przyjechac niezapowiedziani i porownac zapisy w ksiegach ze stanem magazynowym. Znajomy przyznal jej racje i poprosil o tydzien. Neagley dala mu cztery godziny.
Reacher spal cztery godziny. Kiedy opracowali plan i podjeli decyzje, zrelaksowal sie do takiego stopnia, ze nie mogl powstrzymac opadajacych powiek. Wrocil do pokoju i zwalil sie na lozko. Po godzinie zjawila sie pokojowka. Odeslal ja i ponownie zasnal. Pozniej u drzwi stanela Dixon. Oznajmila, ze Neagley czeka na nich w holu z wiadomosciami.
Wiadomosci Neagley nie byly ani dobre, ani zle. Cos pomiedzy. New Age nie mialo fabryki w Kolorado, a jedynie biuro. Produkcje pociskow zlecali fabryce w Denver. Mieli tam kilka egzemplarzy Little Wing. Oficer wydzialu kryminalnego zandarmerii obejrzal je wszystkie, przeliczyl i stwierdzil, ze ich liczba odpowiada zapisom w ksiegach. Wszystko bylo jak nalezy. Zadnych problemow. Wszystko z wyjatkiem tego, ze dokladnie szescset piecdziesiat sztuk czekalo w oddzielnym zabezpieczonym magazynie na transport do Nevady, gdzie mialy zostac rozebrane i zniszczone.
– Z jakiego powodu? – zapytal O’Donnell.
– Pociski produkowane obecnie to Mark Two – wyjasnila Neagley. – Pozbywaja sie wadliwych Mark One.
– A tych jest dokladnie szescset piecdziesiat.
– Wlasnie.
– Czym sie od siebie roznia?
– Pociski Mark Two maja mala fluorescencyjna strzalke ulatwiajaca zaladunek w ciemnosci.
– Na tym koniec?
– Wlasnie.
– To przekret.
– Oczywiscie. Chodzi o to, aby dokumenty byly w porzadku, kiedy ludzie Mahmouda beda wywozili pociski przez brame.
Reacher skinal glowa. Wartownik walczylby na smierc i zycie, aby uniemozliwic bezprawne wywiezienie broni. Widzac dokument i uzasadnienie, przepuscilby rakiety z usmiechem i przyjacielskim pozdrowieniem. Nawet jesli powodem bylby brak malej strzalki namalowanej na czyms, co kosztowalo wiecej, niz zarobil w ciagu ostatniego roku.
– W jaki sposob montuje sie na nich modul elektroniczny? – zapytal.
– Modul elektroniczny umieszcza sie w srodku, a nie na zewnatrz – wyjasnila Neagley. – W bocznej czesci korpusu jest port dostepu. Odkrecasz klapke i wkladasz modul. Pozniej musisz jedynie dokonac sprawdzenia i kalibracji.
– Moglbym to zrobic?
– Watpie. Musialbys zostac przeszkolony. Na polu walki to zadanie bedzie nalezalo do specjalisty.
– A zatem takze Mahmoud nie bedzie umial. Ani zaden z jego ludzi.
– Musimy przyjac, ze juz maja kogos takiego. Nie wydaliby szescdziesieciu pieciu milionow dolcow, gdyby nie wiedzieli, jak to zrobic.
– Czy mozemy doprowadzic do odwolania rozkazu ich wywiezienia?
– Bez wszczynania alarmu to wykluczone. Rownie dobrze moglibysmy zadzwonic do FBI.
– Zostaly ci jeszcze jakies atuty, Neagley?
– Kilka.
– Skontaktuj sie ze swoim znajomym i powiedz, aby ktos do nas zadzwonil w chwili, gdy pociski opuszcza fabryke.
– A do tego czasu?
– Do tego czasu Mahmoud nie bedzie mial pociskow, a my bedziemy mieli pelna swobode dzialania.
