Zniszczenie calego wschodniego wybrzeza jest fizycznie niemozliwe, nawet gdybysmy mogli to przezyc.
— Nie zamierzam tego robic — odparl zimno Homer. — Wiedzialby pan o tym, gdyby pan sluchal. Zamierzam zrobic wylom i zrzucic w niego Mike’a O’Neala. Chcialbym tez miec zgode na uzycie broni atomowej w innych kluczowych punktach.
— Chwileczke, generale Homer — powiedziala prezydent. — Chcialabym, zeby wszyscy sie wylaczyli, a pani Norris i panna Schramm niech wyjda z pokoju.
Zaczekala, az zostana sami, i wtedy zwrocila sie do generala.
— Generale Homer, Chinczycy odpalili ponad dwa tysiace bomb atomowych i skazili doline Jangcy na najblizsze dziesiec tysiecy lat. Pan proponuje mi to samo w dolinie Tennessee, rozumie pan? Mimo uzycia bomb Chinczycy przegrali — To najwiekszy problem, i to nie tylko polityczny, ale co wazniejsze, to problem morale. Atomowki sa uwazane za bron ostatniej szansy dla kogos, kto przegrywa. Kto juz przegral. Dlatego nie pozwolilam dotad na ich wykorzystanie, bo maja reputacje broni ostatecznej. Czy warto narazac sie na… straty spoleczne, ktore nastapia? Czy warto narazac sie na straty fizyczne? Tennessee uchodzi do Mississippi. To zrodlo wody pitnej dla calej poludniowej czesci linii obrony, a zrzucenie atomowek w te doline zatruje to zrodlo.
Homer otworzyl usta, zamknal je i westchnal.
— Po pierwsze, pani prezydent, doceniam, ze mi to pani… wyjasnia. Gdyby jednak zrobila to pani wczesniej, moglbym probowac… zmienic spoleczne postrzeganie broni atomowej. Moglismy wykorzystac ja w miastach- fortecach na rowninach, powiedziawszy uprzednio spoleczenstwu, ze po prostu „idziemy na calosc”. Mysle, ze opinia publiczna zmienilaby zdanie. Po drugie — przerwal, nie wiedzac, jak sie wyrazic — pani znajomosc broni atomowej i sposobow jej uzycia jest pani slabym punktem, tak jak znajomosc geografii mocnym. Nie bedziemy uzywac tradycyjnych „brudnych” atomowek, bo ich nie mamy. Glowice w naszych rakietach, ostatnich kilku peacekeeperach, jakie mamy jeszcze w silosach, sa stosunkowo „czyste”. Ekspozycja w strefie opadu radioaktywnego bedzie za rok mniejsza niz ta, na jaka jest narazony operator aparatu rentgenowskiego.
— Generale, jesli probuje mi pan wmowic, ze po wybuchu nie bedzie zadnego promieniowania, niech pan sobie daruje — uciela prezydent. — Nawet „czyste” atomowki sa brudne.
— Pani prezydent, moze pani wierzyc, w co tylko chce — powiedzial zimno general. — Jestem pewien, ze zieloni i tak nazwa nas mordercami. Ale po zrzuceniu na te doline kilku miliardow megaton — a az tyle niestety nie mamy — promieniowanie tla Tennessee wzrosnie do poziomu… emisji elektrowni weglowej. A takich elektrowni mamy duzo. Poza wszystkim, pani prezydent, to faktycznie nasza ostatnia szansa. Jesli nie zatkamy Gap, bedzie po nas. Pani osobiscie oraz pani doradcy i wasze rodziny bez watpienia przezyjecie. Na polnoc od Unii mrozu moze nawet ostanie sie cos na ksztalt cywilizacji. Posleeni maja zbyt slaba logistyke, by tam przezyc, wiec nigdy nie zdobeda, powiedzmy, Athabaski. Wiem, ze Montreal to bardzo ladne miasto, ale ocalali uchodzcy ze Stanow Zjednoczonych nie zmieszcza sie w Kanadzie, nie mowiac juz o dluzszym przezyciu. Musimy zatkac Gap. Atomowki sami potrzebne po to, zeby otworzyc doline i wetknac w nia zatyczke. Prawdopodobnie beda mi potrzebne, zeby otworzyc kilka innych miejsc i zredukowac liczbe Posleenow w dolinie. Tym razem naprawde nie mamy wielkiego wyboru. — Zamilkl na chwile. — Nie mam juz na zbyciu piechoty mobilnej.
Prezydent patrzyla przez moment na lezace na biurku dokumenty, potem pokrecila glowa.
— Czy to sie uda? Nie tylko umieszczenie piechoty na pozycjach. Slyszalam, ze Posleeni zestrzeliwuja wszystko, co pojawia sie nad horyzontem. Czy rakiety w ogole doleca do Georgii?
— Nie wiem — odparl Homer. — Pozostale silosy leza daleko na polnoc, a nad srodkowym wschodem szaleje silna burza, co powinno umozliwic rakietom lot. Najbardziej wystawione na atak sa oczywiscie w fazie przyspieszania, ale przeciez bardzo szybko wystartuja. Posleeni traca skutecznosc, kiedy cele wchodza na orbite. Zobaczymy, czy sie uda. — A jesli nie?
