wargi i ksztaltna broda. Byla to jednak twarz osoby skomplikowanej: jednoczesnie wrazliwa, delikatna, pogardliwa i zdecydowana. Uwazny obserwator dostrzeglby w niej nute smutku. Gabriela natomiast najbardziej zafascynowala jej energia – nieujarzmiona energia, ktora zawsze najtrudniej przeniesc na plotno. Oczy Anny blyszczaly, a jej rece – chociaz od proby minelo juz sporo czasu – wciaz nie mogly sie uspokoic. Nieustannie wedrowaly po stole, bawily sie zapalniczka, uderzaly o szklany blat, wielokrotnie powracajac do twarzy, aby przeploszyc niesubordynowany kosmyk wlosow, ktory opadal na policzek. Nie nosila bizuterii: ani bransoletki, ani pierscionka, ani naszyjnika.

– Mam nadzieje, ze nie czekal pan zbyt dlugo. Carlos i Maria maja surowo przykazane, aby pod zadnym pozorem nie przeszkadzac mi, gdy cwicze.

– Czekalem z przyjemnoscia. Pani gra byla nadzwyczajna.

– Prawde mowiac, nie byla, ale milo, ze pan tak uwaza.

– Kilka lat temu mialem okazje podziwiac pania podczas koncertu w Brukseli. Arcydziela Czajkowskiego, o ile mnie pamiec nie myli. Tamtego wieczoru byla pani rewelacyjna.

– Teraz nawet nie mysle o takich utworach. – Potarla blizny na lewej dloni, zapewne nieswiadomie. Polozyla reke na udach i spojrzala na gazete. – Widze, ze czytal pan o moim ojcu. Zuryska policja najwyrazniej nie zna szczegolow morderstwa, nie sadzi pan?

– Trudno powiedziec.

– Wie pan cos, o czym nie ma pojecia szwajcarska policja?

– To takze trudno powiedziec.

– Zanim wiec wyjawi mi pan to, co byc moze sprawia panu mniej trudnosci, chcialabym najpierw dowiedziec sie czegos na panski temat. Pozwoli pan?

– Bardzo prosze.

– Kim pan jest?

– W tej sprawie jestem przedstawicielem izraelskiego rzadu.

– A jaka to sprawa?

– Smierc pani ojca.

– Z jakiego powodu izraelski rzad interesuje sie smiercia mojego ojca?

– To ja znalazlem cialo.

– Detektywi z Zurychu utrzymuja, ze zwloki odkryl jakis konserwator dziel sztuki, zaproszony do renowacji Rafaela.

– To fakt.

– Zatem jest pan konserwatorem?

– Tak.

– A poza tym pracuje pan dla izraelskich wladz?

– W tej kwestii.

Gabriel niemal widzial, jak umysl Anny intensywnie pracuje nad powiazaniem wszystkich nowych informacji.

– Zechce mi pan wybaczyc, panie Allon, ale wlasnie zakonczylam osmiogodzinne cwiczenia. Mozliwe, ze moj mozg nie funkcjonuje wystarczajaco sprawnie. Zacznijmy od poczatku.

Gabriel opowiedzial Annie historie, ktora Shamron przekazal mu w Zurychu. O tym, ze jej ojciec nawiazal kontakt z izraelskim rzadem, domagajac sie spotkania incognito, choc nie wyjawil w jakiej sprawie. O tym, ze Gabriel w tym celu przybyl do Zurychu, ale na miejscu zastal juz zwloki. Anna Rolfe obojetnie sluchala relacji, lecz jej rece nerwowo bawily sie wlosami.

– A czego pan sobie zyczy ode mnie, panie Allon? – spytala, gdy Gabriel zamilkl.

– Chce wiedziec, czy pani sie domysla, dlaczego ojciec chcial sie z nami spotkac.

– Moj ojciec byl bankierem, panie Allon. Szwajcarskim bankierem. Nie mial w zwyczaju dzielic sie ze mna swymi sekretami, ani zawodowymi, ani prywatnymi. Czytal pan wzmianki w gazetach, wiec doskonale pan wie, ze nie bylismy sobie szczegolnie bliscy. Nigdy nie rozmawial ze mna o pracy.

