kiedykolwiek poznala. Praca wciaz dawala jej satysfakcje, niemal poczucie komfortu.

Jesienia nastepnego roku wreszcie ulegla Matthew i Marii. Obiecala przyjechac na miesiac do Stanow. Byli w siodmym niebie.

Rodzinne spotkanie okazalo sie wazniejsze, niz sie tego spodziewala. Wzruszyl ja widok starego nowojorskiego mieszkania. Uwielbiala pozne kolacje ze swoimi przybranymi rodzicami, ktorzy nie wypytywali jej o prace. Pozostawiona sama sobie podczas dnia, umawiala sie na lancz z dawnymi przyjaciolmi z college’u albo odbywala dlugie samotne spacery przez tetniacy zyciem miejski krajobraz budzacy wspomnienia dzieciecych marzen, nadziei i smutkow.

* * *

Dwa tygodnie po przyjezdzie ujrzala na wystawie ksiegarni „Wampira Lestata”. Przez chwile myslala, ze ma zwidy. To niemozliwe. A jednak ksiazka lezala przed jej nosem. Sprzedawca poinformowal ja, ze ukazala sie plyta pod tym samym tytulem, niebawem w San Francisco odbedzie sie koncert. Wracajac do domu, Jesse kupila w sklepie muzycznym bilet oraz plyte.

Przez caly dzien lezala samotnie u siebie w pokoju, czytajac ksiazke. Czula sie tak, jakby koszmar „Wywiadu z wampirem” powrocil i po raz kolejny nie mogla sie z niego otrzasnac. A rownoczesnie kazde slowo budzilo w niej dziwne echo. Tak, jestescie prawdziwi, wy wszyscy — huczalo jej w glowie. Jakze kretymi sciezkami toczyla sie fabula powiesci, od rzymskiego domu sabatowego Santina, przez wyspiarska kryjowke Mariusza i druidyjski gaj Maela; i wreszcie Ci Ktorych Nalezy Miec w Opiece, zywi, a jednoczesnie twardzi i biali jak marmur.

Ach, tak, ona dotknela tego kamienia! Spojrzala w oczy Maela; czula w swojej dloni dlon Santina. Widziala malowidlo Mariusza w skarbcu Talamaski!

Kiedy zamknela oczy do snu, widziala Maharet na balkonie domu w gorach Sonoma. Ksiezyc swiecil wysoko nad czubkami sekwoi, a cieple nocne powietrze wydawalo sie pelne niepojetej tajemnicy i grozy. Byli tam Eryk i Mael, a takze inni, ktorych spotkala tylko na kartach ksiazki Lestata. Wszyscy nalezeli do tego samego plemienia; jarzace sie oczy, blyszczace wlosy, skora pozbawiona porow, lsniaca substancja. Wodzila palcami po srebrnej bransolecie, tysieczny raz wyczuwajac celtyckie symbole bogow i bogin, do ktorych druidowie przemawiali niegdys w lesnych gajach podobnych do wiezienia Mariusza. Ilu ogniw brakuje, by mogla polaczyc te ezoteryczne twory wyobrazni z niezapomnianym latem?

Niewatpliwie jednego. Samego Wampira Lestata. W San Francisco, kiedy zobaczy go i dotknie, pozna ostatnie ogniwo. Pozna odpowiedz na wszystkie pytania.

Zegar tykal. Jej lojalnosc wobec Talamaski umierala. Nie mogla im nic zdradzic. Jakiez to tragiczne, bo przeciez byliby ogromnie, bezinteresownie przejeci; nie zwatpiliby w zadne jej slowo.

Bylo dawno minione popoludnie. Znowu sie tam znalazla. Schodzila kretymi schodami do piwnicy Maharet. Czy zdola otworzyc drzwi? Spojrz. Zobacz to, co zobaczylas wtedy. Na pierwszy rzut oka nic strasznego — jedynie ci, ktorych znala i kochala, spiacy w mroku, spiacy. Mael lezy na podlodze jak martwy, a Maharet siedzi pod sciana sztywno jak posag. Ma otwarte oczy!

Obudzila sie roztrzesiona, z rozpalona twarza; pokoj wokol byl zimny i ciemny.

— Miriam — powiedziala glosno. Panika stopniowo ustepowala. Jesse zblizyla sie do nich jeszcze bardziej, pelna wielkiego leku. Dotknela Maharet. Byla zimna, zesztywniala. Mael martwy! Reszta byla ciemnoscia.

Znow jest w Nowym Jorku. Lezy w lozku z ksiazka w rece. Miriam nie przyszla. Jesse powoli wstala i podeszla do okna.

Przed soba, w brudnej szarowce popoludnia ujrzala zjawe wysokiego domu Stanforda White’a. Jesse wpatrywala sie w niego, dopoki nie rozplynal sie stopniowo w niewyraznym swietle.

Z okladki plyty stojacej na toaletce usmiechal sie do niej Wampir Lestat.

Zamknela oczy. Wyobrazila sobie tragiczna pare Tych Ktorych Nalezy Miec w Opiece. Niezniszczalni krol i krolowa na egipskim tronie, dla ktorych Wampir Lestat spiewal swoje hymny. Ujrzala jasniejaca wsrod cieni biala twarz Maharet. Alabaster. Kamien zawsze pelen swiatla.

Zapadal nagly jesienny zmierzch, mgliste popoludnie ginelo w ostrych swiatlosciach wieczoru. Ruch samochodowy wypelnial ulice, halas odbijal sie echem od scian budynkow. Czy w Nowym Jorku zawsze bylo tak glosno? Oparla czolo o szybe. Katem oka widziala dom Stanforda White’a. Wewnatrz poruszaly sie jakies postaci.

