Wyruszylam w dluga podroz powrotna do Oldham, cieszac sie perspektywa zamieszczenia ich w Internecie obok siebie.
Pani Dorothy Westerfield bedzie musiala spojrzec prawdzie w oczy; wnuk zaplanowal jej smierc.
Musze przyznac, ze naprawde ogromnym zadowoleniem napawala mnie mysl, iz jestem o krok od uszczesliwienia wielu organizacji dobroczynnych, szpitali, bibliotek i uniwersytetow.
39
Trzymalam telefon komorkowy na drugiej poduszce. We wtorek rano zaczal dzwonic i obudzil mnie. Kiedy mamrotalam zaspanym glosem „halo”, spojrzalam na zegarek i zobaczylam ze zdumieniem, ze jest dziewiata.
– Musialas wesolo spedzic noc.
To byl Pete.
– Zebys wiedzial – odrzeklam. – Jazda z Maine do Massachusetts i przez caly stan Nowy Jork. To byla najbardziej ekscytujaca noc w moim zyciu.
– Chyba jestes zbyt zmeczona, zeby przyjechac na Manhattan.
– Chyba probujesz sie wykrecic od zaproszenia mnie na Manhattan – wyrazilam przypuszczenie. Zdazylam sie juz obudzic i znajdowalam sie na skraju rozczarowania i zlosci.
– Chcialem zaproponowac, ze to ja przyjade do Oldham, wpadne po ciebie i pojdziemy gdzies na kolacje.
– To zmienia postac rzeczy – zapewnilam go radosnie. – Znam jedno swietne miejsce, zaledwie pietnascie minut od gospody.
– Teraz mowisz rozsadnie. Wyjasnij mi, jak mam jechac.
Zrobilam to, a on mi pogratulowal.
– Ellie, jestes jedna z nielicznych kobiet, jakie znam, ktore potrafia udzielac precyzyjnych instrukcji. Czy to ja cie tego nauczylem? Nie odpowiadaj. Bede okolo siodmej. – Rozlaczyl sie.
Zazyczylam sobie sniadanie do pokoju, wzielam prysznic, umylam wlosy i zatelefonowalam do pobliskiego salonu kosmetycznego, by umowic sie na czwarta. Zlamalam sobie kilka paznokci, kiedy upadlam na parkingu, i chcialam cos z nimi zrobic.
Znalazlam nawet czas, by przejrzec swoja skromna garderobe, i zdecydowalam sie na brazowy kostium z karakulowym kolnierzem i mankietami. Kupilam go bez zastanowienia pod koniec sezonu w zeszlym roku, drogo nawet za pol ceny, i jeszcze ani razu nie wlozylam.
Popisanie sie nim przed Pete’em wydawalo sie dobrym pomyslem.
Naprawde milo bylo miec cos, na co mozna czekac pod koniec dnia. Wiedzialam, ze nielatwo mi bedzie spedzic popoludniowe godziny czekania, spisujac relacje Alfiego o wlamaniu i probujac powiazac kompromitujacy szkic z imieniem „Jim”, ktorym Rob Westerfield poslugiwal sie w szkole.
Przez „nielatwo” rozumialam nielatwo emocjonalnie, a to z powodu nieznosnej pewnosci, ze gdyby Rob Westerfield zostal skazany za pierwsza zbrodnie, Andrea nigdy by go nie poznala.
Trafilby do wiezienia. Moja siostra by dorosla, skonczyla studia i, tak jak Joan, prawdopodobnie wyszlaby za maz i miala kilkoro dzieci. Mama i tata nadal mieszkaliby w uroczym wiejskim domu. Z czasem tata nauczylby sie go kochac tak samo jak mama i uswiadomilby sobie, ze byla to swietna inwestycja.
Ja zas wyrastalabym w szczesliwej rodzinie. Wybor studiow dziennikarskich nie mial nic wspolnego ze smiercia Andrei, wiec prawdopodobnie wykonywalabym te sama prace. To zajecie zawsze wydawalo mi sie pociagajace. Nadal nie wyszlabym za maz. Mysle, ze zawsze chcialam zrobic kariere zawodowa, zanim sie zaangazuje.
Gdyby Rob zostal skazany, nie spedzilabym zycia, oplakujac siostre i teskniac za tym, co stracilam.
A teraz, nawet jesli zdolam przekonac babke Roba i reszte swiata o jego winie, ujdzie mu to na sucho. Zbrodnia jest juz objeta przedawnieniem.
