Lecz jesli Rob Westerfield nawet popelnil te zbrodnie, odsiedzial juz swoj wyrok, a musze pani powiedziec, ze jest w tym miescie mnostwo ludzi, ktorzy uwazaja, ze zostal wrobiony.
– Czy to rowniez panska opinia?
– Szczerze mowiac, tak. Zawsze uwazalem, ze Paulie Stroebel jest morderca. Wiele rzeczy nie wyszlo na jaw podczas procesu.
– Na przyklad?
– Chwalil sie przed kolegami w szkole, ze pani siostra idzie z nim na tance z okazji Dnia Dziekczynienia. Jesli powiedziala ktorejs z dziewczat, mam na mysli jej bliskie przyjaciolki, ze idzie z nim tylko dlatego, ze Rob Westerfield nie bedzie zazdrosny o takiego chlopaka jak Paulie, a to do niego dotarlo, mogl wpasc w szal. Samochod Roba Westerfielda byl zaparkowany na stacji obslugi. Sama pani zeznala na procesie, ze Paulie powiedzial Andrei, iz chodzil za nia do kryjowki. I jeszcze ta nauczycielka, ktora zeznala pod przysiega, ze kiedy Paulie uslyszal o smierci pani siostry, powiedzial: „Nie sadzilem, ze nie zyje”.
– Byl tez uczen, ktory siedzial najblizej i przysiegal, ze Paulie powiedzial: „Nie wierze, ze nie zyje”. To roznica.
– To oczywiste, ze nie zgodzimy sie w tej sprawie, pozwole sobie jednak udzielic pani ostrzezenia. – Musial wyczuc, ze zesztywnialam, poniewaz dodal: – Prosze mnie wysluchac. Naraza sie pani na niebezpieczenstwo, noszac transparenty wokol Sing Sing. Ci faceci to zatwardziali przestepcy. Stoi tam pani, mloda, bardzo atrakcyjna kobieta z wypisanym na transparencie numerem telefonu, i blaga ich, zeby do pani zadzwonili. Polowa sposrod tych metow trafi tam z powrotem w ciagu kilku lat. Jak pani mysli, co im chodzi po glowie, kiedy widza, ze kobieta taka jak pani po prostu prosi sie o klopoty?
Przyjrzalam mu sie uwaznie. Na jego twarzy malowala sie szczera troska. I niewatpliwie mial racje.
– Panie posterunkowy, to wlasnie pana i ludzi takich jak pan probuje przekonac – oswiadczylam. – Rozumiem teraz, ze moja siostra bala sie Roba Westerfielda, a po tym, czego dowiedzialam sie o nim dzisiaj, rozumiem tez, dlaczego. Nawet jesli grozi mi niebezpieczenstwo, sprobuje szczescia z ludzmi, ktorzy widzieli ten transparent – chyba ze, oczywiscie, sa w jakis sposob zwiazani z Robem Westerfieldem i jego rodzina.
Wtedy przyszlo mi do glowy, zeby opisac mu mezczyzne, ktory rozmawial ze mna na parkingu przy stacji kolejowej. Powiedzialam, ze bardzo by mi pomogl, gdyby zechcial sprawdzic, czy wiezien odpowiadajacy temu rysopisowi zostal wczoraj zwolniony.
– Co pani zrobi z ta informacja? – spytal.
– W porzadku. Zapomnijmy o tym – odparlam krotko.
Pani Hilmer musiala czekac, az posterunkowy White wyjdzie. Moj telefon komorkowy zadzwonil, gdy tylko tylne swiatla jego radiowozu zniknely za zakretem.
– Ellie – odezwala sie – zrobilam kopie gazet i stenogramow z procesu. Czy dzis wieczorem bedziesz potrzebowala oryginalow? Wybieram sie z przyjaciolmi do kina i na kolacje i nie wroce przed dziesiata.
Nie chcialam przyznac, ze boje sie trzymac oryginaly i kopie pod jednym dachem, tak jednak bylo.
– Zaraz przyjde – odrzeklam.
– Nie, zadzwonie, kiedy bede wychodzila. Podjade pod apartament, a ty zbiegniesz na dol i zabierzesz torbe.
Zjawila sie kilka minut pozniej. Byla zaledwie czwarta trzydziesci, ale robilo sie juz ciemno. Mimo to dostrzeglam napiecie na jej twarzy, kiedy otworzyla okno, by ze mna porozmawiac.
– Czy stalo sie cos jeszcze? – spytalam.
– Przed chwila odebralam telefon. Nie wiem, kto dzwonil. Nie przedstawil sie.
– Czego chcial?
– Wiem, ze to glupie, lecz powiedzial, ze powinnam uwazac, majac obok siebie osobe psychicznie chora. Powiedzial, ze trafilas do zakladu zamknietego za podlozenie ognia w klasie.
– To nieprawda. Moj Boze, od urodzenia nie spedzilam nawet dnia w szpitalu, nie mowiac juz o zakladzie zamknietym!
Ulga na twarzy pani Hilmer swiadczyla, ze starsza dama mi uwierzyla. Ale to znaczylo, ze poczatkowo mogla uwierzyc rozmowcy. Badz co badz, kiedy odwiedzilam ja po raz pierwszy, uwazala, ze Rob Westerfield mogl byc niewinny i ze mam obsesje na punkcie smierci Andrei.