59
Rozpoczal sie wyscig z czasem. Wiedzieli, ze w momencie otwarcia drzwi magazynu w Kolorado inne drzwi w Los Angeles zostana zamkniete. Mimo to czekalo ich mnostwo przygotowan. Trzeba bylo ustalic wiele rzeczy, miedzy innymi zdobyc adres fabryki. Szklany biurowiec New Age we wschodniej czesci Los Angeles nie mogl byc kwatera glowna wroga. Chocby dlatego, ze nie zauwazyli tam helikoptera.
Musieli rowniez ustalic nazwiska sprawcow.
Odkryc, kto wiedzial i kto lecial.
– Chce dopasc wszystkich – oznajmil Reacher.
– Takze smoczyce? – zapytala Neagley.
– Ja na samym poczatku. Oklamala mnie. Potrzebowali sprzetu, ubran, srodkow lacznosci i dodatkowych pojazdow.
I treningu, pomyslala Neagley.
– Jestesmy starzy, powolni i zardzewiali – powiedziala. – Daleko nam do dawnej formy.
– Nie jestesmy tacy kiepscy – zaprotestowal O’Donnell.
– Kiedys wpakowalbys tamtemu dwie kulki miedzy oczy zamiast przypadkowo jednej w noge.
Siedzieli w holu jak czterej podrozni zastanawiajacy sie nad sposobem spedzenia dnia. Jesli chodzi o uzbrojenie, mieli dwa hardballery i daewoo DP 51 zdobyty w Vegas. Siedem naboi w kazdym hardballerze i jedenascie w daewoo. O’Donnell, Dixon i Neagley mieli prywatne komorki zarejestrowane na prawdziwe nazwisko i prawdziwy adres, w przeciwienstwie do Reachera, ktory nie mial niczego. To o wiele za malo. Mieli forda 500 wypozyczonego u Hetza na Dixon i zdobycznego chryslera. To o wiele za malo. O’Donnell mial wart tysiac dolarow garnitur od krawca ze Wschodniego Wybrzeza, a Neagley i Dixon – dzinsy, zakiety i kreacje wieczorowe. To o wiele za malo.
Neagley zapewnila ich, ze forsa nie stanowi problemu, nie rozwiazywalo to jednak problemu czasu. Potrzebowali niewykrywalnych komorek na karte, czterech nierzucajacych sie w oczy samochodow i ubran roboczych. Oznaczalo to caly dzien zakupow. Potrzebowali broni i amunicji. W najlepszym razie ulubionych pistoletow i duzej ilosci zapasowej amunicji. W najgorszym – jeszcze jednego sprawnego gnata i duzej ilosci zapasowej amunicji. To kolejny dzien zakupow. Podobnie jak wiekszosc amerykanskich miast Los Angeles mialo kwitnacy czarny rynek, gdzie mozna bylo kupic bron, ktorej nikt nie potrafil wysledzic, jednak jego spenetrowanie wymagalo czasu.
Dwa dni na przygotowanie sprzetu.
Jakies dwa dni na obserwacje i poszukiwania.
– Nie mamy czasu na trening – rzekl Reacher.
Azhari Mahmoud mial czas na spokojne zjedzenie lunchu. Wybral uliczna restauracje w Laguna Beach. Zatrzymal sie nieopodal w wynajetym domku jednorodzinnym. Wystarczajaco bezpiecznym. Umowa dzierzawy byla legalna. W okolicy mieszkalo wielu przyjezdnych. Ciezarowka U-Haul zaparkowana przed jakims domem nie wzbudzala niczyjego zainteresowania. Jego stala dwie ulice dalej na parkingu, zamknieta i pusta.
Wkrotce miala sie zapelnic.
Ludzie, ktorzy byli jego kontaktem w New Age, podkreslali, ze Little Wing nie moze zostac uzyte na terenie Stanow Zjednoczonych. Powiedzial, ze zamierzaja ja wykorzystac na granicy Kaszmiru przeciwko indyjskim samolotom wojskowym. Oczywiscie klamal. Byl zdumiony, ze wzieli go za Pakistanczyka. Byl zdumiony, ze interesuja ich jego zamiary. Moze byli patriotami. A moze mieli krewnych, ktorzy sporo latali na trasach krajowych.