hop w calym klubie i razem z niejaka Curly Klein, ktora nie nalezala do Alteo, moze smialo wystapic na parkiecie sali balowej Savoy w Harlemie. Dla nas, nastolatkow, nie wyroznial sie poza tym niczym szczegolnym w porownaniu, na przyklad, z George'em Mandelem, Royem Roycemanem i Dannym Rosoffem, ktorzy takze byli czlonkami klubu; George i Roy mogli rownie dobrze rozmawiac o Beethovenie, jak o Basiem; z ust Ksiecia Danny'ego po raz pierwszy uslyszalem nazwiska Hemingwaya, Fitzgeralda, Faulknera i Dos Passosa, wszystkie wymieniane bez imion, tak jakby od dawna byli jego dobrymi kumplami. Wspomnial mi o nich, poniewaz wiedzial, ze pisze opowiadania (ktore byly wyjatkowo niedojrzale i nieporadne). Przyznaje, ze juz wowczas dreczyly mnie pewne watpliwosci, czy Danny rzeczywiscie czytal tych autorow, czy tez jedynie przejrzal cos na ich temat. Mam je do dzis.

Po krotkiej wymianie spojrzen w klubie ani Gertrude, ani ja nie czulismy sie swobodnie w swojej obecnosci. Tu nazywala sie Gail, na francuskim Gertrude. Ale ona, z dojrzalym biustem, ktorego ksztalty odwaznie podkreslal obcisly sweterek i modny wowczas podniesiony stanik, wiedziala o zainteresowaniu, jakie budzila w starszych facetach powyzej dwudziestki; podczas gdy my, pietnastoletnie nieboraki, nie znalismy zadnych dziewczat w naszym wieku, ktore by sie nami interesowaly. Mlodzi ludzie dojrzewali wowczas chyba wolniej, niz wydaja sie dojrzewac w dniu dzisiejszym; tak to przynajmniej wygladalo w przypadku wielu nastolatkow z Coney Island.

Po krotkim czasie moja szwagierka, zona Lee, powrocila, ku zdumieniu mojej matki, do oryginalnego imienia Perle. (Nie wiem, jakie imie przybrala ostatecznie Gertrude/Gail). Kiedy sie ozenilem, co uczynilem w wieku dwudziestu dwu lat, w pazdzierniku 1945, moja wybranka byla mloda kobieta o imieniu Shirley. Starzejac sie, matka nie zawsze potrafila odroznic Perlie od Shirley. Z coraz wieksza czestotliwoscia, a takze irytacja, poniewaz zawsze zdawala sobie sprawe z przejezyczenia, gdy juz je popelnila, uzywala imienia jednej, kiedy zwracala sie do drugiej albo o niej mowila, w bardzo podobny sposob, w jaki ja popelniam teraz czasem gafe, zwracajac sie do drugiej zony imieniem pierwszej. Nie jest to rzecz, ktora uszlaby mezowi na sucho.

Niemal tak samo liczne jak bungalowy wynajmowane przez letnikow byly domy kapielowe przeznaczone dla ludzi, ktorzy przyjezdzali tylko na jeden dzien. Staly wzdluz calej Coney Island, prawie wszystkie miedzy Surf Avenue i promenada. W wiekszosci byly to dosc proste obiekty, mieszczace tylko szatnie i natryski, tak jak Hahn's Baths oddalony o przecznice od domu, w ktorym mieszkalismy, oraz Ward Baths po drugiej stronie ulicy. Ich najwiekszym walorem bylo to, ze zapewnialy bezposredni dostep do plazy i morza. Moja siostra pamieta, ze ktoregos lata zatrudnila sie, u Hahna jako szatniarka w damskiej szatni; jeszcze bedac uczennica pracowala takze latem w jednej z wielu budek z miekkimi lodami – nazywalismy je „mrozonym custardem' – a czasami jako „naganiaczka' przy grach zrecznosciowych i hazardowych, udajac, ze jest normalna placaca klientka, zeby inni zacheceni jej sukcesami tez wzieli udzial w zabawie. W zadnym z tych skromnych domow kapielowych nie prowadzono kuchni. Liczne, stojace przy promenadzie i nizej, stragany zjedzeniem zaspokajaly niemal wszystkie kulinarne potrzeby.

