРАННОЕ

0

Вы можете отметить интересные вам фрагменты текста, которые будут доступны по уникальной ссылке в адресной строке браузера.

Отметить Добавить цитату