– Nie! – Flanna tupnela noga i rozejrzala sie po sali w poszukiwaniu najdrobniejszego chocby wsparcia. Niczego takiego nie znalazla.

– To pochopna decyzja, panie – wyszeptal mu do ucha Colin More – Leslie. – Z pewnoscia znajdzie sie inny sposob. Czy twoj ojciec, niech Bog ma w opiece jego dusze, zaaprobowalby taki zwiazek? A twoja matka, ksiezniczka?

– Potrzebuje zony – powiedzial ksiaze stanowczo – i chce miec Brae. Mnie wydaje sie to doskonalym rozwiazaniem, Colly.

– Idz do wioski i sprowadz pastora – polecil Lachlann Brodie, zwracajac sie do najstarszego syna.

– Chcesz, bym poslubil ja natychmiast, panie? – zapytal Patrick, zdumiony. W koncu, czy mialo to jednak znaczenie?

– Poslubisz ja i wezmiesz do loza, milordzie, bysmy mogli byc pewni, ze nie odeslesz jej, powolujac sie na to, ze zwiazek nie zostal skonsumowany i nie zatrzymasz Brae. Nie ufam nikomu.

– Podstepny stary diabel – skomentowal cicho Colin More – Leslie.

– Jak sobie zyczysz, panie – odparl ksiaze. – Poslij Aulaya po ksiedza. To taki sam dobry czas na slub, jak kazdy inny.

– I zostaniecie tu na noc – dodal starzec.

– Tak. Spedze ja z dziewczyna, bym mogl upewnic sie co do jej niewinnosci, zanim zabiore ja jutro do Glenkirk. Potem, jesli wszystko pojdzie jak nalezy, Brae bedzie nalezalo do mnie?

Lachlann Brodie skinal glowa.

– Zgoda – powiedzial, po czym splunal na dlon i wyciagnal ja do ksiecia.

Patrick Leslie zrobil to samo i mezczyzni uscisneli sobie dlonie.

– Nie – zaprotestowala cicho Flanna, ale nikt jej nie sluchal. Mogla sie w ogole nie odzywac.

– Piecset zlotych koron stracone, a ty zostaniesz ksiezna – wymamrotala z zazdroscia jej szwagierka Ailis. – To sie nazywa miec szczescie!

– Szczescie? – powtorzyla Flanna z gorycza.

– Nie widze w tym zadnego szczescia. Ty przynajmniej kochasz mojego brata Simona, a jemu na tobie zalezy. Ten Leslie z Glenkirk chce tylko zdobyc Brae. Niewazne, czy je kupi, czy przyjmie jako posag, dla niego to bez znaczenia. Co ja, u licha, wiem o tym, jak byc ksiezna? Przyniose wstyd sobie i mezowi. I gdzie tu szczescie?

– Na pewno nauczysz sie, jak byc ksiezna – odparla Ailis. – Poza tym watpie, byscie trafili kiedykolwiek na dwor. Anglicy, jak slyszalam, zabili juz jednego Stuarta. Umiesz prowadzic dom, bo przez lata udalo nam sie, choc z trudem, wtloczyc ci co nieco na ten temat do glowy. Pomimo uporu jestes dosc pojetna. Szybko nauczysz sie wszystkiego, co bedzie ci potrzebne.

– Zabierzcie moja corke do jej pokoju i dopilnujcie, by zostala przygotowana do slubu – polecil kobietom Lachlann Brodie.

Szwagierki Flanny i ich corki otoczyly czym predzej narzeczona i wyprowadzily ja z sali. Osobista sluzaca Flanny, Aggie, przecisnela sie do swej pani.

– Zabierzesz mnie z soba, panienko, prawda?

– spytala zaniepokojona.

– Tak, ty i Angus pojedziecie ze mna do Glenkirk – odparla Flanna. Odwrocila sie nagle i przemowila wprost do ksiecia: – Bede mogla zabrac ze soba Aggie i Angusa, prawda? Bez nich nigdzie sie nie rusze.

– Oczywiscie, mozesz zabrac sluzbe – zapewnil ja. Wydawala sie bardzo zdeterminowana, zadajac to pytanie, choc nie miala w tej sprawie, tak jak i w innych, nic do powiedzenia. Nie bylo to jednak nic waznego, poza tym wszystkie panny mlode zjawialy sie dotad w Glenkirk z wlasna sluzba.

Tymczasem Flanna czula sie zupelnie odretwiala. Pozwolila, aby kobiety rozebraly ja i pomogly wejsc do wanny z goraca woda.

– Lepiej zacznijmy od wlosow – powiedziala cicho do Aggie, ta zas skinela poslusznie glowa.

– Spakujemy twoje rzeczy – zaofiarowala sie Una. – Choc watpie, czy okaza sie dosc dobre na Glenkirk. Umiesz jednak szyc. Z pomoca Aggie na pewno potrafisz uszyc dla siebie ladne stroje. Ksiaze nie bedzie wobec mlodej zony skapy. Pros go o wszystko teraz, zanim sie toba znudzi, Flanno. Jestem pewna, ze da ci klucz do skladow, gdzie znajdziesz jedwabie i inne piekne materie.

– Nie chce od niego nic – odparla chlodno Flanna. – I tak odebral mi jedyna rzecz, na ktorej mi zalezalo: Brae.

– Nie badz glupia – zganila ja Una ostro.