— Jest., przynajmniej jedno wyjscie — powiedzial Homer z usmiechem, ktory u niego oznaczal wyjatkowo podly nastroj. — Uniwersytet Tennessee prowadzi badania nad zwiekszeniem zasiegu dziala SheVa i nad pociskami nuklearnymi, a raczej antymateria.
— A wiec… moga ja odpalic? — spytala prezydent. — Antymateria jest lepsza od atomowek, prawda? Jest w stanie dotrzec do Gap, a system jest lepszy i czystszy, prawda?
— Byc moze, Oba te systemy sa na etapie eksperymentow, prosze pani. Ich pole razenia nie zostalo jeszcze przetestowane w warunkach bojowych. Poza tym… to raczej duza, ciezka glowica. Naprawde lepiej, zeby nie pytala mnie pani ojej megatonaz. Jesli odpalam cos po raz pierwszy, wolalbym, zeby cena za niepowodzenie nie byla utrata calej doliny Cumberland.
— Och.
Homer wzruszyl ramionami, widzac wyraz jej twarzy.
— To pewnie kara za to, ze pozwolilem redneckom bawic sie antymateria; nie wiedza, kiedy powiedziec sobie „dosc”. Z rozmiarami pocisku zostalem zapoznany dopiero wtedy, kiedy pojechalismy szukac czegos do otworzenia Gap. Nakazalem „rewaluacje” programu. Co do pancerzy wspomaganych, Triple Nickle beda jak w potrzasku. Zanim wyladuja, do doliny wejdzie juz ponad milion Posleenow. Do tego dochodza sily powietrzne. Na poludniu zebralo sie, jak oceniamy, dwanascie milionow obcych. Batalion, a raczej to, co z niego zostalo, bedzie musial utrzymac sie w Gap, dopoki nie zniszczymy sil, ktore juz sie przedostaly, i nie przedrzemy sie do przodu. Czy to przezyja? Nie wiem. Wiem tylko, ze nie ma inne go wyjscia.
Prezydent wciaz patrzyla na dokumenty na biurku. Wreszcie kiwnela glowa.
— Generale Homer, ma pan pozwolenie na zbombardowanie bronia atomowa Rabun Gap. Ale tylko Rabun Gap, zrozumiano? Kazde inne uzycie wymaga mojej zgody.
— Zrozumiano. Tylko Rabun Gap. Ale moze pojawic sie potrzeba uzycia broni atomowej gdzie indziej.
— Rozumiem, generale — powiedziala ostro prezydent — ale to ja decyduje o kazdym uzyciu atomowek. Zrozumiano? Skoro mamy juz uzywac broni atomowej, uzywajmy jej rozsadnie, a nie na kazde zawolanie jakiegos… oficera… na froncie.
Homer wzial gleboki oddech, zanim odpowiedzial.
— Prosze pani, mam wrazenie, ze cisnelo sie pani na usta okreslenie „trepa”. Oficerowie na froncie staraja sie nie dopuscic, zebysmy stracili wiecej ziemi, wiecej przeleczy. Cele, w ktore trzeba uderzyc, beda czesto sie zmieniac; pojawiaja sie i znikaj atak szybko, jak szybko Posleeni sa w stanie reagowac. W ktoryms momencie bedziemy musieli rozszerzyc kontrole nad bronia atomowa na nizszych stopniem oficerow.
— Bedziemy martwic sie o to, jak do tego dojdzie — powiedziala prezydent, patrzac generalowi w oczy. — Na razie… ja mam wladze. Tylko j a decyduj e o uzyciu broni atomowej. — Znow spuscila wzrok i pokrecila glowa. — I niech Bog ma nas w swojej opiece.
Homerowi zrobilo sie jej zal.
— Prosze pani — powiedzial cicho. — Powiem tylko tyle: jedynym czlowiekiem, ktory moze utrzymac te przelecz i przezyc tam wystarczajaco dlugo, jest Michael O’Neal. Dla niego warto bedzie oczyscic ten rejon.
— Ciesze sie, ze pan tak uwaza, generale. — Prezydent z gniewem podniosla wzrok. — Ale wlasnie pomyslalam, ze nie obchodzi mnie los majora. Nie obchodzi mnie ktos, kto z zimna krwia chce wyrzynac amerykanskich obywateli.
— Slucham?
— W Gap ukrywaja sie przypuszczalnie tysiace ludzi — warknela prezydent. — Jesli zrzucimy tam nie wiadomo ile bomb atomowych, nikt nie ocaleje. Ale slynny Michael O’Neal ma to najwyrazniej gdzies. Troszczy sie tylko o ten swoj cenny batalion!
Twarz Homera zastygla w lodowa maske. Odczekal pelne pietnascie sekund, zanim odpowiedzial.
— Pani prezydent — rzekl glosem zimnym jak ciekly hel. — W Rabun Gap mieszka jego corka.
28
Cally przeturlala sie na plecy i odkaszlnela drapiacy ja w gardlo pyl. Po kilku chwilach usiadla i rozejrzala sie polprzytomnie.
— Cholera.