Szesciuset. Kiedy doszlo do pierwszego ladowania Posleenow, zaskakujacego i przeprowadzonego przytlaczajacymi silami, jednostki wyslane do Polnocnej Wirginii, by tam ich powstrzymac, zostaly rozbite juz w pierwszym starciu. Wielu zolnierzy, zwlaszcza z oddzialow z tylow, ucieklo na drugi brzeg Potomaku i zebralo sie w Waszyngtonie. Kiedy Posleeni przeszli przez rzeke przy Washington Mall, wszyscy, oprocz malej garstki, uciekli. Owa mala garstka, dokladnie szesciuset piecdziesieciu trzech zolnierzy, uznala, ze sa w zyciu rzeczy, za ktore warto oddac zycie. Zebrali sie wiec przy kopcu pomnika Waszyngtona, zamierzajac bronic sie tutaj az do samobojczego konca.
Okazalo sie jednak, ze nie bylo to samobojstwo. Opor Szesciuset i zamieszanie w szeregach przechodzacych przez most Posleenow spowodowaly, ze pancerze wspomagane zdazyly przybyc na czas na pole bitwy. Wspolnymi silami, przy wsparciu artylerii, calkowicie wyeliminowali posleenska horde w Waszyngtonie.
Dla tych szesciuset piecdziesieciu trzech kierowcow ciezarowek i kucharzy, piechurow i artylerzystow, monterow i praczy, ktorzy nie uciekli i postanowili isc do swojego Boga jak prawdziwi zolnierze, ustanowiono specjalny medal. Mieli potem zostac przydzieleni do roznych jednostek w calej Armii, a jedyna pamiatka po ich najwiekszej bitwie mialy zostac ordery. Ale ich dowodcy udalo sie przekonac sztab generalny, ze mozna ich wykorzystac w lepszy sposob. Tak oto narodzilo sie Dziesiec Tysiecy. Wiekszosc Szesciuset awansowala i utworzyla jadro jednostki, ktora pozniej uzbrojono w zdobyta i zaadaptowana bron Posleenow. Od tej pory dowodztwo sil ladowych mialo do dyspozycji szybka, ciezko uzbrojona i niezwykle elitarna formacje.
Ale nie mogla ona sama atakowac Posleenow; do tego byly potrzebne pancerze wspomagane.
— Majorze — powiedzial general Homer. Zwrocenie sie do O’Neala w tak oficjalny sposob bylo nagana za jego opieszalosc.
— Jack? — odparl O’Neal.
Homer usmiechnal sie chlodno. Pancerze wspomagane nie byly jednostka amerykanska; nalezaly do sil uderzeniowych Floty, czyli do sil Federacji Galaktycznej. Zgodnie z regulaminem O’Neal nie musial zwracac sie do generala z uzyciem jego stopnia, choc wymagala tego uprzejmosc. Zwykle O’Neal mowil do niego „sir” albo „generale”, a nawet „pulkowniku”. Zwrocenie sie publicznie po imieniu bylo taka sama nagana, jaka otrzymal od Homera.
— Mamy problem — rzekl general.
— Wszyscy caly czas to powtarzaja — prychnal O’Neal. — To nie zaden problem, tylko mongolska orgia, sir. Czy general „Pancerze wspomagane to marnotrawstwo sil i srodkow” jeszcze tam jest?
— Gramns juz zostal odwolany — wtracil Cutprice. — A kapitan Karen wlasnie wyjasnia jego sztabowi znaczenie wyrazen „wsparcie ogniowe” i „odpowiedz ogniem”.
— Mamy jakis plan? — spytal O’Neal. — Czy po prostu rzucimy sie na nich z wrzaskiem?
— Utrzymujemy wzgorza po tej stronie rzeki — odpowiedzial znow Cutprice — ale Posleeni wciskaja sie juz w glab miasta i wzdluz kanalu. Wzgorza na ich brzegu sa wyzsze, wiec ci po naszej stronie dostaja wsparcie ogniowe od tych po drugiej stronie. Poza tym za chwile odetna nam linie zaopatrzenia na moscie Brooks Avenue. Chcialbym, zebyscie utworzyli przyczolek miedzy rzeka a wzgorzami. Moi chlopcy pojda za wami, ale to wy bedziecie musieli przyjac na siebie pierwsze uderzenie.
— Dlaczego nie mozemy ich przygwozdzic i rozwalcowac artyleria? — spytal Stewart. — Jesli chcecie, zawsze mozemy poslac Duncana, zeby z nimi „porozmawial”.
— Ni cholery! Zasrany sztab musi ustac na wlasnych nogach. — Pulkownik o chlopiecym wygladzie wyszczerzyl zeby w najszerszym usmiechu, jaki ktokolwiek widzial, i wybuchnal rechoczacym smiechem. — Widzialem juz, co sie dzieje, kiedy Duncana poniesie!
— Musimy przejsc na drugi brzeg, i to szybko — powiedzial grobowym glosem Homer. — Nie dlatego, ze chce zobaczyc swoje nazwisko w gazetach, ale dlatego, ze kiedy Posleeni raz zaczna uciekac, wpadaja w taka sama panike jak ludzie. Poza tym musimy ich zepchnac do linii Clyde. Zwiad dalekiego zasiegu donosi, ze umocnienia sa tam nie tkniete. Jesli przegonimy ich za Clyde, rozwiazemy polowe naszych problemow na wschodnim wybrzezu.
— Pchaja sie do tej bitwy jak mrowki do miodu — zauwazyl Mike.
— W takim razie co robimy? — spytal Homer. — Masz jakis pomysl?
