rozlegl sie cichy dzwonek.
— Tak?
— Doktor Richards? Tu starszy sierzant sztabowy Mosovich. Chcialbym porozmawiac o kapitan Elgars. — Lekarka powinna byla otrzymac e — maila, ale Bog jeden wie, jak tutaj funkcjonuje poczta.
— Czy nie moze pan przyjsc pozniej? Koncze raport, ale nie jest jeszcze gotow.
— Moze nam pani po prostu powiedziec to, co ma sie w nim znalezc. — Mosovicha zaczynalo juz draznic to mowienie przez drzwi. — Podejrzewam, ze w sztabie beda chetniej sluchali mnie niz pani. Jestesmy tutaj po to, zeby zobaczyc Elgars, wiec ma pani szanse przekonac mnie, ze dziewczyna doszczetnie nie zwariowala. Drzwi otworzyly sie i wyjrzala zza nich doktor Richards.
— Ona nie jest wariatka. Zostala… opetana.
Doktor Richards rozlozyla na stole akta Annie Elgars i popatrzyla na nie.
— Chce, zebyscie panowie dokladnie przyjrzeli sie tym wykresom — powiedziala, wskazujac palcem na dluga kartke pelna pofalowanych linii.
— Dobra, wiem, co to jest — powiedzial Mosovich. — To mapa mozgu, prawda, pani doktor? Ludzie z sil specjalnych czesto posluguja sie EEG, wiec to nie jest dla mnie nic nowego.
— Doskonale — odparla najwyrazniej zadowolona lekarka. — Ma pan racje, to jest EEG mozgu Elgars.
Wziela do reki ksiazke i otworzyla ja na stronie z ilustracjami.
— To jest EEG zdrowego czlowieka. Niech pan sie przyjrzy. Mosovich porownal obie ilustracje. Roznice miedzy nimi byly ogromne.
— Co oznaczaja te dodatkowe linie?
— Nie wiem, moze pan mi to powie? Ale mamy jeszcze cos ciekawego. — Przerzucila kilka kartek i znalazla kolejna zaznaczona strone. — Tutaj mamy wykres mozgu w trybie alfa. To taki stan, kiedy wykonuje pan rutynowa czynnosc jak „przez sen'. To jedna z podstawowych zasad zen, „stan nicosci'. Czy kiedy pan strzela, mysli pan o tym?
— Wiem, o co pani chodzi — wtracil Mueller. — Czlowiek wylacza sie i pozwala organizmowi robic to, co umie. Rzeczy gleboko wpojone, jak zachowanie na strzelnicy, dzieja sie same, bez udzialu naszej swiadomosci. To mamy na mysli, mowiac o byciu „w strefie'.
— Otoz to — przytaknela Richards. — To jest wlasnie wykres stanu alfa. W przypadku Elgars charakterystyczne jest to, ze Annie nie ma zbyt wielu wspomnien, ale jest zdolna do wykonywania bardzo wielu czynnosci manualnych. Jezeli czlowiek odniesie bardzo ciezkie obrazenia glowy, moze utracic „pamiec ciala'. Musi wtedy uczyc sie od nowa chodzenia, zalatwiania potrzeb fizjologicznych czy jedzenia. Kiedy Elgars zjawila sie u nas, byla w stanie wykonywac wiekszosc codziennych czynnosci. Co wiecej, ustalilismy, ze dysponuje ogromna iloscia umiejetnosci: od obslugi broni po prowadzenie skomplikowanych pojazdow.
Przeciagnela palcem po wykresie mozgu Elgars, pokazujac zarowno stan normalnej aktywnosci, jak i tryb alfa.
— Tutaj znajduje sie punkt, w ktorym jej mozg przechodzi z jednego stanu do drugiego.
Mosovich i Mueller pochylili sie nad wykresami, porownujac je z ksiazka. Byly kompletnie inne. Zapis mozgu snajperki byl pelen wybrzuszen i pofaldowan. Mosovich pokazal wykres alfa.
— Ten zgadza sie z wykresem z ksiazki.
— Racja. Jedyne roznice, jakie wystepuja, sa osobniczo uzasadnione. Co dziwniejsze, jej stan alfa jest najzupelniej normalny.
— To dlaczego uwaza pani, ze zostala opetana? — spytal Mosovich, unoszac w zdziwieniu brwi.
— Niech pan poslucha — powiedziala Richards, opadajac na oparcie fotela. — Nikt z nas nie jest ekspertem. Ja bylam cholernym lekarzem rodzinnym, zanim zeslano mnie tutaj na dol. Mamy jednego, powtarzam, jednego psychologa, ktory przed wojna byl ekspertem od zaburzen snu. Wszyscy jestesmy zadziwieni tym… fenomenem. Doszlismy do wniosku, ze w ciele Annie Elgars znajduje sie wiecej niz jedna osoba. Nie mowie o osobowosci, ale o osobie. Co gorsze, dominujaca swiadomosc nie nalezy do Elgars.