Przy promenadzie znajdowalo sie tez kilka osrodkow sportow wodnych z odkrytymi basenami, trampolinami i zjezdzalniami, a takze prostym sprzetem sportowym, takim jak stoly do ping-ponga, shuffleboard, kosze do koszykowki oraz gruszki bokserskie, wysoko cenione przez tych, ktorzy wiedzieli, jak sie nimi poslugiwac. Najwiekszym z tych osrodkow byl chyba Raven Hali (nazwany tak, jak sie dowiaduje, na czesc jednego z pionierow developingu, Ravenhalla), ktory znajdowal sie w dzielnicy rozrywkowej i funkcjonowal na dlugo przed moim urodzeniem. Steeple-chase Park wzbogacil pozniej swoja bogata oferte, otwierajac basen, ktory mogl konkurowac rozmiarami z Raven Hali. Washington Baths mialy chyba najwierniejsza klientele; ludzie, z ktorymi spotykalem sie przez wiele lat, twierdzili, ze kupuja tam rok w rok abonamenty. Goscie McLaughlin Baths, niedaleko nas, rekrutowali sie sposrod Skandynawow, glownie Norwegow, oraz Irlandczykow zamieszkujacych Bay Ridge, okolice znana z czestych burd i, co latwo zgadnac, antysemityzmu, wowczas dosc powszechnego w Ameryce w niezydowskich spolecznosciach. Mlodsi i bardziej zadziorni goscie McLaughlina zabawiali sie czasem na plazy, przedrzezniajac glosno Zydow, przez ktorych czuli sie osaczeni, i raz czy dwa w ciagu lata dochodzilo do bojek. Z tego, co wiem, nie mialy one jednak powazniejszych konsekwencji. Wojna polozyla chyba kres tym lokalnym animozjom.

Baseny w wiekszosci tych obiektow zlokalizowane byly tuz przy promenadzie i wiele spacerujacych nia osob przystawalo, by przez szpary w ogrodzeniu przyjrzec sie kapiacym. Byly to w koncu jedyne baseny, jakie widzielismy na wlasne oczy, nie na ekranach kin, i dobrze bylo przekonac sie, ze istnieja naprawde. Najbardziej lubilismy ogladac skok w pozycji labedzia i szybki scyzoryk z nizszej i srodkowej deski; niewykluczone, ze byly rowniez najlatwiejsze i ci, ktorzy potrafili je wykonac, czesto to robili. Podobnie jak ludzie obeznani z rytmem i odchyleniami gruszki treningowej, popisujacy sie przed widzami, ktorzy podziwiali ich, stojac na chodniku. Plazowi sportowcy balansowali na glowach, oparci o podbrzusze i kolana swych szczuplych towarzyszek, ale bylo ich tylu, ze prawie nie zwracalo sie na to uwagi. Do zanikajacego gatunku plazowych gimnastykow nalezal osobnik, ktory stawal na rekach i przechodzil na nich kilka nieporadnych krokow. Od lat juz nie widzialem zadnego figlarza, ktory wykonywalby te sztuczke i mam nadzieje, ze nigdy nie zobacze. Znacznie ciekawsze widowisko stanowily partie bezika, rozgrywane przez gestykulujacych energicznie i dyskutujacych namietnie starszych Zydow; staralismy sie poznac subtelnosci gry i dociec, o czym tak rozprawiaja i z czego sie ciesza ci jegomoscie ze Starego Swiata. Pojawily sie pierwsze przenosne radia, z poteznymi bateriami w wielkich obudowach, wazace chyba po piecdziesiat funtow. Pelno bylo ludzi grajacych na ukulele i banjo. Wlasnie na plazy Coney Island uslyszalem po raz pierwszy westernowe ballady w rodzaju Clementine i RedRiver Yalley.

Na poczatku lat trzydziestych jacys cwani spekulanci postanowili wybudowac luksusowy hotel Half Moon przy samej promenadzie, na rogu Zachodniej Dwudziestej Dziewiatej, i wkrotce zaczela ich trapic zmora niewyplacalnosci. Half Moon ochrzczony tak na czesc statku Henry'ego Hudsona pozostaje najbardziej majestatycznym budynkiem na Coney Island i pamietam, ze obserwowalem, jak rosl, z okna mojego mieszkania. Nie wiedzialem wowczas nic o Henrym Hudsonie i jego tragicznej podrozy, lecz ktos dysponujacy wieksza wiedza moglby moim zdaniem zaproponowac nazwe, ktora otwieralaby przed tym przedsiewzieciem bardziej swietlane perspektywy anizeli koniec, jaki spotkal tego morskiego podroznika.

