telefoniczna.

– Chce, aby potwierdzil swoj udzial w tym calym cholernym szwindlu. Zeby sie przyznal, ze to on za tym wszystkim stoi!

– Przytaczajac znowu twoje slowa – powiedzial analityk, biorac z lady rachunek i wyjmujac pieniadze – on nie moze nie odpowiedziec. Musi to zrobic.

– Stawiajac takie warunki wstepne, ktore rozwala caly twoj plan.

– W takich sprawach bede oczywiscie potrzebowal twojej pomocy. – McAllister wzial reszte dziekujac skinieniem glowy znuzonej telefonistce i ruszyl ku drzwiom. Jason szedl obok.

– Moze ja nie bede mogl ci pomoc.

– W tych okolicznosciach, chcesz powiedziec – rzekl analityk, gdy wyszli na zatloczony chodnik.

– Co?

– To nie ta strategia tak cie niepokoi, Bourne, poniewaz zasadniczo jest to twoj wlasny plan. Doprowadza cie do wscieklosci to, ze to ja wprowadzam go w czyn, a nie ty. Podobnie jak Havilland uwazasz, ze sie do tego nie nadaje.

– Nie wydaje mi sie, aby teraz byl odpowiedni czas i okazja, zebys udowadnial, ze jestes nieustraszonym rewolwerowcem z westernu! Jesli ci sie nie powiedzie, twoje zycie bedzie ostatnia rzecza, jaka bede sie przejmowal. Dla mnie wazniejszy jest Daleki Wschod, wazniejszy jest swiat.

– Nie ma takiej mozliwosci, zeby mi sie nie udalo. Powiedzialem ci, ze nawet doznajac porazki nie przegram. To Sheng przegra, niezaleznie od tego, czy bedzie zyl, czy nie, konsulat w Hongkongu zapewni to w ciagu siedemdziesieciu dwoch godzin.

– Nie pochwalam takiego poswiecania sie z cala premedytacja – powiedzial Jason, gdy szli ulica. – Zludne bohaterskie wyczyny zawsze wszystko utrudniaja i komplikuja. Poza tym twoja tak zwana strategia smierdzi pulapka. Oni to poczuja! •

– Poczuliby, gdybys to ty pertraktowal z Shengiem, a nie ja. Mowisz, ze to jest zbyt wymyslne, zbyt oczywiste, ze sa to posuniecia amatora. Wspaniale. Gdy Sheng uslyszy moj glos przez telefon, wszystko stanie sie dla niego jasne. Rzeczywiscie jestem zgorzknialym amatorem, czlowiekiem, ktory nigdy nie bral udzialu w zadnej bezposredniej akcji, biurokrata czystej wody, ktory zostal odrzucony przez system, ktoremu tak dobrze sluzyl. Wiem, co robie, Bourne. Daj mi tylko bron.

Prosba nie byla trudna do spelnienia. Niedaleko w Porto Interior, na Rua das Lorchas, znajdowalo sie mieszkanie d'Anjou, ktore stanowilo niewielki arsenal broni i sprzetu uzywanego w zawodzie Francuza. Pozostawala jedynie kwestia dostania sie do srodka i wybrania takiej broni, ktora najlatwiej bedzie rozlozyc, aby przekroczyc stosunkowo slabo strzezona granice w Guangdongu z paszportami dyplomatycznymi. Zajelo im to jednak ponad dwie godziny, gdyz sposob, w jaki dokonywali wyboru, okazal sie bardzo czasochlonny; Jason wreczal McAllisterowi pistolet po pistolecie, zwracajac za kazdym razem uwage na prawidlowy chwyt i na wyraz twarzy analityka. Ostatecznie zdecydowali sie na najmniejszy pistolet, jaki znajdowal sie w arsenale d'Anjou, charter arms kalibru 0.22 z tlumikiem.

– Celuj w glowe, co najmniej trzy kule w czaszke. Inaczej bedzie to tylko uklucie pszczoly.

McAllister przelknal sline patrzac na swoj pistolet, a Jason tymczasem ogladal pozostale, chcac wybrac bron o najwiekszej sile razenia i jednoczesnie jak najmniejszych rozmiarach. Wybral dla siebie trzy pistolety maszynowe typu KG-9, ktore wyposazone byly w wieksze niz normalnie magazynki mieszczace po trzydziesci naboi.

Z bronia ukryta pod kurtkami wkroczyli o godzinie 3.35 nad ranem do na wpol wypelnionego kasyna Kam Pek i przeszli na koniec dlugiego, mahoniowego baru. Bourne podszedl do miejsca, ktore zajmowal poprzednio. Podsekretarz usiadl cztery stolki dalej. Barman rozpoznal hojnego klienta, ktory niespelna tydzien temu dal mu napiwek prawie ze rowny jego tygodniowce. Powital go jak stalego bywalca znanego ze szczodrosci.

– Nei hou a!

– Mchoh La. Mgoi – odrzekl Bourne zapewniajac, ze cieszy sie dobrym zdrowiem.

– Angielska whisky, tak? – zapytal barman, pewny swojej pamieci, ktora, mial nadzieje, warta bedzie nagrody.

– Powiedzialem przyjaciolom z kasyna w hotelu Lisboa, ze powinni z toba porozmawiac. Mysle, ze jestes najlepszym barmanem w Makau.