I nawet jesli Dorothy zmieni testament, Vincent Westerfield ma mnostwo pieniedzy, przynajmniej jak na normalne standardy, wiec Rob i tak bedzie zyl w dostatku.
Na drugim procesie Will Nebels, chociaz jest podlym lgarzem, moze swoja bajeczka zasiac w umyslach przysieglych dosyc watpliwosci, by uniewinnili morderce.
Wtedy bedzie mial czysta kartoteke.
„Zatluklem Phila na smierc i to bylo wspaniale uczucie”.
Pozostawal mi tylko jeden sposob, by poslac Roba Westerfielda z powrotem za kratki: musialam ustalic tozsamosc Phila, drugiej osoby, ktora pozbawil zycia. Na szczescie przedawnienie nie obejmuje morderstwa.
O trzeciej trzydziesci bylam gotowa przeniesc wszystko na strone internetowa: relacje Christophera Cassidy’ego o pobiciu przez Roba Westerfielda w szkole sredniej; fakt, ze Rob z uporem domagal sie, by nazywano go „Jimem” od postaci, ktora gral na scenie; jego role w planowaniu zamachu na zycie babki.
Napisalam, ze William Hamilton, adwokat wyznaczony z urzedu, zniszczyl oryginalny plan, swiadczacy o udziale Westerfielda w zbrodni. Na zakonczenie zestawilam razem obok siebie szkic i afisz teatralny. Na ekranie podpisy „Jim” byly uderzajaco do siebie podobne.
Ucalowalam palce w gescie uznania dla dobrze wykonanej pracy, nacisnelam odpowiednie klawisze i w chwile pozniej wszystko znalazlo sie na mojej stronie internetowej.
40
Kwadrans po piatej wrocilam do gospody. Przemysl kosmetyczny by zbankrutowal, gdyby zalezal od osob takich jak ja. Moj skromny zestaw do makijazu przepadl podczas pozaru. Dzien lub dwa pozniej kupilam w drogerii puderniczke i szminke, lecz teraz nadeszla pora, by poswiecic pol godziny na wybranie tuszu do rzes i rozu.
Chociaz tego ranka spalam do dziewiatej, nadal bylam spiaca i pragnelam uciac sobie drzemke, zanim zaczne sie stroic na randke z Pete’em.
Zastanawialam sie, czy tak sie czuje sportowiec, widzac linie mety. Maratonczyk przemierza kolejne kilometry i wie, ze koniec jest bliski. Slyszalam, ze nastepuje wtedy kilkusekundowa przerwa, kiedy biegacz zwalnia, zbiera sily, a potem rusza po ostateczne zwyciestwo.
Tak wlasnie sie czulam. Przyparlam Roba Westerfielda do muru i bylam przekonana, ze wkrotce poznam prawde i dowiem sie, co zrobil Philowi i gdzie to sie stalo. Jesli mialam racje, trafi z powrotem do wiezienia.
„Zatluklem Phila na smierc i to bylo wspaniale uczucie”.
A kiedy poniesie zasluzona kare, kiedy Komitet na rzecz Sprawiedliwosci dla Roba Westerfielda zostanie rozwiazany i popadnie w zapomnienie, wtedy i dopiero wtedy, jak nowo wyklute piskle, rusze powoli ku przyszlosci.
Dzis wieczorem zobacze sie z kims, z kim pragnelam sie spotkac i kto chcial spotkac sie ze mna. Dokad zawedrujemy? Nie wiedzialam i nie patrzylam az tak daleko naprzod. Ale teraz, gdy prawie splacilam swoje dlugi wobec przeszlosci, po raz pierwszy w zyciu zaczelam spogladac z optymizmem w przyszlosc. Bylo to pelne nadziei, radosne uczucie.
Otworzylam drzwi gospody. Moj przyrodni brat Teddy stal tam i czekal na mnie.
Tym razem sie nie usmiechal. Wygladal na zaklopotanego, lecz zdeterminowanego i przywital mnie oschle.
– Ellie, wejdz do srodka. Musimy porozmawiac.
– Proponowalam pani bratu, zeby zaczekal w pokoju widokowym, ale bal sie, ze mozecie sie minac – odezwala sie pani Willis.
Swieta racja, minelibysmy sie, pomyslalam. Pomknelabym na gore jak strzala, gdybym wiedziala, kto na mnie czeka.
Nie chcialam, zeby slyszala to, co zamierzal mi powiedziec, ruszylam wiec przodem do pokoju widokowego. Tym razem Teddy zamknal za soba drzwi i stanelismy naprzeciwko siebie.