— Tak, sir — odparl major, zapominajac o gniewie. — Najchetniej wykorzystalbym eskadre banshee, zeby wyladowac za nimi, ale zwazywszy na teren nie sadze, zeby to bylo mozliwe i zebysmy zdolali utrzymac sie do czasu przybycia posilkow. Skoro tak sie nie da, chce rozwalkowac ich na plasko, a potem raz na zawsze ustalic linie frontu. Atomowki wciaz nie wchodza w gre?
Homer skrzywil sie. Osobiscie byl za tym, by w takich sytuacjach uzywac taktycznej broni jadrowej. Taktyczne atomowki mialy o wiele wieksze pole razenia niz jakakolwiek inna artyleria, w tym pociski kasetowe.
Znaczna czesc Chin upadla w niecale dwa miesiace; pierwszy wiekszy desant Posleenow potrzebowal zaledwie czterdziestu dwoch dni, by przejsc od Szanghaju do Czengdu. W tym czasie rasa Han zostala zredukowana do ulamka swojej dawnej liczebnosci; dziewiecset milionow ludzi i liczaca piec tysiecy lat kultura zostaly starte z powierzchni ziemi. W rejonach kontrolowanych uprzednio przez Chiny utrzymaly sie nieliczne gniazda oporu, z ktorych najwazniejszym byl maly kontyngent w Luoxia Shan, dowodzony przez bylego szefa zaopatrzenia Armii Czerwonej i „Radia Wolny Tybet”.
W powstalym chaosie spanikowani Chinczycy odpalili swoj arsenal atomowy, ktory okazal sie szesc czy siedem razy wiekszy niz wynikalo z przedwojennych ustalen wywiadu. Ostatni wybuch mial miejsce w rejonie Xian, gdzie tylna straz kolumny wycofujacej sie w Himalaje zginela w nuklearnej burzy, ktorej jedynym efektem bylo spowolnienie marszu Posleenow zaledwie o jeden dzien. Wykorzystanie tak wielkiego potencjalu atomowego spowodowalo, ze rzeka Jangcy zostala na najblizsze dziesiec tysiecy lat doszczetnie zatruta. A klimat polityczny na niemal rownie dlugo.
— Zadnych atomowek — powiedzial Homer. — Prezydent w niektorych sprawach jest strasznie marudna. I nie dostrzega przy tym, ze pociski SheVa i wasze granaty to w rzeczywistosci bron mikronuklearna. Ale nie zbombardujemy Rochester bronia atomowa. — Podniosl reke, zeby powstrzymac spodziewany sprzeciw i usmiechnal sie zacisnietymi ustami. — Zadnych bomb neutronowych ani antymaterii. Zadnych atomowek.
Mike odwrocil sie i popatrzyl na odlegle wzniesienia. Dolina Genesee byla przeszkoda dla Posleenow i sil konwencjonalnych, ale nie dla pancerzy; w wodzie poruszaly sie rownie sprawnie, jak w przestrzeni kosmicznej. Roily sie tam jednak miliony Posleenow, a pancerzy byla doslownie garstka.
— Trzeba bedzie oczyscic doline, zanim sie ruszymy — powiedzial Mike. — Bez tego nie mozemy przekroczyc rzeki. Nie pojde do tego szturmu bez wsparcia artyleryjskiego, ktore sam uznam za wystarczajace. Ani nie zrobi tego zaden czlowiek z mojego batalionu.
Slyszal dookola siebie wstrzymywane oddechy, ale mial to gdzies. Jednostki pancerzy wspomaganych byly w rzeczywistosci i pod wzgledem prawnym formacja niezalezna od sil ladowych Stanow Zjednoczonych. Zasadniczo w mysl traktatow podpisanych w dobrej wierze przez Senat USA, Mike byl zwierzchnikiem generala Homera. Teoretycznie mogl kazac przeprowadzic wstepny ostrzal nuklearny, a general Homer musialby wykonac jego rozkaz. Teoretycznie.
W rzeczywistosci jednak zaden major jednostek pancerzy wspomaganych nigdy nie odmowil wykonania rozkazu ziemskiego generala. Nawet „Zelazny” Mike O’Neal. Zdarzalo mu sie wyklocac o poszczegolne polecenia, ale bezwarunkowy sprzeciw byl czyms nowym. Mozna to bylo uzasadnic tym, ze przygladal sie, jak batalion w ciagu pieciu lat poniosl tak wiele strat, ze byl az na granicy zaniku.
Mozna to bylo takze zlozyc na karb doswiadczenia.
Homer przez chwile rozwazal obie mozliwosci, potem pokiwal glowa.
— Kaze sie przygotowac artylerii. Zapewniam cie, ze kiedy wyjdziecie z wody, miedzy Genesee a Mount Hope Avenue nie bedzie zadnej zywej istoty.
— Niech pan dopilnuje, zeby artyleria byla gotowa do wsparcia — powiedzial O’Neal. — Bedzie nam potrzebna kurtyna ognia; chce dojsc pod oslona ostrzalu zaporowego az do naszych glownych pozycji. Jesli nie dostaniemy wsparcia artylerii, nie jestem pewien, czy da sie cos zrobic.
— Zgoda — powiedzial Homer, usmiechajac sie z przymusem. On takze spojrzal na wschod i pokrecil glowa. — Dam ci cala artylerie, jaka uda mi sie zebrac do jutra rana. Daje slowo.
— Niech pan to zrobi, panie generale, a pozremy ich dusze — powiedzial cicho Stewart.
— Damy rade — stwierdzil z przekonaniem O’Neal. — To, czy ktos z nas przezyje, to juz inna sprawa. Jeszcze jedno, Stewart. Przycisnij swoj przekaznik. Zobacz, czy uda ci sie zidentyfikowac tego wyjatkowo