probujac ci go zapewnic, ale nie bedzie miedzy nimi Lesliech z Glenkirk. Stracilismy wielu pod Dunbar, a przedtem pod Solway Moss i w innych bitwach. Nie mozemy sobie pozwolic na dalsze straty – zakonczyl, spogladajac wprost na krola.

– Ja zwerbuje dla krola zolnierzy! – wyrwala sie Flanna nierozsadnie.

Ksiaze Lundy glosno jeknal. Czyzby szwagierka nie miala dosc rozumu, by sie nie odzywac? Najwidoczniej tak wlasnie bylo.

– Niczego takiego nie zrobisz! – zawolal gniewnie Patrick.

– Zrobie! – upierala sie Flanna.

– Masz obowiazki wzgledem mnie i Glenkirk – prychnal. – Musisz dac mi dziedzica, Flanno. Do licha, dziewczyno, to twoja powinnosc!

– Jestem wiec zarodowa klacza? Suka, ktorej wartosc sprowadza sie do tego, iz moze wykarmic szczenieta? – zawolala.

– Tak! O to wlasnie chodzi – przytaknal, nie zastanawiajac sie, jaki efekt spowoduja te slowa.

Flanna chwycila najblizszy przedmiot, jaki znalazl sie w zasiegu jej reki, a byl to cynowy dzbanek, i rzucila nim w meza.

– Nienawidze cie, Patricku Leslie!

Uchylil sie, a Charlie i krol umkneli czym predzej na korytarz.

– Ma nie lada temperament, prawda? – zauwazyl krol zartobliwie, wychodzac wraz z Charliem z gospody.

– Zeniac sie brat dostal o wiele wiecej, niz spodziewal sie otrzymac – odparl Charlie, parskajac smiechem. – Flanna to skomplikowana niewiasta, a Patrick nie ma za grosz doswiadczenia, jesli chodzi o kobiety. Och, sypial z nimi chlopiecych lat, lecz zadnej nie udalo sie poruszyc jego serca. Dokonala tego dopiero Flanna Brodie.

– Sadzilem, ze wzieli slub, gdyz Patrick chcial zdobyc dla Glenkirk jej ziemie – zauwazyl krol.

– Tak bylo – przytaknal Charlie – tyle ze potem sie w niej zakochal, a ona w nim, choc na razie sa oboje zbyt uparci i zagniewani, by zrozumiec, co sie im przytrafilo.

Ksiaze Lundy rozesmial sie wesolo.

– Zazdroszcze mu przyszlego szczescia.

– Brakuje ci twojej Bess, prawda? – zapytal krol lagodnie.

– Owszem, kuzynie, bardzo – przyznal Charlie.

– Obiecuje ci, ze pewnego dnia ja pomscimy – przysiagl krol.

– Dziekuje, Wasza Wysokosc – powiedzial Charlie – lecz nie przywroci mi to zony, a moim dzieciom matki. Wiem przynajmniej, iz beda bezpieczne, niewazne, jak dlugo potrwa obecny konflikt. Purytanscy rodzice Bess nie maja pojecia, gdzie je ukrylem. Wyjechalismy z Anglii w ostatniej chwili. Beda w Glenkirk szczesliwe.

– Przetrwaja, jak moje rodzenstwo i ja. Mielismy bardzo szczesliwe dziecinstwo, nim nie zaczela sie ta przekleta wojna z parlamentem – zauwazyl krol.

– Wybaczysz mojemu bratu, kuzynie? – powiedzial Patrick, gdy zaglebili sie w mroczne uliczki.

– Pomimo swego wieku nie byl przygotowany, by przejac obowiazki zwiazane z tytulem. Matka i ojczym go rozpieszczali, trzymajac pod kloszem w Szkocji, a wlasciwie w Glenkirk. Przezyl nie lada szok, gdy okazalo sie z dnia na dzien, ze musi stawic czolo swiatu. Malzenstwo, choc pospieszne, bylo dobrym pomyslem, tak przynajmniej sadze. I choc jest teraz rozgniewany, pozostanie lojalnym sluga Waszej Wysokosci.

– Odziedziczyles, jak widze, wlasciwy Stuartom dar wymowy, kuzynie – odparl krol z usmiechem.

– Nie mam do Glenkirka zalu. Rozumiem go lepiej, niz moglby przypuszczac, w koncu ja takze stracilem w tej wojnie ojca. Zgadzam sie z toba, ze Flanna bedzie dla niego idealna zona. Moja matka miala nie lada temperament i czesto poslugiwala sie nim, a takze urokami swego ciala, by sklonic ojca do czegos, na co nie mial ochoty. Pewnego dnia wroce do Anglii, a gdy tak sie stanie, Leslie z Glenkirk beda na dworze mile widziani. Podobnie jak ty, kuzynie.

– Wasza Wysokosc jest dla nas nader laskawy – powiedzial z wdziecznoscia Charlie. – Odprowadze cie, panie, a potem wroce do gospody, podejrzewam bowiem, ze bratu i jego zonie przyda sie ktos, kto moglby naklonic ich do zgody. Nalezy zrobic to szybko, wyruszaja bowiem jutro do Glenkirk.

– Oczywiscie – przytaknal krol. – Mam tylko nadzieje, ze nie zabije go przed twym powrotem. Celuje bowiem doskonale. Zastanawiam sie, czy nie powinnismy postawic jej przy dziale.

Rozesmial sie, a Charlie ochoczo mu zawtorowal.

Jednak nim wrocil do gospody, utarczka pomiedzy bratem a bratowa chwilowo wygasla. Flanna udala sie na spoczynek, zamykajac za soba na klucz drzwi sypialni. Patrick siedzial w karczmie, opustoszalej z racji poznej pory. W dloni trzymal kufel piwa.

