trafilismy.
– Wygadana jestes jak porzadna Szkotka, chociaz urodzilas sie i wychowalas po drugiej stronie granicy. Chodz, przedstawie cie dworzanom. Poznasz moja zone i dziedzica, Jamiego.
Podeszli do podwyzszenia, na ktorym siedziala krolowa Margaret. Arabella znow sie uklonila, kiedy ja przedstawiono.
– Moja droga, alez jestes piekna – zauwazyla uprzejmie krolowa. – Chodz, usiadz obok mnie, zebym cie mogla lepiej poznac.
Na rozkaz krolowej przyniesiono krzeslo.
– Usiadz, moja droga lady Dunmor – powiedziala Margaret, a kiedy Arabella wykonala polecenie, mowila dalej. – Dowiedzialam sie, w jakich smutnych okolicznosciach zmarla twoja matka. Mnie tez bylo przykro, kiedy sie dowiedzialam, ze moja matka zmarla. Bylam z dala od domu, wiec uslyszalam o tym po dluzszym czasie. Wspomnimy o twojej matce w modlitwie podczas mszy.
– Dziekuje, pani – rzekla Arabella. – Dzieki za modlitwy za dusze mojej matki, kiedy jednak pomysle, ze byla zona tego strasznego czlowieka, wydaje mi sie, ze dobrze sie stalo, iz zmarla. Jest teraz z ojcem, ktory bardzo ja kochal. Poza tym sir Jasper ozenil sie z nia tylko po to, by odebrac mi Greyfaire, ale ja mu na to nie pozwole!
– Greyfaire to twoj rodzinny majatek? – zapytala krolowa.
– Tak, pani, ale co wazniejsze, jest takze moim spadkiem. Jestem ostatnia z rodu Grey. Jest to tez moj jedyny posag. Bez niego zostalam poslubiona mezowi gorzej niz corka pastucha. To sir Jasper zostal wybrany na mego meza przez krola Ryszarda, malzonka kuzynki mojej matki, Anny Neville. Krol Ryszard byl dobrym czlowiekiem i nie wiedzial, jaki naprawde jest sir Jasper.
– Moj maz mowi, ze Ryszard byl najlepszym z Plantagenetow – wtracila krolowa Margaret. – Ale mow dalej, moja droga lady Dunmor.
– Jest jeszcze jedna kwestia, ktorej nie poruszylam, a ktora nie dotyczyla ani krola Ryszarda, ani mnie, ani mojej matki. Sir Jasper Keane zamordowal Eufemie Hamilton, kobiete przyrzeczona memu mezowi. Tavis musial sie zemscic.
W oczach krolowej pojawila sie iskierka zaciekawienia.
– Wlasnie, podobno porwal cie sprzed oltarza. To prawda?
Arabella rozesmiala sie.
– Owszem, prawda. Przyjechal, kiedy ojciec Anzelm zaczynal msze. Wyzwal sir Jaspera na pojedynek. Ten szczur schowal sie jednak za szata ksiedza i zazadal azylu w kosciele. Tak wiec Tavis porwal mnie i ozenil sie ze mna dwa dni pozniej. Potem dowiedzialam sie, ze sir Jasper zmusil brata Anzelma do udzielenia mu slubu z moja matka.
– Slyszalam, ze umarla przy porodzie.
– Tak – rzekla Arabella, nie chcac zdradzac krolowej zbyt wiele; musiala ratowac reputacje matki. -Mama nie miala szczescia do blogoslawionego stanu. Wczesniej juz stracila kilkoro dzieci mego ojca. Tylko ja przezylam – dodala ze lzami. – Nigdy nie wybacze sir Jasperowi Keane’owi. Nie chce przez to powiedziec, ze Tavis jest gorszym mezem, bo to nieprawda, ale gdyby sir Jasper przyjal wtedy wyzwanie Tavisa, moja matka moglaby jeszcze zyc. Nawet gdyby pokonal Tavisa, ozenilby sie ze mna. Gdyby zas przegral, on by nie zyl, a moja matka zylaby.
Krolowa, ktora wiedziala, ze Rowena byla w blogoslawionym stanie, kiedy stanela na slubnym kobiercu, rozumiala, ze dziewczyna chciala ukryc przed nia skandal zwiazany z romansem matki. Nawet jesli sklamala, robila to z poczucia obowiazku wobec swojej rodzicielki.
– Nie probuj zrozumiec wyrokow boskich, moja droga – powiedziala. – Dla mnie to tez jest czasem trudne. Nasz Pan Najwyzszy dal ci nowa rodzine, moja droga, i z jego blogoslawienstwem bedziesz miala wlasne dzieci. Nigdy nie zastapia ci w sercu matki, ale jesli je dobrze wychowasz, matka bedzie z ciebie dumna, bo ona zadbala o twoje wychowanie.
– Tak jak ty o moje, mamo!
– Jamie!