– No dobrze, Ellie, dlaczego jednak ktos mialby opowiadac takie straszne rzeczy o tobie? – spytala. – I co mozesz zrobic, zeby go powstrzymac przed powtorzeniem ich komus innemu?
– Ktos probuje mnie zdyskredytowac, rzecz jasna, a odpowiedz brzmi, ze nie moge go powstrzymac. – Otworzylam tylne drzwi i wyjelam torbe podrozna. Staralam sie ostroznie dobierac slowa. – Pani Hilmer, mysle, ze lepiej bedzie, jesli jutro rano przeniose sie do gospody. Posterunkowy White uwaza, ze moge przyciagnac bardzo dziwnych ludzi, wystajac przed brama Sing Sing z transparentem, a nie nalezy pozwolic, zeby tu za mna trafili. W gospodzie bede bezpieczniejsza, a pani z pewnoscia odzyska spokoj.
Byla tak uczciwa, ze mi nie zaprzeczyla. W jej glosie zabrzmiala ulga, kiedy powiedziala:
– Mysle, ze bedziesz bezpieczniejsza, Ellie. – Urwala, a potem dodala z cala szczeroscia: – Przypuszczam, ze bedziesz tez czula sie bezpieczniej. – I odjechala.
Powloklam sie na gore z torba w reku, czujac sie prawie osierocona. W dawnych czasach biblijnych tredowaci musieli nosic dzwonki na szyi i krzyczec: „Nieczysty, nieczysty”, kiedy ktos przechodzil obok. W tym momencie naprawde czulam sie jak tredowata.
Cisnelam torbe i poszlam do lazienki, zeby sie przebrac. Zamienilam zakiet na luzny sweter, zrzucilam buty i wsunelam stopy w stare, obszyte barankiem pantofle. Potem poszlam do salonu, nalalam sobie kieliszek wina i usiadlam w wielkim klubowym fotelu, trzymajac stopy na podnozku.
Sweter i pantofle to moj ulubiony stroj. Przez chwile myslalam o moim starym pocieszycielu, Baczku, wypchanym pluszowym misiu, ktory dzielil ze mna poduszke, kiedy bylam dzieckiem. Lezal w pudelku na gornej polce w szafie w mieszkaniu w Atlancie. Byl tam z innymi pamiatkami z przeszlosci, ktore przechowywala moja matka, takimi jak album slubny, fotografie nas czworga i, przywolujacy najbardziej bolesne wspomnienia, mundurek Andrei z czasow, gdy grala w szkolnej orkiestrze. Przez chwile czulam dzieciecy zal, ze nie ma tu ze mna Baczka.
Potem, saczac wino, zaczelam myslec, jak czesto Pete i ja siedzielismy po pracy nad kieliszkiem wina, zanim zamowilismy kolacje.
Dwa wspomnienia: moja matka, ktora pila, by odnalezc spokoj, oraz Pete i ja, kiedy odpoczywamy i zartujemy po ciezkim lub frustrujacym dniu.
Nie mialam od niego wiadomosci od dziesieciu dni, gdy jedlismy kolacje w Atlancie. Co z oczu, to i z serca, uznalam. Szuka innej pracy. „Zmienia specjalizacje”, jak mawiaja ludzie, kiedy kaze sie pracownikowi uprzatnac biurko.
Lub postanawia sie przeciac stare wiezy. Wszystkie.
21
Godzine pozniej nastapila subtelna zmiana pogody. Cichutki brzek obluzowanej szyby w oknie nad zlewem byl pierwsza oznaka, ze wiatr sie wzmaga. Wstalam i podkrecilam termostat, a potem wrocilam do komputera. Zdajac sobie sprawe, ze jestem niebezpiecznie bliska uzalania sie nad soba, sprobowalam pracowac na czyms, co mialo sie stac pierwszym rozdzialem ksiazki.
Po kilku falstartach zrozumialam, ze powinnam zaczac od mojego ostatniego wspomnienia o Andrei, i w miare pisania moja pamiec zdawala sie wyostrzac. Widzialam jej pokoj z narzuta z bialej organdyny na lozku i plisowanymi zaslonami. Pamietalam w najdrobniejszych szczegolach staromodna toaletke, ktora matka starannie wybrala w sklepie z antykami. Moglam zobaczyc fotografie Andrei i jej przyjaciolek zatkniete za rame lustra nad toaletka.
Widzialam moja siostre we lzach, jak rozmawia przez telefon z Robem Westerfieldem, a potem zapina lancuszek. Gdy pisalam, uswiadomilam sobie, ze jest jakis wazny szczegol zwiazany z tym wisiorkiem, ale wciaz mi umyka. Wiedzialam, ze nie moglabym go poznac, gdybym go teraz zobaczyla, wtedy jednak przedstawilam policji dokladny opis tego drobiazgu – opis, ktory przed laty uznano za wytwor dzieciecej fantazji.
Ale wiedzialam, ze go miala, kiedy ja znalazlam, i bylam pewna, ze slyszalam Roba Westerfielda w garazu-