Calvin slyszal rozkazujacy ton kapitana Fitzroya i myslal, jak mozna sie nauczyc uzywac glosu niby ostrego i goracego noza, przecinajacego wole innych jak cieple maslo.

— Moim zdaniem sciagnales juz na mnie wiecej klopotow, niz jestes wart — uznal kapitan Fitzroy. — I osobiscie watpie, czy masz w sobie chocby najmniejsze zadatki na dzentelmena. Coz, Bog mi swiadkiem, ze wielu uzywa tego tytulu, a w kazdym calu dorownuje ci ignorancja i grubianstwem. Ale zgadzam sie na twoje tak przekonujace argumenty, poniewaz wydajesz mi sie w rownej mierze fascynujacy, co godny politowania.

— Nie mam pojecia, co znacza wszystkie te slowa, kapitanie Fitzroy. Ale wiem tyle: Bajarz mowil nam, ze kiedy krolowie mieli bekartow, dzieci dostawaly nazwisko „Fitzroy”. Jestescie wiec synem nierzadnicy.

— W moim przypadku praprawnukiem nierzadnicy. Drugi Karol lubil przeskakiwac z kwiatka na kwiatek. Moja praprababka, znana aktorka majaca w zylach odrobine szlachetnej krwi, zdolala go sklonic do uznania potomka. Potem parlament pozbawil Karola glowy. Od konca monarchii moja familia przezywala lepsze i gorsze chwile, zdarzali sie lordowie protektorzy sadzacy, ze nasze zwiazki z rodzina krolewska czynia nas niebezpiecznymi. Przetrwalismy jakos, a nawet w ostatnich latach nabieramy znaczenia. Niestety, ja osobiscie jestem mlodszym synem mlodszego syna, otrzymalem wiec do wyboru kosciol, armie lub morze. Do spotkania z toba nigdy nie zalowalem swojej decyzji. Czy masz jakies imie, mlody opryszku?

— Calvin…

— Czy pochodzisz z tak ciemnej rodziny, ze tylko jedno imie dostales w dziedzictwie?

— Maker — dodal Calvin. — Calvin Maker.

— Jakze to cudownie nieokreslone. Maker, tworca. Ogolny termin, ktory mozna interpretowac na wiele sposobow, jednak nie obiecujacy zadnej konkretnej umiejetnosci. Calvin wielu zawodow. I mistrz zadnego?

— Mistrz szczurow — usmiechnal sie Calvin. — I przeciekow.

— Jak sami widzielismy — dokonczyl Fitzroy. — Kaze wpisac twoje imie na liste zalogi. Idz po swoje rzeczy. Musisz przed zmrokiem wejsc na poklad.

— Jesli poslecie kogos, zeby mnie zabil, wasz statek…

— Rozsypie sie na wiory, tak, te grozbe juz slyszalem. Teraz powinienes sie tylko martwic, jak bardzo zalezy mi na moim statku.

Co powiedziawszy, Fitzroy odwrocil sie i ruszyl trapem na poklad. Calvin mial ochote sprawic, by sie posliznal i wyladowal na siedzeniu — zeby przebic te skorupe godnosci. Ale wyczuwal, ze istnieje pewna granica, poza ktora z tym czlowiekiem nie powinien sie posuwac. Zreszta nie mial najmniejszego pojecia, jak wykonac swoja grozbe i zatopic statek, jesli go zabija. Mogl otworzyc albo zamknac przeciek, ale w obu przypadkach musial w tym celu byc zywy. Kiedy Fitzroy odkryje, ze najgorsze grozby Calvina sa klamstwem, jak dlugo pozostawi go przy zyciu?

Przyzwyczajaj sie do tego, powiedzial do siebie. Wielu ludzi chcialoby widziec Alvina martwym, ale jakos to przetrzymal. My, Stworcy, musimy miec jakas oslone, to jasne. Natura nas pilnuje i dba o nasze bezpieczenstwo. Fitzroy nie zabije mnie, poniewaz nie mozna mnie zabic.

Mam nadzieje.

ROZDZIAL 8 — ODEJSCIE

Z jakiegos powodu zajecia z grupa kobiet nie szly dzisiaj dobrze. Zdawalo sie, ze sa roztargnione, a pani Sump wrecz wroga. Do wybuchu doszlo, kiedy Alvin zajal sie doniczkami ziol. Probowal kobietom pomoc znalezc droge do zielonej piesni, do pierwszej, najslabszej melodii; w tym celu mialy wyhodowac wyjatkowo dlugi ped szalwii, szczawiu, tymianku czy innego ziola. Bylo to stosunkowo latwe, a po opanowaniu tej sztuki czlowiek mogl osiagnac harmonie prawie z kazda roslina. Jednak tylko kilka kobiet osiagnelo jakies wyniki, a pani Sump do nich nie nalezala. Moze dlatego byla taka rozdrazniona: jej laur nawet nie zakwitl, nie mowiac juz o jakims szczegolnym wydluzeniu pedu.

— Rosliny nie dzwiecza taka sama melodia jak wtedy, kiedy Czerwoni dbali o lasy — powiedzial Alvin.

Zamierzal wytlumaczyc, w jaki sposob one takze moga — w malej skali — dokonac tego, co Czerwoni w wielkiej. Nie dano mu szansy, w tej bowiem chwili pani Sump wybuchnela. Poderwala sie z krzesla, podeszla do stolu i z calej sily walnela piescia we wlasny laur, wywracajac doniczke. Zasypala ziemia z liscmi blat i swoja suknie.