– Lisboa? Tam to dopiero sa prawdziwe pieniadze! Dziekuje, sir.

Barman pospieszyl przygotowac Jasonowi drinka, ktory zwalilby z nog caly legion Cezara. Bourne skinal w milczeniu glowa, a mezczyzna skierowal sie niechetnie w strone oddalonego o cztery miejsca McAllistera. Jason zauwazyl, ze analityk zamowil biale wino, uregulowal naleznosc co do centa i zapisal sume w swym notesie. Barman wzruszajac ramionami wykonal, co do niego nalezalo, po czym przeszedl do srodkowej czesci niezbyt tlumnie obleganego baru nie spuszczajac wzroku ze swego ulubionego klienta.

Krok pierwszy.

On tu byl. Dobrze ubrany Chinczyk, w ciemnym, szytym na miare garniturze, weteran sztuki walki, ktory nie opanowal wystarczajaco perfidnych chwytow, czlowiek, z ktorym on walczyl w zaulku i ktory zaprowadzil go na wzgorza Guangdongu. Pulkownik Su Jiang wolal nie podejmowac w tych warunkach zadnego ryzyka. Postanowil zaangazowac tej nocy tylko najbardziej wyprobowanych lacznikow. Zadnych zebrakow, zadnych prostytutek.

Mezczyzna przeszedl powoli obok kilku stolikow, jak gdyby chcial sie zorientowac, w jakiej fazie znajduje sie gra, oceniajac rozdajacych karty i graczy i zastanawiajac sie, gdzie sprobowac szczescia. Zblizyl sie do stolika piatego i przez blisko trzy minuty obserwowal gre, po czym przysiadl sie i wyjal z kieszeni plik banknotow. Wsrod nich, pomyslal Jason, jest wiadomosc opatrzona haslem „Kryzys”.

Dwadziescia minut pozniej nienagannie ubrany Chinczyk pokrecil glowa, schowal pieniadze z powrotem do kieszeni i wstal od stolu. On byl „skrotem” prowadzacym do Shenga! Znal zarowno Makau, jak i przejscie graniczne w Guangdongu; Bourne wiedzial, ze musi do niego podejsc, i to szybko! Spojrzal najpierw na barmana, ktory odszedl na drugi koniec baru, by przygotowac napoje dla kelnera obslugujacego gosci przy stolikach, a potem na McAllistera.

– Analityku! – szepnal. – Zostajesz tutaj!

– Co robisz?

– Przeciez nie ide sie bawic, na rany Chrystusa! – Jason wstal ze stolka i podazyl w strone drzwi za lacznikiem. Przechodzac obok barmana rzucil w dialekcie kantonskim: – Zaraz wracam.

– W porzadku, sir.

Znalazlszy sie na zewnatrz, Bourne szedl za elegancko ubranym czlowiekiem mijajac po drodze kilka budynkow, dopoki tamten nie skrecil w waska, slabo oswietlona, boczna uliczke i nie zblizyl sie do zaparkowanego pustego samochodu. Z nikim sie nie spotkal; dostarczyl wiadomosc i teraz chcial odjechac. Jason ruszyl szybko w jego strone i gdy mezczyzna otworzyl drzwi samochodu, dotknal jego ramienia. Lacznik obrocil sie blyskawicznie, zgial sie i wyrzucil z impetem w gore wycwiczona lewa noge. Bourne odskoczyl w tyl podnoszac w pokojowym gescie rece do gory.

– Nie musimy znowu przez to przechodzic – powiedzial po angielsku, pamietal bowiem, ze ten czlowiek wladal angielskim, ktorego nauczyly go portugalskie zakonnice. – Ciagle czuje ciegi, jakie mi sprawiles w zeszlym tygodniu.

– Aiya! Pan! – Lacznik podniosl rece w podobnym gescie oznaczajacym zawieszenie broni. – Oddaje mi pan honory, kiedy na nie nie zasluguje. Tamtej nocy pan mnie pokonal i dlatego cwiczylem po szesc godzin dziennie, aby podniesc swoja sprawnosc… Pokonal mnie pan wtedy. Nie teraz.

– Biorac pod uwage twoj wiek, a takze moj, daje ci slowo, ze nie zostales pokonany. Mnie kosci bolaly o wiele bardziej niz ciebie, a poza tym wcale nie mam zamiaru sprawdzac twojego nowego programu treningu. Dobrze ci zaplace, ale nie bede z toba walczyl. Mozna to nazwac tchorzostwem.

– Nie z pana strony, sir – zaprotestowal Chinczyk opuszczajac rece i usmiechajac sie od ucha do ucha. – Jest pan bardzo dobry.

– A jednak z mojej – odparl Jason. – Bylem nieprzytomny ze strachu. I oddales mi wielka przysluge.

– Dobrze mi pan zaplacil. Bardzo dobrze.

– Tym razem zaplace ci jeszcze lepiej.

– Wiadomosc byla dla p a n a?

– Tak.

– Zajal pan miejsce Francuza?

– On nie zyje. Zostal zabity przez ludzi, ktorzy wyslali te wiadomosc.

Вы читаете Krucjata Bourne’a
Добавить отзыв
ВСЕ ОТЗЫВЫ О КНИГЕ В ИЗБРАННОЕ

0

Вы можете отметить интересные вам фрагменты текста, которые будут доступны по уникальной ссылке в адресной строке браузера.

Отметить Добавить цитату