Charlie przylaczyl sie do brata.

– Zawarles rozejm z Flanna? – zapytal, znajac odpowiedz.

– Jest niemozliwa – odparl Patrick ponuro. – Nie pamietam, by mama stwarzala takie trudnosci.

Charlie rozesmial sie serdecznie.

– Masz widac krotka pamiec, braciszku – powiedzial. – Nasza matka umiala postawic na swoim. My, potomkowie Skye O'Malley, lubimy silne kobiety. Jesli juz musisz winic kogos za to, co sie stalo, Patricku, win mnie. Gdybym nie rozwodzil sie z takim entuzjazmem na temat krola i gdyby Flanna nie czula sie tak oniesmielona widokiem portretow: mamy, babki i Janet Leslie, nic by sie nie wydarzylo. Wiesz, co powiedziala mi twoja zona? Nie zyczy sobie, by przyszle pokolenia mowily o niej jako o ksieznej, ktora niczego nie dokonala, lecz o tej, ktora zwerbowala dla krola oddzial zolnierzy, pomagajac mu odzyskac tron. Jest czarujaco niewinna, ale i diablo sprytna. Jechala za mna od Glenkirk do Perth, a ja sie nie zorientowalem. Nie podejrzewalem niczego, dopoki nie podeszla do mnie na dziedzincu tej gospody. Rozesmial sie.

– Oto wyczyn godny ksieznej Leslie. Nie tylko mama, ale Cat Leslie i madame Skye pochwalilyby ja za te eskapade.

– To najbardziej nieposluszna dziewczyna, jaka znam – burknal Patrick.

– India i Fortune tez takie byly – zareplikowal Charlie. – Byles jednak zbyt mlody, by zdawac sobie w pelni sprawe, co wyprawialy, doprowadzajac naszych rodzicow do szalenstwa. Ja doskonale to pamietam.

– Mam trzydziesci piec lat, Charlie. Potrzebuje zony, ktora da mi dziedzica, nie takiej, ktora bedzie sie zajmowala polityka, zupelnie sie na niej nie znajac. Flanna jest naiwna, choc ma dobry charakter. Musi tylko zdac sobie sprawe, ze winna jest lojalnosc przede wszystkim mnie i Glenkirk, nie Stuartom. Cokolwiek o tym sadzi, ta rodzina zawsze sciagala na nas nieszczescia.

– Obchodz sie z nia delikatnie, Patricku – poradzil ksieciu starszy, bardziej doswiadczony brat. – A teraz powiedz mi, jak dotarles tutaj tak szybko. Flanna sadzila, ze zorientujesz sie w jej malym podstepie dopiero, gdy bedzie juz w drodze powrotnej do domu.

Ksiaze usmiechnal sie nieznacznie.

– Musze przyznac, ze plan byl dobrze obmyslony i nie przylapalbym Flanny, gdyby nie Una Brodie. Przyslala do Glenkirk swego meza, Aulaya. Zjawil sie w zamku wieczorem tego samego dnia, gdy opuscila go Flanna, przywozac ubrania dla swego syna, Fingala. Chlopak wyjechal w pospiechu, Una zas, bedac dumna kobieta, nie zyczyla sobie, abym pomyslal, iz Brodie nie sa w stanie zadbac o swoich. Aulaya zdziwilo, ze syna nie ma juz w Glenkirk, mnie zas, iz moja zona nie dotarla do Killiecairn. Do rozmowy wlaczyl sie Angus Gordon i szybko poskladalismy fragmenty ukladanki. To Angus domyslil sie, dokad pojechala Flanna. Rankiem odeslalem Aulaya do domu, sklaniajac go, by mi obiecal, ze nie wspomni o eskapadzie siostry. A nastepnego dnia wyruszylem z moimi ludzmi do Perth. Jechalismy, zatrzymujac sie dopiero, kiedy stawalo sie tak ciemno, iz dalsza podroz byla po prostu niemozliwa. Spalismy, gdzie sie dalo, pozywiajac sie tym, co z soba zabralismy. Dlatego dotarlismy do Perth tak szybko – zakonczyl.

– Nic zlego sie zatem nie stalo – stwierdzil Charlie, starajac sie ulagodzic brata. – Flanna jest bezpieczna i jutro zabierzesz ja do domu.

– Nic sie nie stalo? – zawolal Patrick, czujac, ze znowu ogarnia go gniew. – Zastalem moja zone w koszuli, z nieznajomym mezczyzna, ktory swobodnie sobie z nia poczynal!

– Krol lubi ladne buzie, taki juz jest. Poznal Flanne wczoraj i nie potrafil sie powstrzymac, by nie sprobowac jej uwiesc. Nie masz pojecia, jak trudne jest teraz jego zycie. Prezbiterianie uczynili go praktycznie swoim wiezniem, i rzadko udaje mu sie choc na chwile uwolnic od kurateli. Znam jednak twoja zone, braciszku. Jest uczciwa i choc powinienes sam ja o to zapytac, zapewniam cie, ze krolowi nie udalo sie zaciagnac jej do lozka. Nie domysliles sie jeszcze dlaczego, Patricku? Flanna zaczyna sie w tobie zakochiwac, a ty w niej.

Вы читаете Nazajutrz
Добавить отзыв
ВСЕ ОТЗЫВЫ О КНИГЕ В ИЗБРАННОЕ

0

Вы можете отметить интересные вам фрагменты текста, которые будут доступны по уникальной ссылке в адресной строке браузера.

Отметить Добавить цитату