przyklad do zakamuflowanego finansowania operacji w rodzaju badan Dylana McCaffreya, postanowil umiescic jednego czy dwoch swoich ludzi w komisji nadzorujacej te komitety.

Laura skonczyla krojenie cheeseburgera i powiedziala:

– Sluchajcie, niewiele wiem o Federalnej Komisji Wyborczej, ale wydaje mi sie, ze jej czlonkowie nie sa mianowani przez politykow.

– Nie sa – zgodzil sie Earl. – Nie bezposrednio. Ale ludzie zarzadzajacy biurokracja, ktora zarzadza komisja wyborcza, sa mianowani przez politykow. Wiec jesli chcesz umiescic tam swoja wtyczke, jesli chcesz tego dostatecznie mocno i nie brakuje ci pieniedzy, mozesz to zalatwic okrezna droga. Oczywiscie nie mozesz sobie pozwolic na calkowite skorumpowanie komisji, na skandaliczne naduzycia, poniewaz obie partie polityczne uwaznie patrza jej na rece. Ale jesli masz skromne potrzeby… powiedzmy, powstrzymanie komisji od zbyt dokladnego sprawdzania kilku komitetow politycznych, ktore zalozylas dla niezbyt legalnych celow… wtedy nikt niczego nie zauwazy albo nie bedzie sie przejmowal. A jesli jestes rownie sprytna jak Palmer Boothe, nie wykorzystasz zwyklych zausznikow; posluzysz sie szanowanymi, zaangazowanymi spolecznie dzialaczami jednej z najwiekszych krajowych instytucji charytatywnych, zeby zaproponowac ich uslugi Federalnej Komisji Wyborczej, i wszyscy sie uciesza, ze tacy wyksztalceni, prawomyslni obywatele bezinteresownie ofiaruja rzadowi swoj czas i energie.

Dan westchnal.

– Wiec to Palmer Boothe, nie rzad, finansowal badania McCaffreya. W takim razie nie musimy sie martwic, ze FBI chce, aby Melanie ponownie zniknela.

– Nie jestem tego taki pewien – sprzeciwil sie Earl. – To prawda, ze rzad nie dostarczal pieniedzy na oplacanie Hoffritza i McCaffreya ani na badania prowadzone w szarym pokoju. Ale teraz, kiedy widzieli to miejsce i mieli okazje przejrzec papiery McCaffreya, moga dojsc do wniosku, ze jego prace maja znaczenie dla bezpieczenstwa narodowego, wiec przydaloby sie dokladnie zbadac Melanie i popracowac z nia dluzej… bez przeszkod.

– Po moim trupie – oswiadczyla Laura.

– Wiec ciagle jestesmy zdani na siebie – doszedl do wniosku Dan.

Earl przytaknal.

– Poza tym Boothe widocznie znalazl dojscie do Rossa Mondale’a, zeby posluzyc sie wydzialem policji przeciwko nam…

– Nie calym wydzialem – sprostowal Dan. – Tylko kilkoma zgnilymi jablkami.

– Ale skad wiadomo, czy on nie ma przyjaciol rowniez w FBI? Bo jesli rzad zabierze nam Melanie, bedziemy mogli ja odzyskac, ale jesli Boothe ja dorwie, pewnie juz jej nigdy nie zobaczymy.

Przez kilka minut milczeli. Jedli lunch, a Laura probowala nakarmic Melanie, chociaz bez wiekszych sukcesow. Piosenka Whitney Houston z szafy grajacej dobiegla konca i po kilku sekundach Bruce Springsteen zaczai spiewac zalosny utwor o tym, jak wszystko umiera, ale niektore rzeczy wracaja, kochanie, to fakt.

W obecnej sytuacji tekst Bruce’a Springsteena brzmial dla nich dosc makabrycznie i niepokojaco.

Dan patrzyl na deszcz i zastanawial sie, ile pomogly im te nowe informacje o Boothe’u. Wiedzieli teraz, ze wrog jest potezny, lecz nie tak wszechpotezny, jak sie obawiali. Cholernie pocieszajaca wiedza. Poprawila im samopoczucie. Lepiej miec do czynienia z ultrabogatym megalomanem – z pojedynczym wrogiem, chocby nawet szalonym i ogromnie wplywowym – niz walczyc ze skamieniala biurokracja, ktora dazy do celu za wszelka cene, nawet jesli ten cel oznacza szalenstwo. Wrog wciaz byl olbrzymem, ale teraz mogli go powalic, gdyby tylko znalezli odpowiednia proce i idealnie uksztaltowany kamien.

I teraz Dan znal tozsamosc „Tatusia”, siwowlosego i ach – jakze – dystyngowanego zboczenca, ktory regularnie odwiedzal Regine Savannah Hoffritz w tym domu na wzgorzach Hollywood, wahajacym sie pomiedzy stylem tudorowskim a hiszpanskim.

– A co z Przedsiebiorstwami Johna Wilkesa? – zapytal Earla. Zanim jeszcze dokonczyl zdanie, spostrzegl cos, co powinien byl zauwazyc wczesniej, i czesciowo odpowiedzial na wlasne pytanie: – Nie ma zadnego Johna Wilkesa. To wylacznie nazwa korporacji, prawda? John Wilkes Boothe. Czlowiek, ktory zastrzelil Lincolna, chociaz chyba nazywal sie Booth, bez „e” na koncu. Wiec to nastepna firma nalezaca do Palmera Boothe’a, ktory nazwal ja Przedsiebiorstwa Johna Wilkesa jako co?… jako zart? Earl kiwnal glowa.

