– To nas zniszczylo jako rodzine.

– Nic dziwnego.

– Czy zanim cie zaatakowal, byliscie dobrymi kolegami?

– Ja jestem synem kucharza. On pochodzil z rodu Westerfieldow. Nie mial dla mnie czasu, dopoki nie stanalem mu na drodze.

Cassidy spojrzal na zegarek. Nadeszla pora, aby podziekowac i wyjsc. Mialam jeszcze jedno pytanie, ktore musialam zadac.

– A w szkole? Czesto sie spotykaliscie?

– Nie bardzo. Zajmowalismy sie czym innym. On nalezal do kolka dramatycznego i wystapil w kilku przedstawieniach. Widzialem je i musze przyznac, ze byl bardzo dobry. W zadnej sztuce nie gral glownej roli, ale w jednej z nich obwolano go najlepszym aktorem, wiec wyobrazam sobie, jaki musial byc dumny.

Cassidy wstal i ja rowniez podnioslam sie z ociaganiem.

– Bardzo mi pomogles… – zaczelam, ale mi przerwal.

– Wiesz, cos sobie przypomnialem. Westerfield najwyrazniej uwielbial rozglos i nie chcial stracic zadnego momentu chwaly. W tej sztuce nosil jasna peruke, a pozniej, zebysmy nie zapomnieli, jaki byl dobry, czasami ja wkladal. Potem zaczal sie zachowywac jak tamta postac i nawet podpisywal sie jej nazwiskiem, kiedy przesylal kartki po klasie.

Pomyslalam o Westerfieldzie, jak popisywal sie w gospodzie poprzedniego wieczoru, dajac kelnerce do zrozumienia, ze ze mna flirtuje.

– Nadal gra – powiedzialam ponuro.

Zjadlam szybki lunch i o trzeciej trzydziesci znow bylam w samochodzie. Snieg ciagle padal i podroz do Bostonu przypominala jazde na piknik w porownaniu z droga powrotna do Oldham. Telefon komorkowy polozylam na przednim siedzeniu obok siebie, aby nie stracic rozmowy z facetem, ktory spotkal Westerfielda w wiezieniu.

Uprzedzil, ze potrzebuje pieniedzy do piatku. Mialam przeczucie, ze jego informacje moga sie okazac bardzo cenne, i zalezalo mi na tym, aby nie zmienil zdania.

Byla jedenasta trzydziesci w nocy, kiedy wreszcie dotarlam do gospody. Weszlam do pokoju i w tym momencie telefon komorkowy zadzwonil. To byla rozmowa, na ktora czekalam, lecz tym razem glos po drugiej stronie wydawal sie przestraszony.

– Prosze posluchac, chyba mnie namierzyli. Moge sie stad nie wydostac.

– Gdzie pan jest?

– Niech pani slucha. Jesli podam pani to imie, czy moge miec pewnosc, ze zaplaci mi pani pozniej?

– Tak, moze pan.

– Westerfield musial sie zorientowac, ze moge mu narobic klopotow. Zawsze mial kupe forsy. Ja nie mialem nic. Jesli sie stad wydostane i zaplaci mi pani, przynajmniej zyskam troche forsy. Jesli nie, moze uda sie pani wsadzic Westerfielda za morderstwo.

Teraz bylam juz pewna, ze mowil szczerze i ze cos wiedzial.

– Przysiegam, ze panu zaplace. Przysiegam, ze wykoncze Westerfielda.

– Westerfield powiedzial mi: „Zatluklem Phila na smierc i to bylo wspaniale uczucie”. Rozumie pani? Phil – to jest to imie.

Polaczenie zostalo przerwane.

31

Rob Westerfield mial dziewietnascie lat, kiedy zamordowal Andree. W ciagu osmiu miesiecy zostal aresztowany, postawiony w stan oskarzenia, osadzony i poslany do wiezienia. Chociaz wyszedl za kaucja i do procesu przebywal na wolnosci, nie chcialo mi sie wierzyc, aby podczas tych osmiu miesiecy podjal ryzyko zabicia kogos.

Co oznaczalo, ze wczesniejsza zbrodnia zostala popelniona w okresie pomiedzy dwadziescia dwa a dwadziescia siedem lat temu. Musialam przesledzic te piec lub szesc lat jego zycia i sprobowac znalezc zwiazek pomiedzy nim a zabitym mezczyzna o imieniu Phil.

Wydawalo sie niewiarygodne, by w wieku trzynastu czy czternastu lat Rob Westerfield popelnil morderstwo. A moze jednak? Mial zaledwie czternascie lat, gdy ciezko pobil Christophera Cassidy’ego.

