kolej i trafilem na te przy kosci. Plotka okazala sie prawdziwa. Poczulem w dloni kobiecy biust i czegos sie nauczylem – i to dosc szybko. Nauczylem sie, ze kiedy trzyma sie w reku piers, nie mozna z nia wiele zrobic. Dopiero w dniach mojej inicjacji w piwnicznych klubach, co nastapilo niedlugo pozniej, zaczalem pojmowac, ze to przekroczenie etapu pocalunku bylo swego rodzaju paszportem, ktory mogl, ale nie musial stanowic preludium do wyzszego stadium bardziej wyuzdanych pieszczot.

W tym czasie ojcowie zalozyciele Sea Gate zostali wraz z jachtklubem usunieci ze sceny przez nieublagane zmiany ekonomiczne i spoleczne i ich miejsce zajal inny gatunek wlascicieli o mniej wymagajacym etosie. Na pustych dzialkach miedzy typowo nadmorskimi, przestronnymi drewnianymi dworkami wyrosly przeznaczone do wynajecia blizniaki z czerwonej cegly. Pare lat temu, ku przerazeniu i smutkowi tego nowego pokolenia mieszkancow, miasto zakwaterowalo w kilku dworkach ludzi na zasilku spolecznym i niewykluczone, ze nadal sie to praktykuje.

W wyniku zmian ludnosciowych w duzej mierze zanikly roznice rasowe, wyznaniowe i etniczne, dzielace tych, ktorzy zyli po obu stronach ogrodzenia. Istnialy domniemane nierownosci finansowe, ale takie rzeczy w dziecinstwie raczej do nas nie docieraly. Dziewczeta i chlopcy z Sea Gate uczeszczali do tej samej publicznej szkoly co my i mieli na ogol do pokonania dluzsza droge; nie bylo wtedy mowy o czyms takim jak szkola prywatna. Chodzili na te same przyjecia na zakonczenie roku i do tych samych kin w sobotnie popoludnia, jezdzili do tej samej szkoly sredniej tymi samymi tramwajami albo szkolnymi autobusami. Mlodziency, ktorzy zapisywali sie pozniej do klubow, robili to u nas. Dziewczeta, ktore pamietam – Hannah Tansman i Gladys Simon – przychodzily chyba w zimie do podstawowki w futrach, ale pamiec podpowiada mi, ze ich rodzice pracowali branzy futrzarskiej. Dziewiecio- albo dziesiecioletnia blond slicznotka June Owitz zawsze nosila jasny sweter, mozliwe ze z kaszmiru. Jesli nawet ktos zadzieral nosa, ja tego nie zauwazylem i nikt, kogo znalem, z Sea Gate i skadindziej, nigdy o tym nie mowil. Ale rodzice sa tylko rodzicami i osiagnawszy wiek dojrzaly, mam wrazenie, ze gdybym mieszkal z corka w Sea Gate, moglbym nie zaakceptowac kogos takiego jak ja.

Kiedy poszedlem do szkoly sredniej, Abraham Lincoln High School, naslynniejsi zawodnicy naszej druzyny futbolowej, Eddie Mann, Phil Metling i Len Finkleman, pochodzili z Sea Gate. Gdy odchodzilem z niej, tworzyli ja ludzie z podobnych do mojej ulic Coney Island: Herb Poplinger, Red Goldstein, Richie Wertheim i inni. W trakcie pierwszej jazdy szkolnym autobusem do Lincoln High pokazano mi skrzydlowego Lena Finklemana i niczym banka mydlana prysly wszelkie moje marzenia o dostaniu sie do druzyny. Chodzil dwie klasy wyzej ode mnie i wazyl chyba dwiescie funtow wiecej, jesli chodzi o rozwoj ukladu kostnego i muskulatury. W rezultacie zaczalem uczeszczac na lekcje szermierki i nawet zakwalifikowalem sie do druzyny, ale przestalem sie nia interesowac jeszcze przed pierwszym miedzyszkolnym meczem.

