Bo przez dziesieciolecia, jakie uplynely od 1945 roku, jedno co roslo nieprzerwanie, to zapasy strategicznej broni jadrowej. Zmieniali sie przywodcy, typy uzbrojenia, strategie, ale sztuk broni jadrowej ciagle przybywalo. Przyszedl wreszcie moment, gdy bylo tego wiecej niz dwadziescia piec tysiecy jednostek — po dziesiec na kazde wieksze miasto. Technologia zmierzala w kierunku coraz wiekszego skracania czasu lotu, prowadzenia rakiety przez cel i jej odpornosci na stracenie. Z tak wielka glupota — do tego latami popierana przez tylu przywodcow i przez tak wiele krajow — poradzic mogloby sobie tylko rownie wielkie zagrozenie.

Na pierwszej sesji plenarnej Swiatowego Konsorcjum Wiadomosci w Paryzu reprezentowany byl kazdy kraj, ktory uzbieral choc garstke Wiadomosci. Przyslano zarowno delegatow naukowych, jak i politycznych — zadziwiajaco wielu pokazalo sie tez wojskowych. W kilku przypadkach na czele delegacji staneli ministrowie spraw zagranicznych, nawet glowy panstw. W delegacji brytyjskiej znalezc mozna bylo Viscounta Boxfortha, Lorda Wielkiej Pieczeci — godnosc, ktora prywatnie Ellie uznala za pocieszna. Na czele delegacji sowieckiej stal B. J. Abuchimow — prezes Sowieckiej Akademii Nauk, ktoremu towarzyszyl Gotsridze — Minister Przemyslu Ciezkiego, oraz Archangielski — rowniez odgrywajacy jakas znaczna role. Prezydent zdecydowala, by delegacji amerykanskiej przewodniczyl der Heer, ktoremu towarzyszyl Podsekretarz Stanu Elmo Honicutt i, wsrod paru innych, Michael Kitz z Departamentu Obrony.

Ogromna mapa w rzucie prostokatnym ukazywala rozmieszczenie radioteleskopow na powierzchni Ziemi, nie wylaczajac sowieckich wojskowych statkow oceanicznych. Ellie rozejrzala sie po swiezo odrestaurowanej sali konferencyjnej, do ktorej przylegaly biura i apartamenty prezydenta Francji. Mijal dopiero drugi rok jego siedmioletniej kadencji, wiec robil wszystko, by zjazd wypadl jak najokazalej. Ruchliwa mase twarzy, flag i strojow narodowych odbijaly blaty dlugich mahoniowych stolow i pokryte lustrami sciany. Ellie tu i tam rozpoznala pare osobistosci politycznych i wojskowych choc, prawde mowiac, w kazdej delegacji znalazlaby przynajmniej po jednym znajomym astronomie albo inzynierze — jak Annunziate i Iana Brodericka z Australii, Fedirka z Czechoslowacji, Braude’a, Crebillona i Boileau z Francji, Kumara Chandrapurana i Devi Sukhavati z Indii, Hironage i Matsui z Japonii… W doborze delegatow, przyznac musiala, polozono nacisk raczej na technike niz na astronomie — zwlaszcza w wypadku Japonii. Przypuszczalnie w ostatniej chwili uzupelniono sklad niejednej delegacji na wiesc, ze moze byc mowa o jakiejs wielkiej maszynie.

Rozpoznala tez twarz Malatesty z Wloch, Bedenbaugh’a — fizyka, ktory ugrzazl w swiecie polityki, i Clegga, a takze latwo obrazajacego sie sir Arthura Chaotsa, ktory gawedzil z kims, majac przed soba flage brytyjska, jaka na restauracyjnych stolach widuje sie po europejskich kurortach. Dojrzala tez Jaimie Oritza z Hiszpanii, Prebule ze Szwajcarii (co z lekka ja zdziwilo, bo moglaby przysiac, ze Szwajcaria nie ma nawet jednego radioteleskopu), Bao, ktory swietnie sie spisal, szybko montujac ciag chinskiego nasluchu teleskopowego i Wintergardena ze Szwecji. Zdumiala sie rozmiarami delegacji saudyjskiej, pakistanskiej i irackiej, no i sowieckiej naturalnie, wsrod ktorej Nadia Rozdzestwienska i Gienrik Archangielski dzielili akurat chwile prawdziwego rozbawienia.

Przez moment szukala wzrokiem Lunaczarskiego i w koncu ujrzala go posrodku delegacji chinskiej. Sciskali sobie dlonie z Yu Renqiong, dyrektorem Radioobserwatorium w Pekinie. Przypomniala sobie, ze byli dobrymi kolegami jeszcze za czasow sowiecko-chinskiej wspolpracy — ktora wyparla potem cicha wojna, wiec skonczyly sie kontakty miedzy nimi.

— Co to za starozytna figura z Chin, ktorej Vaygay tak sciska reke?

Takie byly rezultaty, gdy Kitz probowal byc dowcipny. Juz od paru dni trenowal tego rodzaju podchody, co Ellie uznala za liche dla siebie rokowanie.

— To Yu. Dyrektor Obserwatorium w Pekinie.

— Zawsze myslalem, ze oni sie nienawidza jak wsciekle koty.

— Michael — powiedziala — swiat jest zarazem i lepszy i gorszy, niz ci sie wydaje.

— To zatrzymaj sobie „lepszy”. Ale ten „gorszy” to juz zostaw mnie.

Po powitaniu wygloszonym przez prezydenta Francji (ktory nastepnie, ku uprzejmemu zdziwieniu zebranych, na stojaco wysluchal oracji otwierajacych zjazd), a takze po dyskusji proceduralnej przeprowadzonej przez wspolprzewodniczacych konferencji — der Heera i Abuchimowa, Ellie z Vaygayem omowila biezacy stan badan. Przedstawili cos, co mozna by nazwac standardowa prezentacja sposobu pracy radioteleskopow, klasyfikacji pobliskich gwiazd w kosmosie i historii otrzymanego palimpsestu. Swoje podwojne wystapienie zakonczyli opisem ostatnio otrzymanych diagramow — ktore kazdy z delegatow mogl obejrzec na ustawionym przed soba monitorze. Ellie poswiecila sporo uwagi objasnianiu, w jaki sposob modulacje polaryzacji przelozono na jezyk zer i jedynek, w jaki sposob zera i jedynki wspolnie potrafily dac obrazy, i wreszcie — jak zupelnie nikt nie ma do tej chwili pojecia, co te obrazy przedstawiaja.

Punkciki rozbiegly sie po komputerowych ekranach. W czesciowo zaciemnionej sali Ellie ujrzala twarze oblane bialym, bursztynowym lub zielonkawym blaskiem ekranow, na ktorych zatanczyly zawile diagramy jakiejs rozgalezionej sieci; potem pokazaly sie brylaste, prawie nieprzyzwoicie biologiczne ksztalty; i wreszcie — cos w rodzaju regularnego dwunastoscianu. Dluga sekwencja stron zagescila sie w wyrazny, szczegolowy i trojwymiarowy ksztalt, ktory powoli zaczal sie obracac. Kazda z jego czesci zaopatrzona byla w niezrozumialy napis.

Vaygay jeszcze mocniej od Ellie podkreslil rozne niejasnosci. Jednak, zaznaczyl, nie ma juz teraz zadnych watpliwosci, ze Wiadomosc jest podrecznikiem budowy jakiegos urzadzenia. Nie przypomnial, ze na pomysl ten pierwsi wpadli on i Archangielski, co Ellie pospieszyla uzupelnic.

Mowila tez, jak przez ostatnie miesiace z rosnaca fascynacja odkrywali Wiadomosc szczegol po szczegole, by wreszcie dzis przedstawic ja srodowiskom naukowym i opinii swiatowej. I jak nadal ludza sie nadzieja, ze ich teza, iz wewnatrz tekstu znajdzie sie wreszcie jakis elementarz, nie okaze sie bledna. Zakonczyla wyklad jednoczesnie z Vaygayem.

Tego, co nastapilo potem, nie spodziewali sie po wygladajacym tak szacownie zgromadzeniu. Grzmot oklaskow wybuchl, ledwo ucichly ich ostatnie slowa. Sowieci i cala Europa Wschodnia klaskali unisono, z czestotliwoscia okolo trzech klasniec na jedno uderzenie serca. Amerykanie klaskali, podobnie jak pare innych grup, na wlasna reke, az ich klasniecia zlaly sie w bialy dzwiek wibrujacy nad tlumem. Ogarnieta nie znanym sobie wzruszeniem Ellie nie mogla sie jednak oprzec refleksji nad roznicami w charakterach narodowych: Amerykanie demonstrowali indywidualizm, podczas gdy Rosjanie woleli przedsiewziecie zbiorowe. Spostrzegla tez, ze amerykanscy delegaci starali sie nie dotykac swych kolegow, podczas gdy Rosjanie wykazywali sklonnosc do wieszania sie na sobie, kiedy tylko to bylo mozliwe. A przeciez radowal ja aplauz i jednych i drugich, choc amerykanski w sumie dominowal. Przez sekunde mysl o ojczymie przemknela jej przez glowe. O ojcu tez.

Po lunchu nastapila seria kolejnych prezentacji. Przedstawiano dane i interpretowano je: Dawid Drumlin zdolal sprowokowac wysmienita dyskusje nad swa wlasna analiza statystyczna numeracji kolejnych stron tekstu, i jej zwiazku z pozniejsza numeracja diagramow. Dowodzil tez, ze Wiadomosc zawiera nie tylko schemat budowy maszyny, ale i przepisy na fabrykacje potrzebnych do niej komponentow i podzespolow. W kilku przypadkach beda one opierac sie na zupelnie nowych metodach produkcyjnych, nie znanych jeszcze na Ziemi. Ellie, niemo poruszajac ustami i wskazujac palcem Drumlina, niemo spytala Valeriana, czy te rewelacje byly mu wczesniej znane. Zdziwiony zasznurowal wargi, wzruszyl ramionami i rozlozyl je dlonmi w gore. Omiotla spojrzeniem pozostale twarze, szukajac na nich objawow poruszenia, ale znalazla tylko znuzenie: masa powaznego materialu technicznego, ktora na nich runela, a takze koniecznosc podjecia wczesniej, czy pozniej istotnych decyzji politycznych, juz wprowadzala napieta atmosfere.

Po wykladzie pogratulowala Drumlinowi znakomitej interpretacji pytajac, dlaczego wczesniej nic o niej nie wiedziala.

— Och — rzucil prawie w biegu — nie uwazalem tego za cos, czym warto by ci zaprzatac uwage. To takie male cos, co sobie przygotowalem na boku, gdy ty konsultowalas religijnych fanatykow.

Gdyby Drumlin byl recenzentem mojej pracy doktorskiej, pewnie bym jeszcze wciaz nad nia pracowala — pomyslala. Ellie nigdy nie byla przez niego w pelni zaakceptowana. I nie zachowal sie w jej pamieci chocby jeden moment wspolnie przezytego kolezenstwa.

Westchnela zastanawiajac sie, czy Kenowi bylo wiadomo o pracach Drumlina — ale jako wspolprzewodniczacy obrad, siedzial w tej chwili za prezydialnym stolem, przygladajac sie amfiteatralnym kondygnacjom. Byl niedostepny — jak zreszta przez ostatnie tygodnie. W koncu… czy bylo obowiazkiem Drumlina spowiadac sie jej ze swych robot?… Wiedziala przeciez, jacy ostatnio byli obaj zajeci. Tylko dlaczego w rozmowach z Drumlinem przypada jej zawsze rola petenta, ktoremu wolno podyskutowac, choc tylko w drodze wyjatku? Zywila powazne przypuszczenie, ze nie tylko jej dawny doktorat, ale i wszelkie przyszle postepy naukowe wciaz spoczywaly w rekach Drumlina.

Вы читаете Kontakt
Добавить отзыв
ВСЕ ОТЗЫВЫ О КНИГЕ В ИЗБРАННОЕ

0

Вы можете отметить интересные вам фрагменты текста, которые будут доступны по уникальной ссылке в адресной строке браузера.

Отметить Добавить цитату