– Dla mnie brzmi jak prywatny zart, ale chyba musisz zapytac samego Boothe’a, jesli chcesz to wyjasnic. W kazdym razie Paladyn sprawdzil korporacje dzisiaj rano. Zadnych mrocznych tajemnic, nic takiego. Boothe jest wymieniony jako jedyny akcjonariusz. Wykorzystuje Przedsiebiorstwa Johna Wilkesa do prowadzenia szeregu drobnych przedsiewziec, ktore nie pasuja do profilu jego innych korporacji czy fundacji, a jedno czy dwa nawet nie przynosza zyskow.

– Wydawnictwo John Wilkes Press – podsunal Dan. Earl uniosl brwi.

– Tak, to jedno z nich. Wydaja tylko ksiazki zwiazane z okultyzmem i bankrutuja co kilka lat, w inne lata traca kilka dolarow. John Wilkes ma rowniez maly ambitny teatr w Westwood, siec trzech sklepow sprzedajacych czekoladki domowego wyrobu, jadlodajnie Burger King i pare innych rzeczy.

– Wlacznie z domem, gdzie Boothe trzyma swoja kochanke – dorzucila Laura.

– Nie jestem pewien, czy uwazaja za kochanke – odparl Dan z widocznym niesmakiem. – Raczej za domowe zwierzatko… ladna mala samiczke, ktora wyuczono roznych zmyslnych sztuczek.

Dokonczyli lunch. Deszcz siekl o szyby.

Melanie wciaz milczala, zagubiona, z pustym spojrzeniem.

– Co teraz? – odezwala sie wreszcie Laura.

– Teraz pojde porozmawiac z Palmerem Boothe’em – oswiadczyl Dan. – Jesli nie uciekl jak wszystkie inne szczury.

35

Zanim zaplacili rachunek i wyszli z restauracji, zdecydowali, ze Earl zabierze Laure i Melanie do kina. Dziewczynka potrzebowala kryjowki na kilka godzin, dopoki Dan nie zdola porozumiec sie z Palmerem Boothe’em osobiscie lub telefonicznie, a szukanie schronienia w kolejnym pokoju motelowym stanowilo zbyt przygnebiajaca perspektywe. Ani FBI, ani policja – ani nawet zausznicy Boothe’a – nie szukaliby ich w anonimowym multipleksie w centrum handlowym, nie bylo rowniez praktycznie zadnych szans, ze ktos dostrzeze ich przypadkowo na ciemnej widowni. W dodatku Laura zasugerowala, ze odpowiedni film moze posluzyc za terapie dla Melanie: czterdziestostopowe obrazy, nienaturalnie jaskrawe kolory i ogluszajacy halas filmu czasami przykuwaly uwage autystycznego dziecka, kiedy nic innego nie pomagalo.

Przed restauracja staly automaty z gazetami. Dan zanurkowal w deszcz, zeby kupic „Journal” z programem kinowym. Wszyscy zauwazyli, jaka ironia bylo korzystanie z publikacji Palmera Boothe’a, zeby ukryc sie przed nim. Wybrali przygodowe fantasy Stevena Spielberga i kino w Westwood. Byl to multipleks pokazujacy drugi film odpowiedni dla Melanie, wiec po filmie Spielberga mogli obejrzec nastepny seans i spedzic tam reszte popoludnia oraz wczesny wieczor w razie koniecznosci. Zamierzali zostac w kinie, dopoki Dan nie znajdzie Boothe’a albo nie zrezygnuje z poszukiwan, po czym mial do nich wrocic i zwolnic Earla.

Wsiedli do samochodu Earla, a Dan wsunal sie za nimi na chwile, bo deszcz wciaz padal z szarego zachmurzonego nieba. Dan powiedzial do Laury:

– Musisz cos dla mnie zrobic. Kiedy bedziecie w kinie, chce, zebys obserwowala Melanie jeszcze uwazniej niz dotad. W zadnym wypadku nie pozwol jej zasnac. Jesli zamknie oczy dluzej niz na mgnienie, potrzasnij nia, uszczypnij, zrob wszystko, zeby ja obudzic.

Laura zmarszczyla brwi.

– Dlaczego?

Nie odpowiedzial na pytanie, tylko ciagnal:

– A nawet jesli pozornie nie spi, tylko jakby zapada w coraz glebsza katatonie, zrob cos, zeby ja sprowadzic do rzeczywistosci. Mow do niej, dotykaj jej, zmus ja, zeby zwrocila na ciebie uwage. Wiem, ze prosze o nielatwa rzecz. Biedne dziecko juz i tak jest polprzytomne, wiec trudno bedzie ocenic, czy odplynelo troche dalej, zwlaszcza w ciemnym kinie, ale postaraj sie.

– Ty cos wiesz, prawda? – zapytal Earl.

Вы читаете Drzwi Do Grudnia
Добавить отзыв
ВСЕ ОТЗЫВЫ О КНИГЕ В ИЗБРАННОЕ

0

Вы можете отметить интересные вам фрагменты текста, которые будут доступны по уникальной ссылке в адресной строке браузера.

Отметить Добавить цитату