— Jesli ci Czerwoni byli o tyle lepsi, to moze przeprowadz sie do nich i ich corki porywaj w tajemne miejsca rozpusty!

Alvin byl tak zdumiony jej gniewem, tak zaskoczony niepojetym zarzutem, ze patrzyl tylko z otwartymi ustami, gdy wyciagnela to, co zostalo z lauru, z tego, co zostalo z ziemi, wyrwala garsc lisci i rzucila mu w twarz, po czym odwrocila sie i wyszla.

Gdy tylko drzwi sie za nia zamknely, Alvin sprobowal obrocic wszystko w zart.

— Sa ludzie, ktorym hodowla roslin po prostu nie wychodzi. Ale nikt sie nie usmiechnal.

— Musisz jej wybaczyc to zachowanie, Alvinie — odezwala sie Sylvy Godshadow. — Matka musi wierzyc wlasnej corce, nawet jesli wszyscy wiedza, ze mala tylko plecie.

Poniewaz pani Sump miala piec corek, a Alvin nie slyszal ostatnio na ich temat nic ciekawego, informacja niewiele mu pomogla.

— Czy pani Sump ma jakies klopoty w domu? — zapytal.

Kobiety spojrzaly po sobie nawzajem, ale zadna nie chciala popatrzec mu w oczy.

— Wyglada na to, ze wszyscy wiedza o czyms, co jeszcze nie dotarlo do moich uszu — zauwazyl. — Moze jednak ktoras z pan mi wyjasni?

— Nie jestesmy plotkarkami — oswiadczyla Sylvy Godshadow. — Dziwie sie, ze nas o to podejrzewasz.

I ruszyla do drzwi.

— Nikomu nie zarzucilem plotkarstwa…

— Mysle, Alvinie, ze zanim zaczniesz krytykowac innych, powinienes wyczesac wszy z wlasnych wlosow — dodala Nana Pease. I takze wyszla.

— Na co czeka reszta? — zdziwil sie Alvin. — Jesli chcialyscie odwolac dzisiejsze zajecia, wystarczylo poprosic. Ja na pewno mam dosyc na dzisiaj.

Zanim zdazyl wziac miotle i zamiesc rozsypana ziemie, wszystkie panie kolejno wyszly.

Alvin probowal sie pocieszac, mruczac pod nosem slowa, ktore przez dlugie lata slyszal rzucane na stronie przez ojca; slowa takie jak „Ach, te kobiety…” albo „Nic ich nie zadowoli”, albo „Lepiej od razu sie rano zastrzelic”. Ale nic nie pomagalo, poniewaz to nie byl zwykly przejaw rozdraznienia. Mial do czynienia ze spokojnymi, milymi kobietami, a bez zadnego powodu teraz byly na niego wsciekle. To nie jest naturalne.

Dopiero po poludniu Alvin zrozumial, ze dzieje sie cos powaznego. Pare miesiecy temu poprosil Clevy'ego Sumpa, meza pani Sump, zeby pokazal, jak zrobic prosta, jednozaworowa pompe ssaca. Mial taki pomysl, by pokazac ludziom, ze powinni sie uczyc wszystkiego co mozliwe, bo stwarzanie jest zawsze stwarzaniem. Uczyl ich sekretnych mocy, ale powinni wiedziec, jak tworzyc golymi rekami. W tajemnicy mial tez nadzieje, ze kiedy zobacza, jak trudno i z jaka dokladnoscia trzeba robic takie precyzyjne maszyny, zrozumieja, ze to, czego uczy Alvin, jest niewiele, albo i wcale nie bardziej skomplikowane. I jakos mu sie udawalo.

Tyle ze dzisiaj, kiedy zjadl w poludnie troche chleba z serem i poszedl do mlyna, zobaczyl ludzi zebranych nad odlamkami pomp, ktore budowali. Kazda z nich ktos rozbil na kawalki. A ze cala armatura byla z metalu, rozbijanie ich na pewno wymagalo sporego wysilku.

— Kto mogl cos takiego zrobic? — zdziwil sie. — Trzeba w to wlozyc duzo nienawisci.

A kiedy pomyslal o nienawisci, zastanowil sie, czy moze w tajemnicy powrocil Calvin.

— Trudno nie zgadnac, kto to zrobil — stwierdzil Winter Godshadow. — Wychodzi, ze nie mamy juz nauczyciela od produkcji pomp.

— Tak — mruknal Bajarz. — Wyglada mi to na wyjatkowo dobitne oznajmienie nam: „Zajecia odwolane”.

Niektorzy zasmiali sie, ale Alvin spostrzegl, ze nie tylko jego rozzloscil ten akt zniszczenia. Pompy byly juz prawie gotowe, a ci ludzie wlozyli w nie wiele pracy. Liczyli, ze zastosuja je w domach. Dla wielu oznaczalo to koniec wyciagania wody ze studni, a na przyklad Winter Godshadow planowal poprowadzic wode rurami az do kuchni, zeby jego zona nie musiala nawet wychodzic z domu. Teraz ich praca poszla na marne i niektorzy nie

Вы читаете Alvin Czeladnik
Добавить отзыв
ВСЕ ОТЗЫВЫ О КНИГЕ В ИЗБРАННОЕ

0

Вы можете отметить интересные вам фрагменты текста, которые будут доступны по уникальной ссылке в адресной строке браузера.

Отметить Добавить цитату