Jezeli spodziewala sie wyrazu zaskoczenia na jego twarzy, to bardzo sie rozczarowala. Surowe rysy nie zmienily sie, jedynie oczy zwezily sie nieznacznie.

- Przyszlam tu, zeby powiedziec panu... - pomyslala, ze nie brzmi zbyt groznie i powaznie, kiedy zwraca sie do niego w ten sposob, wiec szybko sie poprawila. - ...zeby ci powiedziec, ze nie wolno ci go skrzywdzic. Wiem, ze juz raz to zrobiles. Przez tydzien chodzil zalamany, a ja nie wiedzialam, dlaczego. Teraz juz wiem i ostrzegam cie... - czy ona naprawde stala w gabinecie i grozila nauczycielowi? Zawahala sie przez chwile, jednak szybko powrocila do przerwanego watku. - Harry jest naiwny i ma dobre serce. Ufa ci bezgranicznie i nie pozwoli powiedziec zlego slowa o tobie. Ale ja ci nie ufam i chce, zebys wiedzial, ze bede cie uwaznie obserwowac. Nie wiem, jakie masz wobec niego zamiary, ale nie pozwole ci go skrzywdzic. Jezeli to zrobisz... to profesor Dumbledore dowie sie o wszystkim! - Wiedziala, ze teraz brzmiala jak skarzacy sie pierwszoklasista, ale nic innego nie przychodzilo jej do glowy. Sama niewiele moglaby mu zrobic, ale dyrektor mogl wszystko.

Odetchnela, kiedy w koncu udalo jej sie to wszystko z siebie wyrzucic. Czula sie nieswojo pod wplywem tego przeszywajacego spojrzenia. Czekala, podenerwowana, na jakakolwiek odpowiedz, ale ta nie nadchodzila.

- To bardzo interesujace, panno Granger... - kiedy Mistrz Eliksirow w koncu sie odezwal, niemal podskoczyla. Jego glos byl tak lodowaty, iz mimowolnie zadrzala - ...ale z przykroscia musze stwierdzic, ze twoj legendarny intelekt okazal sie byc tylko... legenda.

Z przerazeniem zobaczyla, jak mezczyzna wyciaga w jej strone rozdzke. Instynktownie zlapala za swoja, ale bylo juz za pozno...

* 'When the wrong one loves you right' by Celine Dion

--- rozdzial 15 ---

15. Breaking the walls.

I've tried my best for so long

To break down these walls

But you build them strong

So I stand here waiting, wondering why

Oh why*

Harry spedzil w szpitalu kolejny tydzien. Leczony wszelkiego rodzaju eliksirami, masciami i wywarami, powoli wracal do zdrowia. Zlamane kosci zrosly sie, a rany zasklepily. Zarowno te zewnetrzne, jak i wewnetrzne. Zywiony tylko mlecznymi zupami i kleikami, stal sie oslabiony i wycienczony, a Pomfrey absolutnie zabronila mu wychodzic z lozka. Uwazala, ze powinien przelezec w skrzydle szpitalnym jeszcze jeden tydzien, ale po gwaltownych protestach Harry'ego i interwencji profesor McGonagall pozwolono mu w koncu opuscic szpital. Musial jednak przysiac, ze nie bedzie sie przemeczal ani denerwowal.

Dyrektor i profesor McGonagall dokladnie wypytali go o okolicznosci napasci, jednak on powtarzal tylko, ze nic nie pamieta. Nie oklamywal ich, byla to prawda. Z tego, co mowili mu Ron i Hermiona, takze oni musieli wiele razy opowiedziec o wszystkim, co sie wydarzylo. Nie tylko nauczyciele byli tego ciekawi. Uczniowie wrecz wchodzili im na glowy, zeby sie czegos dowiedziec.

Harry kilka razy probowal nawiazac do rozmowy, ktora on i Hermiona przeprowadzili pierwszego dnia po jego przebudzeniu. Ale przyjaciolka zdawala sie starannie omijac ten temat. Kiedy w koncu zapytal ja wprost, czy powiedziala Dumbledore'owi o nim i o Snapie, ku zdziwieniu Harry'ego odparla spokojnie, ze wyjawila mu wszystko, co wie. Kiedy Harry prawie zemdlal z przerazenia, dodala, ze musiala powiedziec o tym takze wszystkim uczniom i nauczycielom. Widzac, ze przyjaciel krztusi sie i nie moze zlapac tchu, poklepala go po plecach i dodala z usmiechem, ze kazdy, komu to wyjawila, byl bardzo zaskoczony, ze Snape uratowal Harry'ego, ale nikt nie probowal umniejszac jego zaslugi.

Dopiero po chwili oslupialej konsternacji Harry zrozumial, o co chodzi. Kiedy

Вы читаете Desiderium Intimum
Добавить отзыв
ВСЕ ОТЗЫВЫ О КНИГЕ В ИЗБРАННОЕ

0

Вы можете отметить интересные вам фрагменты текста, которые будут доступны по уникальной ссылке в адресной строке браузера.

Отметить Добавить цитату