Stanal przed nimi niezwykle przystojny chlopiec. Usmiechal sie od ucha do ucha i patrzyl wesolymi, niebieskimi oczami. Wlosy mial rude, choc matka byla blondynka, a ojciec brunetem.
– Milady Dunmor – rzekl, ujmujac dlon Arabelli i przyciskajac ja do ust odrobine dluzej niz wypadalo.
Spojrzala mu w oczy i ujrzala w nich zalotna iskre. Ksiaze Jerzy byl jeszcze chlopcem, nie byl starszy niz ona sama, ale zachowywal sie jak doswiadczony mezczyzna, znacznie bardziej doswiadczony niz ona, mezatka. Ostroznie uwolnila dlon, starajac sie nie robic przy tym zamieszania, ale chlopak najwyrazniej czytal w jej myslach, bo obdarzyl ja bezczelnym usmieszkiem.
Krolowa jakby tego nie zauwazyla. Powiedziala do niego czule:
– Jamie, ty nieznosny chlopcze! Nie poczekales, az cie oficjalnie przedstawie twojej nowej ciotce. Arabello, to moj najstarszy syn, dziedzic tronu szkockiego, Jerzy, ktorego wszyscy nazywamy Jamie. Uklon sie, nieznosny chlopaku! – zbesztala go matka pieszczotliwie, a kiedy sie uklonil, przedstawila druga strone: – Jamie, to zona twojego wuja, Tavisa, lady Arabella.
Arabella wstala i sklonila sie przed przyszlym krolem. Zaczerwienila sie, kiedy ten zajrzal jej gleboko w dekolt.
– Pani – rzekl ksiaze uprzejmie – twoja obecnosc uczyni ten dwor piekniejszym miejscem. Witamy.
– Dziekuje, panie – powiedziala rownie uprzejmie.
– Porwe teraz lady Arabelle, mamo, bo do tej pory mialas ja tylko dla siebie. Musze ja wszystkim przedstawic.
– Oczywiscie, Jamie – zgodzila sie matka. – To swietny pomysl. – Zwrocila sie do Arabelli: – Tylko wroc do mnie, moja droga, kiedy juz wymienisz ze wszystkimi te sztywne grzecznosci.
– Dzieki, pani, za twoja dobroc – powiedziala Arabella i sklonila sie, czujac, ze nie uda jej sie uciec ze szponow ksiecia.
Ten wzial Arabelle za reke i powiodl w strone tlumu ludzi, ale zamiast ja komus przedstawic, pociagnal nagle w strone ciemnego korytarza.
– Jestes najpiekniejsza kobieta, jaka w zyciu widzialem – obwiescil.
– Panie, twoj komplement jest mily, ale przesadzony – odparla Arabella, majac nadzieje, ze zabrzmialo to surowo.
Ksiaze rozesmial sie.
– Slyszalem, ze jestes zlosnica, moja piekna, ale ja lubie opor przy uwodzeniu.
– Chyba nie masz zamiaru mnie uwodzic, milordzie, bo jestem szczesliwa mezatka – odparla zaskoczona jego swobodnym zachowaniem.
Usmiechnal sie zachecajaco.
– Bede sie z toba kochal, moja mila – rzekl, pochylil sie i pocalowal piers czesciowo obnazona glebokim dekoltem.
Przestraszona Arabella krzyknela:
– Panie! Jak smiesz!
– Smiem jedynie tyle, ile podpowiada mi namietnosc, moja piekna – odparl niezrazony.
– Ilez ty masz lat? – zapytala Arabella, zmieniajac ton, by poczul sie jak maly chlopiec.
– Pierwsza kobiete mialem, kiedy skonczylem dziesiec lat, moja sliczna. Jestem Stewartem, a ten rod znany jest z goracej natury.
– Wkrotce bedziesz znany z goracego zadka, moj krolewski bratanku – uslyszeli surowy glos Tavisa Stewarta – jesli jeszcze raz przylapie cie na zalecaniu sie do mojej zony.
– Wuju! – rzucil z usmiechem ksiaze. – Nie spodziewasz sie chyba, ze nie docenie tak niezwyklej urody jak ta, ktora obdarzona jest twoja malzonka.
– Spodziewam sie za to, ze bedziesz sie przyzwoicie zachowywal w jej obecnosci, Jamie.
– Bede sie staral, wuju, ale natura robi swoje. Coz mozna poradzic na strzale Amora?
– Jesli nie chcesz, bym ci te strzale troche skrocil, lepiej ja trzymaj z daleka od mojej zony. A teraz juz uciekaj. Znajdz sobie inna ofiare.
– Pani – rzekl z podstepnym usmiechem ksiaze, sklonil sie i odszedl.
– Jest raczej niegrozny – powiedzial do zony Tavis Stewart.
– To jeszcze dziecko – zgodzila sie – ale jak duzo wie. Czy to prawda, ze pierwsza kobiete mial w wieku lat