— Jak to? — spytal Mosovich, powtarzajac sobie w duchu, ze Mansfield ma u niego cholernie wielki dlug.
— Chodzi glownie o wspomnienia. Ona ma takie, ktorych nie ma prawa miec. — Richards zajrzala do notatnika, przerzucila kilka kartek i spytala: — Widzial pan film
— Tak — odparl Mosovich. — Nawet kilka razy.
— Ogladal go pan, kiedy wszedl do kin?
— Chyba tak… To bylo w osiemdziesiatym drugim. A moze osiem dziesiatym czwartym? Mieszkalem wtedy w Bad Tolz.
— Film wszedl na ekrany w osiemdziesiatym szostym — powiedziala Richards, zagladajac do notatek. — Elgars wyraznie pamieta, ze widziala go w kinie, a potem pojechala samochodem do przyjaciela. Zaznaczam, ze sama prowadzila samochod.
— Co w tym dziwnego? — spytal Mueller.
— To, ze w osiemdziesiatym szostym roku Annie Elgars miala dwa lata. — Richards zdjela okulary i przetarla oczy. — Nawet najbardziej liberalni rodzice nie pozwola dwulatce jezdzic samochodem, chodzic do kina i nocowac u przyjaciol. Poza tym Annie ma inne wspomnienia zwiazane z tym filmem. Twierdzi, ze pierwszy raz widziala go w domu, w telewizji.
— O rany — wyrwalo sie Muellerowi. — To sie nazywa… syndromem przeszczepionych wspomnien?
— Co, prosze? — spytal Mosovich.
— Rzeczywiscie, wzielismy pod uwage, ze to moze byc klasyczny przypadek przeniesionych wspomnien, zeby nie powiedziec, ze fizycznie przeszczepionych. Wykrylismy blizny na tkance. Przypomina to przeszczepianie watroby, ale cokolwiek Kraby zrobily, przekracza to nasze pojmowanie. Wydaje nam sie, ze same fizyczne zabiegi nic by nie daly. Uwazamy, ze Kraby wsadzily jakas osobe w cialo Elgars. Dziwne wspomnienia, jakie u niej rejestrujemy, sa odbiciem tego zabiegu. Ciezko jest pozbyc sie wirusa z komputera, a co dopiero dzialac w mozgu czlowieka.
— A wiec twierdzi pani, ze Annie Elgars jako osoba nie zyje? — spytal Mosovich. — Teraz to ktos inny, tak?
— Cos w tym stylu, ale prosze mnie nie pytac o szczegoly. To zakrawa na debate o duszach, a ja nie jestem teologiem, zeby rozprawiac o naturze czlowieka. Wiem tylko, ze biologia ma wplyw na zachowanie czlowieka; tyle dowiedli naukowcy. Nie wierze w determinacje osobowosciowa, ale Annie Elgars nie jest juz soba, podobnie jak nie stala sie tym czlowiekiem, ktorego wspomnienia „zaladowano' do jej mozgu.
— A jak to sie ma do fal alfa? — spytal Mueller.
— To troche odmienna sprawa. Annie nie tylko ma czyjes wspomnienia, ale takze umiejetnosci. Uwazamy, ze niektore z nich sa integralna jej czescia, inne zas zostaly „nabyte' w trakcie transferu. Kiedy Annie napotyka nie znana jej sytuacje, musi przeszukac swoj mozg, aby sprawdzic, czy wie, jak sobie z nia poradzic. To proces, z ktorego nie zdaje sobie sprawy, ale mozna miec podejrzenia co do jego wplywu na jej osobowosc i zachowanie.
— W porzadku. Niewierny, kim ona jest — powiedzial Mosovich. — Dla mnie wazna jest odpowiedz na pytanie, czy nadaje sie na zolnierza. Potrzebujemy kazdego, jaki wpadnie nam w rece — Czy ona moze sluzyc w wojsku?
— Moze — odparla Richards. — Prawde mowiac, Annie zostala zaprogramowana tak, zeby byc zolnierzem. Zna sie na ladunkach wybuchowych, jest doskonalym snajperem. Jednym slowem, to urodzony zolnierz. Pozostaje jednak pytanie, kim jeszcze jest Annie Elgars.
Wendy nacisnela przycisk otwierajacy drzwi. Te z cichym szumem odsunely sie, ukazujac postacie w mundurach.
— Chodzmy do biura — powiedziala, kolyszac kwilaca Bamber.
Mueller rozejrzal sie dookola i rzucil z lekkim usmieszkiem: