podstawowe menu i nacisnal E, nie uwzglednione w wykazie.
Na ekranie ukazaly sie slowa: HALO, FUNKCJONARIUSZ DORN.
A wiec
Z najwieksza ostroznoscia wystukal: HALO.
Pojawilo sie pytanie: W CZYM MOGE POMOC?
Sam zdecydowal sie postepowac tak, jak z programem opartym na zasadzie pytan i odpowiedzi. Wystukal: MENU
Ekran mrugal chwile, po czym ukazaly sie te same slowa: W CZYM MOGE POMOC?
Sprobowal jeszcze raz. Bez efektu.
Ten program zakladal wyszukiwanie prawidlowych polecen metoda prob i bledow. Sam ponowil probe. Bingo! Czytal na monitorze:
WYBIERZ:
A. NEW WAVE
B. PROJEKT KSIEZYCOWY JASTRZAB
C. SHADDACK
Odkryl zatem sekretny zwiazek pomiedzy New Wave, jej zalozycielem Thomasem Shaddackiem, a policja w Moonlight Cove. Ale nie wiedzial jeszcze, jaki ma charakter i co oznacza.
Podejrzewal, ze naciskajac C polaczy sie z osobistym komputerem Shaddacka, umozliwiajacym tajne porozumiewanie sie. Jesli mial racje, to Shaddack i policja faktycznie byli zamieszani w powazna afere przestepcza wymagajaca maksymalnych srodkow ostroznosci. Nie tknal klawisza z litera C, gdyz nie potrafilby udawac Dorna.
Pod litera A otrzymalby prawdopodobnie wykaz osob na kierowniczych stanowiskach, moze z ich kodami, ale tez nie chcial z zadnym z nich rozmawiac.
Poza tym czul, ze powinien konczyc. Jeszcze raz zlustrowal parking, szczegolnie wpatrujac sie w ciemne zaulki. Siedzial w samochodzie juz pietnascie minut, a jeszcze nikt nie pojawil sie na zewnatrz. Watpil, czy ta szczesliwa passa potrwa dlugo, a chcial dowiedziec sie jak najwiecej.
PROJEKT KSIEZYCOWY JASTRZAB byl najbardziej zagadkowa i interesujaca pozycja, wcisnal wiec B i na ekranie ukazalo sie kolejne menu.
WYBIERZ:
A. PODDANI KONWERSJI
B. OCZEKUJACY KONWERSJI
C. LOKALNY PLAN KONWERSJI
D. DRUGI ETAP
Wywolal pozycje A i na ekranie zobaczyl nazwiska z adresami. Byli to mieszkancy Moonlight Cove, a na poczatku znajdowala sie adnotacja: 1967 – PODDANI KONWERSJI.
Konwersja? Czyzby spisek mial charakter religijny i chodzilo o jakis niesamowity kult, a slowo konwersja bylo eufemizmem?
Poczul ciarki na plecach.
Przyjrzal sie nazwiskom osob znanych mu ze slyszenia albo osobiscie. Loman Watkins byl na liscie poddanych konwersji. Takze Reese Dorn. Nie znalazl Burta Packhama, wlasciciela pubu Przy Rycerskim Moscie, ale za to cala rodzina Perezow, z pewnoscia tych samych, ktorzy prowadzili restauracje, widniala w wykazie.
Sprawdzil Harry’ego Talbota, z ktorym zamierzal spotkac sie rano. Nie figurowal w spisie.
Wielce zaintrygowany powrocil do glownego menu i wcisnal klawisz B: OCZEKUJACY KONWERSJI. Pojawila sie kolejna lista nazwisk z adresami, na ktorej znalazl Burta Packhama i Harry’ego Talbota.
Teraz C: LOKALNY PLAN KONWERSJI. Ukazaly sie napisy:
A. PONIEDZIALEK, 13 PAZDZIERNIKA, 18.00
DO WTORKU, 14 PAZDZIERNIKA, 6.00
B. WTOREK, 14 PAZDZIERNIKA, 6.00
DO WTORKU, 14 PAZDZIERNIKA, 18.00
C. WTOREK, 14 PAZDZIERNIKA, 18.00
DO POLNOCY
Byl wtorek trzydziesci dziewiec minut po polnocy, wrocil wiec do pozycji A i przeczytal adnotacje: 380 ZAPLANOWANYCH KONWERSJI.
Wlosy zjezyly mu sie na glowie. Tajemnicze slowo „konwersja” przerazalo go. Przypomnial mu sie stary film z Kevinem McCarthy pt.
Pomyslal takze o scigajacej go bandzie wyrostkow. Czy ich… poddano konwersji?
Spostrzegl na liscie konwersji przed szosta nazwisko wlasciciela pubu. Na szczescie nie znalazl Harry’ego Talbota.
Samochod drgnal.
Sam blyskawicznie uniosl glowe i siegnal po rewolwer ukryty pod kurtka. To tylko wiatr. Kilka silnych podmuchow rozwialo nieco mgle i lekko zakolysalo wozem. Serce Sama walilo az do bolu.
32
Tessa odlozyla sluchawke bezuzytecznego telefonu, galka przy drzwiach znieruchomiala. Chwile nasluchiwala przy lozku, nastepnie ruszyla ostroznie do foyer i przycisnela ucho do drzwi. Uslyszala jakies glosy w glebi korytarza, dziwaczne, niecierpliwe i chrapliwe szepty. Nie zrozumiala ani slowa. Byla pewna, ze ci sami osobnicy scigali ja, gdy poszla po lod i cole. Teraz wrocili, uszkodzili telefony, by nie wezwala pomocy. Ta paranoja byla prawda.
Ich zawzietosc wskazywala, ze nie sa to zwykli gwalciciele czy chuligani. Chcieli ja dopasc, gdyz postanowila odkryc tajemnice smierci swojej siostry Janice. Zastanawiala sie, jakim cudem dowiedzieli sie o jej przyjezdzie i dlaczego byli tacy bezwzgledni? Nie obchodzilo ich zupelnie, czy po zalatwieniu spraw siostry po prostu nie wyjedzie. Tylko ona i matka wiedzialy, ze zamierza wszczac prywatne sledztwo.
Tessa czula sie bezbronna w podkoszulku i majteczkach, podeszla wiec szybko do garderoby i wlozyla dzinsy oraz sweter.
Przeciez nie mieszkala sama w motelu. Tak przynajmniej twierdzil Quinn. Gdyby zaatakowali ja, zacznie krzyczec, ktos z gosci uslyszy, a przesladowcy uciekna. Podniosla torbe, do ktorej wczesniej wcisnela biale skarpetki, i wrocila do drzwi.
Chrapliwe glosy ciagle dochodzily z odleglego konca korytarza, pelne syku i pomrukow, po czym w budynku rozlegl sie przenikliwy loskot, az wrzasnela zaskoczona. Za chwile drugi. Uslyszala huk wywazanych drzwi w ktoryms z pokoi i krzyki kobiety oraz mezczyzny. Ale to te
Tessa, przyciskajac sie ze wszystkich sil do drzwi, wmawiala sobie, ze to kobieta z mezczyzna tak charcza, ale wiedziala, ze to nieprawda, poniewaz slyszala ich rozdzierajace krzyki. Wstrzasajace, nie do zniesienia wrzaski, jakby rozrywano tych ludzi na kawalki, odrywano konczyne po konczynie i wyciagano im