– Madame, to nieprawda, ze nienawidze krola – zaczal ostroznie – ale to czlek slaby… Wiem, ze darzysz go przyjaznia, lecz sama musisz przyznac, ze to prawda. Anglia ma teraz silnego krola, a dla nas to niekorzystna sytuacja.

– Jak dotad Jemmie Stewart radzil sobie calkiem niezle, poza tym, to on jest bozym obmazancem.

– Pomazancem – poprawil ja ze smiechem Archibald. – Tak czy siak, ludzie musza czasem pomoc Bogu znalezc sobie nowego pomazanca.

– Jestes niepoprawny, panie i uparty jak mul, ale nie bede sie z toba sprzeczac. Wiem, ze bawi cie zachowanie ksiecia w stosunku do kobiet, ale blagam nie zostawiaj mnie z nim samego.

– Nie moglbym spojrzec twojemu mezowi w oczy. Poza tym bawi mnie fakt, ze biedny Jamie zamiast na slodkie randez vous musi wydac pieniadze na kolacje dla trojga.

– To znaczy, ze gdybym tam poszla sama, to skapiradlo nie daloby mi nawet jesc? – zdziwila sie Arabella i niespodziewanie zaczela sie smiac.

– Nasz mlody ksiaze jest ostrozny w wydawaniu swego zlota – przyznal Angus, wtorujac jej smiechem.

Hrabina Dunmor i hrabia Angus spedzili w sali rycerskiej jeszcze godzine, rozmawiajac na rozmaite tematy. Arabella zaczela inaczej postrzegac dawnego wroga, a on zauwazyl, ze hrabina jest nie tylko piekna, ale rowniez niezmiernie inteligentna kobieta. Zwazywszy jej niewinnosc i brak doswiadczenia, miala spore pojecie o polityce.

Gdy zjawil sie paz ksiecia, uslyszeli oboje, ze wszystko jest gotowe do kolacji i ksiaze prosi do swojej komnaty. Poszli za nim, ignorujac zaciekawione i zazdrosne spojrzenia innych.

Ksiaze przeprosil ich uprzejmie za proste jadlo, jakim mogl ich uraczyc.

– Nie mialem czasu przygotowac wszystkiego w tak krotkim czasie – rzekl mlodzieniec.

– Nie powinienes, panie, zapraszac ludzi na kolacje w takim pospiechu – zazartowala Arabella.

– Madame, nie w glowie mi wieczerza, gdy na cie spogladam – odparl sprytnie ksiaze.

Posilek byl rzeczywiscie prosty, bo w kuchni krolewskiej brakowalo kobiecej reki. Podano pieczonego bazanta, potrawke z krolika, lososia w bialym winie, chleb, ser i jablka. Do kolacji nalano w kielichy biesiadnikow ciezkiego burgunda. Gdy skonczyli jesc, pojawil sie paz i obwiescil:

– Krol chce sie widziec z hrabia Angusem.

– Powinnam wrocic do sali rycerskiej – rzekla pospiesznie Arabella. – Jestem pewna, ze krolewski sekretarz przygotowal juz dla mnie kopie pisma krolewskiego.

– Zostaniesz, madame – rozkazal hrabia, chwytajac ja za reke, i zwrocil sie do Archibalda Douglasa -Mozesz juz isc, panie.

Hrabia Angus spojrzal na Arabelle z zalem, dajac jej do zrozumienia, ze, mimo iz jej wspolczuje, obecnie nie jest w stanie pomoc jej w zaden sposob. Wstal i sklonil sie nisko.

Gdy wyszedl, ksiaze odwrocil sie do Arabelli, uniosl jej dlon i ucalowal.

– No, moja slodka, nareszcie jestesmy sami – powiedzial i spojrzal na nia zalotnie.

Arabella cofnela dlon i odezwala sie smialo:

– Jesli mnie dotkniesz, bede krzyczala.

– Coz to ci sie we mnie tak bardzo nie podoba, pani? – zapytal poirytowany ksiaze.

– Najpierw ty mi powiedz, panie, czego naprawde ode mnie chcesz.

– Zdaje mi sie, madame, ze doskonale wiesz, czego od ciebie chce.

– Chcesz mnie zaciagnac do loza, nieprawdaz? – zapytala otwarcie. – Ale ja nie chce. Kocham swego meza i twoje zaloty sa dla mnie obrazliwe. Nie mam zamiaru splamic honoru meza. Wiesz o tym dobrze, ksiaze, bo zawsze otwarcie to mowilam. Nie rozumiem wiec, dlaczego wciaz nalegasz.

– Alez jestes stanowcza.

– Owszem. Jesli wezmiesz mnie sila, a wiem, ze mozesz to zrobic, bo jestes ode mnie znacznie wiekszy i silniejszy, popelnisz zbrodnie. Pojde wtedy od razu do meza i wszystko mu opowiem. Jak sadzisz, panie, co uczyni wtedy Tavis Stewart? Chyba nie podaruje ci, jesli sie dowie, ze gwaltem wziales jego zone?

Ksiaze wstal, chodzil chwile po komnacie i przystanal przy Arabelli.

