– Odpowiedz jest ta sama. Jest to pewna prawidlowosc, wiecej niz samo zabicie, ale moze rownie dobrze byc i nie byc na tle seksualnym. Czasami to tylko metoda wykazania, ze ofiara jest bezsilna. Jednak tutaj widze pewne wskazowki. Powiedzialas, ze zabojca nie znal ofiar. Zostaly bestialsko pobite. Trzem wcisnieto jakies przedmioty, prawdopodobnie przed smiercia. To charakterystyczna kombinacja.

Pisalam jak szalona.

– Sprawdz, czy te przedmioty zostaly przyniesione na miejsce zbrodni, czy juz tam byly. To moze byc czesc podpisu tego goscia – lepiej wiedziec, czy to zaplanowal, czy byl okrutny, bo nadarzyla sie okazja,

Zanotowalam to i oznaczylam gwiazdka.

– Jakie sa inne cechy charakterystyczne sadyzmu seksualnego?

– Prawidlowosci w sposobie dzialania. Wykorzystanie pretekstu, zeby nawiazac kontakt. Potrzeba kontrolowania i upokarzania ofiary. Nadmierne okrucienstwo. Podniecenie seksualne czerpane ze strachu i bolu ofiary. Zachowywanie pamiatek po ofiarze…

– Co bylo ostatnie? – Pisalam tak szybko, ze reka mi dretwiala.

– Pamiatki. Souveniry.

– Jakiego rodzaju souveniry?

– Przedmioty z miejsca zbrodni, czesci garderoby ofiary, bizuteria, takie rzeczy.

– Wycinki z gazet?

– Sadysci seksualni uwielbiaja o sobie czytac.

– Gromadza takie rzeczy?

– Plany, dzienniki, kalendarze, rysunki, co tylko mozesz wymyslic. Niektorzy maja nawet kasety. Fantazja to nie tylko akt zabijania. Sledzenie ofiary przedtem i odgrywanie zbrodni potem moze stanowic bardzo wazna czesc tej podniecajacej gry.

– Jesli tak dobrze potrafia unikac zlapania, dlaczego mieliby trzymac takie rzeczy? Nie jest to ryzykowne?

– Wiekszosc z nich mysli, ze goruja nad glinami. Ze sa zbyt sprytni, zeby dac sie zlapac.

– A co z czesciami ciala?

– Z czesciami ciala?

– Zachowuja je?

Chwila ciszy.

– Nie zdarza sie to czesto, ale czasami tak.

– A co myslisz o pomysle z metrem i ogloszeniami?

– Fantazje, ktore wcielaja w zycie ci goscie, potrafia byc naprawde wysublimowane i bardzo specyficzne. Dla niektorych kluczowe jest miejsce, gdzie popelniaja zbrodnie, czy to, ze zdarzenia nastepuja po sobie w okreslonej kolejnosci. Niektorzy potrzebuja okreslonych reakcji ofiary, wiec pisza scenariusze, zmuszaja ofiare do mowienia okreslonych rzeczy, do zachowywania sie w okreslony sposob, do zakladania okreslonych ubran. Ale, Tempe, to nie sa zachowania typowe tylko dla sadystow seksualnych. To jest charakterystyczne dla roznego rodzaju zaburzen osobowosci. Nie mozna tego rozpatrywac tylko pod katem sadyzmu seksualnego. Trzeba szukac tego podpisu, tej wizytowki, ktora zostawia tylko nasz zabojca. Tak mozna go zlapac, niezaleznie od tego, jak sklasyfikuja go psychiatrzy. Uzywanie metra i gazet moze byc kluczowe dla fantazji waszego klienta.

– No to, opierajac sie na tym, co ci powiedzialam, co myslisz?

Zamilkl na dluzsza chwile i slyszalam wolno wypuszczane powietrze.

– Wydaje mi sie, ze macie tam do czynienia z naprawde nieciekawym typem, Tempe. Niesamowita agresja. Skrajna brutalnosc. Jesli to mialby byc St. Jacques, to moje powazne watpliwosci budzi uzywanie przez niego karty kredytowej ofiary. Albo jest niewyobrazalnie glupi, a na to nie wyglada, albo z jakiegos powodu robi sie nieostrozny. Moze nagly kryzys finansowy. Albo robi sie coraz bardziej smialy. Czaszka w twoim ogrodzie to sygnal. Przeslal wiadomosc. Moze to jawne uraganie. Ale jest tez mozliwosc, ze na jakims poziomie chce zostac zlapany. Nie podoba mi sie to, co mowisz o twoim udziale w tej sprawie. A wyglada na to, ze rzeczywiscie zostalas w to wciagnieta! Twoje zdjecie. Czaszka. Opierajac sie na tym, co mi powiedzialas, wyglada na to, ze szydzi z ciebie.

Powiedzialam mu o nocy kolo klasztoru i o samochodzie, ktory siedzial mi na ogonie.