* * *

Nastepnego popoludnia wyjechala z Nowego Jorku starym kabrioletem Matta. Zaplacila mu, mimo ze sie wzbranial. Wiedziala, ze nigdy nie odda mu samochodu. Potem usciskala rodzicow i tonem tak lekkim, na jaki potrafila sie zdobyc, powiedziala im wszystko, co w glebi serca zawsze chciala im przekazac.

Tego samego dnia wyslala ekspres do Maharet, zalaczajac obydwie „wampirze” powiesci. Wyjasnila, ze porzucila Talamaske, ze jedzie na zachod, na koncert Wampira Lestata i chce zatrzymac sie w domu w gorach Sonoma. Musi spotkac sie z Lestatem, to sprawa najwyzszej wagi. Czy stary klucz bedzie pasowal do zamka? Czy Maharet pozwoli, zeby sie tam zatrzymala?

Pierwszej nocy, w Pittsburghu, snila o blizniaczkach. Ujrzala dwie kobiety kleczace przed oltarzem. Ujrzala usmazone cialo gotowe do zjedzenia. Ujrzala jedna blizniaczke podnoszaca mise z sercem, druga — mise z mozgiem. Potem zolnierzy, swietokradztwo.

Zanim dotarla do Salt Lake City, snila o blizniaczkach trzy razy. Widziala niejasna i przerazajaca scene gwaltu. Widziala jedna z siostr rodzaca dziecko. Widziala ukrycie niemowlecia, kiedy blizniaczki znow byly scigane i wziete w niewole. Czy zostaly zabite? Nie potrafila powiedziec. Te rude wlosy. Gdyby tylko mogla ujrzec ich twarze, oczy! Te rude wlosy dreczyly ja.

Dopiero kiedy zadzwonila do Dawida z automatu przy szosie, dowiedziala sie, ze inni tez mieli te sny — ludzie o zdolnosciach parapsychologicznych na calym swiecie. Wszystkie one mialy zwiazek z Wampirem Lestatem. Dawid nakazal Jesse natychmiastowy powrot do domu.

Jesse probowala wszystko mu wytlumaczyc. Jedzie na koncert, by zobaczyc Lestata na wlasne oczy. Musi to zrobic. Ma wiecej do powiedzenia, ale teraz jest na to za pozno. Dawid musi jej wybaczyc.

— Nie rob tego, Jessico — powiedzial. — To, co sie dzieje, nie jest prosta sprawa do odfajkowania w archiwach. Musisz wrocic; jestes tu potrzebna. Jestes tu rozpaczliwie potrzebna. To nie do pomyslenia, zebys probowala tego „aktu nadzmyslowego postrzegania” na wlasna reke. Jesse, usluchaj tego, co do ciebie mowie.

— Nie moge wrocic, Dawidzie. Zawsze was kochalam. Kochalam was wszystkich. Ale powiedz mi. To ostatnie pytanie, jakie ode mnie uslyszysz. Dlaczego sam nie jedziesz?

— Jesse, ty mnie nie sluchasz.

— Dawidzie, chce prawdy. Powiedz mi prawde. Czy kiedykolwiek w nie wierzyles? Czy tez zawsze to byla sprawa artefaktow, malowidel w skarbcach, rzeczy, ktore mozna zobaczyc i wziac do reki! Wiesz, o czym mowie, Dawidzie. Pomysl o katolickim ksiedzu, ktory dokonuje konsekracji podczas mszy. Czy naprawde wierzy w to, ze Chrystus jest na oltarzu? Czy tez wazne sa jedynie kielich, wino i spiew choru?

Och, alez jest nieuczciwa! Tyle przed nim ukrywala, a jednoczesnie tak bardzo naciskala. Jego odpowiedz nie sprawila jej zawodu.

— Jesse, mylisz sie. Wiem, do czego sa zdolne te stwory. Zawsze o tym wiedzialem. Nigdy nie mialem w tej sprawie najmniejszych watpliwosci i z tego wzgledu zadna sila nie sklonilaby mnie do uczestniczenia w tym koncercie. To wlasnie ty nie mozesz zaakceptowac prawdy. Musisz zobaczyc, zeby uwierzyc! Jesse, nie lekcewaz niebezpieczenstwa. Lestat jest tym, za kogo sie podaje, i beda tam tez inni, nawet jeszcze bardziej niebezpieczni, ktorzy moga cie rozpoznac i skrzywdzic. Przejrzyj na oczy i zrob to, co ci mowie. Natychmiast wracaj do domu.

Co za rozdzierajaca i bolesna sytuacja. On usilowal nawiazac z nia kontakt, a ona tylko mowila mu „zegnaj”. Obiecywal, ze opowie jej „calosc”, ze otworzy przed nia akta, zapewnial, ze wszyscy potrzebuja jej w tej wlasnie sprawie.

Jednak ona myslala o czyms innym, o tym, ze sama nie moze opowiedziec mu swojej „calosci”, i stad jej cierpienie. Znow ogarnela ja sennosc; sen zamajaczyl ponuro na obrzezach jej swiadomosci, kiedy odlozyla

Вы читаете Krolowa potepionych
Добавить отзыв
ВСЕ ОТЗЫВЫ О КНИГЕ В ИЗБРАННОЕ

0

Вы можете отметить интересные вам фрагменты текста, которые будут доступны по уникальной ссылке в адресной строке браузера.

Отметить Добавить цитату