Przyznaje, ze kochalem szkole, kochalem zarowno podstawowke, jak i liceum. Kochalem wakacje i koniec wakacji. W podstawowce nie przyszlo mi nawet do glowy, zeby pojsc na wagary – lubilem lekcje i nie wyobrazalem sobie fajniejszego sposobu spedzania czasu. W dni, kiedy bylem nieobecny z powodu goraczki, zerkalem na zegar czekajac, az Irving Kaiser z mieszkania pietro nizej i Ira Lopata z kamienicy naprzeciwko wroca do domu i bede z nimi mogl pogadac przez okno. W szkole sredniej wagarowalem dwa razy, ale pozniej zdalem sobie z pewnym zalem sprawe, ze ani w nowojorskim kinie Paramount, ani w klubie bilardowym Beksy nie bawilem sie tak dobrze, jak bawilbym sie na lekcjach i w kafeterii Lincoln High. Nieposluszenstwo dla samego nieposluszenstwa nie sprawialo mi i w dalszym ciagu nie sprawia przyjemnosci.

Lubilem szkole, poniewaz dobrze mi w niej szlo. Chetnie czytalem, pisalem i liczylem. Lubilem nawet odrabiac prace domowa. Mobilizowala mnie chec sprostania wysokim wymaganiom. Bardzo lubilem miec cos do roboty. Wciaz czuje sie gorzej, majac do dyspozycji nieograniczona ilosc wolnego czasu, niz kiedy doskwiera mi organizujace poczucie, ze musze cos zrobic, na przyklad dokonczyc te ksiazke albo nawet ten akapit.

Rok szkolny i klasy w podstawowce byly wowczas podzielone na polowki, na sekcje A i B. W mojej pierwszej klasie, 1A, panna Wolfe pokazala nam ktoregos dnia karte z napisem KING. Bylo to nasze pierwsze spotkanie ze slowem zakonczonym na-ing. Po krotkim zastanowieniu podnioslem reke – bylem pierwszym i jedynym dzieckiem, ktore to zrobilo – i kiedy udzielila mi glosu, powiedzialem King. Nie pytajcie mnie, skad wiedzialem. Dzien albo dwa pozniej „przeskoczylem' pol roku do przodu, przeniesiony z klasy 1A1 do szybkiej 1B1 panny Leiberman. Znalazlem sie tam wsrod uczniow, z ktorymi mialem pozostac przez cala szkole podstawowa, a potem rowniez srednia. My z jedynki bylismy zawsze klasa „bystrzakow' i chodzilismy do niej prawie w niezmienionym skladzie; jedyne zmiany wynikaly z tego, ze jakas nowa rodzina wprowadzila sie, a jakas inna wyprowadzila z naszej dzielnicy. Dwojka (2) byla klasa wolna, a 3, 4 i 5 posrednimi. Ja bylem bystrzakiem, podobnie jak Rum Gerstein, Hannah Tansman, Gladys Simon, Albie Covelman, Eugene Dolgin, Seymour Ostrow, Phyllis Ritterman i byc moze jeszcze kilkanascie innych osob, ktore moglbym wymienic, gdybym natezyl pamiec. Juz w czwartej lub piatej klasie Phyllis Ritterman oznajmila, ze kiedy dorosnie, zostanie pisarka – reszta klasy nie wiedziala jeszcze wtedy, co to takiego. Napisala to i opatrzyla swoim podpisem w moim pamiatkowym albumie z okazji ukonczenia szkoly. Prawie piecdziesiat lat po ukonczeniu podstawowki zaproszono mnie, zebym powiedzial pare slow na jakiejs uczelni w Arizonie lub Teksasie – zapomnialem dokladnie gdzie. Kiedy publicznosc wychodzila z sali po spotkaniu, siedzaca w pierwszym rzedzie kobieta zapytala bez ogrodek, patrzac mi prosto w twarz: „Nie poznajesz mnie, prawda?'. Udzielenie odpowiedzi zajelo mi nie wiecej niz sekunde. „Jasne, ze poznaje. Jestes Phyllis Ritterman'. To spotkanie pozwolilo mi sformulowac teorie, ktora sie na ogol sprawdza: czas moze odcisnac sie na fizjonomii, nigdy jednak nie zmienia jej nie do rozpoznania. (Gdyby to kogos interesowalo, dodam, ze psychoterapia tez w duzym stopniu nie zmienia charakteru, osobowosci, uczuc, a nawet na dluzsza mete wzorcow zachowania. Mowie to zarowno na podstawie obserwacji, jak i osobistego doswiadczenia).