– Stary powinien byl wziac piecset koron – wtracila Ailis. – Wyobrazcie sobie: Ognista Flanna ksiezna, to ci dopiero! – zawolala z kpina w glosie.

– Milcz, podla jedzo – prychnela Una gniewnie. – Myslisz, ze gdyby stary wzial zloto, zobaczylibysmy z niego choc korone, Ailis? Przypominam ci, ze to moj Aulay jest dziedzicem. Twoj Simon to tylko mlodszy syn. Brae nalezalo do Flanny, odziedziczyla je po matce. To jej dopisalo szczescie, nie nam, choc dziwie sie, jak wszyscy, ze Lachlann Brodie odrzucil mozliwosc zarobienia pieciuset koron. Z drugiej strony, kochal Meg Gordon serdecznie, a i ona go kochala, mimo roznicy wieku.

W pokoju zapadla cisza. Una byla matka rodu, kobieta obdarzona dobrym sercem, choc twarda, porywcza i niemajaca cierpliwosci do glupcow. Nikt, nawet tesc, nie moglby jej zarzucic, ze bywa bez potrzeby okrutna, rzadzila jednak kobietami zelazna reka, wymagajac absolutnego posluszenstwa i stosownego zachowania. Nie wahala sie tez ukarac kazdego, kto probowalby podwazyc jej autorytet, nawet Flanny, choc miala do dziewczyny niewatpliwa slabosc.

Una Brodie stracila jedyna corke podczas tej samej zimowej epidemii, ktora zabrala matke Flanny. I choc miala poza nia czterech synow, to corke kochala najbardziej. Zachorowala jako jedna z pierwszych i to Meg Gordon pielegnowala ja oraz jej dziecko, po czym zarazila sie od nich i umarla. Flanna, choc nie przypominala w niczym Mary, byla corka bez matki, Una zas matka bez corki. Choc nic nie zostalo w tej sprawie oficjalnie postanowione, przygarnela mala i wychowala najlepiej jak mogla. Nie bylo to latwe, gdyz Flanna miala od dziecka trudny charakter, a Meg zbytnio jej poblazala.

Teraz Flanna, wyszorowana jak nalezy, wyszla z wanny i pozwolila sie wytrzec. Kobiety zawinely jej mokre wlosy w recznik, a potem szczotkowaly je przy ogniu, az staly sie miekkie i blyszczace. Przyniosly biala jak snieg lniana koszule i ubraly w nia Flanne. Kuzynki upiely jej na glowie niewielki wianek z wrzosu i michalkow. To bylo wszystko, w czym miala wystapic podczas slubu. Szla do oltarza boso, z wlosami rozpuszczonymi na znak, ze jest dziewica.

– Moze i jestes wysoka jak ojciec i bracia, masz tez ich rude wlosy – zauwazyla Una – twarz odziedziczylas jednak po matce, a Meg byla piekna. Masz czysta cere, ladne oczy i usta stworzone do calowania. Ksiaze powinien byc zadowolony. A teraz mnie posluchaj: kiedy nadejdzie czas, byscie poszli do loza, lez spokojnie i pozwol, by maz wykonal cala robote. Gdy po raz pierwszy w ciebie wejdzie, troche cie zaboli, nie potrwa to jednak dlugo. Potem, jesli ksiaze okaze sie dobrym kochankiem, mozesz nawet czerpac ze wspolzycia pewna przyjemnosc. Lecz nawet jesli tak nie bedzie, wmawiaj mu, ze jest inaczej. Wszyscy mezczyzni chca wierzyc, ze sa niezrownanymi kochankami. Nie ma nic zlego w tym, aby pozwolic im tak myslec.

– A moi bracia? Sa dobrymi kochankami? – spytala Flanna smialo, spogladajac na szesc swoich szwagierek. Widzac, ze sie zarumienily, rozesmiala sie zlosliwie. Una spojrzala na nia, niezadowolona. Flanna widziala, ze ma ochote ja uderzyc, nie chciala jednak dopuscic, by inne zauwazyly, ze nie potrafi nad soba zapanowac. Ailis, Peggie, Eileen, Mona i Sorcha z zazenowaniem spuscily wzrok.

– Zachowuj sie jak nalezy, dziewko – zganila ostro Flanne. – To, ze zostaniesz wkrotce ksiezna, nie oznacza, iz mozesz byc wobec nas nieuprzejma. Aulay nigdy mnie nie rozczarowal, jestem tez pewna, ze jego bracia sprawili sie podobnie – powiedziala, broniac pozostalych. – A teraz, dziewczeta, uspokojcie sie i ukleknijcie. Pomodlimy sie za szczescie Flanny i za to, by za dziewiec miesiecy dala mezowi pieknego syna.

– Daj spokoj, Uno – zaprotestowala Flanna smialo. – Jeszcze nie oswoilam sie z tym, ze bede miala meza, a ty juz mowisz o dzieciach.

– Dziedzic ugruntowalby twoja pozycje, dziewczyno – stwierdzila rozsadnie Una. – Jesli bedziesz madra, Flanno Brodie, urodzisz ksieciu dziedzica najszybciej, jak tylko sie da.

ROZDZIAL 3

Вы читаете Nazajutrz
Добавить отзыв
ВСЕ ОТЗЫВЫ О КНИГЕ В ИЗБРАННОЕ

0

Вы можете отметить интересные вам фрагменты текста, которые будут доступны по уникальной ссылке в адресной строке браузера.

Отметить Добавить цитату
×