Patrzac wstecz, trudno sie domyslic, coz takiego sklonilo tych spryciarzy do przekonania, ze w chwili gdy Coney Island tracila swoja charyzme wsrod wielkich tego swiata, ludzie dysponujacy wystarczajaca gotowka, zeby pojechac dokadkolwiek, zapragna, zechca przyjechac akurat tutaj. Hotel Half Moon stal sie na krotki czas slawny okolo roku 1940 z powodu smierci jednej z niewielu osob cieszacych sie wzgledna popularnoscia w zwiazku z Coney Island, faceta o nazwisku Abe Reles, ktory nigdy u nas nie mieszkal; jego rewirem byla Brownsville, bardziej niespokojna dzielnica Brooklynu, wslawiona gangsterskimi porachunkami i tym, ze pochodzil stamtad zawodowy bokser Bummy Davis. Zakwaterowany w tajemnicy w hotelu, Reles czekal jako swiadek oskarzenia na proces ludzi zwiazanych z gangiem o nazwie Murder, Incorporated. Opinia publiczna dowiedziala sie o nim, gdy jeszcze przed zlozeniem zeznan wypadl, wyskoczyl badz tez zostal wypchniety z okna swego hotelowego pokoju. W tym momencie bardzo niewiele osob spoza policji wiedzialo, ze tam przebywa, i chociaz nigdy tego nie udowodniono, mowilo sie i mowi, ze przez okno pomogl mu wyskoczyc ten sam policjant, ktory mial mu zapewnic opieke. Po wojnie, kiedy z hotelu korzystala straz przybrzezna czy tez marynarka wojenna, w Half Moon urzadzono ostatecznie hebrajski dom starcow i ta metamorfoza, choc nieco przygnebiajaca, stanowi trafny symbol podupadajacej i starzejacej sie Coney Island, ktora z cala pewnoscia ma juz za soba lepsze czasy. Moja matka spedzila tam jakis okres przed smiercia, po operacji uwieznietej przepukliny, po ktorej nigdy nie odzyskala sil. W szpitalu odkryto, ze choruje na cukrzyce. Bez watpienia wolalaby zamieszkac u ktoregos z nas, pod warunkiem ze jej obecnosc bylaby mile widziana i nie stanowila zrodla konfliktow; bedac cyniczna realistka, zdawala sobie swietnie sprawe, ze to niemozliwe, nie oczekiwala tego i o ile wiem, nawet nie poprosila. Ulegajac wspolczesnemu konwenansowi, nikt z naszej trojki (wszyscy bylismy juz wowczas po slubie i mieszkalismy w przestronnych mieszkaniach) nie doszedl do wniosku, ze moze ja przyjac. Temat nie zostal nigdy podjety, domyslam sie jednak, ze kazdego z nas gnebily przynajmniej w glebi duszy pewne wyrzuty sumienia. W naszej rodzinie nieczesto mowilismy o smutnych rzeczach.

Jeszcze przed druga wojna swiatowa dzielnicy rozrywkowej Coney Island zaczelo brakowac werwy i przedsiebiorczosci. Tereny rekreacyjne stale sie kurczyly. A od konca wojny w 1945 roku nie zbudowano tu (z tego, co wiem) ani jednego wiekszego osiedla mieszkaniowego, z wyjatkiem finansowanych przez panstwo. Wesole miasteczka, niegdys nalezace do najnowoczesniejszych na swiecie i cieszace sie reputacja bodaj czy nie najlepszych, nie zaoferowaly zadnych nowych spektakularnych atrakcji od czasu nowojorskiej wystawy swiatowej na przelomie roku 1939 i 1940, kiedy w Steeplechase Park postawiono wieze spadochronowa.

Coney Island w dalszym ciagu ma deptak, ktory wydawal sie wowczas, i prawdopodobnie jest, najdluzsza, najszersza i najwspanialsza promenada na calym swiecie. Ma szeroka plaze z fantastycznym piaskiem, ktora

Добавить отзыв
ВСЕ ОТЗЫВЫ О КНИГЕ В ИЗБРАННОЕ

0

Вы можете отметить интересные вам фрагменты текста, которые будут доступны по уникальной ссылке в адресной строке браузера.

Отметить Добавить цитату
×