– Ani razu?

Puscila to pytanie mimo uszu.

– Co to znaczy “z nami”?

– Nie bardzo rozumiem.

– Wspomnial pan, ze moj ojciec chcial sie widziec “z nami”. Kogo pan mial na mysli?

– Pracuje dla nieduzej agencji zwiazanej z Ministerstwem Obrony.

– Ministerstwem Obrony?

– Zgadza sie.

– Wiec jest pan szpiegiem?

– Nie, nie jestem szpiegiem.

– Czy to pan zamordowal mojego ojca?

– Pani Rolfe, bardzo prosze… Przyjechalem do pani z prosba o pomoc, a nie po to, zeby bawic sie w tego typu gry.

– Prosze zaznaczyc w stenogramie, ze oskarzony uchylil sie od odpowiedzi.

– Nie zamordowalem pani ojca, ale chcialbym wiedziec, kto to zrobil. Gdybym wiedzial, dlaczego tej rangi finansista nalegal na spotkanie z nami, zapewne poznalbym odpowiedzi na wiele pytan.

Odwrocila twarz ku morzu.

– A wiec sadzi pan, ze on zginal, bo ktos nie chcial, aby doszlo do rozmowy z panem?

– Wiele na to wskazuje… – Gabriel celowo zawiesil glos. Chcial, aby na moment zapadla cisza. Po chwili spytal: – Wie pani, dlaczego ojciec chcial z nami rozmawiac?

– Chyba sie domyslam.

– Powie mi pani?

– To zalezy.

– Od czego?

– Od tego, czy zdecyduje sie mieszac pana i rzad Izraela w prywatne sprawy mojej rodziny.

– Zapewniam pania, ze zachowamy sie z najwieksza dyskrecja.

– Mowi pan zupelnie jak szwajcarski bankier, panie Allon. Podejrzewam, ze wiele sie pan od nich nie rozni. – Utkwila w nim spojrzenie, z ktorego nie zdolal odczytac jej intencji. – Potrzebuje czasu, aby przemyslec pana propozycje.

– Rozumiem.

– Na rynku we wsi jest kawiarnia. Jej wlasciciel ma na imie Manuel. Na pietrze lokalu znajdzie pan pokoj do wynajecia. Nic szczegolnego, ale chodzi tylko o jedna noc. Rano poinformuje pana o swojej decyzji.

10

Stuttgart – Zurych

Wczesnym popoludniem nastepnego dnia pojechali na lotnisko w Lizbonie. Anna Rolfe upierala sie przy kupnie biletu pierwszej klasy. Gabriel, korzystajacy z wyjatkowo skromnych srodkow Shamrona, musial sie zadowolic klasa turystyczna. Przed odlotem naklonil swa towarzyszke, aby pokluczyla przez pewien czas po lotnisku, gdyz chcial miec pewnosc, ze nikt ich nie sledzi. W pewnym momencie zadyszana kobieta podbiegla do Anny z kartka papieru, proszac o autograf. Anna spelnila prosbe nieznajomej, usmiechnela sie i poszla do samolotu. Piec minut pozniej jej sladem podazyl Gabriel. Gdy mijal jej fotel, saczyla szampana. Zajal miejsce w tyle samolotu, w srodkowym fotelu dwudziestego trzeciego rzedu. Caly czas bolaly go plecy po bezsennej nocy na madejowym lozu u Manuela.

Wciaz dzwieczalo mu w uszach ostrzezenie Gerhardta Petersona, aby juz nigdy nie odwazyl sie postawic stopy na ziemi szwajcarskiej. Dlatego tez, zamiast bezposrednio do Zurychu, polecieli najpierw do Stuttgartu. Tam zastosowali podobna taktyke jak w Lizbonie: Anna opuscila poklad pierwsza, a Gabriel powoli poszedl za nia do

Вы читаете Angielski Zabojca
Добавить отзыв
ВСЕ ОТЗЫВЫ О КНИГЕ В ИЗБРАННОЕ

0

Вы можете отметить интересные вам фрагменты текста, которые будут доступны по уникальной ссылке в адресной строке браузера.

Отметить Добавить цитату