– Chryste, Tempe, jesli ten gosciu zabral sie za ciebie, nie igraj z nim. On jest niebezpieczny.

– No to jesli on byl wtedy na terenie klasztoru, to dlaczego mnie nie zabil?

– Tak jak mowilem wczesniej. Pewnie go tam zaskoczylas albo nie byl przygotowany do tego, zeby zabic w sposob, jaki lubi. Nie panowal nad sytuacja. Moze nie mial swoich przyborow. Moze fakt, ze stracilas przytomnosc, pozbawil go kopa, ktorego dostarcza mu widok strachu ofiary.

– Nie bylo rytualu smierci.

– Wlasnie tak.

Pogawedzilismy jeszcze troche, o roznych miejscach, starych przyjaciolach, o tych czasach, kiedy morderstwa nie byly jeszcze czescia naszego zycia. Kiedy skonczylismy rozmawiac, bylo juz po osmej.

Odchylilam sie do tylu, wyprostowalam rece i nogi i polozylam sie bezwladnie. Lezalam tak przez jakis czas, jak szmaciana lalka, wspominajac przeszlosc. W koncu zmogl mnie glod, wiec poszlam do kuchni, podgrzalam porcje lasagnii i zmusilam sie do zjedzenia jej.

Kolejna godzine spedzilam na odtwarzaniu z notatek tego, co mi powiedzial J.S. Caly czas przychodzily mi do glowy jego ostatnie slowa.

– Odstepy robia sie coraz krotsze.

Tak, to wiedzialam,

– Podnosi stawke.

To tez wiedzialam.

– Byc moze teraz ty jestes na celowniku.

O dziesiatej poszlam do lozka. Lezalam w ciemnosci, wpatrujac sie w sufit. Czulam sie samotna i zal mi bylo samej siebie. Dlaczego nosilam brzemie smierci tych kobiet? Czy gralam istotna role w fantazjach jakiegos psychopaty? Dlaczego nikt nie traktuje mnie powaznie? Dlaczego sie starzeje, dlaczego jem odgrzewane mrozonki na kolacje przed wlaczona telewizja, ktorej i tak nie ogladam?

Kiedy Birdie umoscil sie w moim kolanie, ten delikatny kontakt wyzwolil lzy, ktore powstrzymywalam od rozmowy z J.S. Wyplakiwalam sie w powloke poduszki, ktora kupilismy z Pete'em w Charlotte. A wlasciwie, to ja wybralam i kupilam, a on czekal wtedy zniecierpliwiony.

Dlaczego moje malzenstwo bylo porazka? Dlaczego sypiam sama? Dlaczego Katy jest taka niezadowolona? Dlaczego moja najlepsza przyjaciolka znowu lekcewazy moje uczucia? Gdzie ona jest?

Nie. Nie bede o tym myslec.

Nie wiem, jak dlugo tak lezalam, czujac pustke swojego zycia, nasluchujac odglosow klucza Gabby w zamku.

29

Nastepnego ranka strescilam Ryanowi moja rozmowe z J.S. Minal tydzien. I nic.

Bylo caly czas upalnie. W ciagu dnia pracowalam nad koscmi. Szczatki znalezione w pojemniku do oczyszczania sciekow w Cancun okazaly sie byc turysta zaginionym dziewiec lat wczesniej. Kosci wygrzebane przez psy, przed zabojstwem popelnionym tepym narzedziem, byly nastoletnia dziewczyna. Ze zwlok znalezionych w pojemniku (odciete rece, twarz okaleczona nie do poznania) dalo sie wywnioskowac, ze jest to cialo bialego mezczyzny miedzy trzydziestym piatym a czterdziestym rokiem zycia.

Nocami chodzilam na festiwal jazzowy i walesalam sie po zatloczonych Ste. Catherine i Jeanne-Mance. Slyszalam Peruwianczykow, ich muzyka byla mieszanina drewnianych instrumentow i lasow deszczowych. Wloczylam sie miedzy Place des Arts a Complexe Desjardins, cieszac sie dzwiekami saksofonow, gitar i letnimi nocami. Dixieland. Fusion. R amp;B. Calypso. Postanowilam nie szukac Gabby. Stwierdzilam, ze nie moge brac na siebie cudzych strachow. Sluchalam muzyki z Senegalu, Cape Verde, Rio i Nowego Jorku i, na chwile, zapomnialam. O tych pieciu.

Potem, w czwartek, dostalam telefon. LaManche. Spotkanie we wtorek. Wazne. Prosze przyjsc.

Вы читаете Zapach Smierci
Добавить отзыв
ВСЕ ОТЗЫВЫ О КНИГЕ В ИЗБРАННОЕ

0

Вы можете отметить интересные вам фрагменты текста, которые будут доступны по уникальной ссылке в адресной строке браузера.

Отметить Добавить цитату
×