Wiedzialam, ze w tym czasie byl przez poltora roku w Arbinger w Massachusetts, potem spedzil szesc miesiecy w prywatnej szkole w Bath w Anglii, dwa lata w Akademii Carrington w Maine i jeden semestr lub cos kolo tego w Willow, malo znanej placowce w poblizu Buffalo. Westerfieldowie mieli dom w Vail i drugi w Palm Beach. Zakladalam, ze Rob musial odwiedzac oba te miejsca. Mogl rowniez wyjezdzac na wycieczki klasowe za granice.

Ogromny obszar do zbadania. Wiedzialam, ze bede potrzebowala pomocy.

Marcus Longo byl detektywem w biurze prokuratora okregowego hrabstwa Westchester przez dwadziescia piec lat. Jesli ktokolwiek mogl wpasc na trop zabojstwa czlowieka, dysponujac imieniem jako jedyna poszlaka, postawilabym na niego.

Na szczescie kiedy zatelefonowalam do Marcusa, odebral on, a nie automatyczna sekretarka. Tak jak podejrzewalam, polecial do Kolorado i przywiozl zone.

– Zatrzymalismy sie pare dni dluzej, aby obejrzec kilka domow – wyjasnil. – Chyba znalezlismy odpowiedni. – Zmienil ton. – Zamierzalem opowiedziec ci o dziecku, ale to moze poczekac. Rozumiem, ze od mojego wyjazdu sporo sie wydarzylo.

– Musze sie z tym zgodzic, Marcus. Czy moge postawic ci lunch? Potrzebuje rady.

– Rada nic nie kosztuje. Ja zaplace za lunch.

Spotkalismy sie w restauracji w Cold Spring. Tam, przy kanapkach i kawie, opowiedzialam mu o obfitujacym w wydarzenia tygodniu. Przerywal mi regularnie pytaniami.

– Czy myslisz, ze ogien podlozono po to, by cie zastraszyc, czy naprawde ktos chcial cie zabic?

– To cos wiecej niz proba zastraszenia; nie bylam pewna, czy wyjde z tego z zyciem.

– W porzadku. I mowisz, ze policja w Oldham ciebie podejrzewa o podpalenie?

– Nie wiem, dlaczego posterunkowy White nie zakul mnie jeszcze w kajdanki.

– Jego kuzyn bywal w biurze prokuratora okregowego, kiedy tam pracowalem. Teraz jest sedzia i czlonkiem tego samego klubu towarzyskiego co ojciec Roba. W dodatku zawsze uwazal, ze to Paulie Stroebel zamordowal Andree. Zaloze sie, ze to on napuscil na ciebie White’a. Twoja strona internetowa drazni kazdego, kto jest w dobrej komitywie z Westerfieldami.

– A zatem odniosla wlasciwy skutek. – Rozejrzalam sie, aby sie upewnic, czy nikt nie moze nas podsluchac. – Marcus…

– Ellie, czy zdajesz sobie sprawe, ze bez przerwy nerwowo sie rozgladasz? Kogo badz czego wypatrujesz?

Opowiedzialam mu o wystepie Roba Westerfielda w gospodzie.

– Zjawil sie, kiedy konczylam kolacje – dodalam. – Ktos do niego zadzwonil i powiedzial mu o mnie, jestem tego pewna.

Spodziewalam sie, ze teraz detektyw albo mnie ostrzeze, abym uwazala, albo poprosi, zebym przestala zamieszczac jatrzace materialy w Internecie. Nie dalam mu szansy.

– Marcus, odebralam telefon od kogos, kto siedzial w wiezieniu z Robem. – Opowiedzialam mu o targu, ktorego dobilam, by kupic informacje, a potem o rozmowie telefonicznej z ubieglej nocy.

Sluchal uwaznie, wpatrujac sie w moja twarz.

Wysluchal mnie do konca, a potem spytal:

– Wierzysz temu facetowi, prawda?

– Marcus, wiem, ze moglo chodzic o wyludzenie ode mnie pieciu tysiecy dolarow. Ale to cos innego. Ten czlowiek bal sie o zycie. Chcial, zebym wiedziala o Philu, poniewaz chcial sie zemscic na Westerfieldzie.

Вы читаете Coreczka Tatusia
Добавить отзыв
ВСЕ ОТЗЫВЫ О КНИГЕ В ИЗБРАННОЕ

0

Вы можете отметить интересные вам фрагменты текста, которые будут доступны по уникальной ссылке в адресной строке браузера.

Отметить Добавить цитату