ze jezeli pusci go chociaz na chwile, to znowu moze go stracic. Harry niemal biegl za nim, probujac nadazyc za jego dlugimi, zdecydowanymi krokami, kiedy suneli przez ciemnosc. Kiedy znalezli sie w jamie pod korzeniami Wierzby Bijacej, Severus uzyl skomplikowanego zaklecia, aby odblokowac zamkniete pod koniec trzeciego roku przejscie, lecz zanim zdecydowal sie wyjrzec na zewnatrz, siegnal w glab swej szaty i wyjal z niej pognieciona i poplamiona... Mape Huncwotow.

Harry nie mogl uwierzyc wlasnym oczom. Dopiero po chwili przypomnial sobie, ze przeciez mezczyzna odebral mu ja wczoraj wieczorem, tuz przed tym, zanim Harry rzucil na niego Legilimens Evocis i dowiedzial sie prawdy... Merlinie, wydawalo sie, jakby to mialo miejsce wieki temu...

Harry zareagowal blyskawicznie. Zanim Severus zdazyl sprawdzic, czy droga do Hogwartu jest wolna, Harry wyrwal mu mape z rak i zaczal goraczkowo przeszukiwac wzrokiem, majac nadzieje ujrzec kogokolwiek... kogokolwiek...

Najpierw zobaczyl profesor McGonagall, rozmawiajaca w gabinecie dyrektora z Ministrem Magii, Kingsleyem Shacleboltem i kilkoma innymi wysoko postawionymi urzednikami magicznymi. Nastepnie blyskawicznie odnalazl spojrzeniem Skrzydlo Szpitalne, wypelnione uczniami Hogwartu i mieszkancami Hogsmeade. Dostrzegl wsrod nich Lune i Tonks i po jego plecach splynela fala ulgi. Tonks lezala nieruchomo, ale Luna poruszala sie, krecac sie pomiedzy szpitalnymi lozkami. Harry zobaczyl kropki oznaczajace Seamusa, Neville'a, Lavender Brown, Parvati Patil, Hanne Abbot i wielu innych uczniow, pomiedzy ktorymi krecili sie uzdrowiciele ze Swietego Munga. Czesci uczniow jednak brakowalo i Harry czul, jak wokol jego serca zaciska sie lodowata petla, kiedy przypominal sobie kolejne nazwiska, ktorych nigdzie nie mogl dostrzec... Cho, Dean, Padma, Lee Jordan, Angelina... Ginny...

Hermiona...

Mimo, iz znal prawde, mimo iz wiedzial, ze juz jej nie ma... to wciaz poszukiwal jej wzrokiem.

I Ron...

Harry desperacko przegladal mape, widzac wypelniona po brzegi Wielka Sale, w ktorej najprawdopodobniej znajdowal sie tymczasowy szpital dla czarodziejow i aurorow, w ktorym, ku swojej uldze, dostrzegl takze Lupina.

Nerwowo obejmowal wzrokiem wszystkie miejsca. Dormitoria, korytarze, lazienki. Wszystkie byly opustoszale.

Poszukiwal, poszukiwal...

I wtedy na bloniach dostrzegl go...

Z ulga i jednoczesnie rosnacym w piersi niepokojem wpatrywal sie w nieruchoma kropke z podpisem Ron Weasley, obserwujac jak obok przyjaciela wciaz przemieszczaja sie inni czarodzieje, ktorych Harry nie znal.

- Wystarczy! - warknal Severus, wyrywajac mu mape z rak i rzucajac na nia okiem. Przez chwile poszukiwal wzrokiem najkrotszej i najbezpieczniejszej drogi do zamku, po czym ponownie zlapal Harry'ego za nadgarstek i pociagnal za soba. - Idziemy.

Severus rzucil na nich jakies zaklecie maskujace, ktorego Harry nie znal, po czym stuknal rozdzka w jeden z korzeni i Wierzba Bijaca zamarla, jakby ktos ja nagle wylaczyl. Droge do zamku przebyli tak szybko, ze Harry nie mial nawet pojecia, kiedy, a juz wslizgiwali sie do Sali Wejsciowej, w ostatniej chwili kryjac sie za jednym z posagow, kiedy tuz za nimi do zamku wbieglo kilkoro uzdrowicieli ze Swietego Munga, zmierzajacych wprost do Wielkiej Sali. Kiedy ciezkie wrota otworzyly sie, w uszy Harry'ego uderzyla fala pelnych cierpienia jekow rannych, ale Severus natychmiast pociagnal go dalej, wprost ku schodom prowadzacym do lochow.

Harry szedl za nim calkowicie oszolomiony. Wszystko wydawalo sie... wydawalo sie... takie inne. Zamek, ktory zawsze tetnil zyciem, ktorego sklepienia wypelnial gwar rozmow, smiechy i tupot setek stop... teraz byl pograzony w ciemnosciach i ciszy. Opustoszaly. Mlodsi uczniowie zostali najprawdopodobniej wsadzeni w Hogwart Ekspress i wyslani do domow, aby nie ogladac poklosia tej okrutnej wojny.

Zamek, ktory przez tyle lat byl

Вы читаете Desiderium Intimum
Добавить отзыв
ВСЕ ОТЗЫВЫ О КНИГЕ В ИЗБРАННОЕ

0

Вы можете отметить интересные вам фрагменты текста, которые будут доступны по уникальной ссылке в адресной строке браузера.

Отметить Добавить цитату