W poczatkowych klasach bardzo lubilem konkursy szybkiego liczenia; trudno sie dziwic, skoro najwazniejsze byly w nich dokladnosc i szybkosc, a ja nalezalem do kilku uczniow, ktorzy zawsze byli najlepsi, i cieszylem sie, ze moge sie popisac. W algebrze i prostej geometrii dzieki kilku wskazowkom, ktorych udzielil mi Lee, bylem kims w rodzaju cudownego dziecka, ale tylko w poczatkowym stadium. Pozniej, co przyjalem z pewna rezygnacja, nie radzilem sobie juz tak dobrze. Moj brat mial nalog rozwiazywania zagadek. Ja tez lubilem to robic. W wyobrazni Lee Hellera symbol x nie byl zwykla niewiadoma: byl podejrzanym osobnikiem, ktorego nalezalo wytropic i przygwozdzic na podstawie dowodow rzeczowych zawartych w zalaczonych danych. Na egzaminie z algebry w klasie 7A lub 7B znalazlo sie ktoregos razu wyjatkowo perfidne zadanie odznaczajace sie szczegolnym stopniem komplikacji.

– Poradzila sobie z nim tylko jedna osoba – oznajmil matematyk, pan T. D. Bartells, spogladajac w moja strone. – I to musiales byc ty – dodal, rzucajac we mnie kawalkiem kredy.

Rzucanie kreda bylo niesforna metoda utrzymania w ryzach jego niesfornych uczniow, do ktorych bez przerwy nalezalem, madrzac sie, gadajac, przerywajac mu i wymyslajac rozne figle, w moim zlosliwym mniemaniu niewinne, ktorych ofiara padal jeden z moich kolegow; kiedy na przyklad prawidlowa odpowiedz brzmiala „dwa', a on jej nie znal, podpowiadalem mu, szepczac „cztery tysiace dwiescie osiemdziesiat dziewiec'. Pan Bartells wiedzial oczywiscie, czyja to sprawka. Nigdy nie mialem dosyc.

Zblizajac sie z kazdym rokiem do klasy, w ktorej nauczal, nabijalismy sie z pana T. D. Bartellsa, przekrecajac w tajemnicy jego nazwisko na „Titty Bottles'. Nie zdziwilbym sie, gdyby tez o tym wiedzial.

W szkole nigdy nie mialem prawdziwych klopotow. Kiedy kilka razy wzywano rodzicow, poszla moja siostra. Matka balaby sie, a ja wstydzilbym sie jej lamanej angielszczyzny. Siostra pamieta, ze interweniowala tylko raz i bylo to w sprawie incydentu, o ktorym zupelnie zapomnialem. Moim przewinieniem nie bylo zle zachowanie, lecz nuda. Dumalem nad jakimis sprawami, nie zwracajac pozornie uwagi na to, co sie dzialo w klasie, ale za kazdym razem, gdy nauczycielka chciala zaskoczyc mnie naglym pytaniem, wpedzalem ja we frustracje, udzielajac prawidlowej odpowiedzi. Wygladalem przez okno, gapilem sie w sciane, przygladalem sie swoim dloniom albo stopom; czasami poruszalem ustami, jakbym mowil sam do siebie. Robiac to, szukalem prawdopodobnie odpowiednio dowcipnego zakonczenia nowelki, ktora zamierzalem juz wtedy ktoregos dnia napisac, wzglednie zdania, ktorym moglbym zaczac albo zakonczyc nastepne wypracowanie.

Od najmlodszych lat przejawialem, jak sadze, pragmatyczna sklonnosc do wykorzystywania wlasnych fantazji i wcielania w zycie marzen. Nalezal do nich wczesny zamiar zostania pisarzem.

Na ogol niezle radzilem sobie z logika i o wiele gorzej z teoria. (W kwestiach, ktorych nie rozumialem, bralem po prostu za pewnik prawde, ktora mi podawano, i probowalem isc dalej). Na lekcji biologii na poczatku szkoly sredniej – kolejny triumf -nauczyciel zapytal, po czym mozemy poznac, ze proces pasteryzacji nie wyeliminowal wszystkich bakterii w butelce mleka. Odpowiedz wydawala mi sie tak oczywista, ze w pierwszej chwili nie podnioslem nawet reki. Kiedy nikt inny w klasie nie potrafil udzielic odpowiedzi, zrobilem to.

Brakowalo mi jednak wrodzonych zdolnosci, kiedy w gre wchodzila abstrakcja. Moj umysl byl bezradny w

Добавить отзыв
ВСЕ ОТЗЫВЫ О КНИГЕ В ИЗБРАННОЕ

0

Вы можете отметить интересные вам фрагменты текста, которые будут доступны по уникальной ссылке в адресной строке браузера.

Отметить Добавить цитату