Jak mozesz tak podle lgac? A wlasciwie czego innego mialabym sie po tobie spodziewac…
Monstradamus
Przepraszam, ze sie wtrace, wiem, ze tego nie znosicie. Ale moze uda mi sie sklonic was do spokojniejszej rozmowy. Na mapie, ktora Izolda widziala w parku, bylo napisane: plan labiryntu wersalskiego, prawda? A budka, z ktorej dzwonil Romeo, znajduje sie, jezeli wierzyc tabliczce, na ktoryms z przedmiesc Londynu. Rozumiecie juz, do czego zmierzam?
Nutscracker
Nie bralbym tych napisow zbyt serio. Izolda ma za drzwiami taki sam Wersal, jak Romeo Londyn. Ugli pewnie by powiedziala, ze wszyscy siedzimy, gdzie diabel mowi dobranoc. I tym razem mialaby swieta racje.
Monstradamus
Pewnie tak. Ale kazdy wymiar rzadzi sie jakimis regulami. Nawet jezeli siedzimy, gdzie diabel mowi dobranoc, jednym mowi w Wersalu, a innym w Londynie.
IsoldA
Co wy bredzicie.
Romeo-y-Cohiba
Dajcie juz sobie spokoj.
Monstradamus
Ale wlasciwie dlaczego byliscie tacy pewni, ze znajdujecie sie gdzies tuz obok siebie?
Romeo-y-Cohiba
Wszystko naokolo mamy takie samo.
Nutscracker
Czyli konkretnie co? Krzaki? Krzaki wszedzie sa takie same.
Monstradamus
Szczegolnie slowo krzaki na dwu roznych ekranach.
Romeo-y-Cohiba
Nawet ziemie pod nogami mamy w tym samym kolorze. Bezowa.
Monstradamus
Bezowa, czyli jaka?
Romeo-y-Cohiba
Jak jaka? Bezowa.
Monstradamus
Moglbys opisac ja innymi slowami?
Romeo-y-Cohiba
Ciemnobrazowa.
IsoldA
Jak to ciemnobrazowa? Przeciez bez to jasny szarozolty!
Nutscracker
Tja. Wszystko jasne. Romeo poszedl na randke z Izolda, a nacial sie na Julie. Izolda poszla na randke z Romeem, a wpadla na Tristana. Jak tak sobie pomysle, ze Julia i Tristan to jedna i ta sama osoba… Chociaz jaka tam osoba. Bydle… Albo bydle w helmie?
Romeo-y-Cohiba
Sluchaj no, xxx jezykoznawco, zamknij sie wreszcie, OK?
Nutscracker
Faktycznie, malo przyjemna metafora, prawda? Sukuby i inkuby znamy nie od dzis, ale w tym naszym wymiarze wyraznie wyklulo sie cos jeszcze paskudniejszego, jakis Juliotristan, ktory tak sie wycwanil, ze potrafi sie podszyc juz nie pod jednego, ale pod dwoje kochankow naraz.
UGLI 666
Nie tylko w tym wymiarze. Dlaczego cudzolostwo to taki ohydny grzech? Dlatego ze, jak uczy nas Kosciol, z cudzoloznikiem zaslepionym zadza parzy sie sam piekielnie chichocacy diabel.
Organizm(-:
Romeo, slyszales chichot za sciana?
Nutscracker
Jakie to pouczajace. Helmiak nie wie nawet, kogo xxx. Albo kto jego xxx. Jakies rysunki na scianie, jakies piksele w okularach helmu, ale prawdziwy adresat calej namietnosci pozostaje calkiem anonimowy.
Organizm(-:
Jednego dalej nie rozumiem. Jakim cudem Minotaur podszyl sie pod obydwoje naraz? Co, sam sie przelecial?
Nutscracker
Nie. Z Romeem jest Izolda, a z Izolda Romeo. Ale twoja hipoteza wyglada jeszcze ciekawiej. Musze nad nia pomyslec. Drodzy panstwo, wybaczcie, bede wscibski: co wlasciwie zdarzylo sie w pawilonie? Moja wyobraznia pala dziewiczym rumiencem i odmawia wspolpracy. Zadna z sytuacji, ktore przychodza mi do glowy, nie jest warta takich emocji, jakich bylismy swiadkami. Pewien Amerykaniec wsadzil se w dupe palec albo ostatnie tango w Paryzu. Banalizuje sprawe, oczywiscie. Romeo, jakies szczegoly?
Romeo-y-Cohiba
Prosze uprzejmie, szczegoly. Jezeli jeszcze raz wetkniesz nos w nasze zycie, znajde cie i tak xxx, ze strzepki twojego mozgu dopracuja te xxx hipoteze na scianie. Rozumiemy sie?
Nutscracker
Ciekawe, ciekawe. A jak zamierzasz mnie znalezc? To juz nie takie proste jak z Izolda, miedzy nami nie ma zadnych czarnych dziur. Tym bardziej ze tamta tez byla nie miedzy wami, a…
Romeo-y-Cohiba
Uwazaj, jak dobrze poszukam, wywloke cie z kazdej dziury.
Nutscracker