– Jestes taka slodka. Ilu mialas mezczyzn? Pewnie nikt procz Tavisa cie nie dotknal. Jestem jeszcze mlody, ale nie zawaham sie powiedziec, ze kobiety uwazaja mnie za najlepszego kochanka w calej Szkocji – powiedzial i zaczal calowac jej szyje i obejmowac dlonmi piersi.

Napastliwe dlonie ksiecia sprawily, ze Arabella zebrala w sobie dosc sily, by wstac i krzyknac:

– Nie mam zamiaru zdradzac meza, a jesli nie przestaniesz mnie dotykac, bede tak wrzeszczala, ze caly zamek mnie uslyszy, wasza ksiazeca wysokosc! Nie powinienes wykorzystywac swojej pozycji do tak niecnych celow! To nie przystoi przyszlemu krolowi.

– Tak – zamyslil sie Jamie. – Kiedys zostane krolem, a wszyscy chca czegos od krola. Pamietaj o tym Arabello Stewart, ze za przychylnosc krola trzeba placic.

– Jeszcze nie jestes krolem Szkocji – rzucila ze zloscia – i modlmy sie do Boga, bys nie zostal nim, poki nie nauczysz sie krolewskich powinnosci.

To najbardziej uparty czlowiek, jakiego znam – pomyslala Arabella nastepnego dnia w drodze do domu. Zastanawiala sie, czy powiedziec mezowi o swojej przygodzie, ale doszla do wniosku, ze dla dobra rodziny powinna powiedziec mu tylko, ze wraz z hrabia Angusem jadla kolacje w prywatnych komnatach ksiecia. Archibalda spotkala, wychodzac z komnaty ksiecia, kiedy ten, zorientowawszy sie, iz paz nagle zniknal, pomyslal, ze nie zostal wcale wezwany do krola i wracal predko do komnat ksiecia, by ratowac hrabine z opresji.

– Powinienem byl wiedziec, ze wcale nie bedziesz potrzebowala mojej pomocy – powiedzial, kiedy wyjasnila mu, jak udalo sie jej umknac przed napastliwoscia ksiecia.

– Chyba sie zdziwil, ze bylam taka wsciekla. Nie jest przyzwyczajony to tego, by kobieta zloscila sie w jego obecnosci.

– Tylko wtedy, kiedy on jej nie chce – zasmial sie hrabia.

– Alez on jest uparty – denerwowala sie Arabella.

– To dobra cecha u krola – odparl hrabia.

Arabella ucieszyla sie, zobaczywszy przed soba mury obronne zamku Dunmor. Popedzila do domu galopem, a kiedy wbiegla do sali rycerskiej, stanela twarza w twarz z Tavisem.

– I coz, pani? Dostalas, co chcialas, od mego brata? – zapytal.

– Owszem – odparla, wpychajac mu w dlon zwiniety pergamin.

Hrabia Dunmor rozwinal go i przeczytal.

– Na Boga, dziecino, naprawde zmusilas Jemmiego do dzialania. Ale to nie znaczy, ze na pewno odzyskasz swoje Greyfaire. Chyba to rozumiesz?

– Odzyskam je, Tavisie. Przysiegam ci! Greyfaire bylo moim posagiem. Zostawil mi je ojciec. Teraz nalezy sie Maggie. Nie pozwole, by dostalo sie Jasperowi i jego rodzinie. Nawet gdybym miala je rozebrac do ostatniego kamienia – powiedziala stanowczo i rzucila sie w ramiona meza. – Och, tak dobrze byc znow w domu, panie.

– Jestes jedza, kobieto – mruknal.

– Teskniles za mna? – rzekla cicho, skubiac wargami jego ucho.

– Czarownico!

– Zabiles wilka?

– Tak, do diaska. Zabilem.

– A przyznasz, ze nie miales racji w sprawie wizyty u krola? – upierala sie.

– Jesli ty przyznasz, ze jestes nieposluszna dzierlatka – spieral sie, otwierajac noga drzwi do alkowy. Podszedl do loza i krzyknal do oczekujacej na swa pania Flory. – Wynocha! – Polozyl Arabelle na lozku i legl obok niej. – Teraz, moja pani, oczekuje pocalunku na powitanie.

Arabella mruczala zadowolona, calujac meza, i objela go za szyje.

– Czy z kazda kobieta jest inaczej? – zaciekawila sie nagle.

– Tak – odparl szybko.

– Jak to? – zapytala.

– Moja namietnosc przy tobie jest inna, bo podsyca ja milosc – powiedzial, uwaznie dobierajac slowa, by go dobrze zrozumiala. – Niektore kobiety budza w mezczyznach tylko instynkt, ale kiedy ci mezczyzni dostana od nich to, czego chcieli, nie potrzebuja wiecej tych kobiet. Pewne kobiety tego samego chca od mezczyzn, by przez chwile byli ich kochankami. Z nami jest inaczej. Ja cie kocham calym sercem, pozadam cie i chce, bys urodzila mi dziecko. Rozumiesz?

Вы читаете Sekutnica
Добавить отзыв
ВСЕ ОТЗЫВЫ О КНИГЕ В ИЗБРАННОЕ

0

Вы можете отметить интересные вам фрагменты текста, которые будут доступны по уникальной ссылке в адресной строке браузера.

Отметить Добавить цитату